Błażkowa: Bierzmowanie bez biskupa
We wtorek w Parafii p.w. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Błażkowej sakrament bierzmowania miało przyjąć blisko 160 osób. Po ponad godzinnym oczekiwaniu na biskupa okazało się, że go nie ma i nie będzie. Wszyscy zgromadzeni w Kościele zostali odprawieni do domów z kwitkiem. Następnego dnia powtórzono całą ceremonię już w obecności ekscelencji.
Bierzmowania nie będzie
We wtorek o godzinie 15. 30 w świątyni w Błażkowej zgromadziły się tłumy wiernych. Odświętnie ubrani, niektórzy poddenerwowani, bo dla blisko 160 osób miał to być niezwykły dzień. Ich rodziny oraz świadkowie – wszyscy w skupieniu i ciszy czekali na rozpoczęcie ceremonii bierzmowania. Kościół był wypełniony po brzegi, blisko pięciuset wiernymi. Po ponad godzinnym oczekiwaniu wszyscy zaczęli się denerwować. Proboszcz ks. Władysław Pykosz wyszedł do zgromadzonych w świątyni i poinformował ich o przesunięciu terminu na środę.
- Nikt się tego nie spodziewał. Wszyscy czekaliśmy ponad godzinę w kościele. Proboszcz dzwonił do Kurii w tej sprawie, aby dowiedzieć się co się stało i skąd to opóźnienie – mówiła do nas kandydatka do bierzmowania, która chciała zachować anonimowość. - Kuzynka z Tarnowa miała być moim świadkiem, ale ze względu na przesunięcie terminu bierzmowania nie mogła wziąć udziału w ceremonii. W rezultacie musiałam znaleźć inną osobę, która ją zastąpi. Mamy żal do biskupa za to, że nie przyjechał. Mama musiała specjalnie zwolnić się z pracy, aby dzisiaj uczestniczyć w sakramencie – dodała.
Podobne zdanie ma jej kolega, który również czekał na bierzmowanie. - Na początku trochę się denerwowałem, ale po pewnym czasie kiedy dowiedzieliśmy się, że biskup nie przyjedzie wszyscy zaczęli się śmiać. Była to dziwna sytuacja – podkreśla. - Najgorzej mieli Ci, którzy wzięli sobie na tę okazję urlop – dodał.
Wirusy atakują przekaz kurialny!
Wczoraj o godzinie 15.30 ponownie kościół został wypełniony młodzieżą i ich rodzinami z Brzysk, Lipnicy, Kłodawy,Wróblowej, Dąbrówki i Błażkowej. Na szczęście nie było powtórki z "rozrywki" i na uroczystość przybył biskup Edward Białogłowski. - Chciałbym przeprosić za zamieszanie, które powstało. Wirusy atakują niestety nie tylko banki, ale nawet przekaz kurialny, stąd też to nieporozumienie – powiedział do zgromadzonych w parafii w Błażkowej.
Należy jednak podkreślić, że od wtorku wielokrotnie próbowano się skontaktować z Kurią Diecezji Rzeszowskiej. Zarówno nasza redakcja, rodzice i wiele innych zainteresowanych osób – nikomu nie udało się usłyszeć wyjaśnień z ich strony.
Ilona Dziedzic
Zdjęcia: Spotted Błażkowa