Były mąż zaginionej Haliny G. zaskarżył swój areszt. Decyzją sądu pozostanie za kratkami
Janusz G., zatrzymany przed dwoma tygodniami w związku z zaginięciem jego byłej żony, pozostanie za kratkami – taką decyzję podjął Sąd Okręgowy w Krośnie po rozpatrzeniu złożonego przez mężczyznę zażalenia na tymczasowy areszt. W sprawie poszukiwanej jaślanki wciąż nie ma przełomu.
Zażalenie podejrzanego zostało wysłane do krośnieńskiego sądu w zeszły czwartek. Do jego rozpatrzenia doszło dziś, wczesnym popołudniem. Sąd utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania na okres jednego miesiąca – poinformował nas sędzia Artur Lipiński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Krośnie. Na skutek sądowego orzeczenia Janusz G. pozostanie za kratkami jeszcze przynajmniej przez kilkanaście dni. Czy po upływie miesiąca od daty aresztowania mężczyzny wyjdzie on na wolność? O tym zdecyduje sąd, który na wniosek prokuratora może przedłużyć tymczasowy areszt podejrzanego.
Wciąż nie wiadomo, co tak naprawę wydarzyło się w nocy z 5 na 6 sierpnia br. w domu zaginionej mieszkanki Jasła, będącej pracownicą miejscowego szpitala specjalistycznego. Policja dwoi się i troi, by rozwiązać zagadkę tajemniczego zniknięcia kobiety. Ciągle mamy w tej sprawie status quo, mimo, iż cały czas intensywnie pracujemy, by ją rozwiązać. Rozważamy różne warianty, nie mniej jednak kluczowym kierunkiem naszych działań jest próba odnalezienia pani Haliny – powiedział nam kom. Paweł Międlar, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Na Januszu G. jak na razie ciąży zarzut pozbawienia wolności byłej żony ze szczególnym udręczeniem i naruszeniem jej miru domowego. Jeżeli prokuratura zdobędzie dowody świadczące o tym, iż zaginiona kobieta została przez podejrzanego zamordowana – a wiele wskazuje na to, iż mogło się tak stać – przedstawi mu zarzut zabójstwa.
Jakub Hap
[email protected]