Chcemy normalnej drogi, nie bajora
Dla kilkunastu mieszkańców Brzyścia korzystanie z drogi prowadzącej do ich domów to prawdziwa gehenna. Mają dosyć jeżdżenia po dziurach i błocie. Według sołtysa jednak pieniądze wiejskie potrzebne są gdzie indziej.
Ta droga to katastrofa
Jedna z dróg w miejscowości Brzyście znajduje się w wyjątkowo fatalnym stanie. Przez ostatnich kilka lat sukcesywnie była ona remontowana. Jeszcze w tym roku położono w jej biegu około 60 metrów nawierzchni asfaltowej. Inwestycja pochłonęła 13.958,66 zł z czego część środków pochodziła z funduszu sołeckiego. Dla mieszkańców posiadających swoje posesje przy drodze oczywistym jest, że jej remont powinien być dla wsi inwestycją priorytetową. W jej ciągu brakuje jeszcze około stu metrów nawierzchni asfaltowej. Liczyli na to, że w tym roku uda się drogę dokończyć.
Dlatego też nie małe zdziwienie wywołała u nich informacja, że część pieniędzy, jakimi sołectwo dysponowało w tym roku zostanie przeznaczona na drogę w innej części wsi. Co więcej na ten cel przesunięto środki w wysokości 15 tysięcy złotych na planowane odwodnienie domu ludowego. Zdaniem mieszkańców zmuszonych do korzystania z drogi będącej w fatalnym stanie, kwota ta mogłaby zostać przeznaczona na dokończenie około stu metrowego odcinka i położenie nawierzchni asfaltowej. Dzięki temu mogliby komfortowo dojeżdżać do swoich domów.
Dowiedziałam się, że droga przy której mieszkam w tym roku nie będzie kończona. Z zaplanowanego odwodnienia domu ludowego sołtys 15 tysięcy złotych przeznaczył na wymianę nawierzchni ulicy Wiejskiej zamiast przeznaczyć ją tutaj. Tam droga jest częściowo asfaltowa, częściowo wyłożona płytami. Podczas deszczu drogą przy której mieszkam płynie istna rzeka zalewając posesję. Interweniowałam w gminie Jasło. Swoje racje przedstawialiśmy nawet władzom Gminy – mówi mieszkająca przy drodze Maria Załubska.
Maria Załubska to nie jedyna mieszkanka wsi, która chce walczyć o kontynuowanie remontu drogi. Za kilka tygodni do nowego domu wprowadzi się Wanda Leśniak. Kiedy rozpoczynała budowę liczyła, że droga powstanie zanim zamieszka w nowym domu.
Mam już swój wiek. Jestem na emeryturze. Aby odwiedzić rodzinę, która mieszka we wsi muszę w takich warunkach jak dzisiaj kiedy pada deszcz na około biec od strony drogi głównej. Moja kuzynka przez dwa lata pchała wózek inwalidzki schodząc z górki na główną drogę aby dotrzeć do nas. Gdyby była droga asfaltowa mogłaby normalnie spacerem dotrzeć do miejsca przeznaczenia. Uważam, że pomimo wszystko w pierwszej kolejności powinna tutaj być zrobiona droga – mówi Wanda Leśniak, mieszkanka wsi.
Sołtys ma inne plany
Zdaniem mieszkańców, których domy znajdują się przy feralnej drodze zastopowanie jej remontu to efekt niechęci sołtysa. Kiedy kilka lat temu zaczęto ją remontować sołtysem Brzyścia była Anna Wilczak. W czerwcu tego roku została ona odwołana z tej funkcji. Nowym sołtysem został Marek Byczek.
Według obecnego sołtysa mieszkańcy wyolbrzymiają problem. Ta droga w każdym roku od pięciu lat znajduje się w planie budżetowym sołectwa. Każdego roku też droga jest po kawałku realizowana. Dalej będzie czekać na remont. Wszystko zależy od tego jak zadecydują mieszkańcy na zebraniu wiejskim. W tym roku odcinek drogi o którym mowa zostanie uzupełniony klińcem i wyrównany, aby można było nim jeździć. Ulica Wiejska jest drogą na granicy miasta i wsi. Miasto i gmina zawarły porozumienie dotyczące zrobienia tej ulicy. Trzeba myśleć kompleksowo. To śmieszne, aby ciągnąć ciężki sprzęt dla sześćdziesięciu metrów drogi – mówi sołtys Marek Byczek.
Faktycznie ul. Wiejska na której modernizację przeznaczono 15 tys. złotych z funduszu sołeckiego jeszcze kilka miesięcy temu była drogą miejską. Obecnie Gmina Jasło jest w trakcie jej przejmowania. Remont około 130 metrowego odcinka będzie realizowany w porozumieniu z miastem. W poprzednim roku oba samorządy zabezpieczyły na ten cel 70 tys. złotych. W bieżącym na remont Wiejskiej przeznaczono 120 tys. złotych. Jutro Rada Gminy ma zadecydować o dołożeniu na ten cel 80 tys. złotych. W tej kwocie znajdować się ma 15 tys. złotych z funduszu sołeckiego.
Widok na ul. Wiejską
W ocenie jednej z mieszkanek wsi, która nie chce ujawniać swojego nazwiska sytuacji we wsi winny jest wyraźny podział wśród mieszkańców na dwa przeciwstawne obozy.
Dwa lata temu byłam na zebraniu wiejskim. Dyskusja dotyczyła dróg. Była sołtys Anna Wilczak głosowała z całą rodziną za inwestycją w drugiej części wsi, która nie ma co ukrywać jest podzielona. Teraz nie ma siły, żeby ta droga przeszła. Nas mieszka tutaj kilkanaście osób. Z tamtej strony przyjdzie znacznie więcej, więc głosować będą przeciwko nam. Spór zaczął się od zamieszania z odwołaniem sołtys Wilczak. Każda część teraz ciągnie w swoją stronę – mówi jedna z mieszkanek.
Gmina w roli rozjemcy?
O problemie jaki dotyczy wsi doskonale wiedzą również władze gminne. Będę chciał wziąć udział w najbliższym spotkaniu wiejskim. Choćby w tego powodu, że zauważyłem jakieś rozbieżności pomiędzy stanowiskiem rady sołeckiej a tym czego oczekują mieszkańcy. Stan drogi o której mowa po opadach deszczu faktycznie nie jest najlepszy. Chodzi o odcinek około 100 metrów. Jeszcze w tym miesiącu będzie on wyklińcowany. Na zebraniu wiejskim będę przekonywał mieszkańców, aby przeznaczyli oni potrzebne kwoty z budżetu na dokończenie tej drogi. Z logicznego punktu widzenia rozpoczęte remonty dróg trzeba kończyć, na ile pozwalają środki finansowe – mówi Henryk Motkowicz, zastępca wójta Gminy Jasło.
Henryk Motkowicz
Władze gminne zapewniają, że w Gminie Jasło nie ma podziału na drogi mniej lub bardziej ważne. Zastępca wójta Henryk Motkowicz podkreśla, że inicjatywa w zakresie inwestycji w dużej mierze zależy od samych mieszkańców wsi.
Priorytetowe dla gminy są wszystkie drogi. Tak naprawdę to do mieszkańców należy decyzja w jakiej kolejności będą prowadzone w ich miejscowości inwestycje. Poprzez demokratyczne głosowania mieszkańcy klasyfikują kolejność zadań w swojej miejscowości. Wychodzimy z założenia, że mieszkańcy najlepiej znają swoje potrzeby – mówi Henryk Motkowicz.
Na dzisiaj zaplanowane jest spotkanie wiejskie w Brzyściu. Mieszkańcy żądający szybkiej modernizacji drogi będą na nim domagać się jej kompleksowego remontu. Czy uda im się przekonać pozostałych mieszkańców oraz sołtysa do swoich racji?
PP