Czarni z trzema trafieniami i zwycięstwem
Drużyna Czarnych Jasło pewnie pokonała dziś na własnym stadionie ekipę Markiewicza Krosno. Wicelider tabeli zmuszony był uznać wyższość jaślan, po trzech trafieniach autorstwa Kuliga, Rodaka i Szydły.
Czarni przystępowali do dzisiejszego spotkania osłabieni brakiem Dziedzica i Pałuckiego, którzy odpoczywają od rywalizacji sportowej po wydarzeniach, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu podczas wyjazdowego meczu w Jedliczu. Wciąż z kontuzją zmaga się za to Bartosz Szopa. W związku z przekroczeniem limitu żółtych kartek w sobotnim meczu nie mógł wystąpić Jakub Wyderka.
Zarówno goście, jak też gospodarze rozpoczęli dzisiejszą rywalizacją ze znaczną dozą ostrożności. Obie drużyny nie zamierzały rzucać się do huraganowych ataków. Pierwszych dziesięć minut gry upłynęło pod znakiem rywalizacji w środkowej strefie boiska. Z murawy wiało nudą.
Kluczowe znaczenie dla przebiegu spotkania miały wydarzenia z 12. minuty meczu. Na długi wyrzut piłki z autu w pole karne zdecydował się Musiał. Futbolówka znalazła się pod nogami Wilka, który w ułamku sekundy przekazał ją doskonale ustawionemu w obrębie szesnastki Kuligowi. Ten z kolei, zupełnie pozbawiony opieki obrońców, prawą nogą umieścił piłkę w siatce nie dając najmniejszych szans bramkarzowi na skuteczną interwencję.
Trafienie Kuliga sprawiło, iż jaślanie odważniej zaatakowali rywala, coraz częściej zapędzając się w rejon pola karnego gości. W 27. minucie meczu było już 2:0 dla gospodarzy. Futbolówkę na prawej stronie boiska otrzymał Kulig. Niemal natychmiast zagrał prostopadłą piłkę do wychodzącego na dogodną pozycję Rodaka. Napastnik Czarnych znalazł się sam na sam z bramkarzem. Z zimną krwią wykorzystał okazję stworzą przez kolegę z drużyny, pewnie pokonując bramkarza strzałem w kierunku bliższego słupka bramki.
W końcówce pierwszej odsłony meczu do głosu doszli goście. Kilkukrotnie udało im się przedostać w obręb pola karnego Czarnych, lecz bez spodziewanych efektów. Cyran pozostawał bezrobotny. Jeszcze przed przerwą decydujący cios wyprowadzili po stałym fragmencie gry gospodarze. Po dośrodkowaniu Kuliga w pole karne piłkę głową w siatce umieścił Szydło.
W drugiej połowie meczu Czarni starali się kontrolować grę. Nie forsując tempa skupili się na dokładnym rozegraniu piłki odsuwając tym samym grę od własnego pola karnego. Nie brakowało jednak ostrej gry, przez co sporo pracy miał arbiter spotkania. Doskonale kontrolował wydarzenia na murawie, gasząc wszelkie spięcia pomiędzy zawodnikami w samym zarodku.
Warto odnotować, że gospodarze mieli w drugiej połowie spotkania, co najmniej dwie doskonałe okazje do podwyższenia rezultatu. W 56. minucie gry piłka po strzale Wójtowicza trafiła w słupek bramki. W akcji tej fantastycznym podaniem do nogi z kilkudziesięciu metrów popisał się Dziobek. Swoje okazje mieli również Wilk i Rodak.
Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 3:0 dla gospodarzy. Na wyróżnienie zasłużył z pewnością Kulig, który otworzył wynik meczu, a następnie dwukrotnie obsłużył podaniem kolegów z drużyny.
JKS Czarni 1910 Jasło – Markiewicza Krosno 3:0 (3:0)
Bramki.
JKS Czarni 1910 Jasło: Damian Kulig (12’), Bartłomiej Rodak (27’), Krzysztof Szydło (44’)
Składy.
JKS Czarni 1910 Jasło: Wiktor Cyran (GK) – Tomasz Dziobek (C), Wojciech Myśliwiec, Krzysztof Szydło, Michał Borowiec, Artur Wójtowicz (Frączek 62’), Przemysław Musiał, Łukasz Urban, Damian Kulig (87’), Bartłomiej Rodak, Dominik Wilk (Foryś 78’) – Damian Niemczyński (GK), Konrad Foryś, Paweł Setlak, Jakub Frączek.
Trener: Ryszard Skuba
MD