Czarni zremisowali z Ostoją
W ostatnim meczu rundy jesiennej Czarni Jasło zanotowali bezbramkowy remis w wyjazdowym starciu z Ostoją Kołaczyce. Sobotnie spotkanie było meczem walki, obfitującym w niewykorzystane okazje do zdobycia gola, zarówno z jednej jak też z drugiej strony.
Zanim na stadionie w Kołaczycach rozległ się pierwszy gwizdek arbitra kibice byli świadkami pożegnania Dominika Kowalskiego, który zdecydował się zakończyć zawodniczą karierę. W całej historii swoich startów, zdobył dla miejscowej Ostoi ponad trzysta goli. Nie zabrakło upominków i podziękowań. Z rąk Janusza Jamuły i Piotra Samborskiego zawodnik otrzymał pamiątkową koszulkę klubową Czarnych Jasło ze swoim nazwiskiem.
Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że sobotni mecz nie będzie zachwycającym widowiskiem. Zawodnicy obydwu drużyn skupili się na stosowaniu prostych środków w budowaniu akcji ofensywnych. Co więcej nie stronili oni od ostrej gry, której ofiarą padł między innymi Wojciech Myśliwiec. Stoper Czarnych już w 27. minucie spotkania musiał opuścić murawę z powodu urazu. W jego miejsce trener Ryszard Skuba desygnował do gry Wojciecha Dziedzica.
Kilka minut wcześniej goście stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia. Z rzutu wolnego bezpośrednio w kierunku bramki, strzałem po ziemi, strzelał Kulig. Piłka ostatecznie otarła się o lewy słupek bramki strzeżonej przez Tomasza Gustka, który tylko odprowadził ją wzrokiem.
W 36. minucie gry bliscy zdobycia gola byli z kolei zawodnicy Ostoi. Po dośrodkowaniu piłki w pole karne Czarnych z lewej strony boiska, do futbolówki najszybciej dopadł Szymon Grzesiak, który z blisko dziesięciu metrów huknął potężnie w kierunku bramki Cyrana. Piłka odbiła się od poprzeczki, a Czarni mogli odetchnąć z ulgą. Akcja ta miała jednak swój dalszy ciąg. Piłka odbita od poprzeczki trafiła pod nogi Jakuba Wyderki, który nie zastanawiając się długo pognał z nią w kierunku bramki gospodarzy. Będąc jeszcze na własnej połowie popisał się doskonałym, prostopadłym zagranie w kierunku wychodzącego na czystą pozycję Kuliga. Napastnik Czarnych będąc sam na sam z Gustkiem posłał futbolówkę w kierunku dalszego słupka bramki. Kuligowi po raz kolejny nie dopisała szczęście bowiem piłka odbiła się od słupka wracając na boisko.
O ile w pierwszej połowie spotkania kibice mogli liczyć na odrobinę emocji to w drugiej odsłonie meczu zabrakło ich zupełnie. Czarni nie potrafili stworzyć sobie choćby jednej dogodnej okazji do zdobycia bramki. Taką z kolei stworzyli sobie w ostatnim kwadransie piłkarze Ostoi. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska do piłki w polu karnym doszedł zupełnie pozbawiony opieki Wiktor Madej. Zmarnował jednak stuprocentową okazję do zdobycia gola fatalnie pudłując po strzale głową.
Wynik meczu nie uległ już zmianie. Czarni Jasło i Ostoja Kołaczyce podzieliły się punktami. Jaślanie zakończyli jesień na trzecim miejscu w ligowej tabeli z dorobkiem 30 punktów. Gospodarze sobotniego spotkania mają na swoim koncie 23 oczka i zajmują wysoką, szóstą pozycję w ligowym zestawieniu.
MKS Ostoja Kołaczyce – JKS Czarni 1910 Jasło 0:0
Żółte kartki.
MKS Ostoja Kołaczyce: Mateusz Juszkiewicz (23’)
JKS Czarni 1910 Jasło: Tomasz Dziobek (88')
Składy.
JKS Czarni 1910 Jasło: Wiktor Cyran (GK) – Tomasz Dziobek (C), Wojciech Myśliwiec (Dziedzic 27’), Krzysztof Szydło, Michał Borowiec, Artur Wójtowicz (Frączek 68’), Jakub Wyderka, Paweł Setlak (Wilk 67’), Przemysław Musiał (Urban 67’), Michał Gabryel, Damian Kulig – Damian Niemczyński (GK) , Wojciech Dziedzic, Jakub Frączek, Bartłomiej Rodak, Dominik Wilk, Łukasz Urban.
Trener: Ryszard Skuba.
MKS Ostoja Kołaczyce: Tomasz Gustek (GK) – Mikołaj Melec, Patryk Wiejowski, Wojciech Kaleta, Szymon Grzesiak, Jakub Podgórski, Mateusz Krajewski, Rafał Grzesiak, Sławomir Wojdyła, Mateusz Juszkiewicz, Wiktor Madej – Marcin Gajda (GK) , Dominik Kowalski, Bartosz Niklewicz, Jakub Śliż, Michał Śliż, Damian Przewoźnik, Rafał Kurcz.
Trener: Adam Iwanicki.
MD