Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Darek Malejonek w JDK: Bóg wysłuchał mojego wołania, uratował mnie

13

W środę 12 marca w Jasielskim Domu Kultury gościł Darek Malejonek - muzyk rockowy, kiedyś frontman nieistniejącego już, kultowego dla wielu fanów polskiego rocka początku lat dziewięćdziesiątych zespołu Houk i jeden z założycieli skupiającej nawróconych rockmanów formacji 2Tm2,3. Obecnie przede wszystkim lider zespołu Maleo Reggae Rockers. Podczas spotkania z młodzieżą artysta podzielił się historią swojego nawrócenia oraz osobistymi refleksjami na temat sensu ludzkiego życia, męskości, duchowości czy wiary w Boga. Słowo mówione przeplatał śpiewanym – teksty wielu utworów nuciła z nim publiczność, która ten środowy wieczór z pewnością zapamięta na długo.

W połowie ostatniej dekady poprzedniego stulecia kilku liderów zespołów z czołówki polskiej sceny rockowej publicznie zamanifestowało wiarę w Boga, swoje nawrócenie. Obok m.in. frontmana punkowej Armii Tomasza Budzyńskiego oraz Roberta „Litzy” Friedricha - w przeszłości charyzmatycznego gitarzysty m.in. Acid Drinkers, Turbo czy Flapjacka, dziś motorniczego Luxtorpedy - z wejściem na nową drogę nie krył się wówczas znany przede wszystkim jako wokalista formacji Houk Darek Malejonek. Popularny Maleo znalazł wczoraj czas, by spotkać się z jasielską młodzieżą i opowiedzieć im o swoim życiu oraz o recepcie na szczęście.

Widziałem kiedyś obraz przedstawiający człowieka bez Boga. Był on przykuty do pala łańcuchami, więzami egoizmu, pychy, różnych mentalnych przyzwyczajeń, oczekiwań względem świata. Było widać, że nic nie jest w stanie go z tego wyrwać. Już wpadł w tę koleinę i idzie nią jak ten koń pociągowy. Ja byłem takim człowiekiem. Nie wiedziałem w czym tkwi mój problem, dlaczego jestem nieszczęśliwy. Miałem oczekiwania w życiu, widziałem, że one się nie spełniają, że ciągle jest mi coś zabierane. Znacie to? Na pewno. Gdy coś nie dzieje się tak, jakbyśmy tego chcieli, i już jesteśmy rozmontowani. Ktoś powie nam coś w taki sposób, że nie chce się już żyć. A przecież tyle mu pomagaliśmy, gdzie tu sprawiedliwość? Pewnego razu grałem w Jarocinie – przyjechał tam wtedy zespół ze Stanów Zjednoczonych, nazywał się No Longer Music. Na jego koncercie po raz pierwszy usłyszałem Dobrą Nowinę – wyznał zebranym w Sali Widowiskowej Jasielskiego Domu Kultury popularny Maleo, opowiadając o historii swojego nawrócenia. Jak powiedział, podczas jarocińskiego koncertu amerykańskiego zespołu rockowego uświadomił sobie prawdę o Bogu, o prawdziwej wierze. Są ludzie, którzy chcąc zdać egzamin pójdą do Częstochowy, nawet na czworakach. Tak czasem jest, że chce się mieć Boga po swojej stronie. Żeby dał mi trochę tej swojej mocy, bo Bóg jest mocny a ta jego moc bardzo się przydaje w życiu. Robimy czasem taki handelek z nim – jeżeli potrzebujemy czegoś, to jesteśmy skłonni do pewnych ustępstw, np. nie będziemy palić przez miesiąc. Ale Bóg musi nam za to coś dać. Na koncercie No Longer Music usłyszałem o innej wierze, o tym, że gdy jestem człowiekiem przybitym do tego pala żądz, namiętności, oczekiwań, niespełnienia, nienasycenia, buntu, bólu Jezus Chrystus może przyjść i dać mi nowe serce, nowe życie.

Artysta opowiedział również o swoich początkach w świecie rocka, o tym, że środowisko muzyków rockowych w środku było inne niż na zewnątrz.

Okazało się, że nie jest wcale takie piękne. W pewnym momencie zobaczyłem, że ludzie wokół mnie zaczynają znikać, umierać. W latach dziewięćdziesiątych w warszawskim środowisku muzycznym narkotyki zaczęły zbierać straszne żniwo - ja naliczyłem trzydziestu moich znajomych, których ono pochłonęło. To tak, jakby w szkole jedna klasa wyleciała w powietrze (…) Ja też miałem swoją przygodę z narkotykami – ledwo uszedłem z życiem. Kiedy nagle w wieku 22 lat z przedawkowania heroiny zmarł Bartek System, mój przyjaciel, nie mogłem w to w ogóle uwierzyć, to był szok totalny. I wtedy przyszedł inny kumpel z garścią narkotyków i mówi - słuchaj, Bartek już nie żyje, więc co tam... To nie była żadna próba samobójcza tylko jakaś taka desperacja. Wziąłem tę całą garść i nagle poczułem, że serce zaczyna mi tak walić, jakbym miał zawał – upadłem na ziemię, nie mogłem ruszyć ręką ani nogą. Czułem, ze umieram. Wtedy przypomniałem sobie tę sytuację z Jarocina, kiedy David Pierce mówił ze sceny o Jezusie, że on ma moc, żeby dać człowiekowi nowe życie. Ja się wówczas modliłem – powiedziałem: Boże, jeśli to wszystko co ten gościu mówi jest prawdą, to ja chcę mocnego znaku, inaczej nie uwierzę w ciebie. Musisz mi pokazać, że jesteś, że mnie kochasz. I w momencie kiedy już właściwie umierałem, przypomniałem sobie o tej prośbie. Zacząłem wołać: Jezu ratuj. Bóg mnie wysłuchał, uratował. Widząc jak wraca mi życie powiedziałem sobie, że nie chcę już żyć tak jak do tej pory, nie chcę żyć dla siebie, nie chcę tego życia zmarnować (…). Wtedy wszedłem do wspólnoty neokatechumenalnej, zacząłem nową drogę.

Zdaniem Malejonka Bóg dał człowiekowi receptę na szczęście – dekalog. Dlaczego człowiek tę instrukcję obsługi życia wyrzucił do kosza? Nie chce przestrzegać jej zasad, robi swoje... Nakłada własne prawa, wymyśla różne rzeczy mające dać mu szczęście – komunizm, faszyzm czy gender, o którym ostatnio tak głośno, i mnóstwo innych rzeczy. Mówi, że Boga nie ma, że to jest bzdura – przecież ja wiem lepiej. I tak ludzie wymyślają różne teorie. Jak się leje do baku samochodu pomyje to on nie pojedzie. Dwa czy trzy razy zdarzyło mi się, że zamiast dieslem zatankowałem benzyną i podczas jazdy mój samochód nagle stanął. I pojawiło się pytanie – co się dzieje, przecież zatankowane. Okazało się, że nie tym, co trzeba. Jeżeli człowiek w miejsce miłości wprowadza namiastki typu pornografia, alkohol, narkotyki, hazard itd., to doświadcza potem podobnego zawodu.

Jaka chwila w ludzkim życiu ma największą wartość? Zdaniem Maleo każdy na to pytanie ma swoją odpowiedź. Ja pewnego czasu doszedłem do wniosku, że najważniejszą chwilą w życiu jest ta, która dzieje się teraz. To co było kiedyś nie istnieje, już tego nie ma. Nie mamy na to wpływu. Na to co będzie kiedyś mamy wpływ bardzo ograniczony. Jedyne co mamy to "teraz" - chwilę, która dzieje się w tym momencie. Bo w niej możemy zrobić jakiś ruch. Nie w przeszłości, ani nie w przyszłości. Był taki żydowski miglarz, który mówił o tym, że Bóg dał aniołom dar dla ludzi - okazało się jednak, że ci aniołowie powrócili z tymi darami do Boga i mówią: my nie możemy tych darów dawać ludziom dlatego, że jedni żyją przyszłością, marzeniami, inni z kolei przeszłością, wspominając. Mało jest ludzi, którzy żyją teraz - obudzonych. Wielu ludzi - tak jak w Matrixie - cały czas śpi, są zamuleni jakby jakimś zastrzykami, nie widzą sytuacji, jaka wokół nich jest. Wydaje się, ze żyją, ale nie mają świadomości - nie widzą w ogóle najważniejszych rzeczy. Błądzą totalnie.

Muzyk podzielił się również swoją opinią na temat męskości, wzoru prawdziwego mężczyzny. Dziewczyny mówią, że nie ma już teraz prawdziwych facetów. Że faceci są dziś bez jaj. Jeden czy drugi może jest przystojny, ale kompletnie nieodpowiedzialny – najchętniej siedziałby do czterdziestki na garnuszku u mamusi. Bo tak mu wygodnie. Kiedyś było zupełnie inaczej – chłopak, żeby móc zostać uznanym za mężczyznę musiał przejść pewną inicjację. Prawda jest taka, że facet, żeby być facetem potrzebuje trzech rzeczy. Po pierwsze przeżycia mocnej przygody. Może nią być jakaś podróż w nieznane, wejście na górę, np. Mount Everest, czy nawet Giewont. Dziś namiastką tego jest sport w telewizji, przy piwku – takie emocje i adrenalina, że... Po drugie facet musi stoczyć bitwę w życiu – nie ma innej możliwości. Jak byłem w Afryce, to tam każdy chłopak, który chce być wojownikiem, chce mieć żonę musi udowodnić, że będzie potrafił ją obronić (…). Dziś chłopaki grają w Lola, albo w Counter Strike'a i wydaje się im, że to wystarczy. Jest jeszcze trzecia rzecz – mężczyzna musi zdobyć tę piękną, tak jak Shrek zdobywał na tej wieży. Musi ją olśnić – aby to osiągnąć trzeba być pewnym swojej męskości, tym, kim się jest. Chłopakom dziś często brakuje tej pewności - boją się dziewczyn, bo mają one oczekiwania, bardzo poważne. A co jest najłatwiejszą drogą do zdobycia kobiety – pornografia. Nie trzeba stawać w oko w oko, wykazać, że jest się facetem. Wystarczy jedynie włączyć ekran. Dlatego wielu siedzi w tym, nie potrafi inaczej... A potrzeba facetów, którzy maja w sobie ducha – męstwa, walki.

Podczas spotkania Darek Malejonek w towarzystwie kolegi z zespołu zaśpiewał szereg piosenek z repertuaru Maleo Reggae Rockers, 2Tm2,3 oraz formacji, z którymi występował w przeszłości. Publiczność bawiła się znakomicie. W kilku utworach pochodzącego z Warszawy muzyka wsparł na gitarze ks. Maciej Kucharzyk, organizator Międzynarodowych Saletyńskich Spotkań Młodych - odbywających się co roku w Dębowcu. Na koniec wydarzenia wszyscy jego uczestnicy odśpiewali wspólnie Apel Jasnogórski.

O swoich wrażeniach ze spotkania z Darkiem Malejonkiem opowiedziała nam po jego zakończeniu Sylwia Urban, licealistka z Zespołu Szkół nr 4 w Jaśle: To w czym uczestniczyłam bardzo mi się podobało. Mogłam nie tylko cieszyć się dobrą muzyką, ale przede wszystkim usłyszeć historię wielkiego dla mnie człowieka. Myślę, że to, co mówił Dariusz Malejonek trafiło do wielu ludzi i dało im do myślenia. Spotkania tego rodzaju skłaniają do przemyśleń, zastanowienia się nad sobą. W tym przypadku są również świadectwem wiary. Myślę więc, że naprawdę warto je organizować. Mile spędzony czas z przyjaciółmi, ogólnie - dla mnie rewelacja. Kto nie był, może żałować.

Organizatorami wydarzenia byli: I Liceum Ogólnokształcące im. Króla Stanisława Leszczyńskiego w Jaśle, Parafia Św. Stanisława BM w Jaśle oraz Jasielski Dom Kultury.

Jakub Hap

Napisany dnia: 13.03.2014, 23:03

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
0
@ gonzo
dnia 13.03.2018, 12:48 · Zgłoś
Zajebisty gościu.
Odpowiedz
-1
@ Kasjusz
dnia 04.02.2018, 16:50 · Zgłoś
Mało chłopie idź szybko do dr Brzeziny przyjmuje w czwartek od 9.00
Odpowiedz
-3
@ PPPPPPP
dnia 02.06.2017, 13:20 · Zgłoś
Chałturnik.
Odpowiedz
18
@ jurek
dnia 14.03.2014, 22:29 · Zgłoś
Trzeba wiecej takich spotkań organizować z dobrymi ludzmi,ktorzy nie zamulaja :)
Odpowiedz
11
@ Oxygen
dnia 14.03.2014, 21:01 · Zgłoś
Szkoda ze nie wiedziałem że Maleo będzie... To pewnie zamknięte spotkanie było a ja go tyle lat słucham. Pozdro dla fanów.
Odpowiedz
11
@ kindofmagic
dnia 15.03.2014, 07:11 · Zgłoś
To wcale nie było zamknięte spotkanie, plakaty były rozwieszone po całym mieście ;) Na pocieszenie dodam, że Maleo będzie w tym roku w Dębowcu na Saletyńskich Spotkaniach Młodych (drugi tydzień wakacji) ;)
Odpowiedz
1
@ marek
dnia 15.03.2014, 17:55 · Zgłoś
to potwierdzona informacja że będzie Maleo w Dębowcu?
Odpowiedz
1
@ Sandra
dnia 15.03.2014, 18:42 · Zgłoś
Owszem. Jeżeli organizacja potwierdza to tak będzie.
Odpowiedz
-33
@ Obiektyw
dnia 14.03.2014, 20:10 · Zgłoś
Nie znajduję nic bardziej żenującego od neofitów , którzy zamiast pochylić się nad swoją chwiejnością mają misję nawracania i subiektywnego ględzenia publicznie o swoich odlotach. Po takiej dawce jaką kolega w siebie wrzucił, to nic dziwnego że mu strzelił jakiś podzespół. Indoktrynacja pryszczatych w dyskretnych oparach kadzidła dotowana z publicznej kasy, jak to w Jaśle. Następnym razem jak się ktoś opali albo czegoś nażere i uratuje go np. z czeluści Walhali Odyn to I LO i JDK udostępnią i zasposnorują koncert Bathory?
Odpowiedz
5
@ Lolek
dnia 15.03.2014, 13:52 · Zgłoś
Obiektyw, słuchasz disco polo???
Odpowiedz
26
@ ...
dnia 14.03.2014, 12:23 · Zgłoś
Bardzo fajne spotkanie :) Darek Malejonek - klasa sama w sobie. Miło się go słuchało :)
Odpowiedz
-46
@ m
dnia 14.03.2014, 12:17 · Zgłoś
a mnie boga nie potrzeba bylo,nie siegalem az tak wysoko,zawolalem sasiadke i mnie tez uratowala oproznila "zbiornik"i bylem hepi pipol
Odpowiedz
19
@ Paul
dnia 14.03.2014, 08:34 · Zgłoś
Dariusz Malejonek - Kultura, Izrael, Moskwa, Armia, Houk, 2Tm23, Arka Noego, Maleo Reggae Rockers. Ja pamiętam jak te wszystkie zespoły grały; niektóre nadal grają :) A jestem jeszcze młody :) Pozdrawiam Maleo
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Panel Logowania

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657