Drużyna PO gotowa do wyborów

Kandydaci do lokalnych organów samorządowych startujący z list Platformy Obywatelskiej oficjalnie zaprezentowani. Gościem przedwyborczej konferencji prasowej zorganizowanej w dniu wczorajszym w biurze miejscowego koła partii dowodzonej przez Donalda Tuska była europoseł Elżbieta Łukacijewska.

"Jasielską" część Komitetu Wyborczego Platforma Obywatelska RP reprezentowały podczas spotkania z dziennikarzami czołowe jej postaci, ze starostą Adamem Kmiecikiem – szefem tutejszych struktur PO – na czele. Głównym celem konferencji było przedstawienie kandydatów do organów wszystkich trzech szczebli samorządu. Najwięcej uwagi poświęcono na niej osobie, która z listy Platformy ubiegać się będzie o urząd burmistrza naszego miasta – Elwirze Musiałowicz-Czech, obecnie pełniącej funkcję doradcy wojewody podkarpackiego.

Przez cztery lata mojej pracy w Urzędzie Wojewódzkim, na stanowisku doradcy wojewody, miałam okazję poznać wiele problemów, ale też uczestniczyć w ich rozwiązywaniu. Myślę, że w Jaśle jest mnóstwo do zrobienia (…). To miasto bliskie jest mojemu sercu, i na rzecz tego miasta bardzo chciałabym pracować. Nie tylko na rzecz miasta, ale przede wszystkim na rzecz mieszkańców, ponieważ swoją kampanię chciałabym poprowadzić w kierunku wyjścia naprzeciw potrzebom wszystkich mieszkańców – powiedziała podczas konferencji kandydatka PO na burmistrza Jasła.

Co zdaniem Musiałowicz-Czech powinno zyskać rangę priorytetu w polityce włodarzy naszego miasta na najbliższy czas?

Zdecydowanie musimy zadbać o środki unijne. Wykorzystać tą perspektywę tak mocno, jak tylko się da, ponieważ nie do końca wszystkie możliwości do tej pory został wykonane. Musimy pójść w kierunku wyjścia naprzeciw przedsiębiorcom i pracownikom, a być może także przyszłym pracownikom (…) jak również szkolnictwu, abyśmy szli w kierunku połączenia potrzeb i wymagań przedsiębiorców oraz kształcenia pracowników i dostosowania tych potrzeb. Myślę, że to też zmniejszy poziom bezrobocia w mieście – stwierdziła.

Doradca wojewody przedstawiła również dziennikarzom swoje pomysły na inwestycje, o których realizację, w przypadku wygrania wyborów, podjęłaby starania. Dotyczą one m.in. budowy na terenie Jasła ścieżek rowerowych oraz miejskiego żłobka. Kandydatka podkreśliła także, iż pełniąc funkcję burmistrza poważnie rozważyłaby podjęcie próby wdrożenia w mieście budżetu obywatelskiego.

Obecna na konferencji europoseł z ramienia PO Elżbieta Łukacijewska podkreśliła w swoim wystąpieniu wagę zbliżających się wyborów. Odniosła się również do ich specyfiki i motywacji, jakimi kierują się aspirujący do wejścia w skład organów samorządowych osoby.

Wybory do wszystkich szczebli samorządu najbardziej emocjonują opinię publiczną dlatego, że ci ludzie są najbliżej ludzkich spraw, reagują w pierwszej kolejności na wszystkie problemy bieżące, oczekiwania ludzi. Dlatego też bardzo ważne jest, jakich ludzi wybieramy bo dobry burmistrz, wójt, starosta pchają gminę, miasto, powiat do przodu. Wykorzystują szansę, jaką daje nowa perspektywa budżetowa, te ogromne środki unijne jakie trafiają na Podkarpacie. Natomiast ludzie, których celem jest tylko stanąć na jakiejś liście, zdobywać glosy i wygrać, ale niekoniecznie przyświeca temu cel społeczny, nigdy nie będą do końca dobrymi samorządowcami – zwróciła się do kandydatów i dziennikarzy podkarpacka polityk. Wyraziła również radość z obecności w gronie kandydujących do samorządu z list PO mieszkańców naszego powiatu przedstawicielek płci pięknej. Bardzo cieszę się ze wszystkich dziewczyn, bo sama jako kobieta wiem, jak kobietom jest trudno i wiem też, że kobiety, gdy dostaną się już do samorządu, do sejmu czy na różne inne stanowiska bardzo ciężko pracują żeby pokazać, że ten mandat naprawdę nie zdobyły tylko dlatego, że są kobietami, ale że są merytoryczne i znają się na sprawach, którymi się zajmują – powiedziała europoseł.

W gronie startujących w wyborach z „jasielskich” list PO kandydatów nie brakuje osób aktualnie wchodzących w skład organów lokalnego samorządu. Czy zachowają one sprawowane funkcje na kolejne cztery lata? O tym przekonamy się już za miesiąc. 

Jakub Hap
[email protected]