Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Groziła im śmierć, ale nigdy nie odmówili pomocy

45

Państwo Anna i Stanisław Kopciowie z Sowiny w czasie okupacji niemieckiej ukrywali żydowską rodzinę. Bez chwili zawahania zgodzili się im pomóc. Narazili siebie i swoje dzieci na utratę życia, ale podjęli to ryzyko.

Pani Ania pochodziła z Bieździedzy. Po ślubie w 1939 r., jako 20-latka przeniosła się wraz z niespełna roczną córką Jadwigą do Sowiny, gdzie zamieszkała z mężem Stanisławem. Utrzymywali się z rolnictwa. Niedługo po tym jej 26-letniego męża zaciągnięto do wojska. Walczył on w obronie Lwowa. Cudem udało mu się uciec z pociągu jadącego do Katynia. Do Sowiny wrócił pieszo.

Bez wahania podjęli ryzyko

W 1942 r. rozpoczęły się masowe mordy Żydów. Dziewięcioosobowa rodzina Kruegerów przyjaźniła się z Kopciami, dlatego postanowili poprosić ich o pomoc. Anna i Stanisław nie odmówili. Abraham z synem Henrym ukrywali się u nich na strychu, matka z najmłodszym dzieckiem Edith u rodziny Stasiowskich, a sześć córek często zmieniało miejsce pobytu, w tym również mogły liczyć na schronienie u Anny i Stanisława. Przed wojną Krugerowie wysłali jedną z córek do USA. W Sowinie byli znani, bo prowadzili w centrum wsi sklep. Byli jedną z dwóch rodzin żydowskich, które mieszkały w tej miejscowości.

- Pewnego dnia poszłam do Kołaczyc. Wracając z rynku zobaczyłam, że od Bieździedzy szła grupa ludzi. Wtedy zauważyłam, że Niemcy prowadzili Żydów. Przelękłam się i szybko wróciłam do domu. Niedługo potem rodzina Kruegerów poprosiła nas o pomoc. Nie odmówiliśmy. Jednak nie wszystkie dzieci mogły u nas zostać. Abraham, ich ojciec po dwójkę pozostawiał w innym domu. Często się zmieniały. Najwięcej jednak przebywała u nas Sally, a ojciec z synem często ukrywali się na naszym strychu – wspomina Anna Kopeć.

Abrahamowi Joachimowi Kruegerowi udało się wyprowadzić całą rodzinę z grupy prowadzonej przez Niemców. Ci, którzy nie mieli tyle szczęścia zostali wywiezieni do lasu za miasto, gdzie hitlerowscy oprawcy mordowali ich z zimną krwią. Pochowani zostali w masowej mogile.

Sąsiedzi kapowali do Niemców

Przez trzy lata rodzina Kopciów wiele ryzykowała, zwłaszcza, że sąsiedzi często kapowali do Niemców o tym, że ukrywają Żydów. W końcu na kontrolę wysłano Polaka z posterunku niemieckiej policji. - Tego dnia upiekłam proziaki. Dym zaczął lecieć z blachy i otworzyłam drzwi. Wówczas krzyknęłam „rany Boskie!”. Mąż trzymał wtedy dziecko na kolanach, pytał co się dzieje? W domu były dwie żydowskie dziewczynki Sally i Mary. Czekały na śniadanie, bo w nocy ojciec je przyprowadził. Mąż wyszedł do sieni, przytrzymał drzwi, a dziewczynki przebiegły do stajni. Policjant je jednak widział przez szparę i zaczął krzyczeć. Szybko ugotowałam mu jaj, zrobiłam herbaty, dałam chleba z masłem. Gdy się najadał poszedł. Jeszcze przed wyjściem powiedział, żebyśmy uważali, bo ludzie donieśli i czeka nas bieda – wspomina pani Ania.

Sytuacji nerwowych i niebezpiecznych było wiele, zwłaszcza, że Niemcy stacjonowali niedaleko domu państwa Kopciów. Pani Ania niejednokrotnie musiała zmierzyć się ze strachem jaki jej towarzyszył podczas spotkania z żołnierzem armii niemieckiej. Gdy spostrzegł, że ma biżuterię zdzierał z niej co miała. Emocje wzięły górę, kiedy chciał zdjąć jej z palca obrączkę, lecz nie dał rady. Powiedział, że utnie jej palec. Roztrzęsiona ze strachu z całej siły ściągnęła go z dłoni, tak, że krew trysnęła. Innym razem również w ich domu mieli kolejną kontrolę. Wówczas szykowała paciarę zrobioną na wodzie i mące.

- Przyszedł i pytał się, co to jest. Powiedziałam mu, że budyń. Zjadł dopiero wtedy, gdy ja spróbowałam. Zobaczył nasze dzieci Jadźkę i Miecia. Wyciągnął fotografię swojej rodziny, na której była żona oraz jego pociechy i zaczął płakać – wspomina pani Anna. - Mówił, że przyjdzie jutro i czy mu dam mleka. Przyszedł z kolegą i długo zaglądali do naszego domu. W końcu powiedziałam, że zima niebawem a ja nie będę miała w co ubrać swoich dzieci. Przyniósł mi ten Niemiec wtedy onucki z flanelki. Zaraz uszyłam koszulki córce i synowi. Listy do rodzin pisali u mnie na stole. Ten Niemiec mówił, że jak skończy się wojna to przyjedzie po nas i zabierze nas do swojego domu, żebyśmy zobaczyli jak ich rodziny żyją w Niemczech. Nie spotkaliśmy się już później, bo zginęli podczas ciężkich walk w okolicy Szerzyn – dodaje.

Żydzi ukrywali się również w lesie. Jadzia, jako 2-letnia córka pani Anni często nosiła w koszyku dla nich jedzenie. Matka uczyła ją, że w razie zatrzymania przez żołnierzy niemieckich ma mówić, że niesie obiad tacie.

Bandyci zabili rodziców i syna

Po wojnie w czerwcu 1945 r. Abraham i jego syn Henry Kruegerowie wrócili do swojego domu. Zostali w nim w bestialski sposób zamordowani. W Sowinie mówi się, że ludzie mieli u nich długi. Nie chcieli ich spłacać, dlatego nasłali na nich bandytów. Matka Helena również zginęła na roli u państwa Gozdeckich. Z całej rodziny przeżyły ich córki. Sally i Mary jeszcze w czasie wojny pojechały za Polki na roboty do Niemiec. Nikt nie wiedział, że są Żydówkami. Tam Mary poznała Amerykanina, za którego wyszła i wyjechała z nim do USA. Edith, Sally, Jean i Thelma również wyjechały do Stanów Zjednoczonych. Wszystkie siostry spotkały się ponownie w 1947 r.

Spotkanie po latach

Minęło wiele lat po wojnie. Anna Kopeć w wieku 82 lat spotkała się z dziewczętami, które ukrywała w okresie okupacji dopiero w 2002 r.,w Stanach Zjednoczonych. Wszystko dzięki kuzynowi Kruegerów, który odszukał panią Annę w Polsce.

W 2003 r. Anna i Stanisław Kopciowie zostali odznaczeni medalem „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” przyznanym przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie, w dowód uznania, że z narażeniem własnego życia ratowali Żydów prześladowanych w latach okupacji hitlerowskiej.

Ilona Dziedzic

[email protected]

Napisany dnia: 17.02.2016, 13:02

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
1
@ jaslanka
dnia 19.02.2016, 18:12 · Zgłoś
moze wam sie wreszcie oczy otworza ze Gross ma racje a Jedwabne to skrawek prawdy o Polakach w czasie okupacji i po
Odpowiedz
3
@ Roman
dnia 19.02.2016, 19:42 · Zgłoś
Nie przejrzą. Przez całe wieki wpajano nam, że jesteśmy jakimś narodem wyjątkowym. Nawet teraz słyszymy, że to nie kto inny, ale my mamy odnowić Europę. Wszyscy są wokół źli i winni naszej biedy, Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi i kto tam jeszcze. Swoich wad najczęściej nie widzimy. Pytanie jest, czy różnimy się tym od innych narodów? Sądzę, że nie. Tacy są ludzie po prostu.
Odpowiedz
0
@ dragoness
dnia 20.02.2016, 18:32 · Zgłoś
Z całyma szacunkiem; Gross to zwykła szuja.
Odpowiedz
0
@ Roman
dnia 20.02.2016, 22:14 · Zgłoś
A jakby tak merytorycznie, a nie po ryju?
Odpowiedz
6
@ JASŁO
dnia 18.02.2016, 12:58 · Zgłoś
chwała bohaterom !!!

ale trzeba też mówić o skurw...nach którzy donosili na ludzi dobre woli !!! jak widać Polak Polakowi wilkiem !!!
Odpowiedz
-4
@ boczek
dnia 18.02.2016, 11:57 · Zgłoś
A po wojnie w ramach wdzięczności ci biedni żydzi zabijali Polaków w katowniach UB, bo żydków chętnie przyjmowano do UB.
Odpowiedz
4
@ Test
dnia 18.02.2016, 10:16 · Zgłoś
No tak, bardzo odważnym! Czy przeczytałeś uważnie artykuł? Czy go zrozumiałeś, czy też dotarło do ciebie tylko to, co może przejść przez sitko, jakie masz na mózgu.
We wspomnieniach tych ludzi są Niemcy, ale nie tylko ci, którzy ich aresztowali i rozstrzeliwali, ale również tacy, którzy okazali się normalnymi współczującymi ludźmi.
Polacy, którzy pomagali Żydom z rozpoznaniem wroga Niemca nie mieli problemu, bo był w mundurze. Tymczasem równie, a nawet bardziej niebezpieczni byli sąsiedzi, co do których nigdy nie było wiadomo co zrobią. Może przyłączą się do pomocy, albo z różnych powodów doniosą Niemcom. Jakie to były powody dobrze wiemy: najczęściej nienawiść do Żydów w ogóle, również do konkretnego Żyda ze wsi, bo czuli się przez niego skrzywdzeni. Można było się w ten sposób pozbyć długu, jaki się miało u nich, a czasami nawet na nich zarobić, bo przecież oni mieli ze sobą to, co zdążyli zabrać uciekając, a więc pieniądze, złoto. Jeżeli zasiedliło się dom po wysiedlonych Żydach, to również była dobra motywacja. Ta zresztą była dość silna również po wojnie, kiedy ludzi bali się, że będą musieli oddać to, co Żydom zabrali.
Tyle na temat naszego bohaterstwa. Tego typu zachowania były policzkiem w twarz danym tym Polakom, którzy walczyli z Niemcami w czasie wojny i byli rzeczywiście bohaterami. Nie zniżali się do wydawania i mordowania bezbronnych niewinnych ludzi.
Co do części postu na temat domniemanej „eksterminacji i holocaustu określonych grup naszego narodu”, to nie za bardzo wiem, o czym piszesz. Pobrzmiewa w tym echo pogadanek w popularnym wśród pewnych grup naszego narodu radia, ale może wyjaśnisz to wszystkim czytającym ten artykuł. Szczególnie, jakie to działania „nie skrywane, ale oficjalnie głoszone” mogą być porównywane z rozstrzeliwaniem, gazowaniem i spaleniem ciał kilku milionów dzieci, kobiet i mężczyzn w czasie II wojny światowej?
Odpowiedz
-5
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 18.02.2016, 13:30 · Zgłoś
Taaak...wyklepałeś regułkę "bohaterstwa" na pamięć ...przytoczone przeze mnie myśli nie odnoszą się do czasów wojny ale tych późniejszych - czytaj ze zrozumieniem...[mam dosyć słuchania o nacjach najbardziej pokrzywdzonych, a co okazało się zwykłą manipulacją - mam na myśli odczuwalne skutki tej wojny dla żyjących]... Samo bohaterstwo jest pojęciem względnym a "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" i ta sama osoba "wykonująca określone działania" dla jednych będzie przestępcą i zbrodniarzem, a dla innych "bohaterem"...podam jeden taki przykład [Bandery]... Oczywiście masz swoje prawo do pojmowania bohaterstwa...a co do słuchania określonych pogadanek - to sam się zdradzasz... a według mnie holocaustem i eksterminacją jest pasożytowanie na współobywatelach, czy wyludnianie się określonych rejonów kraju...
Odpowiedz
3
@ Marek
dnia 18.02.2016, 17:35 · Zgłoś
Jedyna współczesna eksterminacja to eksterminacja szarych komórek Polaków dokonywana systematycznie przez politycznych i religijnych pasożytów (w tym miejscu możesz sobie dopisać nazwę dowolnej partii, aktualnie jest to Pis, za chwilę będzie inna; oraz głównie kościół katolicki, którego 1050 lat pasożytowania będą właśnie teraz świętować).
Odpowiedz
-2
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 19.02.2016, 11:44 · Zgłoś
Faktycznie tę eksterminację znasz z autopsji...co do partii politycznych ...Ich ogólne dotacje i fundusze pobierane z kasy państwowej i przeznaczane na to co wszyscy widzą w porównaniu do % całości ich wszystkich członków w odniesieniu do ogółu ludności mają się nijak do tego Twojego bluzgania na KK... Z pośród 92.2% zdeklarowanych katolików w Polsce nie słyszałem o przedstawianym przez nich większościowym wniosku o zmianę finansowania przez państwo określonych celów i puki co takie wnioski, czy petycje po kościołach się nie pojawiają, a właśnie to sami członkowie mogą zdecydować o sposobie finansowania...Twoje podatki najbardziej krzykliwej 7,8% mniejszości niekatolickiej z pewnością przeznaczane są na inne potrzebne cele... Natomiast co do roli jaką KK odegrał w historii Narodu z powodu braku elementarnej wiedzy i antychrześcijańskiej postawy nie będę się wypowiadał, czy prowadził z Tobą monolog...
Odpowiedz
2
@ Bartek
dnia 19.02.2016, 12:05 · Zgłoś
Bo masz wyczyszczoną te część mózgu, która odpowiada za samodzielne myślenie. Czyszczenie miało miejsce od wieku niemowlęcego i trwa do dzisiaj. Dlatego nie jesteś w stanie wyobrazić sobie istnienia Boga bez KK. Napisz mi po co on ci jest potrzebny? Po co ci te wszystkie obrzędy, których znaczenia poza samym KK już nikt nie rozumie. Wierzysz w te kadzenia kadzidłem, kropienie wodą, która jest podobno święcona i inne tego typu czary-mary?
Odpowiedz
0
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 19.02.2016, 12:13 · Zgłoś
Ty także ze swojej autopsji - "monologa nie budiet."...
Odpowiedz
1
@ Bartek
dnia 19.02.2016, 12:17 · Zgłoś
Chyba chodziło ci o dialog?
Odpowiedz
1
@ Bartek
dnia 19.02.2016, 12:21 · Zgłoś
A i jeszcze twój nikt jest bardzo adekwatny do sytuacji naszego państwa, na którym żyje ten pasożyt, o którym pisał Marek. Nie ma sprawy do której nie wsadzą swoich lepkich paluszków. Nie chodzi tylko o kasę, ale już nawet w majtkach nam grzebią i mówią co mamy robić w łóżku, podczas kiedy sami mają wiele za uszami w tych sprawach. To rzeczywiście jest chore i brawo ci za twój tak wiele mówiący nick.
Odpowiedz
-3
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 18.02.2016, 00:35 · Zgłoś
Taaak...My Polacy jesteśmy odważnym narodem..., ale pomówmy o czasach dzisiejszych kto obecnie zarządził, wprowadził w życie i prowadzi eksterminacje i holocaust określonych grup naszego narodu...??? Jakie to elyty, lub kogo potomni tak działają - z pewnością nie jest to tak bezpośrednie i natychmiastowe... ale bardziej ucywilizowane co nie znaczy mniej skuteczne... i wcale nie jest to skrywane, ale oficjalnie głoszone o wymieraniu Narodu ...
Tak to już jest pasożyty potrafią wyniszczyć każdy organizm...
Odpowiedz
6
@ Obojętny
dnia 18.02.2016, 07:55 · Zgłoś
Co za bzdety wypisujesz, Propganda zrobiła ci budyń z mózgu.
Odpowiedz
4
@ Zsb
dnia 18.02.2016, 00:31 · Zgłoś
To Są PRAWDZIWI BOHATEROWIE A NIE JAREK, PETRU, Walesa... Co tylko potrafili gadac i tylko gadają. Pozdrawiam serdecznie i niech Bóg da wam jak najwiecej zdrowia za tych ocalonych ludzi. POlitycy i Pisowcy uczcie sie u korzeni. Brawo i Zycze Naprawde duzo zdrowia i 100 lat. Milo sie czyta takie artykuły bo pomimo ryzyka jakie podjeli sie oplacilo. Niech wam Bóg wynagrodzi to po stokroc. Pozdrawiam :)
Odpowiedz
5
@ (L)egia
dnia 17.02.2016, 22:43 · Zgłoś
My Polacy nie boimy się żadnego okupanta. Jesteśmy odważnym narodem. Chylę czoła przed Państwem Kopciami.
Odpowiedz
10
@ Robert
dnia 17.02.2016, 22:24 · Zgłoś
Gratuluję tekstu. Nareszcie coś budującego, a nie to polityczne szmbo.
Niestety przewiduję, że teraz pojawią się polityczne sepy z gminy i powiatu, aby trochę się ogrzać. Przypomną sobie, że tacy ludzie jeszcze u nas żyją.
Odpowiedz
7
@ Robert
dnia 17.02.2016, 22:23 · Zgłoś
Cyt. „Anna Kopeć w wieku 82 lat spotkała się z dziewczętami, które ukrywała w okresie okupacji dopiero w 2002 r.” To znaczy, że teraz ma już 96 lat. Życzymy 100 i więcej pani Anno.
Odpowiedz
3
@ ~~
dnia 17.02.2016, 20:46 · Zgłoś
Moja mama jako 7 letnie dziecko nosiła żywność ukrywającym się Żydom do lasu w Harklowej. Jej matka gotowała zupę z lebiody, ziemniaków, karpieli okraszoną nieco słoniną w dużym garnku dla swojej rodziny i dla ukrywających sie po lasach Żydów. Mama nówiła, że z każdego domu coś wynoszono do lasu, choćby kilka gotowanych ziemniaków lub chleba. Na kopalni w Harklowej stacjonowało dużo Niemców, dlatego Żydzi musieli ukrywać się głównie po lasach a nie po zagrodach
Odpowiedz
10
@ Sowiniok
dnia 17.02.2016, 17:58 · Zgłoś
W Sowinie kilkanaście rodzin w różny sposób pomagało rodzinom żydowskim. Ta kwestia została zgłoszona do Żydowskiego Instytutu Historycznego (w wyniku tego prowadzony był wywiad m.in. z Panią Anną)... Nieco zamieszczono w książce "Sowina podkarpacka. Zarys dziejów" (2013), szerzej o sylwetkach tych państwa i innych będzie w "Sowinianie. Korzenie nazwisk rodowych" (w opracowaniu)... także tutaj: https://pl.wikipedia.org/wiki/Polscy_Sprawiedliwi_w%C5%9Br%C3%B3d_Narod%C3%B3w_%C5%9Awiata#Odznaczeni_medalem .
Odpowiedz
15
@ Sowinianka z sentymentu do Sowiny
dnia 17.02.2016, 17:25 · Zgłoś
Moja babcia też mi opowiadała historię jak pomagała Żydom w Sowinie tylko ze miał imię Zyziek nie wiem od jakiego imienia to zdrobnienie pochodzi być może że to ta druga rodzina a może ten Abraham jak nosiła pod osłoną nocy w las jedzenie albo on sam przychodził i dawała co miała, opowiadała że przeżył wojnę ,wrócił do domu juz mieszkał i w jedna noc został z rodzina zamordowany oprócz niego też zamordowano jeszcze inną rodzinę w innej wsi.W Sowinie i Bieździedzy stacjonowali Niemcyy podczas frontu i gdyby nie jeden z nich to mój wujek umarł by na czerwonkę bo nie mieli ludzie na nią lekarstwa. Żołnierz widząc jak dziecko leży ledwo żywe przyniósł leki, czekoladę i cukier i dzięki temu żołnierzowi wujek przeżył. Tak to i miedzy okupantami byli poczciwi ludzie co pomagali cywilom. To co mówi Pani Kopciowa to pokrywa się z tym co opowiadała mi moja babcia pochodząca z Sowiny.
Odpowiedz
1
@ patriota
dnia 19.02.2016, 08:53 · Zgłoś
zyziek to ta sama osoba-tylko tak go potocznie nazywano
Odpowiedz
13
@ jaślanin z Gdańska
dnia 17.02.2016, 16:52 · Zgłoś
Szanowna Pani ! Wielki szacunek dla Szanownej Pani. Myślę, że gdyby żyła moja św. pamięci Mama / jaślanka rocznik 1915 całą okupację mieszkała przy ul. Szajnochy, po przeciwnej stronie ulicy , jak wiadomo było ghetto/ , mogłyby sobie Panie sporo powspominać...
Odpowiedz
16
@ Martyna
dnia 17.02.2016, 16:14 · Zgłoś
Nie ma złych narodów, są tylko złe ideologie. W każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli. Tych dobrych jest więcej ale to zło jest bardziej widoczne.
Odpowiedz
23
@ Robert
dnia 17.02.2016, 15:02 · Zgłoś
Przeżyli wojnę, udało im się uniknąć aresztowania przez Niemców, bo Polacy donosili. A potem zostali zabici po wojnie przez Polaków. No pięknie, nie mamy być z czego dumni.
Co do Niemców, tych zwykłych żołnierzy, to podobne historie opowiadali członkowie mojej rodziny u których stacjonowali. Mówili, że były takie okresy w czasie wojny, kiedy bez żywności, którą dostawali od tych żołnierzy umarliby z głodu. Nie usprawiedliwia to oczywiście niemieckich bestialstw w czasie wojny, ale pokazuje, że często najwięcej tego złego zależy nie od zwykłych ludzi, ale od mniejszości, która nimi rządzi.
Może to zbyt daleko idące porównanie, ale nawet ta dzisiejsza sytuacja w Polsce jest podobna. Ludzie w większości się przyjaźnią bez względu na poglądy polityczne. Czasami przy okazji spotkań towarzyskich podyskutują, a nawet się pokłócą, ale takiej nienawiści, jaka sączona jest narodowi przez polityczne elity za pośrednictwem mediów wszelkich maści od lewa do prawa po RM nie ma między nimi. Skłócanie ludzi leży w interesie partii politycznych, bo na tej nienawiści rośnie potem ich poparcie polityczne, a potem fortuny materialne. To przykre, ale niestety, nawet Kościół w tym czynnie uczestniczy.
Odpowiedz
1
@ Czołem Telewizyjne Barany !
dnia 17.02.2016, 14:45 · Zgłoś
Wielu Polaków w czasie II wojny światowej ich chroniło narażając życie. Popatrzcie w jakim duchu oni teraz wychowują swoją młodzież ...

"Demolują hotele, nie szanują Polaków, mają agresywnych ochroniarzy – prawda o izraelskiej młodzieży w Polsce?"

http://natemat.pl/74675,demoluja-hotele-nie-szanuja-polakow-maja-agresywnych-ochroniarzy-prawda-o-izraelskiej-mlodziezy-w-polsce
Odpowiedz
1
@ Karla
dnia 18.02.2016, 21:42 · Zgłoś
Prawda jest taka, że te zachowania wynikają z natłoku wrażeń, w większości negatywnych na które narażone są izraelskie dzieci podczas wizyt w Polsce. Nie rzadko większość, o ile nie całość tych wycieczek składa się z odwiedzania miejsc pamięci, obozów koncentracyjnych, cmentarzy. Taka ilość emocji niestety musi mieć gdzieś ujście i często dzieje się to po powrocie do hoteli. Problem polega w tym wypadku na odpowiednim zorganizowaniu takich wycieczek, by nie był to jedynie czas zadumy. Młodzież musi zobaczyć radosną stronę kraju ich przodków, ale to już temat do innej, dłuższej dyskusji.
Odpowiedz
1
@ Bartek
dnia 18.02.2016, 23:13 · Zgłoś
Każdy kto był w Izraelu, a ja byłem kilkakrotnie, zaobserwował, że w zasadzie ludzie żyją tam w stanie permanentnej wojny. Nie zawsze strzelają czołgi, ale uzbrojone wojsko na ulicach, drogach, w miastach jest normą. W tym również dużo młodzieży obojga płci, dziewczyny też, w pełnym umundurowaniu i z bronią. Takie mają życie i tak musi być aby mogli przeżyć.
Te obowiązkowe wycieczki do Polski są rzeczywiście rodzajem rajdu po cmentarzach. Jakie to wywiera na młodych ludzi wpływ, trudno ocenić, ale nie sądzę, aby wszyscy znosili to dobrze. Przecież to są takie same dzieci jak nasze, a i nasze potrafią niejedno miejsce zdemolować na zwykłej wycieczce szkolnej. Czy izraelskie dzieci mają właściwą opiekę psychologiczną w czasie tych wizyt w obozach, nie wiem. Ja do dnia dzisiejszego pamiętam szkolna wycieczkę do Oświecimia. Były momenty, że słabsi z nas, szczególnie dziewczyny, płakali. Ja sam pamiętam to do dnia dzisiejszego i przyznam się, że już nigdy tego miejsca nie odwiedziłem. Nie byłem tam również z moimi dziećmi, bo, sam nie wiem czy słusznie, czy nie, ale postanowiłem im tego oszczędzić. Teraz są dorosłe i jeśli zechcą mogą to zrobić.
Co do ochrony izraelskich wycieczek, to wszędzie na świecie są one szczególnie chronione, bo już niejednokrotnie były obiektem ataków, więc nie powinno nas to dziwić. Ostatni znaczący taki atak był, o ile dobrze pamiętam, w Bułgarii kilka lat temu.
Odpowiedz
19
@ xyz
dnia 17.02.2016, 14:41 · Zgłoś
Znam takich ludzi walczyli o Polskę a dzisiaj ile mają emerytury?Na leki mało
Odpowiedz
2
@ koko
dnia 18.02.2016, 11:03 · Zgłoś
chyba wiesz ,że wysokie emerytury to mają byli u-becy
Odpowiedz
21
@ wow
dnia 17.02.2016, 14:25 · Zgłoś
Naprawdę świetny artykuł Ilony Dziedzic. Ten tekst mógłby się ukazać w kazdym ogólnopolskim tygodniku opinii. Brawo.
Odpowiedz
6
@ Ama
dnia 17.02.2016, 14:51 · Zgłoś
Tak świetny. Tylko czemu nie ma mowy o innych rodzinach, które również poświęcały życie dla rodzin Żydowskich? Czemu nie ma o ludziach, którzy mogli stracić wszystko kiedy pomagali innym, a do dzisiaj o nich jest cisza? Nie każdy dostał order a przeszedł nie jedno. I nie jeden wie, że historia Żydowska jest o wiele większa niż tu napisane. Podziwiam Panią Kopciową, ale nie zapominajmy o innych.
Odpowiedz
0
@ Rozważanie
dnia 22.02.2018, 07:44 · Zgłoś
Ciekawe,czy młodzież czyta te artykuły i wyciąga właściwe wnioski np.nie będą niszczyć mienia społecznego,bo wójt nie zapewnił rozrywki..smutne,lecz prawdziwe.
Odpowiedz
19
@ Balans
dnia 17.02.2016, 13:58 · Zgłoś
Żebym ja dożył choć połowy tego co ta wspaniała Pani :)
Odpowiedz
-13
@ gorszy sort
dnia 17.02.2016, 13:49 · Zgłoś
O, z takich Polaków i katolików do można być dumnym. W przeciwieństwie do tych, co za wszelkie zło tego świata oskarżają Żydów i odmawiają pomocy uchodźcom z krajów gdzie grozi im śmierć.
Odpowiedz
30
@ bazalt
dnia 17.02.2016, 13:38 · Zgłoś
Znam Panią Kopciową. Szkoda, że w artykule nie ma wzmianki o tym, że informacja że P.Kopeć ukrywała żydów wypłynęła dopiero w połowie lat `80. I dlaczego.
Następna sprawa - "Po wojnie w czerwcu 1945 r. Abraham i jego syn Henry Kruegerowie wrócili do swojego domu. Zostali w nim w bestialski sposób zamordowani... Matka Helena również zginęła na roli u państwa Gozdeckich." - ciekawe KTO zamordował tych ludzi już po wojnie? Ani Niemców, ani Rosjan już tu nie było...
Szkoda, że nikt nie postarał się o głębszy wywiad z P.Kopeć. Wiem, że pamięta więcej niż mówi.
Tylko... pewnie jej opowieści BARDZO nie spodobałyby się ludziom, którym nie podoba się również film "Pokłosie"
Odpowiedz
16
@ truski
dnia 17.02.2016, 14:03 · Zgłoś
KTO zamordował. Jest napisane, trzeba czytać ze zrozumieniem. NIkt tego na 100% nie wie, pogłoski mówią o bandytach, być może Polakach, którzy na zlecenie innych zabili ich, gdyż Ci mieli u nich długi. Wszystko jest wyjaśnione. Proszę o nie pisanie głupot.
Odpowiedz
20
@ mm
dnia 17.02.2016, 14:39 · Zgłoś
A jacy ludzie dzisiaj są jaden pod drugim dołki kopie np.w pracy.
Odpowiedz
21
@ bazalt
dnia 17.02.2016, 17:20 · Zgłoś
@ truski - Napisałem, że ZNAM P.Kopciową.
Napiszę może inaczej - znam P.Kopciową DOSKONALE.
I
- za jej ogromne serce dla każdego, za to że była kiedyś świetną kucharką, za całe długie, skromne, ciche życie
- mam nadzieję, że ktoś postawi JEJ pomnik i godnie uczci pamięć.
Odpowiedz
2
@ patriota
dnia 19.02.2016, 08:45 · Zgłoś
proszę pani ludzie w Sowinie wiedzą kto ich wydał na śmierć ,ale głośno nie mówią-bo ich wnuki pełnią dziś największe funkcje w Sowinie-wiadomo o kim piszę???a zaprosili bandytów z poza Sowiny
Odpowiedz
128
@ ex-jasło
dnia 17.02.2016, 13:10 · Zgłoś
Piękna historia, nie wolno nam zapomnieć o takich ludziach...
Odpowiedz
73
@ ten co wie
dnia 17.02.2016, 14:09 · Zgłoś
to ludzie ludziom zgotowali taki los...aż trudno uwierzyć, że te czasy nie są aż tak odległe...historia opowiadana przez ludzi którzy doświadczyli terror, głód, biedę i śmierć...po prostu łza się kręci w oku...młodzież tego nie zrozumie bo lodówka pełna jadła, własne pokoje, laptopy i wszystko co się im zawidzi itd.
pomagać ludziom to ludzka rzecz...ale narażając własne życie...to już nie bajka...
wszystkiego co najlepsze pani ANIU
Odpowiedz
52
@ Polak
dnia 17.02.2016, 17:53 · Zgłoś
Wielki Szacunek dla Pani, takich ludzo teraz już nie ma..! Zdrowia!
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657