Inwestycja przy dworcu z kontrowersją w tle
W pobliżu dworca kolejowego w Jaśle wyburzono trzy budynki. Celem prowadzonych obecnie prac budowlanych jest uporządkowanie terenu pod organizację dworca przesiadkowego. Nie wszystkim jednak obrócenie obiektów w stertę gruzu przypadło do gustu. Zdaniem Marcina Wójcikiewicza, pasjonata modelarstwa kolejowego jeden z nich był budynkiem zabytkowym.
Inwestorem realizującym inwestycję jest Miasto Jasło. Prace polegają na rozbiórce trzech budynków: dwóch budynków transportu (nr 15 i 16) oraz budynku WC (nr 17), których lokalizację przedstawia zamieszczony poniżej szkic. Teren na którym znajdowały się wspomniane obiekty zostanie następnie utwardzony. Zakończenie robót rozbiórkowych przewidziane jest do 20 grudnia br. Ich wykonawcą jest jasielska firma Usługi Sprzętowo -Transportowe Zbigniew Jagodziński. Wartość robót rozbiórkowych opiewa na kwotę 47 970,00 zł. Utwardzenie terenu kosztować będzie natomiast 13 530,00 zł.
Miasto jako inwestor realizuje tym samym szerszą koncepcję przywrócenia funkcjonalności dworca oraz jego otoczenia w perspektywie pobudzenia transportu pasażerskiego, zarówno kolejowego jak również drogowego. Władze samorządowe Jasła zdradzały tego rodzaju zamierzenia zanim jeszcze formalnie miasto nabyło dworzec kolejowy oraz działki znajdujące się w jego bezpośrednim sąsiedztwie od Polskich Kolei Państwowych S.A. Zgodę na wspomniane nabycie wyraziła w stosownych uchwałach Rada Miejska Jasła w kwietniu 2016 r. Teren ten objęty jest projektem o sugestywnej nazwie „Centrum Komunikacyjne Jasło”. Od tamtej pory jednak obszar, o którym mowa nie zmienił swojego oblicza. Dworzec kolejowy wciąż nie spełnia swojej zasadniczej funkcji pozostając niedostępnym dla podróżnych. Wizja powstania dworca multimodalnego, który stanowiłby połączenie kilku rozwiązań w zakresie komunikacji pozostaje nadal bardzo mglista.
Wyburzenie budynków w sąsiedztwie dworca kolejowego, choć w ograniczonym zakresie przerywa dotychczasowy marazm. Już wkrótce utwardzony teren będzie mógł służyć jako miejsce postojowe dla samochodów. Decyzje w zakresie ostatecznej formy jego zagospodarowania jeszcze nie zapadły. Inwestor podkreśla, że zburzone budynki utraciły dotychczasową funkcję, a ich stan techniczny nie nadawał się do wykorzystania na cele użytkowe. Widok jednego z nich, po rozpoczęciu prac rozbiórkowych zwrócił jednak uwagę Marcina Wójcikiewicza, który jako pasjonat kolejnictwa oraz autor modelu jasielskiej stacji kolejowej, nie pozostawia wątpliwości, iż był on obiektem zabytkowym.
Historia budynku, o który chodzi sięga drugiej połowy XIX w. To dawna, pierwsza jednozbiornikowa wieża ciśnień stacji kolejowej w Jaśle z roku 1884. Po oddaniu linii kolejowej z Jasła do Rzeszowa w 1890 r. budynek ten służył jako magazyn stacyjny zwany „lampiarnią”, który swoje cechy budynku CK kolei żelaznej zachował aż do momentu jego zniszczenia przez Niemców w czasie II wojny światowej. Po jej zakończeniu nie odbudowano już jego wieży tylko zostawiono część parterową, skuto również ozdobne boniowania nad oknami i drzwiami, dobudowano także po obu końcach dwa krótkie odcinki i przykryto nowym dachem. W tym budynku po II wojnie światowej mieli swoje miejsce między innymi Rewidenci. Zdaniem Marcina Wójcikiewicza prace rozbiórkowe uwidoczniły oryginalne okienko z boniowaniem, co miało stanowić potwierdzenie tezy, jakoby obiekt miał charakter zabytkowy. Z informacji, jaką przekazał naszej redakcji, wynika, że blisko półtora roku temu wraz z Andrzejem Krupą spotkał się z pracownikami urzędu miasta. W rozmowie zwrócili oni uwagę na to, które z budynków, których nabywcą zostało miasto Jasło należałoby uznać za zabytkowe. Dziś nie kryje swojego oburzenia faktem, iż po budynku „lampiarni” pozostała jedynie sterta gruzu.
Na zdjęciu widnieje okno z boniowaniem.
Nie ma wątpliwości, że do wspomnianego spotkania faktycznie doszło. Zdaniem urzędników jego efektem było podjęcie decyzji o objęciu ochroną poprzez wpis do Gminnej Ewidencji Zabytków (GEZ) małej nastawni kolejowej jak również wieży ciśnień. Z informacji, jakie udało nam się uzyskać, obecnie trwa aktualizacja całego rejestru dla miasta Jasła. Warto podkreślić, że w GEZ ujęte są także: nastawnia kolejowa przy ul. Metzgera (wpis z 2006 r.), tzw. duża; parowozownia z obrotnicą przy ul. Kolejowej 9 (wpis z 2006 r., aktualizacja z 2016 r.) oraz most Kolejowy na Wisłoce (wpis z 2006 r.).
Budynek, będący obiektem kontrowersji formalnie więc nie widniał w GEZ. Zdaniem urzędników stracił on w ciągu dziesięcioleci swój dawny charakter. W stanowisku jakie otrzymaliśmy od Urzędu Miasta w Jaśle czytamy, że „Jeśli chodzi o przedmiotowe obiekty, które uległy rozbiórce, to szanujemy pogląd osób zainteresowanych, jednakże w naszej opinii stanowiły one obiekty przebudowane po wojnie i przystosowane do ówczesnych potrzeb, które zatraciły już swój pierwotny charakter, nie niosąc za sobą wartości artystycznej czy naukowej. Ponadto, ich stan techniczny nie nadawał się na wykorzystanie użytkowe”.
Abstrahując od wątku dotyczącego budynku dawnej „lampiarni” oraz związanych z jego zburzeniem kontrowersji, rozpoczęte w grudniu prace budowlane w obrębie dworca można uznać za dobra monetę w kontekście realizacji przez władze miasta projektu ożywienia infrastruktury komunikacyjnej. Czas pokaże, czy prace inwestycyjne będą konsekwentnie kontynuowane, czy też na przywrócenie dworcowi właściwego dla niego charakteru przyjdzie mieszkańcom poczekać dłużej niż sami tego oczekują.
MD