Jaślanie uczcili czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej
Upamiętnienie ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem było celem obchodów, jakie odbyły się dziś w naszym mieście w związku z kolejną rocznicą tej tragedii. Uczestniczyli w nich przedstawiciele władz samorządowych oraz mieszkańcy Jasła.
Oficjalna część obchodów odbyła się przy usytuowanym u zbiegu ulic Mickiewicza i Czackiego pomniku „Golgota Wschodu” – stanowiącym symboliczne miejsce pamięci o dwóch narodowych tragediach, katyńskiej i smoleńskiej. Uprzednio miało miejsce złożenie kwiatów na grobie zmarłego w katastrofie prezydenckiego samolotu senatora Stanisława Zająca.
Śp. Stanisław Zając był inicjatorem powstania tego pomnika, który miał przypominać o straszliwych zbrodniach dokonanych na Polakach. Stał się on również pierwszym polskim upamiętnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej. Modliliśmy się w tym miejscu, składaliśmy tu kwiaty i paliliśmy znicze następnego dnia po tej tragedii – zwrócił się do zgromadzonych wokół „Golgoty Wschodu” Wojciech Piękoś, p.o. Naczelnika Wydziału Promocji i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Jaśle.
Wojciech Piękoś
To miejsce jest symboliczne – pierwsze kamienie przywieźli tutaj robotnicy właśnie 10 kwietnia 2010 roku rano. Kiedy zaczęli je zdejmować z samochodu przechodnie powiedzieli im o tej tragicznej katastrofie. To miejsce było przygotowywane na uroczystości, które miały się odbyć w dniach 16-17 kwietnia tamtego roku – do tych dwóch kamieni przybył trzeci kamień, który nas tu dziś gromadzi, z tą pamiątkową tablicą. Zostały też tutaj zasadzone brzozy wykopane spod rodzinnego domu mojego męża, w którym się urodził. Jest to szczególnie symboliczne miejsce dla nas – jego rodziny – pewnie również dla przyjaciół i myślę że dla jaślan, mieszkańców powiatu jasielskiego – powiedziała w okolicznościowej przemowie senator Alicja Zając, wdowa po tragicznie zmarłym polityku PiS. W rozmowie z lokalnymi dziennikarzami dodała: Mój mąż bardzo chciał zbudować ten pomnik właśnie w centrum Jasła, aby przypominał wszystkim o tych czasach, kiedy nie byliśmy wolnym państwem. To tutaj na tym placu przy kościele św. Stanisława przez wiele lat spotykali się patrioci jasielscy, tutaj jest popiersie księdza Jerzego Popiełuszki – to jest takie symboliczne miejsce dla wspomnienia o tych, którzy oddali życie za ojczyznę.
Senator odniosła się również do spuścizny jaka pozostała po Stanisławie Zającu – owoców jego pracy, poświęcenia dla środowiska lokalnego. Myślę, że Staszek (…) zostawił tyle po sobie wspomnień i tyle miejsc, które uratował od zapomnienia – wspomnę tu choćby jasielską farę, hospicjum, zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy. Ale też służył pomocą bezimienną dla wielu osób wcześniej mi nieznanych, które teraz mówią mi: pani mąż mi pomógł, pani mąż był dobrym człowiekiem, pani mąż wiele zrobił dla mojej rodziny i to jest taka pamięć, która powinna pozostać po każdym zmarłym. Ja jestem ogromnie wdzięczna losowi, że mój mąż przed trzydziestu paru laty stanął na mojej drodze, że stanowiliśmy szczęśliwe małżeństwo, że mamy dwoje dzieci, że urodziło się nam troje wnucząt. One są moją radością, która pozwala mi żyć. Ale ja pracuję nie tylko dla nich, ale dla wnuków rozumianych jako następne pokolenie. Dla nich chce się walczyć o taką Polskę o jaką walczyli ci, którzy zginęli w tych miejscach nazywanych "Golgotą Wschodu" – powiedziała senator.
Osobistymi refleksjami na temat dzisiejszej uroczystości podzielił się z naszym portalem Mateusz Lechwar, dyrektor Biura Poselskiego posła Bogdana Rzońcy. W katastrofie smoleńskiej zginęła elita państwa polskiego, do której niewątpliwie zaliczał się śp. senator Stanisław Zając. Należy pamiętać o tym, że ludzie, którzy zginęli w tej katastrofie lecieli do Katynia po to, aby reprezentować państwo polskie podczas uroczystości, które upamiętniały tak dramatyczne wydarzenia z jego historii (...). Dlatego szacunek i cześć oddana ofiarom katastrofy smoleńskiej powinny być również hołdem dla tych, których mordowano strzałem w tył głowy w Katyniu, Miednoje, Charkowie czy Ostaszkowie – powiedział Mateusz Lechwar.
Mateusz Lechwar
W trakcie uroczystości jej uczestnicy złożyli kwiaty pod pomnikiem "Golgota Wschodu" i zmówili rozpoczętą przez senator Alicję Zając modlitwę za zmarłych. Wojciech Piękoś wyczytał również nazwiska wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej. Oprócz cytowanych wyżej senator Alicji Zając, p.o. Naczelnika Wydziału Promocji i Spraw Społecznych Starostwa Powiatowego w Jaśle Wojciecha Piękosia oraz dyrektora Biura Poselskiego posła Bogdana Rzońcy Mateusza Lechwara na obchodach byli obecni m.in. syn Stanisława Zająca – radny Rady Powiatu Jasielskiego Wojciech Zając, burmistrz Jasła Andrzej Czernecki, wójt gminy Osiek Jasielski Mariusz Pykosz, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jasła Henryk Rak, była burmistrz Jasła Maria Kurowska, były zastępca burmistrza Jasła Ryszard Pabian, przewodniczący Stowarzyszenia im. Senatora Stanisława Zająca Jerzy Sołtys, dyrektor Zespołu Szkół nr 4 w Jaśle Robert Niemiec, dyrektor Medycznej Szkoły Policealnej w Jaśle Alicja Dachowska, dr Bogdan Naszkiewicz, kierownik Oddziału Rejonowego PCK w Jaśle Krystyna Długosz oraz pracownik Biura Senatorskiego senator Alicji Zając Adrian Biernacki.
Zwieńczeniem dzisiejszych obchodów, zorganizowanych przez Stowarzyszenie im. Stanisława Zająca była wieczorna msza św. za dusze ofiar katastrofy smoleńskiej, odprawiona w jasielskim kościele farnym.
Jakub Hap