Jest wyrok w sprawie tragedii w Sieklówce
Na łączną karę czterech lat pozbawienia wolności skazany został sprawca tragedii, jaka końcem 2012 roku wydarzyła się w podjasielskiej miejscowości Sieklówka. Do śmierci swojej konkubiny Damian P. doprowadził w sposób nieumyślny – orzekł Sąd Okręgowy w Krośnie.
O nieszczęśliwym zdarzeniu na łamach naszego portalu pisaliśmy już w następujących artykułach:
Śmiertelne postrzelenie w Sieklówce
Podejrzany przejdzie badania psychiatryczne w Jarosławiu
Damianowi P. z Sieklówki grozi dożywocie
43-letni mężczyzna, który 17 grudnia 2012 roku podczas szamotaniny z o rok młodszą od siebie Magdaleną P. śmiertelnie ją postrzelił pierwotnie usłyszał zarzut zabójstwa. W chwili zdarzenia znajdował się pod wpływem alkoholu, podobnie jak ofiara. Na podstawie materiału dowodowego, zgromadzonego w toku wszczętego w omawianej sprawie postępowania prokurator uznał, iż zgon kobiety nastąpił w wyniku świadomego działania jej partnera. Sąd, przed którym stanął oskarżony – od początku utrzymujący, iż nie jest sprawcą morderstwa – doszedł jednak do odmiennych wniosków. Nie przyjął zarzutu zabójstwa uznając, iż do śmierci mężczyzna ten doprowadził w sposób nieumyślny, przez nieostrożne posługiwanie się bronią – powiedział nam Jan Dziuban, szef Prokuratury Rejonowej w Jaśle.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci konkubiny oraz nielegalne posiadanie broni i amunicji Sąd Okręgowy w Krośnie w dniu 10 września br. wymierzył Damianowi P. łączną karę czterech lat pozbawienia wolności – na jej poczet zaliczając okres, w którym oskarżony przebywał w areszcie tymczasowym. Ponadto, w ramach zadośćuczynienia za doznane krzywdy mężczyzna musi zapłacić córce zmarłej partnerki 20 tysięcy złotych. Andżelika P. podczas procesu występowała w roli oskarżyciela posiłkowego.
Wyrok nie jest prawomocny. W tej chwili jasielska prokuratura, która domagała się skazania sprawcy śmierci kobiety na czternastoletni pobyt za kratkami, oczekuje pisemnego jego uzasadnienia. Nie wyklucza złożenia apelacji.
Jakub Hap
[email protected]