Koniec żartów. Wóz albo przewóz (VIDEO)
Od kilku miesięcy zarząd powiatu prowadził dyskusje z dyrekcją szpitala i środowiskiem lekarskim na temat wyprowadzenia placówki z ponad 2 mln długu. Skończyły się żarty. Rada powiatu podjęła uchwałę obligującą dyrektora szpitala do wdrażania programu restrukturyzacyjnego.
Dyskusje nie przyniosły oczekiwanego efektu. Dyrekor szpitala od momentu wejścia w życie uchwały w sprawie wdrożenia programu restrukturyzacji Szpitala Specjalistycznego w Jaśle na lata 2012-2013 ma podjąć kroki zmierzające do redukcji zadłużenia. Zarząd powiatu dał możliwość kierownictwu szpitala wprowadzenia własnych propozycji. Warunek jest jeden – by wynik finansowy do roku 2014 oscylował w granicach zera lub był na plusie.
- Moglibyśmy powiedzieć tak: nie drażnijmy nikogo, nie siłujmy się ze środowiskiem medycznym, pozostawmy tak jak jest, byleby strata nie zmuszała nas do dopłaty. Możemy podejść w ten sposób, tylko nadejdzie dzień 31 grudnia 2015 roku i zostanie zlikwidowana lwia część działalności szpitala. Czy lepiej wcześniej wyprzedzić i podjąć działania, które pozwolą zabezpieczyć tę działalność, byśmy 1 stycznia 2016 roku mieli spokojną głowę – podkreślił Tadeusz Górczyk, etatowy członek zarządu powiatu w Jaśle.
Program restrukturyzacji opracowany przez biegłego rewidenta Ludomira Demianiuka zakłada redukcję zatrudnienia około 90 osób, zmniejszenie liczby łóżek na oddziale dermatologii, laryngologii oraz ginekologii. Szpital psychiatryczny zostanie przeniesiony do budynku, w którym znajduje się dermatologia. Przyniesie to szpitalowi oszczędności około 450 tysięcy złotych rocznie.
- Najważniejszym punktem jest wprowadzenie budżetowania poszczególnych oddziałów w taki sposób, byśmy mogli wiedzieć, że na danym oddziale pojawia się strata i szybko reagować. Program m. in zakłada ograniczenie zatrudnienia. Dajemy szansę dyrekcji szpitala zastosowanie innych działań. Mogą kierować się innym programem, chociażby zwiększyć ilość usług, które świadczą, czy też zrezygnują z cześci usług obcych – podkreśla Adam Kmiecik, starosta jasielski. - Jeżeli dyrekcja nie zgadza się z programem restrukturyzacyjnym, może wprowadzić własne rozwiązania. Najłatwiej jest mówić, że coś jest niedobre, ale trudniej jest coś wskazać w zamian. Trzeba dać coś od siebie - dodaje.
Starosta jasielski zaznaczył, że jeżeli dyrektor nie będzie w stanie wywiązać się z zobowiązań, dojdzie do zmiany kierownictwa szpitalem. - Jeżeli nie ograniczymy kosztów i będziemy nadal wydawać więcej pieniędzy niż dostajemy, szpital po prostu zawali się i nie będzie mógł normalnie funkcjonować, a wtedy mieszkańcy powiatu nie będą mieli zabezpieczonych świadczeń zdrowotnych – wyjaśnił.
Ilona Czarnecka