Lider na kolanach!
W niedzielnym meczu 2 Polskiej Ligi Futsalu drużyna Osiedla Ulaszowice FT pokonała wysoko Górala Tryńcza FT. Jaślanie wbili rywalom aż siedem bramek, tracąc zaledwie jednego gola. Do lidera tabeli tracą tylko 1 punkt.
Niedzielne starcie pomiędzy drużyna z Jasła a „Góralami” z Tryńczy zapowiadał się wyjątkowo emocjonująco. Goście przystępując do rywalizacji z pozycji lidera przyjechali do Jasła przynajmniej po jeden punkt. Zdawali sobie jednak sprawę z faktu, że zadanie to nie będzie łatwe. W Jaśle zjawili się bowiem bez swojego trenera oraz kilku kluczowych zawodników. W bramce zabrakło Dominika Mazura, podstawowego bramkarza ekipy z Tryńczy. Jaślanie z kolei nie mogli skorzystać z usług Jacka Czerkowicza, etatowego kapitana drużyny. W meczu z FT Przeworsk gracz jasielskiej drużyny otrzymał bowiem czerwoną kartkę.
Jaślanie rozpoczęli mecz od mocnego uderzenia. Już w pierwszej minucie meczu Bartosz Opałka stanął przed szansą na strzelenie gola. Zawodnik Osiedla Ulaszowice Jasło FT zawahał się jednak mając przed sobą jedynie bramkarza przeciwnej drużyny. W efekcie jego strzał z łatwością zablokował obrońca gości. W drugiej minucie Opałka w pełni zrehabilitował się za nieudaną akcję w ofensywie sprzed zaledwie kilkudziesięciu sekund. Tym razem strzałem lewa nogą pewnie umieścił piłkę w bramce. W sytuacji nie popisał się jednak Mateusz Duży, bramkarz Górala Tryńcza.
W kolejnych minutach meczu gra toczyła się głównie w środku pola a akcje ofensywne obydwu zespołów rozbijały się o defensywę rywala. Dopiero w drugich dziesięciu minutach pierwszej odsłony kibice mieli okazję zobaczyć groźne strzały oraz świetne interwencje bramkarzy. W 13 minucie spotkania Kalityński znalazł się w doskonałej sytuacji, lecz trafił wprost w interweniującego bramkarza gości. Minutę później doskonałą dwójkowa akcję przeprowadzili wspomniany Kalityński i Rajdek. Kapitan jaślan nie zachował jednak zimnej krwi psując podanie w kierunku dobrze ustawionego kolegi.
Kiedy wydawało się, że Osiedle Ulaszowice Jasło FT udokumentuje rosnącą przewagę kolejnym golem, po świetnej kombinacyjnej akcji piłkę do bramki strzeżonej przez Latoszka wpakował Mateusz Słysz. Bramkarz gospodarzy był bez szans w tej sytuacji. Wynik remisowy nie utrzymał się jednak długo. W 16 minucie Sebastian Zegarowski po błędzie obrońcy będąc naprzeciw bramki strzelił wprost w Dużego. Kilkanaście sekund później nie miał już problemu z umieszczeniem piłki w siatce rywali. Mierzonym strzałem lewą nogą uderzył nie do obrony. Piłka wpadła do bramki tuż przy dalszym słupku.
W końcówce meczu gra nieco się zaostrzyła. W 18 minucie meczu sędzia użył gwizdka po faulu na Wojciechu Myśliwcu. Na szczęście Myśliwiec będący w tym meczu ostoją defensywy jaślan mógł kontynuować grę. W ostatniej minucie gry próbowali swojej szansy goście, lecz świetnie dysponowany Latoszek obronił groźny strzał napastnika „Górali”. Obie drużyny udały się do szatni na przerwę przy wyniku 2: 1 dla gospodarzy.
Druga połowa meczu przebiegała pod dyktando jaślan. Już w 23 minucie Opałka groźnie strzelał po ziemi. Duży z nie małym wysiłkiem uchronił swój zespół przez utratą trzeciej bramki. Minutę później Zegarowski, który powoli zaczął odnajdować się na boisku próbował wykorzystać zamieszanie pod bramką gości oddając strzał w kierunku bliższego słupka. Piłka jednak minęła światło bramki. W 26 minucie było już jednak 3:1. Myśliwiec wykorzystał doskonałe podanie od Kalityńskiego i będąc sam na sam ze spokojem skierował piłkę do bramki obok interweniującego bramkarza. Niespełna minutę później jeden z graczy Górala Tryńcza otrzymał za faul na Opałce drugą żółtą a w konsekwencji czerwona kartkę. „Górale” musieli więc przez 2 minuty radzić sobie w osłabieniu. Gospodarzom nie udało się jednak wykorzystać przewagi i dołożyć kolejnego trafienia. Co się odwlecze to nie uciecze. W 29 minucie „Zegar” zmarnował świetną okazję do podwyższenia, lecz kilka chwil później Rajdek strzałem przy bliższym słupku zdobył czwartego gola dla jaślan. Ostatnie dziesięć minut należało już do gospodarzy. „Górale” rzadko oddawali strzały na bramkę Latoszka. W 34 minucie swojego drugiego gola w meczu zdobył Zegarowski. Zawodnikowi z Jasła zadanie ułatwili gracze Górala Tryńczy, którzy nonszalancko zachowali się przy wyprowadzeniu piłki z własnej połowy. Minutę później było już 6:1. Podanie z narożnika boiska bezlitośnie wykorzystał Kalityński podwyższając prowadzenie swojej ekipy. Na minutę przed końcowym gwizdkiem napastnik Osiedla Ulaszowice Jasło ustalił wynik meczu na 7:1. Trójkowa akcja z Myśliwcem i Zegarowskim była prawdziwym majstersztykiem.
Jaślanie z meczu na mecz grają coraz lepiej. Wysokiej oceny zawodników gospodarzy nie może w najmniejszym stopniu umniejszać fakt, iż drużyna lidera tabeli przyjechała do Jasła osłabiona. Siedem bramek strzelonych Góralowi Tryńcza musi zasługiwać na pochwałę. Co więcej Osiedle Ulaszowice Jasło potwierdziło, że w całej lidze nie ma lepszej defensywy niż ta jasielska. W akcjach defensywnych drużyna zdaje się stanowić jeden organizm, którego poszczególne elementy współgrają niemal perfekcyjnie.
Porażka lidera spowodowała, że na kilka kolejek przed zakończeniem rozgrywek tabela, szczególnie w jej czubie uległa spłaszczeniu. Góral Tryńcza wprawdzie utrzymał pierwszą pozycję w tabeli, ale od trzeciej ekipy (Osiedle Ulaszowice Jasło) dzieli ich zaledwie 1 oczko. Jak porażkę swojego zespołu tłumaczyli goście?
Jaślanie zagrali bardzo dobrze w obronie. W naszym zespole zabrakło kilku ważnych zawodników. Nie radziliśmy sobie w grze obronnej oraz w ataku. Realizacja założeń taktycznych także pozostawiała wiele do życzenia. Szkoda, że nie udało nam się zaprezentować lepiej. Celem minimum był remis. Nie udało się. W kolejnych meczach będziemy celować w zwycięstwa. Chcemy zakończyć sezon na pierwszym miejscu w ligowej tabeli - mówił Jakub Słysz, zawodnik Górala Tryńcza FT.
Jakub Słysz
Na gorąco wyczyn swojej drużyny skomentował bramkarz gospodarzy.
Dobre wyniki zawdzięczamy nie tylko dobrej grze w obronie. Świetnie prezentujemy się w akcjach ofensywnych. Z meczu na mecz jest coraz lepiej. Cieszymy się, że w meczach na własnym parkiecie nie zaznaliśmy goryczy porażki. Po dwóch ostatnich zwycięstwach wierzymy w to, że uda się nam zakończyć sezon w pierwszej trójce. Jak widać każda drużyna w tej lidze może pokusić się o zwycięstwo w poszczególnych meczach. Teraz zagramy z Zarzeczem, który okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Nie oznacza to jednak, że lekceważymy rywala. Przystąpimy do tego meczu w stu procentach skoncentrowani. Celem dla nas będzie jednak zdecydowane zwycięstwo – mówił Jarosław Latoszek, bramkarz Osiedla Ulaszowice FT.
Jarosław Latoszek
Osiedle Ulaszowice Jasło Futsal Team – Góral Tryńcza FT 7:1 (2:1)
Bramki:
Osiedle Ulaszowice Jasło FT – Sławomir Zegarowski x2, Dominik Kalityński x2, Wojciech Myśliwiec x1, Grzegorz Rajdek x1.
Góral Tryńcza FT – Bartłomiej Słysz x1.
Składy:
Osiedle Ulaszowice FT: Jarosław Latoszek (GK) – Grzegorz Rajdek (C), Bartosz Opałka, Sławomir Zegarowski, Wojciech Myśliwiec - Dominik Kalityński, Bartłomiej Pierzowicz, Jakub Sułkowski, Adam Rysz, Tomasz Kulczycki.
Kierownik drużyny: Starzewski Sebastian
FT Przeworsk: Mateusz Duży (GK) – Jakub Słysz, Rafał Jagodziński, Dawid Pigan, Dawid Luch – Krystian Ożga, Rafał Michalik, Bartłomiej Słysz.
Sędziowali: Stanisław Wałęga, Grzegorz Wrona
Widzów: około 60.
PP