Lider stracił punkty w Kołaczycach
Ostoja Kołaczyce odebrała dwa punkty liderowi klasy okręgowej Krośniance Karpatom Krosno remisując na własnym stadionie 1:1. Nie obyło się również bez ekscesów z kibicami. Na stadion w Kołaczycach przybyło około 600 fanów Ostoi i Czarnych Jasło. Pierwsza bramkę zdobyła Ostoja, a strzelcem był Dominik Kowalski, który wykorzystał zamieszanie pod bramką Krośnianki strzelając obok słupka. Mecz był bardzo wyrównany, a kibice mogli zobaczyć kilka pięknych akcji w wykonaniu obu drużyn. Niestety drużyna gospodarzy cieszyła się prowadzeniem tylko do osiemdziesiątej minuty spotkania, w której to po celnym strzale Krośnianki padła wyrównująca bramka. W trakcie meczu doszło do dwóch incydentów z kibicami. Pierwszy wydarzył się tuż po przyjeździe kibiców z Krosna. Próbowali oni opuścić klatkę dla kibiców w tym samym momencie kibice Ostoi i Czarnych Jasło wtargnęli na murawę biegnąc w kierunku kibiców gości. Policja szybko opanowała sytuacje i sędzia mógł wznowić grę. Tuż pod koniec spotkania kibice Krośnianki po raz kolejny próbowali opuścić przeznaczony dla nich sektor, jednak tym razem szybka i sprawna interwencja policji zapobiegła przerwaniu spotkania. Kibice zostali odprowadzeni przez policję do autokaru, po czym wrócili do domu. Po raz kolejny wiele do życzenia pozostawia bezstronność sędziego i to, w jaki sposób oceniał przewinienia zawodników. Miejmy nadzieję, że doczekamy się w końcu uczciwych zawodów oraz rzetelnej oceny gry w ich wykonaniu.
Kolkrak