Miasto konsultuje proponowane zmiany w jasielskiej oświacie
W ostatnim czasie zawrzało od plotek w związku ze zmianami, które władze miasta proponują w jasielskiej oświacie. Kompletny chaos spowodowany był brakiem rozmów i spotkań z lokalną społecznością. Pojawiły się obawy rodziców oraz nauczycieli. Uchwały dotyczące łączeń i tworzenia zespołu szkół ostatecznie nie zostały podjęte. Burmistrz jednak nie ukrywa, że są one niezbędne.
Po burzliwej sesji Rady Miejskiej Jasła, podczas której ostatecznie nie podjęto uchwał w sprawie łączenia Przedszkola Miejskiego nr 9 do Zespołu Szkół Miejskich nr 3 oraz tworzenia Zespołu Szkół Miejskich nr 7(w skład którego wchodziłyby Przedszkole Miejskie nr 1, Szkoła Podstawowa nr 2 oraz Gimnazjum nr 1 – przyp. red.) w miniony czwartek zorganizowano spotkanie z dyrekcją przedszkoli oraz szkół miejskich w Jaśle, w którym udział wzięli również rodzice oraz nauczyciele, aby przysłuchać się dyskusji i zabrać głos w tak ważnej dla nich sprawie.
Słowo przeciwko słowu
Jednym z najważniejszych argumentów przemawiającym za koniecznością łączenia placówek oświatowych jest demografia. Z roku na rok zmniejsza się liczba dzieci uczęszczających do jasielskich szkół, a miasto dopłaca ogromne sumy pieniędzy na ich funkcjonowanie. Włodarz miasta nie ukrywa, że w tej sytuacji szuka oszczędności, których dopatruje się właśnie w proponowanych łączeniach, czy tworzeniu zespołu.
- W tym roku mamy o 249 dzieci mniej i musimy się z tym zmierzyć. Ma to wpływ na funkcjonowanie placówek oraz pracę zatrudnionych tam osób. Nie jest na obojętny los tych ludzi. Naprawdę o wszystkich myślimy, dlatego mieliśmy to na uwadze przy proponowaniu tych projektów uchwał – podkreślił burmistrz Ryszard Pabian.
Niepokój rodziców wywołała informacja dotycząca przeniesienia przedszkola do budynku Szkoły Podstawowej nr 2. Władze miasta zapewniły, że na chwilę obecną nie mają takich zamiarów, a placówka dla przedszkolaków nadal mieściłaby się przy ul. Tkaczowa, natomiast w przypadku szkoły podstawowej, w przyszłości klasy 7 i 8 naukę kontynuowałyby w budynku gimnazjum. W sytuacji połączenia Przedszkola Miejskiego nr 9 z Zespołem Szkół nr 3 zmienia się jedynie obsługa administracyjna. - Obie te placówki funkcjonują w jednym obiekcie i korzystają z tej samej infrastruktury. Nic się nie zmienia dla dzieci. Ma to jedynie wpływ na koszt funkcjonowania jednostki i sposób jej zarządzania – dodał R. Pabian.
Dlaczego przedszkola?
Wiele osób, w tym radni zadają sobie pytanie, dlaczego miasto chce łączyć przedszkole ze szkołami. Po pierwsze, gdyby nie zostało włączone do zespołu szkół, po wygaśnięciu gimnazjum pozostanie jedynie szkoła podstawowa. Po drugie dyrekcja zespołu będzie miała większe możliwości w kierowaniu nauczycieli z kwalifikacjami do zapewnienia opieki dzieciom w przedszkolu pod nieobecność innych pracowników, bez konieczności zatrudniania nowych osób.
Przeciwnikiem łączenia szkół z przedszkolami jest radny Jan Pierzchała, który uważa, że należy poczekać do wejścia w życie reformy oświaty. - Wystąpiłem z wnioskiem, aby poczekać rok i nie podejmować pochopnych decyzji. Nic się nie stanie po tym czasie. My wybiegamy przed orkiestrę, chcemy być lepsi od papieża – skomentował.
W spotkaniu wzięli udział dyrektorzy kilku zespołów szkół, którzy na własnym przykładzie mogli opowiedzieć jak funkcjonuje placówka oraz jakie obowiązki spadają na jego barki. - Przedszkole ma swój budżet, a szkoła swój. Nie mogę zabrać ani jednej złotówki z przedszkola i przeznaczyć na szkołę, czy odwrotnie. Wszyscy razem jesteśmy nauczycielami zespołu. Ja mam dzieci pod sobą 13 lat i jestem dyrektorem w każdej sytuacji. Jedyny minus, dla mnie jako dyrektora jest to, że muszę zarządzać dwoma różnymi światami – tłumaczyła Gabriela Zdunek-Gajda.
ZNP popiera łączenie
Rodzice Szkoły Podstawowej nr 2 podkreślają, że jest to szkoła z wieloletnią tradycją i licznymi sukcesami. Ponadto apelują, aby władze miasta zostawiły klasy 1-4 w jej murach, natomiast klasy 5-8 przenieść do budynku gimnazjum. Ich zdaniem utworzenie Zespołu Szkół Miejskich nr 7 przyśpieszy jedynie utratę pracy pracowników niepedagogicznych. Burmistrz Pabian zaznaczył, że utrzymanie budynku szkoły przy ośmiu oddziałach jest nieekonomiczne. Ponadto gimnazjum to szkoła z bardzo dobrym zapleczem sportowym i lepszym stanem technicznym, w której nakłady finansowe przez najbliższe lata nie będą konieczne.
Głos w sprawie tworzenia zespołu zabrała Maria Pleban, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego oddział w Jaśle oraz nauczyciel w Szkole Podstawowej nr 2. - Uważam, że tworzenie zespołu jest na korzyść nauczycieli i rodziców uczniów. Szkoła nie ma pracowni ani fizycznej ani chemicznej, które w klasie 7-8 będą potrzebne. Przybędzie nam klas 7. Jeżeli zostaną klasy 1-4 w naszej szkole wiąże się to z wydłużeniem nauczania. Wówczas rodzice pójdą tam gdzie zmianowość jest krótsza. Uważam, że jest bardziej korzystne zagospodarowanie budynku gimnazjum. Bardzo mi zależy na tym, aby uratować chociaż kilka miejsc pracy – podkreśliła.
W związku z planowaną reformą oświaty konieczne będzie stworzenie nowych obwodów dla szkół podstawowych. Wszystko na to wskazuje, że w każdej z nich powstaną po dwa oddziały klas pierwszych, co niesie za sobą zwolnienia nauczycieli.
Dzisiaj o godzinie 15. w Przedszkolu Miejskim nr 1 oraz o godzinie 16. w Szkole Podstawowej nr 2 odbędą się kolejne rozmowy rodziców z burmistrzem miasta Jasła.
Ilona Dziedzic