Najpiękniejsze psy w Jaśle
Miniony weekend upłynął w Jaśle pod znakiem rywalizacji psów rasowych. Na wystawach, sobotniej i niedzielnej hodowcy zaprezentowali niebagatelną liczbę ponad siedmiuset czworonogów. Walka o sędziowską przychylność oraz laury była niezwykle wyrównana.
Wystawy odbyły się na stadionie przy ul. Sportowej. Impreza gościła w Jaśle po raz pierwszy. Jej organizatorami był krośnieński oddział Związku Kynologicznego w Polsce oraz Miasto Jasło. W ciągu minionego weekendu swoje najlepsze psy zaprezentowało ponad czterystu wystawców z różnych regionów Polski oraz z zagranicy. Do Jasła zawitali goście m.in. z Austrii, Czech, Słowacji a nawet Rosji.
Już w sobotę miłośnicy psów mieli okazję podziwiać urodę oraz talent czworonogów podczas Podkarpackiej Wystawy Psów Rasowych II Grupy FCI (Międzynarodowej Federacji Kynologicznej). Federacja zrzesza hodowców psów rasowych. Należy do niej Związek Kynologiczny w Polsce jako jedyny w kraju. W sobotę hodowcy zaprezentowali 143 psy.
Niedzielna wystawa bez wątpienia stanowiła prawdziwe danie główne weekendowych atrakcji. Podczas XXIV Podkarpackiej Wystawy Psów Rasowych w szranki stanęły 574 psy należące do dziesięciu grup rasowych. Rywalizacja rozgrywała się na dziewięciu ringach, gdzie hodowcy i ich pupile starali się wspólnie przekonać sędziów, że to właśnie ich para zasługuje na wyróżnienie. Sędziowie często mieli trudny orzech zgryzienia. Na czym polega ich praca zdradziła sędzina Magdalena Kozłowska, która do Jasła przyjechała aż z Sopotu.
Do zadań sędziego należy ocena, który z psów prezentowanych w ringu w danej rasie jest najbliższy wzorcowi. Wzorce opracowuje Międzynarodowa Federacja Kynologiczna. Mamy wybrać psa najpiękniejszego, najbardziej odpowiadającego wzorcowi. Ocenie podlegają takie szczegóły jak budowa anatomiczna, charakter oraz kondycja. Sędziowanie nie jest zadaniem łatwym, szczególnie kiedy w ringu ma się bardzo piękne psy. W Jaśle pięknych psów jest mnóstwo – tłumaczyła.
Ocena psów na poszczególnych ringach trwała niemal cztery godziny. Po jej zakończeniu do rywalizacji ruszyły dzieci oraz ich pupile. W konkurencji „Dziecko i Pies” młodzi hodowcy mieli doskonałą okazję do tego, aby zaprezentować umiejętności zarówno swoje jak również swoich psów. Zabawa skończyła się z chwilą rozpoczęcia na głównym ringu konkurencji finałowych. Rywalizacja odbyła się tutaj w następujących kategoriach: najlepsza para hodowlana, najpiękniejsze młode szczenię, najpiękniejsze szczenię, najpiękniejszy pies ras polskich, najlepszy pies użytkowy, najpiękniejszy pies oddziału krośnieńskiego, najpiękniejszy weteran, najpiękniejszy junior wystawy.
Konkurencje finałowe z dużym zainteresowaniem obserwowali zgromadzeni widzowie co rusz nagradzając występy psów gromkimi brawami. Zwycięskie czworonogi oraz ich właściciele otrzymali nagrody i okolicznościowe upominki. W dalszej części imprezy sędziowie dokonali wyboru zwycięzców w ramach poszczególnych dziesięciu grup. Wisienką na torcie był wybór czempiona spośród psów, które mogły poszczycić się tytułem zwycięzcy grupy. Okazał się nim owczarek australijski shepherd.
Dla tych, którzy przyjechali do Jasła z niemal wszystkich zakątków Polski hodowla psów to prawdziwa pasja. Jak zaznaczają hodowanie czworonogów to całe godziny poświęcane na opiekę nad zwierzętami oraz ich pielęgnację. O tajnikach pielęgnacji swoich pupili mówił Maciej Ziółkowski z Krakowa, właściciel nowofunlandów. Najważniejsza jest systematyczność. Raz na dwa tygodnie kąpiemy pieski i wyczesujemy. Od dzieciństwa kochałem psy. Obecnie mamy w domu osiem psów rasy nowofunland. To psy o świetnym charakterze – mówił.
Czy duże zainteresowanie imprezą spowoduje, że w przyszłym roku psy rasowe ponownie zawitają do Jasła? Liczba hodowców oraz zgłoszonych na wystawę psów przeszła najśmielsze oczekiwania organizatorów. Nie spodziewaliśmy się tak dużego zainteresowania. Szczególnie dlatego, że w Jaśle wystawa odbyła się po raz pierwszy. Zdecydowaliśmy się na Jasło i tego nie żałujemy. Wiele pomocy otrzymaliśmy od władz miasta. Jesteśmy wdzięczni burmistrzowi, który już pytał czy jasło może liczyć na tego typu imprezę. My jesteśmy na tak – mówił Cezary Żelechowski, zastępca przewodniczącego ds. organizacyjnych oddziału krośnieńskiego Związku Kynologicznego w Polsce.
Cezary Żelechowski
PP