Nie zgadzają się na przebudowę linii energetycznej
We wsi Harklowa w gminie Skołyszyn będzie przeprowadzona przez Polską Grupę Energetyczną oddział w Jaśle modernizacja linii energetycznej. Jednakże właściciele działek nie wyrażają zgody na jej przebudowę w tym samym miejscu, gdzie w tej chwili ta linia się znajduje. Z interwencją zgłosił się do nas mieszkaniec wsi Harklowa...
Rada Sołecka Harklowej wystosowała pismo do PGE Obrót S.A w Jaśle z prośbą o przebudowę linii energetycznej w takim miejscu, aby właściciele tych działek mogli dostać zezwolenie na budowę domów jednorodzinnych.
- Remont tej drogi jeszcze się nie rozpoczął i można ją zaplanować w taki sposób, aby nie blokował działek koło drogi Skołyszyn - Harklowa pod zabudowę jednorodzinną. Projekt taki blokuje rozwój infrastruktury wioski, powstanie pięknego osiedla po obu stronach drogi, tym bardziej, że w tym roku wybudowano i oddano kanalizację prowadzącą po tej stronie, przez wszystkie działki po których przebiega obecna linia energetyczna. Przebudowa linii średniego napięcia, winna sprzyjać rozbudowie wioski, a nie być przeszkodą w tak atrakcyjnym miejscu. W dzisiejszej dobie rozwoju techniki, są sposoby na ominięcie tego problemu. - czytamy w piśmie skierowanym do firmy energetycznej przez Radę Sołecką z Harklowej.
Jacek Majewski mieszkaniec wsi Harklowa nie wyraża zgody na modernizację linii energetycznej przebiegającej w tym samym miejscu. Proponuje aby przebiegała ona w kierunku nieużytków lub bliżej drogi Skołyszyn - Harklowa. Zdaniem Majewskiego został on bardzo źle potraktowany przez urzędników firmy energetycznej.
- To mnie zezłościło, że urzędnicy traktują człowieka jak śmiecia. Powiedzieli mi, że nie ma możliwości zmiany przebiegu linii energetycznej oraz żebym sobie dał z tym spokój bo obarczą mnie kosztami projektu. - opowiada zdegustowany Jacek Majewski.
- Przez 60 lat jak ta linia stała, nikt nie zapytał o tak zwane przesyłowe. Nikt z mieszkańców nie upominał się o zapłatę za stojące słupy i przesył energii. W związku z tym, powinni podsumować ile pieniędzy za przesyłowe naskładało się za 60 lat i nowy projekt wykonać za te pieniądze. - dodaje Majewski.
Co myślą o przebudowie tej linii pracownicy firmy energetycznej?
- W związku z rozbudową kilku inwestorów modernizujemy sieć, aby dostosować ją do wymogów odbiorców. Podjęliśmy próbę wymiany słupów i przewodów izolacji nowego typu, która spełnia warunki bezpieczeństwa możliwości przesyłu energii. - powiedział Zbigniew Głowaty, zastępca dyrektora Polskiej Grupy Energetycznej oddział w Jaśle.
Mieszkańcy uważają, że nie zostali poinformowani przez firmę o modernizacji linii energetycznej. Wszyscy właściciele działek na terenie których przebiega linia, czekali od paru lat na ten moment, żeby powstał nowy projekt na miarę przyszłości. O tym, że jest w planowana modernizacja dowiedzieli się przypadkiem.
- Linia jest na naszym majątku i nie mamy obowiązku każdego inwestora informować o zamierzeniach inwestycyjnych. Mieszkańcy podpisywali umowę cywilno-prawną, w której zgodzili się z trasą przebiegu linii. Jedynie dwie osoby wniosły sprzeciw i zostały one uwzględnione w postępowanie projektu. Dokumentacja jest pełna po istniejącej trasie od projektantów. Zawsze przebudowa linii jest możliwa, tyle tylko, że pełnymi kosztami budowy obciążamy wnioskodawcę. Przebudowa tej linii wiąże się z odroczeniem zasilania i uziemieniem. - tłumaczy Zbigniew Głowaty.
Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jakie zostaną podjęte decyzje przez PGE Obrót S.A w tej sprawie, gdyż wymaga to czasu i zastanowienia. Jak stwierdził Zbigniew Głowaty, najpierw musi wpłynąć pismo od Jacka Majewskiego, że jest właścicielem ziemi na której znajduje się lina energetyczna.
Do sprawy powrócimy wkrótce.
Ilona Czarnecka