Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Od dzisiaj w szkole „samo zdrowie”

18

Z półek sklepików szkolnych zniknie fast food, słodycze i napoje gazowane. Produkty te zastąpią zdrowe kanapki z warzywami, owoce, a także produkty mleczne. Nowelizacja ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia wprowadza nowe zasady.

Od 1 września wchodzi w życie nowelizacja ustawy zakazująca firmom sprzedawania w szkolnych sklepikach żywności uznawanej za szkodliwą dla zdrowia m.in. chipsów czy czekolady. Ministerstwo Zdrowia postanowiło walczyć z nadwagą oraz otyłością wśród dzieci i młodzieży, ze względu na wysokie ryzyko wystąpienia u nich problemów zdrowotnych.

Jak podaje resort, już co czwarte polskie dziecko zmaga się z otyłością. – Dlatego polska szkoła musi być wolna od niezdrowych wzorców żywienia. Trzeba pokazać dzieciom i ich rodzicom, jak należy się odżywiać, by być zdrowym przez całe życie – czytamy na stronie MZ.

Bon appetit

W sklepikach będzie można kupić kanapki na bazie pieczywa razowego, pełnoziarnistego bądź bezglutenowego z chudym mięsem, warzywami, rybą, jajami oraz serem z wyjątkiem topionego. Na liście produktów niedozwolonych są majonez, ketchup, sosy i duża zawartość soli.

Coś do picia? Jak najbardziej, ale nie będzie to bynajmniej coca-cola. Z tym już koniec. Przyszła pora na kefir, maślankę, koktajle owocowe, warzywne lub owocowo-warzywne na bazie mleka, wodę, a także kawę zbożową. Z nabiału na półki trafią m.in. ser twarogowy, serek homogenizowany i serwatka.

Czy firmy prowadzące sklepiki szkolne mają dzięki tej nowelizacji szansę przetrwać? Czy zdrowe produkty zachęcą dzieci i młodzież do ich kupowania a problem nadwagi i otyłości nie będzie ich już więcej dotykać? Obawiam się, że nie. Problemy, niezadowolenie uczniów i sklepikarzy tak naprawdę ujawnią się dopiero w trakcie roku szkolnego. Ministerstwu chodzi jednak o to, by nauczyć dzieci bezpiecznego odżywiania. - Jeżeli dziś nie nauczymy dzieci, jak prawidłowo się odżywiać, to za kilkanaście lat staniemy się społeczeństwem otyłych, schorowanych i nieszczęśliwych ludzi. Jeśli nie wyeliminujemy tej choroby, to nigdy nie dogonimy innych Europejczyków w kategorii jakości i długości życia – czy chcemy, by nasze dzieci żyły krócej o kilkanaście lat niż dzieci w Szwecji, Norwegii albo Francji? A dobrze wiemy, że dorosłym trudno jest zmienić nawyki żywieniowe, utrwalane przez lata w dzieciństwie i młodości – podkreśla resort zdrowia.

red

Napisany dnia: 01.09.2015, 10:55

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
2
@ zyx
dnia 04.09.2015, 12:58 · Zgłoś
Powodzenie sklepików szkolnych nie może być ważniejsze od kwestii zdrowia. A przy odpowiedniej organizacji i pomocy dla sklepikarzy powinno być możliwe osiągnięcie obu celów. A nawet jeśli nie, niech sobie kabzy nie nabijają kosztem zdrowia dorastających.
Szkoła nie zawsze wpłynie na zachowanie rodziców, którzy jako tacy wcale nie zawsze automatycznie wiedzą, co dla ich dzieci najlepsze (nie bądąc np. psychologami), ale powinna dawać jakiś przykład, w tym żywieniowy. Pomysł więc dobry. Tylko niech się jeszcze dietę wegetariańską w szkole uwzględni (do tej pory tylko w piątki i nie z powodu zdrowia czy szacunku dla zwierząt; katolicy, nie smęćcie, że jesteście dyskryminowani), bo chyba wciąż o to ciężko. A niezdrowa na pewno nie jest.
Fakt, ze po wyjściu z budynku szkoły oferta żywieniowa poraża, ale od czego jest edukacja? Mamy wybór. Nie na wszystko wpłyniemy, ale nie oznacza to, że na terenie szkoły dzieciaki powinny móc wrzucać w siebie co popadnie. To w końcu placówka oświatowa. Niech więc oświeca.
P.S. Dlaczego batoniki kosztują grosze a podobne wagowo opakowanie np. orzechów już nie? Co państwo polskie robi dla promocji zdrowia, zezwalając na takie różnice cenowe produktów? Dlaczego wegetarianie mają być "karani" finansowo za dokonanie moralnego wyboru?
Odpowiedz
3
@ ciekawski
dnia 03.09.2015, 08:15 · Zgłoś
Zobaczcie sobie na Jasło chemik ,budowlanka tam dla nich to nie problem pójdą do biedronki i sobie kupią co chcą .Nikt im tego nie zakaże!<>..
Odpowiedz
2
@ keller
dnia 02.09.2015, 08:16 · Zgłoś
w szkole w Dębowcu sklepik mieści się w szafie po pomocach szkolnych,ciekawe jak tam te bułeczki będą przechowywać.Taka wielka szkoła a sklepik szkolny w szafie koło toalet.
Odpowiedz
4
@ OnOn
dnia 02.09.2015, 00:09 · Zgłoś
"Od 1 września wchodzi w życie nowelizacja ustawy zakazująca firmom sprzedawania w szkolnych sklepikach żywności uznawanej za szkodliwą dla zdrowia m.in. chipsów czy czekolady. "
Jeśli ustawa tym bardziej nowela ustawy uznaje żywność za szkodliwą dla zdrowia to ta żywność powinna być wycofana z ogólnopolskiego obiegu.
Odpowiedz
5
@ maria
dnia 01.09.2015, 16:21 · Zgłoś
Myślę, że tak się nie stanie. Wielu rodziców i samych uczniów w szkole wielokrotnie pytało o normalne jedzenie typu kanapka, jogurt, jabłko itp.
Odpowiedz
22
@ :)
dnia 01.09.2015, 13:52 · Zgłoś
"Z półek sklepików szkolnych zniknie fast food, słodycze i napoje gazowane..." i szkolne sklepiki znikną ze szkół, a dzieci zrobią zakupy w sąsiednim sklepie... niestety
Odpowiedz
0
@ lol
dnia 01.09.2015, 18:21 · Zgłoś
dokładnie tak. dzieci to akurat bardzo wybredni konsumenci i nie jedzą wszystkiego, co im się "da". a słodycze i napoje gazowane właśnie milusińskim smakują najbardziej
Odpowiedz
12
@ Opus Magnum
dnia 01.09.2015, 13:26 · Zgłoś
Polska kraj lubujący się w zakazach.
W szkole nie możecie jeść rzeczy niezdrowych, natomiast w domu możecie się truć colą.
Hipokryzja i prawo tworzone przez idiotów dla debili.
Odpowiedz
10
@ maria
dnia 01.09.2015, 16:16 · Zgłoś
Sytuacja była odwrotna. To w domu rodzice dbali o to czym karmią swoją pociechę, a w szkole niestety nie było kontroli nad tym ile śmieciowego jedzenia i napojów pochłaniają dzieci ze szkolnych sklepików. No bo jak zakazać komukolwiek wypić piątą colę, czy zjeść czwartą paczkę chipsów? Podejrzewam, że część rodziców nawet nie zdawała sobie sprawy z tego czym żywi się ich syn czy córka w szkolnym sklepiku.
Odpowiedz
8
@ Opus Magnum
dnia 01.09.2015, 16:37 · Zgłoś
Z jednej strony zakaz handlu w sklepikach fast foodami i słodzonymi napojami a z drugiej reklamy promujące wafelki, jogurty i mleczne batony jako zdrową kanapkę do szkoły dla Twojego dziecka.
Społeczna schizofrenia?
Odpowiedz
4
@ maria
dnia 01.09.2015, 20:41 · Zgłoś
Po prostu z jednej strony zdrowy rozsądek, a z drugiej biznes. Normalna sprawa w dzisiejszych czasach nawet kosztem zdrowia dzieci.
Odpowiedz
3
@ Najmocniejszy jest dizel na ropę
dnia 07.09.2015, 11:34 · Zgłoś
Tyle to da że młodzi będą latać na przerwach do najbliższych sklepów przy szkołach żeby kupić czipsy czy colę, niejednokrotnie przebiegając przez jezdnię i narażając się na niebezpieczeństwa. Albo zrobią "zapasy" przed lekcjami...
Odpowiedz
17
@ haha
dnia 01.09.2015, 12:10 · Zgłoś
No i Gitara :D
Odpowiedz
8
@ Kuuutfsaaaaaa
dnia 01.09.2015, 18:34 · Zgłoś
Jak ok???! mialo byc ciemne pieczywo a jest jasneee 5tys mandatu
Odpowiedz
-3
@ darek 3d
dnia 02.09.2015, 14:41 · Zgłoś
miał być mc donald jak w usa
Odpowiedz
1
@ Najmocniejszy jest dizel na ropę
dnia 07.09.2015, 11:28 · Zgłoś
...I wszystkie "sklepiki" szkolne padną, bo nikt nie będzie takiego badziewia kupował... Taki szajs to z domu bierze co dzień i wywala do rowu żeby sobie ptactwo i kurki podziobały...
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657