Osadzeni mogą obniżyć koszty swojego utrzymania
W Zakładzie Karnym w Jaśle ponad 80% skazanych pracuje w czternastu instytucjach. To rezultat przyjętego rok temu rządowego programu „Praca dla więźniów”. - Obecnie jesteśmy na etapie poszukiwań odpłatnych kontrahentów, ale na naszym terenie trudno takich znaleźć. Dawniej istniały większe zakłady pracy, które zapewniały to zatrudnienie – podkreśla mjr Mirosław Władyka, dyrektor Zakładu Karnego w Jaśle.
Zakład Karny w Jaśle jest jednostką penitencjarną znajdującą się na peryferiach miasta. To więzienie typu półotwartego dla skazanych mężczyzn odbywających karę pozbawienia wolności po raz pierwszy, z oddziałem dla osadzonych młodocianych oraz z oddziałem terapeutycznym dla więźniów uzależnionych od alkoholu. Zakład jest dostosowany do przyjęcia 212 skazanych. Obecnie swoją karę odbywa w nim 187 mężczyzn w wieku od 19 do 70 lat. Do zakładu najczęściej trafią osoby, które dokonały m. in. kradzieży, rozboju, znęcały się fizycznie lub psychicznie nad członkami swojej rodziny, bądź nie płaciły alimentów. Trafiają się również osoby skazane za morderstwa.
Dzięki programowi „Praca dla więźniów” przyjętemu przez rząd w ubiegłym roku większość osadzonych w jasielskim więzieniu angażuje się do pracy na rzecz lokalnej społeczności. Obie strony zarówno więźniowie jak i przedsiębiorcy mają z tego tytułu wymierne korzyści.
- Skazani, którzy pracują mają kontakt z innymi osobami z zewnątrz. Przez 7-8 godzin są na wolności, a czas im szybciej mija. Ponadto pracujące grupy są bez dozoru. Wśród więźniów jest tzw. funkcyjny, który powinien informować o ewentualnych złych zachowaniach osadzonych. Co więcej łatwiej jest im otrzymać przepustki, czy starać się o szybsze warunkowe zwolnienie – tłumaczy mjr Mirosław Władyka, dyrektor Zakładu Karnego w Jaśle.
Praca dla osadzonych to również sposób na więzienną nudę. Zatrudnienie w więzieniu staje się ich treningiem do samodzielnego życia na wolności i jest przygotowaniem do powrotu do społeczeństwa. Jak podkreślają pracownicy jasielskiego Zakładu Karnego powierzanie obowiązków więźniom przeciwdziała rozwojowi podkultury więziennej, przemocy w stosunku do innych osadzonych, czy samookaleczeniom.
Zatrudnienie skazanych to również korzyści dla przedsiębiorców. Obecnie 156 więźniów wykonuje prace na rzecz 14 instytucji m. in. na terenie powiatu jasielskiego w szkołach, urzędach, w szpitalu, czy na komendzie policji. Większość z osadzonych zatrudnionych jest nieodpłatnie. Tylko nieliczna grupa 12 mężczyzn otrzymuje wynagrodzenie. Dyrektor Zakładu Karnego w Jaśle podkreśla, że cały czas szukają kontrahentów, którzy zatrudnią więźniów odpłatnie. - W ten sposób skazani zarobią na swój pobyt – dodaje mjr Władyka.
Przedsiębiorcy, którzy zapłacą więźniom za wykonaną pracę mogą ubiegać się o pomoc publiczną w postaci ryczałtu do 35% od wynagrodzenia. Odzyskanie części kosztów ponoszonych przez pracodawcę jest możliwe z Funduszu Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennego Zakładu Pracy. Mimo to, tych kontrahentów, którzy przyjmują skazanych do pracy odpłatnie jest zdecydowanie mniej. - Często wynika to ze strachu bądź niewiedzy pracodawców – kwituje dyrektor Zakładu Karnego w Jaśle.
Ilona Dziedzic