Osuwisko w Myscowej zostało zlikwidowane
Półtora roku temu część drogi powiatowej w Myscowej osunęła się w kierunku rzeki. Myscowianie obawiali się, że osuwisko będzie się pogłębiać a oni stracą jedyny dojazd do swoich domostw. W ostatnich tygodniach problem ten został rozwiązany.
Wiosną ubiegłego roku w Myscowej osunęła się ziemia. Powstała ogromna wyrwa, która uszkodziła koronę drogi powiatowej. Dla zapewnienia bezpieczeństwa przejazdu wyłączono z ruchu jeden pas jezdni i wprowadzono ruch wahadłowy. Myscowianie apelowali o jak najszybsze podjęcie prac w celu likwidacji osuwiska, gdyż jest to ich jedyny możliwy dojazd do wsi. Nie kryli obaw, że może dojść do takiej sytuacji, kiedy droga zostanie całkowicie zniszczona a oni zostaną odcięci od świata. Po drugie większość z nich prowadzi gospodarstwa rolne i żyje ze sprzedaży mleka. Rocznie mleczarnie zaopatrują się u rolników w 4 tysiące litrów tego produktu, dlatego brak przejazdu przez jedyną dostępną drogę pozbawiłby ich środków do życia.
Fot. archiwum. Osuwisko powstało wiosną 2017 r.
Końcem ubiegłego roku władze powiatu zleciły opracowanie ekspertyzy geologiczno-inżynierskiej. Z przygotowanej dokumentacji wynika, że za przyczynę osuwania się ziemi w Myscowej wskazano m.in. podmycie brzegu przez rzekę Wisłokę. Wstępny kosztorys prac naprawczych oszacowano wówczas na 2,5 mln zł. Tymczasem okazało się, że likwidacja i zabezpieczenie osuwiska zostało wykonane znacznie taniej niż zakładano. Realizacja przedsięwzięcia opiewała na 240 tys. zł, z czego 80% kosztów pokryło Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie. Pozostałe środki na to zadanie przekazał powiat w kwocie ponad 44 tys. zł.
Wczoraj przy drodze powiatowej relacji Krempna – Ostryszne - Myscowa odbył się odbiór techniczny zadania zrealizowanego w bieżącym roku przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Rzeszowie.
- Na realizację tego przedsięwzięcia uzyskaliśmy środki finansowe z budżetu państwa oraz wsparcie ze strony władz powiatu jasielskiego w ramach porozumienia, które zostało zawarte w kwietniu br. Przede wszystkim wykonane zostało zabezpieczenie wyrwy brzegowej rzeki Wisłoki wraz z odbudową drogi powiatowej – podkreśla Agnieszka Duszkiewicz, zastępca dyrektora RZGW w Rzeszowie.
Jak podkreśla wykonawca robót budowlanych potrzebne jest również zabezpieczenie górnego brzegu rzeki Wisłoki na odcinku 50 metrów, gdy tam również osuwa się ziemia. Na chwilę obecną firma zlikwidowała osuwisko, wykonała podbudowę pod drogę oraz odwodnienie. - Były to prace wymagające technicznie, szczególnie ze względu na trudne ukształtowanie terenu. Wysokość od lustra wody do drogi powiatowej wynosi ponad 8 metrów. Mieliśmy problem ze sprowadzeniem sprzętu na sam dół, aby prace mogły być wykonywane ku górze – wyjaśnia Józef Sówka, kierownik budowy z firmy Sów- Pol z Dynowa.
Starosta jasielski Adam Pawluś zaznaczał, że podjęcie prac przy zabezpieczeniu osuwiska było możliwe, dzięki dobrej współpracy parlamentarzystów, samorządowców oraz RZGW WP w Rzeszowie. - Istniało duże zagrożenie dla mieszkańców wsi Myscowa, ponieważ jest to dla nich jedyna droga dojazdowa. Większość z tych ludzi prowadzi gospodarstwa i sprzedaje mleko, które następnie trafia do Jasienicy Rosielnej. W ubiegłym toku zebraliśmy się w ramach zarządzania kryzysowego i wszyscy jednoznacznie stwierdziliśmy, że jeżeli ta droga całkowicie się obsunie nie będzie możliwy dojazd m.in. karetki pogotowia bądź innych służb w przypadku konieczności udzielenia komuś pomocy. Dzisiaj droga jest odbudowana, a mieszkańcy mogą bezpiecznie z niej korzystać - podsumował starosta A. Pawluś.
id