Pierogi wciąż najlepsze
Tegoroczny Festiwal Smaków Regionalnych „Pierogi” w Tarnowcu był ósmą już edycją popularnej imprezy. O zadyszce koncepcji jednak nie może być mowy. Aby spróbować wyśmienitych pierogów przygotowywanych według tradycyjnych receptur przez lokalne gospodynie do Tarnowca po raz kolejny ściągnęły tłumy gości.
Aromat potraw przygotowanych przez Koła Gospodyń Wiejskich już wczesnym popołudniem zachęcał festiwalowych gości do zameldowania się na stadionie sportowym w Tarnowcu. Spośród wszystkich możliwych do spróbowania specjałów to pierogi po raz kolejny stały się numerem jeden dla podniebień. Wzorem lat poprzednich przeprowadzony został konkurs na najsmaczniejsze pierogi. W niedzielę bezkonkurencyjne okazały się te przygotowane przez gospodynie z Roztok. Podium uzupełniły KGW z Dobrucowej oraz Wrocanki. Jaki zatem jest sekret na przygotowanie najsmaczniejszych pierogów?
Agnieszka Roś z Roztok przekonuje, że najistotniejsza jest kreatywność. Farsze wymyślamy we własnym gronie. Spotykamy się z dziewczynami. Podczas tych spotkań każda stara się coś ciekawego zaproponować, dołożyć od siebie. Takie pierogi smakujemy, po czym jeżeli okażą się smaczne podajemy je gościom podczas festiwalu. W tym roku podajemy pierogi w dziesięciu wariantach. W konkursie udział wzięły pierogi z kapustą oraz ruskie. Przygotowałyśmy blisko 16 tysięcy pierogów bijąc swój rekord. To niesamowita ilość, biorąc pod uwagę, że na ich przygotowanie miałyśmy zaledwie trzy dni. – mówiła.
Podobnie do poprzednich edycji festiwalu nie zabrakło konkursów lepienia oraz jedzenia pierogów na czas. Szczególnie widowiskowa jest druga z wymienionych konkurencji. Festiwalowi goście z przerażeniem obserwowali, pięciu śmiałków, którzy z determinacją pochłaniali pieróg za pierogiem. Ich ilość z pewnością na każdym, nawet najbardziej zaprawionym w bojach smakoszu pierogów mogła zrobić wrażenie.
Kiedy ze stoisk Kół Gospodyń Wiejskich niemal zupełnie zniknęły pierogi do swojego występu przygotowywał się Mateusz Mijal. Decyzja organizatorów o zaproszeniu na festiwal artystów związanych z ziemią jasielską okazała się strzałem w przysłowiowa dziesiątkę. Podczas koncertów bawiło się bez mała kilka tysięcy gości. Po blisko godzinnym energetycznym występie Mateusza Mijala zebrani pod festiwalową sceną fani z niecierpliwością oczekiwali na danie dnia, którym był występ Michała Szpaka. Aby zobaczyć finalistę tegorocznej edycji Eurowizji do Tarnowca zjechali się fani wokalisty niemal z całej Polski. Michał Szpak zaśpiewał wszystkie ze swoich najbardziej znanych i popularnych utworów.
Po raz kolejny Tarnowiecki festiwal udowodnił, że jest jedną z najlepszych imprez plenerowych w regionie. Co istotne doskonale zorganizowaną.
PP