Piłka jest dla wszystkich
Fundacja Olimpijczyk może mówić o pełnym sukcesie. Wczorajszy turniej piłkarski zorganizowany pod hasłem „Piłka dla Wszystkich” zobaczyło blisko pół tysiąca kibiców. Dzięki imprezie na szczytny cel jakim jest niesienie pomocy sportowcom borykającym się z różnymi problemami udało się zebrać ponad 2 tysiące złotych.
Głównym celem zorganizowanego przez Fundację Olimpijczyk turnieju była integracja osób z różnych środowisk. Kibice zgromadzeni w hali MOSiR w Jaśle na własne oczy przekonali się, że piłka nożna to sport dla wszystkich ludzi w pełnym tego słowa znaczeniu. W rywalizacji na parkiecie wzięły bowiem udział drużyny bez podziału na kategorie wiekowe, płeć oraz stopień sprawności. Reprezentanci Polski w Amp Futbolu dzielnie rywalizowali z reprezentantkami klubu piłkarskiego Sokół Kolbuszowa oraz z reprezentacją dziennikarzy lokalnych mediów wspieraną przez przyjaciół. W najbardziej zaciętym meczu wieczoru księża diecezji rzeszowskiej starli się z więźniami zakładu karnego w Jaśle. Na parkiecie wszyscy byli po prostu piłkarzami.
Magnesem na przyciągnięcie jak największej liczby kibiców mieli być byli reprezentanci Polski w piłce nożnej. „Orły Górskiego” nie zawiodły oczekiwań organizatorów, bowiem na trybunach hali MOSiR zasiadło blisko 500 osób. O idei przyświecającej organizacji turnieju i piłce nożnej w ogóle mówił w rozmowie z naszym portalem Lesław Ćmikiewicz, uczestnik Mistrzostw Świata w piłce nożnej z 1974 r.
Dzisiaj piłka jest bardzo dostępna, mamy ją wszędzie dlatego jest popularna. W piłkę mogą grać wszyscy. Młodzi ludzie, którzy przyszli dziś na trybuny mogą poznać ludzi, którzy grali w reprezentacji Polski kilkadziesiąt lat temu. My mając blisko siedemdziesiąt lat, wciąż chętnie gramy w pikę. Nie tylko wiek nie stanowi przeszkody w tym, żeby biegać za piłką. Dziś zagrają w turnieju dziewczęta z Kolbuszowej. Jestem pełny podziwu dla chłopaków z reprezentacji Polski Amp Futbolu. Pomimo niepełnosprawności chcą grać w pikę i co ważne bawić się nią. Pamiętajmy, że piłka nożna ma dawać przede wszystkim radość – mówił Lesław Ćmikiewicz, pięćdziesięciokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej.
Atrakcji sportowych nie zabrakło również w przerwach pomiędzy pokazowymi meczami piłkarskimi. Pokaz podnoszenia sztangi zaprezentował Grzegorz Kleszcz, były ciężarowiec, trzykrotny olimpijczyk z Sydney, Aten i Pekinu. W ciągu zaledwie 5 minut przerzucił techniką rwania i podrzutu bagatela ponad tonowy ciężar! Za swój niecodzienny pokaz otrzymał zasłużoną porcję braw od publiczności. W niedzielne popołudnie swoje umiejętności zaprezentowali także młodzi jasielscy judocy.
Podczas imprezy prowadzona była zbiórka środków na potrzeby Fundacji Olimpijczyk. Jak zostaną one spożytkowane?
Nasz fundacja pomaga sportowcom w trudnej sytuacji materialnej, niepełnosprawnym oraz uzależnionym. Dzisiaj chcemy pokazać, że każdy może grać w piłkę. Należy podkreślić, że jednym z głównych celów imprezy jest zbiórka środków, które mają zostać przeznaczone m.in. na budowę ośrodka psychoterapeutyczno-rehabilitacyjny dla sportowców. Widząc zapełnione trybuny hali w Jaśle, z pewnością będziemy starali się organizować tego typu turnieje częściej - mówiła Patrycja Jastrzębska z Fundacji Olimpijczyk.
Oprócz zbiórki pieniężnej w ramach, której wolontariusze zebrali do puszek 1092 zł w przerwach pomiędzy spotkaniami prowadzone były licytacje pamiątek piłkarskich i nie tylko. Łącznie w ramach licytacji zebrano 1000 zł. Największą kwotę uzyskano za piłkę z autografami reprezentantów Polski, w tym Roberta Lewandowskiego.
PP