Policjanci z Jasła stanęli przed sądem
W Sądzie Rejonowym w Jaśle odbyła się pierwsza rozprawa trzech policjantów z KPP w Jaśle oskarżonych o pobicie sześciu młodych mężczyzn. Wczoraj usłyszeli zarzuty.
Do zdarzenia doszło z 17 na 18 czerwca 2011 r. W jednym z lokali przy ul. Krakowskiej w Jaśle policjanci żegnali kolegów odchodzących na emeryturę. Funkcjonariusze byli wówczas poza służbą. Tam doszło do wymiany zdań pomiędzy oskarżonymi a pokrzywdzonymi, co zakończyło się bójką. Kolegom na pomoc przyszli inni znajomi.
Prokurator Patrycja Trznadel oskarżyła Krzysztofa B., Sebastana C. i Daniela J. o pobicie Michała Cz., Łukasza B., Damiana Ś., Mateusza B., Wojciecha S. i Artura K. Pokrzywdzeni ponieśli obrażenia w okolicach głowy, klatki piersiowej i twarzy. Ponadto byli przez funkcjonariuszy kopani, podcinano im nogi oraz szarpani za ubrania.
Policjanci nie przyznali się do zarzuconych im czynów i odmówili składania wyjaśnień.
A jakie jest stanowisko przełożonych policjantów? - Zgodnie z ustawą o Policji, funkcjonariusze po usłyszeniu zarzutów zostali zawieszeni w obowiązkach służbowych na trzy miesiące. Po tym okresie wrócili do pracy - wyjaśnia podkom. Łukasz Gliwa, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle. - W ich sprawie nie wystąpiły nowe przesłanki do dalszego zawieszenia, takiej potrzeby nie widzi sąd, jak też prokuratura. Kolejne decyzje uzależnione będą od wyroku sądu – dodaje.
Kolejna rozprawa odbędzie się 6 marca br.
Funkcjonariuszowi, który łamie prawo grozi odpowiedzialność karna, jak też dyscyplinarna włącznie z wydaleniem ze służby.
(icz)