Potrąciłeś zwierzę? Nie uciekaj z miejsca zdarzenia!
Patrol Straży Miejskiej podejmował interwencję 20 maja około godz. 6.30 na ulicy Krakowskiej w związku ze zgłoszeniem o martwej sarnie. Po przybyciu na miejsce strażnicy stwierdzili leżące na skraju jezdni martwe zwierzę. Sarna prawdopodobnie wbiegła pod nadjeżdżający pojazd.
O zdarzeniu poinformowano dyżurnego Straży Miejskiej. Sprawę przekazano odpowiednim służbom, które uprzątnęły martwą zwierzynę.
Co zrobić, gdy zauważymy martwe zwierzę przy drodze? Taki fakt należy zgłosić do Straży Miejskiej.
Straż Miejska informuje, by służbom miejskim zgłaszać wszystkie przypadki znalezienia rannych lub martwych zwierząt. Można to zrobić, dzwoniąc pod bezpłatny numer alarmowy Straży Miejskiej 986. Do straży sukcesywnie napływają zgłoszenia o martwych kotach, lisach, kunach czy sarnach.
Jak zachować się w przypadku potrącenia zwierzęcia?
Wszystkie takie sytuacje powinno zgłaszać się dyżurnemu Straży Miejskiej lub Policji, który stosownie poinstruuje o dalszej procedurze. Pamiętajmy, że jeśli potrącone zwierzę jest żywe, może być niebezpieczne. Za usunięcie potrąconych zwierząt domowych odpowiada właściciel.
Kierowcy pojazdów bardzo rzadko informują służby o potrąceniu zwierzyny. Zgłoszenia wpływają najczęściej wtedy, gdy zostanie nadszarpnięte zdrowie ludzkie lub gdy zostanie uszkodzony pojazd. Sprawa wygląda gorzej jeśli pod koła wpadnie małe zwierzę - wtedy rzadko który kierowca się zatrzymuje. Niestety takie zachowanie sprawia, że zwierzęta cierpią i umierają w męczarniach.
Uwaga!
Należy pamiętać, iż polskie prawo reguluje również sankcje stosowane w przypadku ucieczki kierującego pojazdem z miejsca zdarzenia, nie poinformowanie odpowiednich służb i pozostawienie rannego zwierzęcia bez pomocy. Według art. 25 Ustawy o Ochronie Zwierząt, kierowca, który potrącił zwierzę, obowiązany jest w miarę możliwości zapewnić mu pomoc lub zawiadomić służby o których mówi art. 33 ust. 3. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara aresztu lub grzywna w wysokości do 5000 zł.
SM w Jaśle