Pożyczka online na konto. Szybki przelew, szybki problem?
Nie bez powodu parabanki i instytucje pozabankowe urosły u nas jak grzyby po deszczu i całkowicie zdominowały rynek finansowy. Okazuje się, że po szybkie pożyczki sięgamy częściej niż po kredyty bankowe. Są w końcu łatwo dostępne, a pieniądze mamy na koncie nawet w kilka minut. Możemy je dowolnie wydawać lub inwestować, bo przecież samo lokowanie pożyczonych pieniędzy nie jest niczym złym. Ale każdy dług trzeba kiedyś spłacić. A jeżeli akurat nie mamy za co...? Wtedy bierzemy kolejną chwilówkę.
Można mieć chwilówkę za darmo, ale...
Pierwszym klientom, firmy pożyczkowe oferują często tzw. chwilówkę za zero. Takich firm jest bardzo wiele (np. szybkie chwilówki na Sowafinansowa.pl to kilkanaście propozycji). Można więc korzystać z nich aż do wyczerpania wszystkich ofert. Pamiętajmy jednak, że chwilówka przestanie być „darmowa”, gdy nie spłacimy jej w terminie. Wtedy pożyczkodawca bardzo szybko upomni się o należności za wszelkie monity i wezwania do zapłaty.
Także podział pożyczki na raty może nas sporo kosztować. Jej oprocentowanie zależy od indywidualnych ustaleń firmy pożyczkowej. Najlepiej więc od razu porównać oferty wielu pożyczkodawców (ranking internetowy - chwilówki na raty na Sowa Finansowa) i wybrać tę, z możliwie najniższym kosztem dodatkowym.
Zaklęty krąg nieoddanych pożyczek – parabank nas z niego „wyciągnie”?
Długi narastają tylko dlatego, że pochopnie zdecydowaliśmy się na zaciągnięcie szybkiej pożyczki, a potem nie spłaciliśmy jej w terminie? Przecież łatwo mogliśmy przewidzieć, że jej spłata będzie dla nas sporym obciążeniem. Pewnym rozwiązaniem mogłoby być zaciągnięcie kredytu bankowego: z tańszym oprocentowaniem, wystarczająco dużego, żeby pokrył cały dług. Moglibyśmy go także podzielić na niskie raty, ale … bank nie udziela kredytu zadłużonym, którzy nie płacą swoich zobowiązań w terminie.
Parabank i instytucja pozabankowa jest łaskawsza – pożyczy bez zadawania kłopotliwych pytań. Gdy bierzemy pożyczkę online (przez Internet) – mamy jeszcze wygodniej – nikt nawet na nas podejrzliwie nie popatrzy.
Inna kwestia - wprawdzie oferta „chwilówki bez BIK” jest w większości przypadków tylko sprytną reklamą, bo pożyczkodawca, nawet ten internetowy, i tak sprawdzi ryzyko związane z powierzeniem klientowi swoich pieniędzy (np. przez BIG), ale prawdopodobnie nie będzie dla nas bardzo surowy i "podzieli się z nami swoimi pieniędzmi".
Pożyczki zaciągnięte w biurze, w domu, online – wszystkie mogą zawierać wysokie opłaty dodatkowe
Raport InfoMonitora donosi, że przeterminowane zadłużenie Polaków to około 40 mld złotych. Czyli prawie 2,4 mln osób ma problemy ze spłatą długów. Trudno powiedzieć ilu z nich zaplątało się w pętlę zadłużenia próbując spłacać pożyczkę - kolejną pożyczką. Nikt chyba nie przeliczył także jaki procent tych długów to same opłaty dodatkowe, które doliczył już pożyczkobiorca za monity, upomnienia, koszty egzekucyjne itp. To właśnie na nich zarabia „gotowy na ryzyko” parabank. Dlatego powinniśmy dokładnie przyglądać się umowom, które podpisujemy.