Prawomocny wyrok dla gminnej urzędniczki
Gminna urzędniczka z Brzysk płaciła za jedną z rodzin z własnej kieszeni należności podatkowe, które tak naprawdę nie istniały, bo nie było decyzji. W poniedziałek 18 marca, Sąd Okręgowy w Krośnie podtrzymał wyrok jasielskiego Sądu Rejonowego. Przeredagował jedynie opis czynów, dopasowując je do przepisów prawnych. Postępowanie wobec Marii N. zostało warunkowo umorzone na okres jednego roku. Wyrok jest już prawomocny.
fot.archiwum
- Sąd nie spotkał się w swojej praktyce z tego typu sytuacją, żeby ktoś za kogoś płacił należności, których celem nie było wyrządzenie materialnej szkody komukolwiek – stwierdził w uzasadnieniu wyroku sędzia Mariusz Hanus.
Gdyby nie upomnienie dotyczące nieuregulowanej płatności podatku jednej raty za 2013 r. przez Ludmiłę M., sprawa, która doprowadziła Marię N., pracownicę Urzędu Gminy Brzyska na ławę oskarżonych, do tej pory mogłaby nie ujrzeć światła dziennego.
Zawiłości podatkowe
Sprawa wyszła na jaw dopiero końcem 2016 r. Rodzina M. nie zorientowała się, że nie otrzymuje decyzji podatku rolnego oraz od nieruchomości odnośnie pięciu działek. Powodem tego był fakt, iż po przeprowadzonej w 2006 r. modernizacji ewidencji gruntów i budynków w Błażkowej, gdzie znajdują się ich działki, skierowali pismo do Starostwa Powiatowego w Jaśle. Kwestionowali w nim przebieg granic, klasy gruntów i powierzchnię wyznaczoną po zmianach. Na tej podstawie, końcem 2009 r., wójt Brzysk zawiesił postępowanie podatkowe za ostatnie dwa lata, do czasu wyjaśnienia sprawy w starostwie. Jednak w 2010 r. gmina ponownie zaczęła im naliczać podatek rolny i od nieruchomości, z tym, że nakazy płatnicze przez sześć lat nie trafiały do adresatów. Urzędniczka Maria N. sama natomiast regularnie dokonywała wpłat w kasie urzędu gminy oraz w banku spółdzielczym na ich nazwiska. Uzbierało się tego blisko 4,7 tys. zł.
Warunkowe umorzenie
Sprawa trafiła do prokuratury a następnie z aktem oskarżenia do sądu. W ubiegłym roku Sąd Rejonowy w Jaśle warunkowo umorzył postępowanie wobec Marii N. i orzekł wobec niej grzywnę w kwocie 1,5 tys. zł. Apelację od tego wyroku wniosła zarówno prokuratura jak i obrończyni kobiety.
Sąd Okręgowy w Krośnie podtrzymał decyzję o warunkowym umorzeniu na okres jednego roku, przeredagował natomiast opis czynów. – Maria N. nie dopełniła ciążących na niej obowiązków oraz przekroczyła swoje uprawnienia. Pomimo braku zawieszenia postępowania podatkowego za lata 2010-2016 w zakresie dotyczącym wymiaru podatku rolnego oraz od nieruchomości odnośnie pięciu działek w Błażkowej należących do czterech właścicieli, decyzję dotyczącą należności wobec tych osób za lata 2010-2012 sporządziła dopiero w grudniu 2013 roku, a za lata 2013-2016 sporządziła jedynie ich projekty pozorując ich wydanie – stwierdził sędzia Artur Lipiński, odczytując wyrok.
Nie było szkody materialnej
Zdaniem sądu nie było w tym przypadku żadnej szkody materialnej, Maria N. nie działała na szkodę interesu publicznego. W tym przypadku można mówić o działaniu na szkodę interesu prywatnego. – Każdy podatnik ma prawo, aby w terminie otrzymać decyzję, która ustala jego zobowiązania podatkowe. Ma prawo uzyskać informacje, co do wysokości rzeczywistych zobowiązań – stwierdził sędzia Mariusz Hanus w uzasadnieniu wyroku.
Sąd nie dopatrzył się wyrządzenia znacznej szkody pokrzywdzonym, jak chciała prokuratura. Jej działania nie miały nic z tym wspólnego. Zamiarem kobiety nie była na pewno ingerencja w prawa własności, zmiana tego prawa czy co gorsza czynności do przejęcia własności tych nieruchomości. – Być może wymagałoby wyjaśnienia, dlaczego w Starostwie Powiatowym w Jaśle przez tyle lat toczyło się postępowanie administracyjne, które stanowiło podstawę tego, że spotkaliśmy się w sądzie – dodał sędzia Mariusz Hanus.
Wyrok jest prawomocny.
Andrzej Józefczyk