"Przesunięcia" w miejskim budżecie zarzewiem sporu o ul. Kolejową
Za Radą Miejską Jasła pierwsza część sesji „budżetowej” i związanych z nią, tradycyjnie już, emocji. Podczas wczorajszych obrad radnych grupa mieszkańców osiedla Górka Klasztorna stanowczo wyraziła swój sprzeciw względem planów autopoprawek w budżecie miasta, na mocy których 4 mln złotych, pierwotnie zaplanowane na realizację przebudowy ulicy Kolejowej, ostatecznie miałyby zostać zabezpieczone na inne zadanie – rozbudowę i modernizację Jasielskiego Domu Kultury.
Do nadania głównemu ośrodkowi kulturalnemu w mieście nowego blasku i optymalnej funkcjonalności przymierzano się już przed pięcioma laty – w czasie, gdy obecny burmistrz Ryszard Pabian pełnił funkcję zastępcy szefującej wówczas jasielskiemu magistratowi Marii Kurowskiej. W tamtym czasie wszystko jednak spełzło na planach, gdyż projekt nie otrzymał dofinansowania w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Rzeczpospolita Polska-Republika Słowacka 2007-2013, o które zabiegało miasto.
Końcem zeszłego roku, pod koniec „rządów” Andrzeja Czerneckiego, nieoczekiwanie pojawiło się zielone światło na dofinansowanie inwestycji i jej temat wrócił. Po zmianie na fotelu burmistrza rozpoczął się wyścig z czasem, gdyż warunkiem prawidłowego rozliczenia przebudowy JDK jest ukończenie całego przedsięwzięcia do ostatniego dnia września br. Aby jednak miasto mogło w ogóle ubiegać się o dofinansowanie, musi zabezpieczyć w swoim budżecie określony „wkład własny”. W ratuszu ustalono, że jedynym rozwiązaniem jest uczynienie tego poprzez dokonanie stosownych przesunięć finansowych w projekcie budżetu na 2015 rok – opracowanym jeszcze za kadencji poprzedniego burmistrza. Jako, że na rzecz realizacji kluczowego obecnie dla władz miejskich zadania najwięcej środków – bo aż 4 mln złotych – ma zostać przeniesionych z puli pierwotnie zarezerwowanej na od dawna planowaną przebudowę ulicy Kolejowej wczoraj, podczas pierwszej części „budżetowej” sesji Rady Miejskiej Jasła, rozgorzała gorąca dyskusja na temat tychże planów.
Pomysłowi zdecydowanie sprzeciwił się radny Jan Pierzchała, pełniący również funkcję przewodniczącego osiedla Górka Klasztorna, przez które przebiega ulica Kolejowa. Podkreślił on, że nie jest przeciwnikiem inwestowania w ośrodki kultury, jednak tego typu działania nie mogą być realizowane kosztem przedsięwzięć zorientowanych stricte na problemy mieszkańców. A ci, których posesje znajdują się przy, bądź w okolicach, ulicy Kolejowej – jak zaznaczył – pomocy potrzebują nie od dzisiaj.
Niech ten dom kultury się rozwija. Nie wiem tylko, czy na dzień dzisiejszy jest to pierwsza potrzeba. Zmierzam do tego, że wszystkie środki finansowe, które przez radnych ubiegłej kadencji były przeznaczone na ulicę Kolejową zostały przekazane na Jasielski Dom Kultury (…). Pytam, dlaczego pozbawia się realizacji inwestycji na ulicy Kolejowej kosztem czterech milionów? – stwierdził podczas sesji radny klubu Samorządowego Jasła.
Jego rozterki i wątpliwości starali się rozwiać m.in. Ryszard Pabian i Jacek Borkowski, skarbnik miasta. Głos w dyskusji zabrała również radna Krystyna Sikora, która działania Pierzchały określiła jako "populistyczne".
Burmistrz podkreślił, że wygospodarowanie „wkładu własnego” pod przebudowę JDK jest w tym momencie zadaniem kluczowym i koniecznym – warunkującym podpisanie umowy dot. projektu pt. "Podniesienie jakości świadczonych usług poprzez przebudowę infrastruktury kulturalnej Domów Kultury w Jaśle i Liptowskim Mikulaszu”. Zwrócił również uwagę na jeszcze inny aspekt. Tak naprawdę w najgorszym stanie w mieście to mamy na tę chwilę jednostki kultury. Są to budynki najstarsze, bez poważnych remontów, bez żadnych modernizacji, najgorzej wyglądają i najgorzej się w nich funkcjonuje. – powiedział.
Zaznaczył przy tym, że pieniądze na inwestycję mają zostać przesunięte nie tylko z zadania dot. przebudowy ulicy Kolejowej. 900 tysięcy zostało zabrane z zadania „Przebudowa skrzyżowania ulic 3 Maja i Baczyńskiego”, kolejne środki zostały zabrane z przebudowy skrzyżowania ulic Kościuszki Kadyiego więc proszę nie wprowadzać wszystkich w błąd.– zwrócił się do Jana Pierzchały.
Ryszard Pabian zapewnił również, że miasto wcale nie rezygnuje z przebudowy ulicy Kolejowej, a propozycja pozostawienia na ten cel w budżecie 600 tysięcy złotych ma być tego dowodem. Szacunkowa kwota, która dotyczy tego zadania to ponad siedem milionów złotych. Dlatego też to, co zostało zabezpieczone i tak nie pozwala na realizację tego zadania w całości. Znalazło się ono na liście rezerwowej (wśród projektów inwestycji zgłoszonych do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych na 2015 rok, przyp. jh) na bardzo odległym miejscu i teraz niestety musimy czekać na wyniki postępowań przetargowych w roku bieżącym, które będą związane z realizacją tzw. „schetynówek”. W zależności od tego zostanie podjęta uchwała, czy będziemy mogli realizować tą inwestycję w całości czy będziemy musieli rozpisać zadanie jako wieloletnie. – powiedział na forum rady.
Zdaniem Antoniego Pikula, wiceburmistrza ds. inwestycyjnych, miasto zrobiło wszystko, by planowane przedsięwzięcie przy ul. Kolejowej mogło zostać dofinansowane ze „schetynówek”. Powód nieprzyznania samorządowi środków z tego źródła do teraz pozostaje dla niego niezrozumiały. Złożyliśmy wniosek kompletny i prawidłowo wypełniony, natomiast został on odrzucony przy pierwszej ocenie w całości. Powód odrzucenia był absurdalny, dlatego też odwołaliśmy się od tego. Ja nie chcę się tutaj tłumaczyć za służby wojewody, natomiast nasze odwołanie zostało uwzględnione w całości, czyli nie potwierdził się ani jeden z zarzutów podanych jako powód odrzucenia. Za to, że zostaliśmy skierowani praktycznie na koniec listy nie jesteśmy odpowiedzialni. – podkreślił.
Jak zauważył na sesji skarbnik miasta Jacek Borkowski, temat finansowego wsparcia inwestycji ze „schetynówek” teoretycznie jest jeszcze możliwy. Spodziewamy się, że do końca marca te gminy, które uzyskały dofinansowanie, przedstawią do wojewody ostateczny koszt po przetargach. Jeżeli po wynikach tych przetargów nastąpią istotne spadki wartości zgłoszonych zadań, to mamy szanse na uzyskanie dofinansowania. Wtedy z nadwyżki lub z innych środków spokojnie będziemy mogli uzupełnić ten wkład. – powiedział.
We wczorajszej sesji uczestniczyła kilkuosobowa grupa mieszkańców osiedla Górka Klasztorna. Przybyli oni do magistratu, by wyrazić swoją dezaprobatę względem planów "przesunięć finansowych" dot. przebudowy ulicy Kolejowej. W swoich emocjonalnych wystąpieniach podkreślali, że na konieczną dla ich spokoju i przede wszystkim bezpieczeństwa inwestycję Kolejowej i ulic z nią sąsiadujących czekają od dawien dawna.
Od wielu lat zmagamy się z problemem powodzi. Należę do grupy mieszkańców, którzy dawno zamieszkali tamten teren – położony najniżej, bo ci, co się budowali później i sobie nasypywali, są w troszkę lepszej sytuacji. Jako, że akurat moja posesja jest najniżej, spływają na nią wszystkie wody, które się tam pojawią przy okazji deszczu, bo ulica nie ma oczywiście instalacji burzowej. I jeżeli jest duży deszcz, to moja posesja w stu procentach jest pod wodą, łącznie z niskim parterem. – powiedziała nam po zakończeniu obrad Krystyna Bula, mieszkanka sąsiadującej z ulicą Kolejową ulicy Bolesława Prusa. Nasza rozmówczyni podkreśla, że regularne podtopienia generują na osiedlu Górka Klasztorna niemałe straty.
Raz ta woda jest na trzydzieści centymetrów, raz jest na metr. Ogródek, dom, komórka, opały i cokolwiek tam mamy na tym niskim parterze ulega niszczeniu i nie wciąż widać nadziei na poprawę. Wszystko, co jest na dolnym parterze, jest zalewane. Na pewno są szkody w podmurówce, mimo, że na razie ich nie widać. Jeżeli to wszystko przez lata było ciągle moczone to uszczerbek jest duży. Nasze protesty, pisanie różnych pism… to trwa już z dwadzieścia lat. Ja jestem załamana tą informacją, że są wycofane środki na przebudowę ulicy Kolejowej. Jeszcze pod koniec tamtego roku była obietnica, że od 2015 roku te prace się na niej rozpoczną i potem już jest nadzieja, że pójdzie ulica Prusa i nasz problem będzie rozwiązany. W tej chwili jestem załamana tą sytuacją, moje spojrzenie w przyszłość jest raczej pesymistyczne. – dodaje.
O tym, czy Rada Miasta Jasła ostatecznie zdecyduje się przystać na propozycję dokonania przesunięć w budżecie przekonamy się w czwartek, podczas drugiej – finałowej – części sesji „budżetowej”. W porządku obrad znajdą się wówczas m.in. punkty dot. wniosków, jakie przedłożył wczoraj radzie Jan Pierzchała – w pierwszym radny domaga się zmniejszenia o dwa miliony złotych projektu przebudowy JDK i przekazanie tej sumy na rozbudowę ulicy Kolejowej, w drugim zmniejszenia planowanych dotacji dla klubów sportowych o kwotę 150 tysięcy poprzez przesunięcie tych środków na nowe zadanie pn. „Wykonanie prac drenażowo-melioracyjnych w ramach odwodnienia ulicy Bolesława Prusa”.
Do podpisania umowy między wszystkimi stronami projektu pt. „Podniesienie jakości świadczonych usług poprzez przebudowę infrastruktury kulturalnej Domów Kultury w Jaśle i Liptowskim Mikulaszu” ma dojść pod koniec lutego br. Wspomniane już dotyczące go uchwały zostały przez radę miejską w dniu wczorajszym podjęte – „za” głosowali wszyscy radni oprócz Jana Pierzchały (sprzeciw) i jego klubowego kolegi Leszka Znamirowskiego (wstrzymał się od głosu). Jako, że czasu na realizację inwestycji będzie mało miasto – co podkreślił na sesji burmistrz – jest świadome, że w przypadku niedotrzymania terminów będzie musiało otrzymane dofinansowanie zwrócić. Kładziemy jednak nacisk, aby tak zabezpieczyć interesy miasta, aby to zadanie było realizowane przez takiego wykonawcę, który da szansę jego realizacji w wyznaczonym terminie. – mówi Ryszard Pabian.
KOMENTARZE POSESYJNE
Jan Pierzchała
Temat (dot. przebudowy ul. Kolejowej, przyp. jh) pojawia się od kilkunastu lat i do chwili obecnej jakakolwiek władza urzędu miasta nie poczyniła jakichkolwiek starań, aby doprowadzić do udrożnienia i odwodnienia tego terenu, dlatego dzisiaj mieszkańcy – i ja osobiście – walczymy o to, aby jak najszybciej do tego przystąpić i tego dokonać, żeby więcej już nie zalewało tych mieszkańców. Te 4 miliony były już przeznaczone na wykonawstwo zadania, projekt jest ukończony, pozwolenie na budowę jest ukończone, dlatego w tym roku, od 1 stycznia, miał nastąpić wybór wykonawcy i przystąpienie do realizacji. W tym momencie na dzień dzisiejszy zostało to zdjęte z projektu budżetu, ale mamy obietnicę pana burmistrza, że być może w tym roku rozpocznie się realizacja tej inwestycji.
Ryszard Pabian
Wszelkie zmiany, jakie w tej chwili zostały dokonane w autopoprawkach wynikają z konieczności takiego przygotowania całego budżetu, aby było możliwe przystąpienie do działania związanego z rozbudową i modernizacją Jasielskiego Domu Kultury. I tak naprawdę te zmiany zostały w tych autopoprawkach pokazane. Ten budżet zabezpiecza funkcjonowanie miasta, czyli wszystkich jego jednostek i miasta jako całości. W jakimś zakresie również przewidziano tam nakłady inwestycyjne – w znaczącej części skierowane na modernizację JDK, jednak staramy się nie zapominać o innych rzeczach. Mam nadzieję, że w momencie, kiedy będą znane wyniki wykonania budżetu za rok 2014 będą możliwe zmiany w budżecie na rok 2015. Co do przebudowy ulicy Kolejowej – jest to chwilowe tylko ograniczenie (…). Myślę, że pojawiły się troszkę mało odpowiedzialne działania niektórych osób, które ten temat podkręcają i wywołują niepotrzebne emocje. Jak powiedziałem jest szansa wreszcie to zadanie zrealizować i – tak jak obiecałem – będziemy się starali to zrobić. Widzę szansę na zrealizowanie tego zadania przez najbliższe dwa lata.
Jakub Hap
[email protected]