Sprzątają i liczą straty
Uliczki osiedla Gądki wypełniają sterty zalanych mebli, szlamu i zniszczonego sprzętu. Po kataklizmie powodzi wielu mieszkańców Jasła utraciło cały dorobek życia.
Ziemia na osiedlu Gądki jest tak przesiąknięta wodą, że strażacy przestali wypompowywać ją ze studni i piwnic. Powodzianie są oburzeni tym, że na ich osiedlu nie pojawił się ani jeden wóz strażacki.
Straty w prywatnym mieniu są ogromne. Wśród powodzian pojawili się pracownicy opieki społecznej. Dotąd powodzianie z osiedla Gądki dostali jedynie po zgrzewce wody dwa chleby i konserwy.
źródło: Marek Winiarski TVP 3