Święto ze skandalem w tle
- W ciągu 5 lat funkcjonowania Pułku widzieliśmy kilkaset miejscowości i nigdy i nigdzie nie było takiego zdarzenia, aby władze miasta nam odmówiły zgody na udział w głównej imprezie. Nie umiem wyrazić oburzenia i jednocześnie zdumienia. Jesteśmy zszokowani tym faktem – mówi Wojciech Staniszewski, ułan Szwadronu Niepołomice.
Ułani planowali, że przejdą z głównym pochodem do kościoła Franciszkanów, a po mszy złożą wiązankę kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Niestety scenariusz został zweryfikowany i ograniczony do minimum – we mszy świętej brał udział tylko poczet sztandarowy, a przed Grobem Nieznanego Żołnierza kwiaty złożyła trzyosobowa reprezentacja Szwadronu.
Po wyjściu z kościoła kawalerzyści zostali entuzjastycznie powitani przez wiernych, niestety radość nie trwała długo. Delegacje i poczty sztandarowe wraz z Orkiestrą Miejsko-Kolejową udały się w stronę parku miejskiego, a ułani na koniach do.... kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej, gdzie zostali ciepło przyjęci przez proboszcza i wikariusza. - Przyjechaliśmy pod kościół Franciszkanów, odebraliśmy nasz sztandar, zrobiliśmy zwrot, przejechaliśmy obok uroczystości, pokazaliśmy mieszkańcom, co stracili i pojechaliśmy do naszych przyjaciół – relacjonuje Jan Znamiec, dowódca Szwadronu Niepołomice.
Goście z Niepołomic i Krakowa przyjechali na zaproszenie Jana Urbana, dowódcy sekcji w Jaśle. Nie dostali jednak pozwolenia na udział w uroczystościach z okazji Święta Wojska Polskiego. - Nie będę komentował decyzji pani, która pełni obowiązki burmistrza w Jaśle. Jesteśmy ponad to. Siła kawalerii tkwi w tradycji, kontynuujemy tradycje Pułku, który ma ponad 200 lat historii. Ludzie się zmieniali, systemy się zmieniały, a idee kawaleryjskie były, są i będą – mówi stanowczo Jan Urban.
Decyzja Kurowskiej jest niezrozumiała dla ułanów i zdezorientowanych mieszkańców Jasła. – Rozmawiałem telefonicznie z panią burmistrz. Dla mnie był to jednoznaczny sygnał, że zadecydowały tylko i wyłącznie względy osobiste w stosunku do jednego z członków naszego stowarzyszenia. Kurowska uzasadniała swoją decyzję tym, że zbyt późno poinformowaliśmy o tym Urząd Miasta, że nie była poinformowana Wojskowa Komenda Uzupełnień. Taka była początkowa wersja tłumaczeń pani burmistrz, natomiast później powiedziała już tylko, że nie wyraża zgody i to musiałem przyjąć do wiadomości. Jest nam przykro, bo nigdy nas coś takiego nie spotkało, wszyscy się cieszyli, że ułani przyjeżdżają. Nie rozumiem tej decyzji – dodaje rozgoryczony Staniszewski.
Sekcja 8. Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego Szwadron w Niepołomicach powstała w Jaśle w listopadzie 2008 roku. Po raz pierwszy jasielscy ułani pokazali się na Święto Pułkowe w marcu tego roku. Obecnie w Jaśle działa już dwie sekcje, do których należy 14 osób łącznie, ale kolejni chętni są mile widziani.
Katarzyna Pacwa-Wilk