Woda nas zalewa!
- Po prawej stronie, przy drodze gminnej wzdłuż łąk, znajdują się o wiele ładniejsze tereny, mniej wilgotne, gdzie bezpieczniej byłoby stawiać domy, ale są one przeznaczone pod uprawę - mówi Zofia Bemben, radna i mieszkanka Niegłowic.
Jak tłumaczy Ryszard Olbrot, kierownik Referatu Gospodarki Przestrzennej Urzędu Gminy w Jaśle, pod uprawę wybierane są przeważnie tereny o najlepszych warunkach i glebach.
- Poza tym po wnioskach, które ludzie składają do gminy, widzimy, gdzie oczekują obszarów rolniczych, a gdzie budowlanych - dodaje.
Żal po powodzi
Augustyn Libuszowski, postawił dom na terenach po lewej stronie, wzdłuż Wisłoki. Prace rozpoczął 2 lata temu. Żałuje tego, po niedawnej powodzi.
- Nikt mnie nie ostrzegł, że buduję się na terenie zalewowym. Pochodzę z Majscowej, skąd mogłem o tym wiedzieć? – mówi Libuszowski.
Andrzej Babiarz, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Jaśle objaśnia, że nie ma mowy o tym, aby ktoś dostał pozwolenie na budowę w terenie, na którym Plan Zagospodarowania Przestrzennego tego nie dopuszcza. Jednym z warunków wydania takiej zgody, jest otrzymanie decyzji o warunkach zabudowy, wydawanej przez Gminę, w miejscu, które jak Niegłowice, nie ma takiego planu.
Wisłoka nigdy tak nie wylewała?
Zgodnie ze słowami Sławy Liniewskiej, architekta miejskiego UMJ, przy wydawaniu tej decyzji sporządzane są analizy miejsc, przeprowadzane na podstawie m.in. opracowań Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej na temat tego, jak kształtują się tereny, które zalewa woda.
- Jeśli działka wnioskowana do zabudowy, znajduje się w takim obszarze, to wydamy decyzję odmowną – dodaje.
Ostatnia powódź zaskoczyła jednak wszystkich, nawet tych, którzy jak A. Libuszowski budowali swoje domy w miejscach, gdzie nigdy dotąd Wisłoka aż tak nie wylewała.
Zrobić działki budowlane
Mieszkańcy Niegłowic zapowiadają, że spróbują wystąpić do Referatu Gospodarki Przestrzennej przy Urzędzie Gminy, aby tereny rolnicze po prawej stronie wciągnąć pod zabudowę i przynajmniej, wzdłuż drogi gminnej zrobić działki budowlane.
- Jeśli wpłynie odpowiedni wniosek, to przy sporządzaniu nowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego można go uwzględnić. Taki plan to jednak spore koszty, na które na razie nie stać Gminy – podsumowuje R.Olbrot.
Super Nowości z dnia 28_06_2006