Wyborczy skandal w Tarnowcu?
Jak to możliwe? Okazuje się zbyt krótkie terminy w kalendarzu wyborczym uniemożliwiły innym kandydatom zgłoszenie do PKW komitetów wyborczych. Dlaczego? Obwieszczenie wojewody podkarpackiego o przedterminowych wyborach zostało podpisane przez wojewodę Mirosława Karapytę 30 kwietnia, a rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów dzień wcześniej. Na stronę urzędu gminy Tarnowiec obwieszczenie trafiło 4 maja, dokładnie w dniu, w którym upływał termin zgłaszania do PKW komitetów wyborczych. To niedopatrzenie czy celowe działanie?
W gminie zawrzało
Sołtysi są oburzeni, ale na razie nie podejmują żadnych działań. - Ja będę informować ludzi o tym jak sprawa wygląda. Ale wiem, że sołtysi się boją, bo każda reakcja przeciwko gminie obróci się przeciwko jej mieszkańcom – mówi nam Małgorzata Machowska, sołtys wsi Glinik Polski. Obecna na zebraniu, które zwołał p.o. wójta stwierdza, że rozmowy dotyczyły tego, co już sołtysi wcześniej wiedzieli. – Zostaliśmy poinformowani o zebraniu 4 maja na godz. 14.30 i do tej pory nie mieliśmy żadnych obwieszczeń, afiszy w sprawie wyborów na wójta 14 czerwca. Tak naprawdę nikt nie widział, po co i dlaczego tam jest. Pytałam radnego wcześniej i pani, która pracuje w Urzędzie Gminy, ale nikt mi niczego nie wyjaśnił. Jedyne co się dowiedziałam, to, to że spotkanie dotyczy ogólnych spraw sołeckich. Dostaliśmy informację o tym, kiedy się odbędą te wybory i gdzie będzie komisja wyborcza. Nie dostaliśmy jednak kalendarza wyborczego. Moim zdaniem, to było granie na zwłokę, ponieważ do PKW w Krośnie można było zgłaszać komitety wyborcze tylko do godziny 15, a zebranie zakończyło się o godz. 16.00, kiedy już nic nie można było zrobić - mówi oburzona sołtys.
Protest PiS
Na takie zachowania obojętny nie pozostał Gminny Komitet PiS w Tarnowcu. Wystosował protest do komisarza wyborczego w Krośnie opisując całą sytuację. Nasza redakcja otrzymała kopię tego pisma, w którym czytamy m.in.: Stanowczo protestujemy przeciwko praktykom ograniczania demokracji i praw obywatelskich przejawiających się brakiem możliwości udziału w wyborach przedterminowych innych kandydatów na wójta Gminy Tarnowiec poprzez zmanipulowanie sposobu podania do wiadomości publicznej kalendarza wyborczego.(...) Data ogłoszenia Obwieszczenia przez wojewodę tj. 30 kwietnia 2009 r. wydaje nam się nieodpowiednia ze względu na rozpoczynający się długi weekend majowy (1 – 3 maj), podczas którego PKW w Krośnie była nieczynna, a na stronach PKW Krośnie nie było żadnych informacji o terminie przeprowadzenia wyborów. Zastanawia nas również bardzo krótki termin na zawiadomienie Komisarza Wyborczego o utworzeniu komitetów wyborczych (4 dni w tym 3 dni wolne od pracy). Uniemożliwiło to zawiadomienie Komisarza Wyborczego o utworzeniu komitetów wyborczych wyborców i partii politycznych oprócz bezpośrednio zainteresowanego pełniącego funkcję Gminy Tarnowiec Bogusława Wójcika, który jako jedyny zgłosił swój komitet w nadchodzących wyborach. Duże zastrzeżenia budzi również forma podania do wiadomości publicznej informacji o kalendarzu wyborczym. Został on zamieszczony na stronach internetowych Gminy Tarnowiec dopiero w dniu 04 maja 2009 r. i tego samego dnia na specjalnym zebraniu o godz. 14.30 wręczono Sołtysom w/w Obwieszczenia, nie informując ich nawet o terminach przewidzianych w Kalendarzu Wyborczym. Takie działania pełniącego funkcję wójta Bogusława Wójcika spowodowały, że został on jedynym kandydatem w przedterminowych wyborach na Wójta Gminy Tarnowiec. Zaistniała sytuacja utwierdza nas w przekonaniu, że władze Gminy Tarnowiec nie chcą dopuścić do udziału w wolnych i demokratycznych wyborach innych kandydatów, łamiąc podstawowe zasady demokracji w tym Art. 32 Konstytucji RP.
To skandal!
Oburzony takim postępowaniem jest wicestarosta jasielski Witold Lechowski, pełnomocnik powiatowy PiS w Jaśle - To jest skandaliczne posunięcie, nie wiem czy pana wojewody, czy pana Wójcika. Wysłaliśmy protest do premiera Tuska, ministra Schetyny, do rzecznika praw obywatelskich, do Ferdynanda Rymarza, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej i Okręgowej Komisji Wyborczej w Krośnie. Wybory były rozpisane pod Wójcika. Takich metod nie stosowano nawet w PRL-u, ludzie którzy wtedy rządzili byli na tyle przyzwoici, że dla niepoznaki wystawiali kontrkandydata. A to co się stało w Tarnowcu, to skandal. Będę protestował, bo ja walczyłem o demokrację w tym kraju i nie pozwolę sobie, żeby ludzie, tak się zachowywali.
Rozmawialiśmy także na ten temat z Arkadiuszem Trojanowskim, komisarzem wyborczym w Krośnie. Okazuje się, że zgodnie z ordynacją wyborczą w wyborach może startować jeden kandydat. - To jest wszystko w Dzienniku Ustaw opublikowane i te terminy są ustawowe. W związku z tym strony i obywatele muszą do tych terminów się stosować. Po otrzymaniu tego pisma (z Gminnego Komitetu PiS – przy .red.), zwróciłem się do pełniącego obowiązki wójta i otrzymałem wyjaśnienie sposobu przekazania do publicznej wiadomości tego faktu. Z uzyskanych informacji wiemy, że zostało to rozplakatowane na terenie gminy Tarnowiec – mówi Trojanowski.
Wybrany przez premiera?
Sam zainteresowany, czyli pełniący obowiązki wójta Bogusław Wójcik twierdzi, że ludzie są sami sobie winni. - Ogłoszenie wisiało 4 dni, więc każdy mógł się z nim zapoznać. A to, że ktoś nie czyta, tego co jest na tablicy ogłoszeń to trudno mieć do mnie o to pretensje. Nie będę dzwonił do każdego i informował o obwieszczeniu. To jest obowiązek każdego, żeby czytać ogłoszenia.
Obwieszczenie otrzymał mailem 30 kwietnia o godz. 14.40 i natychmiast zostało wydrukowane w 50 egzemplarzach i w tym samym dniu rozwieszone. Zapytany, czy to możliwe, że wybory zostały rozpisane tylko i wyłącznie z myślą o nim, ucina krótko - Nie sądzę, żeby pan Tusk przejął się moją osobą do tego stopnia, żeby wybory rozpisać pode mnie.
To pytanie nie do mnie.
Próbowaliśmy się skontaktować z wojewodą Mirosławem Karapytą. Niestety, był nieuchwytny. Nie było również kompetentnego pracownika, który mógłby nam udzielić informacji na temat wyborów w Tarnowcu. Ale jedno jest pewne - Wybory się odbędą i w tej sprawie nic już się nie zmieni – dodaje Arkadiusz Trojanowski.
Katarzyna Pacwa-Wilk