Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Babcia oparzonej Izabelki ma żal do lekarzy

256

1 marca około godziny 19.00 do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle,  roczna Izabelka została przyjęta na pomoc doraźną. Okazało się, że dziecko ma oparzenia II stopnia twarzy i rączek. Do sytuacji doszło w domu. Dziewczynka wylała na siebie gorącą kaszkę...

Sytuacja według Anny Bartusiak, babci oparzonego dziecka, nie przedstawia się jeszcze tak najgorzej do momentu, kiedy lekarz skierował rodzinę na Oddział Pediatrii Dziecięcej, aby pielęgniarki, które lepiej się na tym znają, założyły dziecku wenflon. Okazało się, że rodzinie i oparzonej dziewczynce nie zapewniono opieki pielęgniarskiej przez ten okres przejścia do gabinetu zabiegowego. - Pielęgniarka powinna z oddziału pediatrycznego przyjść na miejsce i próbować wkłuć się albo pod opieką pielęgniarską, dziecko powinno być przetransportowane do wkłucia. Nie można pacjenta pozostawić – skomentował dr n. med. Szymon Niemiec, zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa.

Roczna Izabelka była w gabinecie zabiegowym pod opieką jej taty, natomiast babcia została na korytarzu. Słysząc krzyki i głośny płacz swojej wnuczki, weszła do gabinetu, by zobaczyć, dlaczego dziecko w ten sposób reaguje  -  To dziecko skowyczało z bólu, wyło. Myślę, co się dzieje? Przecież wkłuć się w żyłę to nic takiego. Więc w końcu weszłam do tego pokoju zabiegowego. Może się zachowałam, jak się zachowałam, byłam bardzo zdenerwowana. Panie się bardzo obraziły na mnie, bo zwróciłam im uwagę  -  opowiada Anna Bartusiak, babcia oparzonej dziewczynki.

Pielęgniarki uważają, że babcia weszła do gabinetu zabiegowego i powiedziała : „ Do skurw... co wy robicie dziecku, że tak płacze!?”  - Jej syn przepraszał za własną mamę. Prosił, żeby się nie przejmować – wyjaśnia jedna z pielęgniarek.

Anna Bartusiak nie przyznaje się do używania wulgarnych sformułowań w stronę pielęgniarek. Tłumaczy, że nikogo nie wyzywała, a to co powiedziała, było już na korytarzu kiedy była poza gabinetem zabiegowym. – Na pewno nie przeklinałam. Jak wyszłam z gabinetu zabiegowego owszem, powiedziałam jedno słowo sama do siebie, żeby wyładować swoje nerwy, bo byłam bezsilna do tego co się dzieje. Natomiast nikomu nie ubliżałam. – tłumaczy Bartusiak.

O całym zdarzeniu jedna z pielęgniarek poinformowała lek. med. Barbarę Urbanik, zastępcę ordynatora. Zdaniem personelu medycznego będącego wtedy na oddziale pediatrii oraz innych matek, babcia dziewczynki była nastawiona agresywnie. - Pani wpadła i zaczęła przeklinać.  W takiej sytuacji pielęgniarki nie mogły pracować. Jedna z pielęgniarek poprosiła o moją interwencję. Ojciec był spokojny i grzeczny, przeprosił za zachowanie matki. To rodzice mają wszelkie prawa do dziecka  - powiedziała lek. med. Barbara Urbanik, zastępca ordynatora na Oddziale Pediatrii i Alergologii w Jaśle.

Matki będące na oddziale ze swoimi dziećmi twierdzą, że Anna Bartusiak była bardzo agresywna i używała niecenzuralnego słownictwa. – To było widowisko. To jest oddział dziecięcy i nie wypada tak przeklinać przy dzieciach – opowiada jedna z matek.

 Zdaniem Anny Bartusiak było już późno, wobec tego nie było nikogo na korytarzu oprócz jednego pana spacerującego z dzieckiem. – Pacjentki tak mówią, bo muszą. – stwierdziła krótko babcia Izabelki.

Syn przepraszał, ale matkę popiera...

Ojciec dziecka przeprosił za mamę, ale neguje jakoby przeklinała. Uważa, że dobrze robi interweniując. – Ja uważam, że mama dobrze robi. Ja również przeżyłem koszmar jak to dziecko przyjmowali. Byłem cały blady. Trzy pielęgniarki stały nad jedną nóżką i nie mogły znaleźć żyłki. Narzekały, że to może być wina nowych wenflonów.  Dziecko było już tak zmęczone, że prawie nie płakało przy wkłuwaniu – powiedział ojciec oparzonej Izabelki.

Anna Bartusiak ma żal do lek. med. Barbary Urbanik, która jak twierdzi babcia dziecka, powiedziała, że robią usługę chirurgii, że się wkłuwają. – Usłyszałam również, że jeżeli mi się nie podoba, to mogę zabrać dziecko do Rzeszowa, Dębicy, Tarnowa, gdzie chcę. Bo one robią wszystko, żeby temu dziecku pomóc. Ja dziecka nie będę zabierać do Rzeszowa, bo ja mam Jasło. Ja tu płacę składki, płacę podatki i ja tutaj żądam pomocy – mówi zbulwersowana Anna Bartusiak.

Zdaniem dr n. med. Szymona Niemca, zastępcy dyrektora ds. lecznictwa nie ma podziału na pacjentów. Każdy, który przyjdzie do szpitala ma się czuć bezpieczny. - Nie ma czegoś takiego jak pacjent mój, twój, nasz, wasz.  Każdy oddział, pielęgniarka, czy lekarz musi drugiemu koledze pomóc. Naganne jest, jeżeli ktokolwiek z pediatrii się wypowiedział, że robi  łaskę chirurgii. -  skomentował dr n. med. Szymon Niemiec.

Lek. med. Barbara Urbanik uważa, że gdyby nie interwencja babci, dziecko zostałoby prawdopodobnie podkłute. -  Gdyby dziecko nie było oparzone, nie miało tych obrażeń, to może można byłoby się wkłuć. Gdyby Pani Bartusiak nie weszła do gabinetu i nie zrobiła zamieszania, to może dziecko zostałoby podkłute  - wyjaśnia lek. med. Urbanik.

Ze względu na to, że Szpital Specjalistyczny w Jaśle nie ma podpisanego kontraktu z NFZ na działania związane z chirurgią dziecięcą, dr n. med. Szymon Niemiec przedzwonił do kilku szpitali, w celu przetransportowania dziewczynki tam, gdzie miałaby zapewnioną opiekę chirurgii dziecięcej. - Stwierdziłem, że lepiej będzie jeżeli dziecko będzie leczone tam,  gdzie są lekarze chirurdzy dziecięcy. Dziecko zostało przetransportowane  w dobrym, stabilnym stanie. Oceniłem, że nie wymaga, abyśmy musieli zakładać na tym etapie wkłucie, ponieważ dziecko piło, było w kontakcie.  Stopniowo troszeczkę narastał obrzęk. - tłumaczy dr n. med. Szymon Niemiec.

Dr n. med. Szymon Niemiec, zastepcą dyrektora ds. lecznictwa uważa, ze rodzina nie była roszczeniowa.  -  Jeżeli Pani Bartusiak ma jakiekolwiek uwagi, może do mnie przyjść, czy napisać. Zawsze będziemy się starać, żeby ją normalnie, profesjonalnie potraktować – powiedział  lek. n. med. Szymon Niemiec.

Problemy z wkłuciem się, zdaniem doktora Niemca występują nie tak rzadko u dzieci, ale również u osób dorosłych. - Żyły są czasami zapadnięte, źle wypełnione i jest bardzo trudny dostęp do żył.  W sytuacji,w której by wymagało w 100% założenia tego wkłucia, ze względu na stan bezpośrednio zagrażający życie, my byśmy to zrobili. Dziecko zostałoby wtedy spremedykowane ,uspokojone lekami . Dostałoby domięśniowo zastrzyk , usnęłoby  na chwilę. Była podjęta próba założenia wenflonu, bo takie są zasady postępowania.  Nie było też wskazań, żebyśmy to dziecko już premedykowali, usypiali.  Oceniłem, ze dziecko nie wymaga na tym etapie  założenia wkłucia. Podejrzewam, ze po kilku próbach wkłucia się u niespokojnego dziecka z oparzonymi rękami, były obiektywne trudności  – wyjaśnia dr n. med. Szymon Niemiec.

Anna  Bartusiak ma żal do lekarzy, że przez trzy godziny dziecko z oparzeniem było przyjmowane na oddział. -  Ja bym sobie  życzyła, żeby jednak pacjenci byli lepiej traktowani i te małe dzieci, które są bezbronne  - mówi Bartusiak.

Zdaniem doktora Niemca, rodzina powinna uważać i pilnować dziecka, ponieważ nie zdają sobie sprawę, że przez nie uwagę i głupotę dzieci cierpią. - Pani Bartusiak nie jest wyrocznią i nie jest upoważniona do krytykowania zespołu pielęgniarskiego, który ma obiektywne trudności z wkłuciem się. Wszyscy rodzice na przyszłość niech uważają. Gdyby dziecko miało należytą opiekę w domu, do takiego oparzenia by nie doszło. Nie ma co się złościć i frustracji przerzucać na służbę zdrowia. Później się wymaga cuda, a człowiek się nie zastanowi, że zostawił otwartą kaszę - powiedział dr n. med. Szymon Niemiec, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.

Dziecko, przed wyjazdem do szpitala w Gorlicach piło, dostało lek przeciwbólowy w syropie i w stabilnym i dobrym stanie, zdaniem lekarza,  zostało przewiezione do Gorlic.

Ilona Czarnecka
[email protected]

Napisany dnia: 24.03.2011, 13:15 , Tagi: Jasło, Szpital

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
1
@ Doktor Dorotka
dnia 21.02.2021, 09:24 · Zgłoś
Doktor Marian Owoc z Brzozowa - lekarz poparzonych
Odpowiedz
0
@ Lol
dnia 19.05.2018, 21:28 · Zgłoś
[...] jak roczne dziecko moze wylac na siebie goraca kaszke ? Jakim s[...]onym rodzicem trzeba byc
Odpowiedz
0
@ Junior
dnia 06.06.2015, 18:12 · Zgłoś
Dziecko od 0-2 czy tez 3 lat z oparzeniem większym niż 5% ciała 2 stopnia powinno zostać w szpitalu na oddziale chirurgii dziecięcej tym bardziej ze została tu poparzona twarz dziecka.Dziecko powinno mieć podane leki przeciwbólowe oraz antybiotyki aby nie wdało się zakażenie.Opatrywanie świeżych ran poparzeniowych musi być wykonywane w sterylnych warunkach i odpowiednimi lekami w tym przypadku są to kremy lub maści.Niestety ale takie przykre wydarzenia się zdarzają i myślę że żaden rodzic nie chce aby jego dziecko cierpiało ale tak to jest że wystarczy chwila i nieszczęście gotowe chociażby nie wiem jak się pilnowało to co ma się stać i tak się stanie.
Odpowiedz
1
@ MAŁGORZATA
dnia 28.10.2012, 12:00 · Zgłoś
moja corka ma 5 latek ,poparzyła sie na twarzy i szyji wrzatkiem gdzy zglosilam sie na pogotowie w radoszczanskim szpitalu usłyszalam od doktora chirurga co miał dyzor usłyszalam trzeba z dzieckiem zglosic sie do bełchatowa na oddział chirurii dzieciecej ale niech pani sama tam dotrze bo karetki nie dostanie pani , zapytałam dla czego była godz 20 odpiedz była jednoznaczna bo nie jest jeszcze tak poparzona ze by ja karetka zawiozła . w belchatowie usłyszałam ze powinnam zarzadac od lekarza na pismie ze nie da mi karetki bo jej sie nalerzała wiec wszedzie jest bałagan i lekarze robia co chca nie liczac sie z pacjentem nie polecam naszego szpitala nikomu i lekarza co przyjmowal moja corke
Odpowiedz
1
@ aaaa
dnia 12.04.2011, 21:22 · Zgłoś
czasem zdarzają sie wypadki, znam historie 2 letniego chłopca który wpadł do gara z wrzątkiem i poparzony był praktycznie cały rodzice byli zaraz obok. To tylko sekundy i nieszczęście gotowe. sama byłam również jakieś 3 lata temu w jasielskim szpitalu z oparzeniami 2i3 stopnia to tak mi pomogli, że rany po prostu gniły, nie miały dostatecznie dużo powietrza. później z mama znalazłyśmy dr Mariana O[...]a który leczy poparzenia, lecz było już trochę za późno. ale i tak bardzo duzo mi pomógł, jeżeli mielibyście kiedyś podobny problem to bardzo go polecam bo to jak najbardziej kompetentny lekarz i zna sie na rzeczy. a małej życzę szybkiego powrotu do zdrowia...
Odpowiedz
0
@ Kasia
dnia 30.03.2011, 13:50 · Zgłoś
Wina rodzicow. Jak roczne dziecko moglo sie samo popazyc. W glowie sie nie miesci. Niektozy ludzie to nie powinni miec dzieci.
Odpowiedz
0
@ .
dnia 11.05.2011, 07:25 · Zgłoś
A niektórzy to powinni kupić sobie słownik ortograficzny!
Odpowiedz
4
@ pacjentka stanisława
dnia 30.03.2011, 00:22 · Zgłoś
I znowu to samo znowu dr Szymon N. i jakieś zamieszanie czy naprawdę nie czas i nie ostateczna pora........ Przecież nie może być tak, że Szpital Specjalistyczny w Jaśle stale będzie pokazywany w złym obrazie. Tłumaczenie bo dr Szymon N......... zaczyna być już naprawdę irytujące. A babcia napewno będzie miała za swoje do końca życia. Nie chciałabym żyć z taką świadomością.
Odpowiedz
2
@ milutka
dnia 30.03.2011, 10:54 · Zgłoś
no wrescie cos pozytywnego nie wszyscy sa zli w tym szpitalu nie wieszajmy na nim obelg bo w koncu nam go rozwiaza albo sprywatyzuja i wtedy bedziemy miec za swoje jak nam przyjdzie jezdzic do krosna albo jeszcze dalej tam pracuja tez ludzie i wpadki sie zdarzaja jak w kazdym zawodzie nie widac tu bledu ani lekarskiego ani pielegniarskiego a czasem nerwy puszczaja zwlaszcza jak cos nie wychodzi tak jabbysmy chcieli zalozenie wenflonu u malego dziecka ktore bylo bardzo wystraszone raz ze bol a dwa krzyki i nerwy babci to nie takie proste .ZASTANOWMY SIE I OCENIAJMY SYTUACJE REALNIE .
Odpowiedz
0
@ maniek
dnia 30.03.2011, 00:13 · Zgłoś
Kto podaje lub dopuswzcza dziecko do jedzenia mającego temperaturę umożliwiającą oparzenie? Taki opiekun powinien mieć postawiony zarzut przez prokuraturę. Nie wieszajmy się na lekarzach ale sami zastanówmy się czy jesteśmy odpowiedzialni. OPIEKUN TEGO DZIECKA ODPOWIADA ZA ZAISTNIAŁĄ SYTUACJĘ.
Odpowiedz
1
@ żal
dnia 29.03.2011, 21:59 · Zgłoś
Ludzie! Jesteście żałośni noramlnie. Lekarz to też człowiek,a jego zawód wymaga dużo poświęcenia. Wina leży po stronie babci. Jak się ma w domu małe dziecko to się go pilnuje. Najłatwiej to mieć pretensje. A z tego co wiem to lekarze mają wykształcenie i lepiej wiedzą co robić z pacjentem. Jeśli mówią że nie było potrzeby wkłucia to mają rację. Więc zanim coś napiszecie, pomyślcie.
Odpowiedz
1
@ jagoda
dnia 29.03.2011, 21:20 · Zgłoś
Polecam pielęgniarkę środowiskową Panią M.Buba (przychodnia na Baczyńskiego)
Odpowiedz
-1
@ matka
dnia 28.03.2011, 23:32 · Zgłoś
Do jakiej pielęgniarki środowiskowej mam zapisać dziecko. Proszę o poradę. Może ktoś zna jakąś panią przyjażnie nastawioną do pacjenta?
Odpowiedz
0
@ postronny
dnia 28.03.2011, 23:27 · Zgłoś
Czy naprawdę w całym JAŚLE nie ma ani jednej miłej i kompetentnej pielęgniarki. Może ktoś zna chociaż jedną pielegniarke, która wykonuje swój zawód "z sercem" . Jeżeli tak to proszę napisać gdzie szukać w razie potrzeby.
Odpowiedz
2
@ aaaaaaaaa
dnia 28.03.2011, 17:25 · Zgłoś
Jasielskich pielegniarek nie mozna nawet zapytać się będąc z chorym dzieciem w szpitalu gdzie znajduje się gabinet pomocy dorażnej. Zapytana pani obruszyła się bardzo ,że smię o to pytać. Do roboty drogie panie i więcej kultury i wyrozumialości dla chorych a szczegolnie dla dzieci.
Odpowiedz
2
@ sssssssssssssssssss
dnia 29.03.2011, 22:21 · Zgłoś
ludzie jak wy to wszystkich mierzycie jedna miara, jak ktos jest niesympatyczny czy niedobry to juz wszyscy sa tacy sami a spojrzcie na siebie czy jestescie takimi idealami ????
Odpowiedz
5
@ Malutka
dnia 28.03.2011, 15:14 · Zgłoś
Rodzice nie powinni zostawiać niebezpiecznych rzeczy przy dostępie z dzieckiem. Mała sekunda nieuwagi i dziecko może to dotknąć, zjeść, itp. I tak właśnie stało się z tą kaszką. Do rodziców i babci: Nie powinniście zostawić tej kaszki w dostępie z dzieckiem - to właśnie przez to stała się tragedia. Najbardziej mi szkoda tej dziewczynki. Ile musiała cierpieć... Ja kiedyś oparzyłam się w palec. I to tylko palec, a tak piecze, a co dopiero całe ręce i twarz! I te blizny u Izki pozostaną już na całe życie
Odpowiedz
2
@ michał
dnia 28.03.2011, 13:44 · Zgłoś
Witam.
Końcem zeszłego roku przebywałem prawie dwa tygodnie w Jasielskim szpitalu na oddziale chorób wewnętrznych. Było ze mną źle, jednak dzięki fachowej pomocy lekarzy żyje i czuje się świetnie. Nie jest tam tak źle, jak niektórzy piszą. Jestem zadowolony z opieki za co niniejszym jeszcze raz dziękuje.
Odpowiedz
3
@ zz
dnia 28.03.2011, 20:21 · Zgłoś
bo nie jest powiedziane , że cały szpital nasz jest zły ale niestety są, takie miejsca , które powinny się jeszcze nauczyć pomagać nam potrzebującym
Odpowiedz
4
@ Pan(i)X
dnia 28.03.2011, 10:14 · Zgłoś
Lekarze w szpitalu(nie wszyscy) tylko patrzą czy z kieszeni nie wystaje biała koperta!!!(wiem coś o tym bo była przyjemność spotkać się z "CHAMEM",a nie z lekarzem). Ta mała dziecina się nacierpiała.
Odpowiedz
7
@ aaaaaaauuuuuuuuuuu
dnia 28.03.2011, 00:04 · Zgłoś
Nie tak dawno miałam możliwość obserwowania pracy jasielskich lekarzy i pielęgniarek. Są różni. Bardziej lub mniej wrażliwi lecz nie można im zarzucić, że narażają swym niedbalstwem zdrowie lub życie chorych. Faktem jest, że niektórzy chorzy zachowują się tak, jakby byli pępkiem świata.Dlatego też uważam, że komentarze w większości pochodzą od osób, które mają roszczeniowe podejście do innych, z wyłączeniem siebie i swoich bliskich. Malutliej życzę szybkiego powrotu do zdrowia i właściwej opieki ze strony najbliższych w przyszłości.
Odpowiedz
2
@ maly
dnia 28.03.2011, 07:47 · Zgłoś
święte słowa
Odpowiedz
5
@ matka a zarazem babcia
dnia 27.03.2011, 22:18 · Zgłoś
24 lata temu moja corka oparzyla sie w bardzo podobny sposob tylko ze noe byla to kaszka ale goraca herbata.To byl ulamek sekundy, postawilam goraca herbate na spodku, corka byla obok mnie, byla malutka siegnela raczka tylko do spodka i przechylila go , moment i oparzyla twarz i raczki (do wiadomosci czytajacej, ktora nie rozumie jak mozna oparzyc tylko twarz i raczkia reszte ciala nie.Poprostu stol byl wyzej niz dziecko)nie mozna mowic, ze rodzice nie dopilnowali bo wystarczy ulamek sekundy i nie zycze nikomu przezyc to co przezyli ci rodzice, bo sama to przezylam.Mialam przychodnie pod nosem ale nie dali mi karetki, bieglam z dzieckiem do szpitala splakana i zatrzymal sie jakis kierowca widzac ze cos sie dzieje i zawiozl mnie do szpitala.Ale czas goi rany
Odpowiedz
0
@ annn
dnia 28.03.2011, 20:18 · Zgłoś
popieram to co Pani pisze tylko tacy bezmózgowcy którzy piją tylko zimne piwo im i ich dzieciom nic się nie stanie....ale wszystko do czasu ...pozdrawiam.
Odpowiedz
1
@ julka
dnia 27.03.2011, 20:24 · Zgłoś
o matko co wy robicie
Odpowiedz
2
@ wiki
dnia 27.03.2011, 20:22 · Zgłoś
biedactwo achhhhh;p
Odpowiedz
1
@ matka
dnia 27.03.2011, 19:49 · Zgłoś
Nie krytykujcie tak rodziców bo o naprawdę jest ułamek sekundy,mój synek też był poparzony herbatą a w kuchni byliśmy wszyscy ja z mężem i 2 starsze córki niestety tak miało się stać i tak się stało a jasielskie pielęgniarki to nawet starszym osobom nie potrafią się wkuć..a o do bólu przy wkuwaniu to na pewno dziecko bolało bardziej niż oparzenie,ponieważ oparzenie 2 stopnia praktycznie nie boli,gdyż oparzone są ośrodki nerwowe które odczuwają ból..Wracaj niunia do zdrowia
Odpowiedz
6
@ milenka
dnia 28.03.2011, 13:50 · Zgłoś
jak takie oparzenie nie boli to sprobuj wlozyc sobie palec do gorącej wody a potem się wypowiadaj bo nieraz człowiek się żelazkiem oparzy i boli a tu jak widać na zdjęciu oparzenie było duże i musialo bolec kłucie za chwilę przestanie a to nawet przy zmianie opatrunku jest ból więc o czym tu mówić
Odpowiedz
5
@ milenka
dnia 27.03.2011, 17:22 · Zgłoś
ja tutaj czegoś nie rozumię jak dziecko miało iść do domu to po co było go męczyć jeszcze dodatkowym stresem jakim było w tym wypadku kłucie. Wydaje mi się że dziecko na oddział pediatrii powinno być odeslane z pielęgniarka działu pomocy doraźnej bo jak było stwierdzenie że nie można pacjenta zostawiac samego sobie. Był to na pewno błąd bo w drodze na oddział pediatrii mogło się coś wydarzyc.A jeśli chodzi o kłucie to wydaje mi się że to nie jest takie proste zwłaszcza u dziecka które jest niespokojne, płacze bo napewno bo boli i myślę że większy ból sprawiło tej dziecinie to oparzenie niż to kłucie.
Odpowiedz
1
@ czytająca
dnia 27.03.2011, 13:17 · Zgłoś
Patrząc na zdjęcie oparzonej dziewczynki nasuwa się pytanie-Jak można wylać na siebie kaszkę i oparzyć tylko twarz i rączki, a resztę ciała nie.Czyżby były inne okoliczności poparzenia. Może to nie była kaszka.A może dziecko wpadło rączkami i buzią do wrzątku.Czy o tym wypadku była powiadomiona policja. Może ta cała nagonka na szpital to odwrócenie uwagi od całego zajścia.,
Odpowiedz
7
@ jacques
dnia 27.03.2011, 11:44 · Zgłoś
Wszyscy znamy nasza sluzbe zdrowia gdzie menadzerowie patrza aby na wszystkim zaostrzedzic

kosztem pacjentow i personelu procz siebie. Dziwie sie jak pielegniarki jeszcze to znosza.
Co do malej Izy i rodzicow napewno chcieli i chca dla swojego dziecka jak najlepiej, ale w zyciu moze zdarzyc sie roznie i zapewne niejedna osoba sie o tym jeszcze przekona... Chociaz nie zycze tego nikomu.
Odpowiedz
-7
@ Piotrek
dnia 27.03.2011, 10:49 · Zgłoś
Nie rozumiem jakim trzeba być idiotą aby dać wrzącą kaszę dziecku? wie ktoś?
Odpowiedz
4
@ bm
dnia 28.03.2011, 09:06 · Zgłoś
idiotą to chyba jesteś Ty jak nie rozumiesz. A poza tym nikt nie dał dziecku gorącej kaszki tylko dziecko ściągnęło tę kaszkę. Jak nic nie rozumiesz to nie zabieraj głosu.
Odpowiedz
2
@ 2xY
dnia 28.03.2011, 10:16 · Zgłoś
Popieram!! niech sam napcha się wrzątkiem
Odpowiedz
7
@ aga
dnia 26.03.2011, 22:42 · Zgłoś
w przypadkach głebokich i rozległych oparzen stopnia 2 które obejmują nawet 5% u dzieci największe niebezpieczęnstwo stanowi uogólniona reakcja organizmu w postacji Wstrząsu Oparzeniowego spowodowane zmniejszoną obiętością krwi i ucieczką osocza na zew. Przełomowym momentem w przebiegu leczenia oparzeń jest okres pózny [3-4 dni od urazu),tzw.kataboliczny ,zużywania rezerw energetycznych i działania tzw,toksyny pooparzeniowej uszkadzającej narządy.w przypadku niedocenienia głębokości czy rozległości poparzeń przez lekarza i nie właściwego leczenia moze doprowadzić do powikłań,które w porę nieopanowane mogą spowodować SMIERC a nas z izby p.odesłano do domu.
Odpowiedz
5
@ pawel
dnia 26.03.2011, 20:27 · Zgłoś
pomoc dziecku moze lekarz z brzozowa pan doktor Owoc warto sie skontaktowac moja corka tez ulegla orarzeniu II stopnia zawiezlismy ja tam ma rewelacyjne leki na bazie wosku ktore sam robi nie ma zadnych zrostow ani blizn twaz miala podobnie oparzona naprawde warto leczyl poparzonych gornikow ma zdjecia jest lekarzem z powolania a nie dla pieniedzy jak jasielscy bezmozgi
Odpowiedz
9
@ aga
dnia 26.03.2011, 20:02 · Zgłoś
kilka lat temu,mój maluch też się poparzył,podobnie jak Mała Iza.dzieci w tym wieku sa bardzo żywe,niestety zostawiono nas samym sobie bez specialistycznej opieki w tutejszym szpitalu,wyszliśmy na żądanie,bez łaski przyjoł nas Prokocim w Krakowie wystarczy skierowanie na oddział Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Oparzeń.Ordynator dr.hab.med Jacek Puchała człowiek wielkiego serca uratował wiele dzieci ,ktore były nawet spalone,po tygodniu leczenia byliśmy już w domu bez małej blizny , obeszło się bez przeszczepu , bo było oparzenie wodą ,ale wiem że mleko czy nawet herbata mogą powodować powikłania.państwo Bartusiakowie zróbcie wszystko zeby nie oszpecić małej tu w jaśle sa Kowale a nie .....
Odpowiedz
1
@ kicia100
dnia 26.03.2011, 19:14 · Zgłoś
czytam powyższe komentarze i nie wierzę, że jest w Was tyle zgryzoty i głupoty. bo tylko głupiec potrafi tak niesłusznie oskarżać wszystkich i wszystko. trochę pokory i wiary a będzie nam wszystkim lepiej:)
Odpowiedz
1
@ aga
dnia 26.03.2011, 17:03 · Zgłoś
okrutni są ci ludzie aby tak postępować!!!!
Odpowiedz
2
@ koko
dnia 26.03.2011, 16:09 · Zgłoś
ja byłam z dzieckiem na oddziale Pediatrii i nie mielismy żadnych problemów panie pielegniarki bardzo się starają i lekarze teza tak na dobra sprawe to dziecko roczne samo jedzenia sobie nie wezmie winni opiekunowie
Odpowiedz
2
@ .......
dnia 26.03.2011, 15:24 · Zgłoś
do lueele....to był wypadek , dziecko zciągneło na siebie gorącą kaszke ...czytaj uważniej atrykół a potem się wypowiedaj....
Odpowiedz
-2
@ luelle
dnia 26.03.2011, 10:38 · Zgłoś
właśnie! kto daje małemu dziecku gorącą kaszke!!! rodzice powinni mieć trochę wyobraźni, potem pretensje do wszystkich tylko nie do siebie
Odpowiedz
0
@ matka
dnia 25.03.2011, 23:20 · Zgłoś
wy to już naprawdę nie macie o czym pisać JASŁO CZY Gorlice wszędzie jest tak samo tylko że ja nigdy już nie chciała bym trafić do GORLIC A ZWŁASZCZA Z INNEGO wojewodztwa traktowany jesteś jak niepotrzebny intruz i mają się na kim wyżywać naprawdę niewiem co wy chcecie od tego Jasła mam sześcioro dzieci wszystkie urodziłam w Jaśle tu je leczę i jestem zadowolona przecierz lekarze też ludzie a wkłuć się dziecku to naprawdę nie jest proste. BABCIU TY JUŻ SWOJE dzieci odchowałaś więc zajmij się dziadkiem albo znales sobie jakieś hobby a nie wydzieraj się na bogu duch niewinny personel medyczny żal mi jedynie w tym wszystkim dziecka bo biedactwo cierpi a babcia toczy wjnę zamiast iść utulić i uspokoić chyba że ono takim krzykiem reaguje na jej widok a nie na ból i widok pielęgniarek
Odpowiedz
1
@ ppp
dnia 25.03.2011, 22:59 · Zgłoś
Do matołków marudzących...uważajcie ludzie wysoko płacący podatki..jak zus wyda nagrody za rozjechanie to ja sam po chodniku będę jeździł i zostanę milionerem..stado baranów nie znających się na rzeczy ale anonimowo może obrażać wszystkich więc ...motłoch do łopaty a dajcie żyć innym...Ja swojemu dziecku nie podaję kaszki w temperaturze 130 st.więc pretensje miej do siebie. nie telewizorem a dzieckiem się zajmij jak na babcię przystało
Odpowiedz
0
@ xxx
dnia 25.03.2011, 22:37 · Zgłoś
Dzięki Bogu niemiałam w swoim życiu wielu kontaktów z szpitalem w ogóle, ale w zeszłym roku leżałam na oddziale położniczym po cc, i faktem jest że nie mam się do czego przyczepić, zabieg perfekcja a pilęgniarki po prostu 1 klasa, ( w szczególności Pani Jola, złota kobieta) choć powiem szczerze że po komentarzach o jasielskim szpitalu szłam tam z wielką obawą. A co do tej sytuacji to każda ze stron pewnie jest po trochu winna że aż taka afera z tego się wykluła, tylko zapomieli że to ta biedna dziewczynka cierpi i jest najbardziej pokrzywdzona a nie jej babcia czy pielęgniarki.
Odpowiedz
-7
@ luelle
dnia 25.03.2011, 22:34 · Zgłoś
cały personel medyczny jest kompetentny i pomógł tej dziewczynce!!! a to rodzice i babcia nie dopilnowali małej i stała się tragedia!
Odpowiedz
1
@ onaaaaa
dnia 25.03.2011, 23:38 · Zgłoś
gadasz glupoty... widocznie nie wiesz jak to jest z malym dzieckiem... tak jak juz ktos wyzej napisal... chocby sie mialo oczy dookola glowy i tak czasem sie dziecka nie upilnuje...
Odpowiedz
7
@ aga
dnia 25.03.2011, 22:17 · Zgłoś
polecam doc.dr Jacek puchała z krakowa.
Odpowiedz
4
@ xyz
dnia 25.03.2011, 22:14 · Zgłoś
Wymieńcie,który zawód jest wdzięczny; nauczyciel, sędzia, policjant, urzędnik, sprzedawca,sprzątaczka,burmistrz, premier etc...pielęgniarka czy lekarz.Każdy zawód ma plusy i minusy, zawsze go można zmienić, a nie tylko narzekać.A co do pensji to żadna pielęgniarka nie ma płacy minimalnej, chyba że odliczy pożyczki itp. Rozumiem rozgoryczoną babcię, bo każdy dla swojego wnuczka chce jak najlepiej.Nie osadzajcie jej , bo nie wiecie czy była przy zdarzeniu.Żal mi małej, ale jednocześnie bardzo rozumiem babcię,że tak zareagowała, może impulsywnie, ale w takich sytuacjach trudno utrzymać nerwy na wodzy.Dobrze że trafiła na dobry personel medyczny w Gorlicach-Szybkiego powrotu do zdrowia dla malej Izy.
Odpowiedz
8
@ JHHHHGGFGFGFGFFDDFDF
dnia 25.03.2011, 22:08 · Zgłoś
JASIELSCY LEKARZE NIEPOTRAFIA NIC!!!!!!!!!
Odpowiedz
1
@ hehe
dnia 28.03.2011, 07:52 · Zgłoś
ty tylko nie potrafisz pisać
Odpowiedz
1
@ joy
dnia 25.03.2011, 21:25 · Zgłoś
mojemu dziecku na oddziale zakażnym wkłuwali welfron 40 minut prosze sobie wyobrazić co dziecko 4 letnie przeżyło dopiero gdy skoczyłem z pyskiem do pielęgniarek to wkłuły się odrazu
Odpowiedz
2
@ no popatrz
dnia 26.03.2011, 15:53 · Zgłoś
nie do wiary co Twój pysk potrafi !!! majątek powinieneś na nim zbijać
Odpowiedz
0
@ ja
dnia 26.03.2011, 17:51 · Zgłoś
no to masz szansę na pracę w oddziale dziecięcym, nikt nie będzie kuł po kilka razy
Odpowiedz
-1
@ mario
dnia 28.03.2011, 07:53 · Zgłoś
kurcze - etacik na pediatrii masz pewny :) hehehe
Odpowiedz
0
@ xyz
dnia 25.03.2011, 21:23 · Zgłoś
To co wy kaszke dziecku do 100 stopni grzejecie,i dziecko roczne samo sie karmi....???? gdzie matka i ojciec byli jak siedziecko oparzyło ????? samo?????? wezcie wymyślcie cos innego a nie w kazdym temacie gdzie sa rodzice skoro dziecko zostało z babcia, jak mozna nie dopilnowac czegos takeigo?
Odpowiedz
4
@ ..............
dnia 25.03.2011, 23:40 · Zgłoś
dziecko nie zostalo z babcią!! i nie rzucajcie sie juz na tą babcie!! mi tez by nerwy puscily jakby pielegniarki mialy takie podejscie do dziecka ja w tym wypadku
Odpowiedz
1
@ matka
dnia 26.07.2012, 23:39 · Zgłoś
przepraszam bardzo ale Ty jestes za przeproszeniem taki tępy/a nie móc wyobrazić sobie chocby takiej sytuacji ,że dziecko sciąga kaszke samo z blatu kuchennego oczywiscie wyzszego od samego dziecka i gdzie ta kaszka (PRAWDZIWA NP MANNA GOTOWANA NA MLEKU A NIE JAKIS SYF BEZPOSREDNI) ląduje jak uważasz bezmyślna istoto !!! brak słow rodzice nie zrobili tego specjalnie mogli oczywiscie lepiej pilnowac takie dziecko bo naprawde roczne jeszcze nie rozumie wszyskiega ale oni juz i tak swoje wycierpieli ojciec dziecka jest bardzo silny ja nie wiem czy bym miala w sobie tyle sily w takiej sytuacji wspolczuje ogromnie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia dzieciaczkowi przepraszam za ostre slowa ale pisze to co czuje po prostu :(
Odpowiedz
2
@ czytająca
dnia 25.03.2011, 21:07 · Zgłoś
Szanowna Pani, pisze Pani o poruszeniu serc,lecz cały czas chce pani upokorzyć pracowników szpitala.I tu nasuwa mi się pytanie DLACZEGO. Nie można obarczać innych za to co się stało w domu. Jeśli chodzi o szpital, to może w tym czasie w pokoju zabiegowym był inny chory pacjent, któremu udzielano pomocy.A bluźnić nie można to nie godne.
Odpowiedz
5
@ aaa
dnia 25.03.2011, 20:56 · Zgłoś
popieram babcie izuni!!!dziecko powinno byc przyjmowane najszybciej jak to mozliwe!!!a nie czekanie az sie rusza pielegniarki z laski swojej bo one zmeczone!!!to jest normalnie sekunda i nawet nie wiesz jakim sposobem to sie mogło stac!!!wracaj do zdrowia
Odpowiedz
3
@ tola
dnia 25.03.2011, 20:35 · Zgłoś
babcia ok lekarze ok ale co do personelu na izbie przyjęć i pediatri masakra(wiem z doświadczenia)ja wiem,że to ciężka praca ale troche człowieczeństwa i zrozumienia byłoby dla pań pielgniarek wskazane
Odpowiedz
5
@ wiosna
dnia 25.03.2011, 19:56 · Zgłoś
szpital w jaśle to tragedia, pileęgniarki wulgarne i aeroganzzzzzie lekarze jeszcze gorsi
Odpowiedz
3
@ MD HOUSE
dnia 25.03.2011, 19:53 · Zgłoś
Znow sytuacja wyglada tak:
1. dziecko niedopilnowane doznaje uraz w domu
2. winni sa lekarze bo....
- jest problem z wkluciem a " ...Przecież wkłuć się w żyłę to nic takiego.."
- bo dziecko jest dlugo przyjmowane
3. Media slyszac afera w szpitalu, babcia ma zal do lekarzy, lykaja temat jak pelikan i tlumaczy sie lekarz, ordynator, pielegniarka, dyrektor
4. Dlaczego media nie napisza temetu:
"Wulgarna Babcia wyzywala lekarzy/pielegniarki/personel, utrudniala w udzieleniu pomocy poparzonej wnuczce"?? - jak inny jest wydzwiek tytulu??
Wiekszosc spoleczenstwa lubi wieszac psy na personelu medycznym. Miejmy nadzieje ze nie dlugo juz sie to zmieni.
Skoro tak zly jest ten lekarz/ szpital / pielegniarka to po co chodzicie do nich??
Odpowiedz
-3
@ annnnnnna
dnia 25.03.2011, 21:55 · Zgłoś
Matole jeden ...Md HOUsE...bo nie mamy innego wyjścia..a ty chyba jesteś mężem jednej z tych bezdusznych strzykawek , które nie potrafiły wkłuć się bezbronnemu dziecku do żyły.....z wyrazem współczucia....pacjentki z oddz. dziecięcego...
Odpowiedz
6
@ złote gody
dnia 25.03.2011, 22:24 · Zgłoś
akcja fajna, cierpi dziecko ale co tam ze poparzone, z bolem i oszpecone na zawsze, lepiej sie koncentrowac na wenflonie, to ja wole byc 100x zle wklóty niz raz tak oparzony
Odpowiedz
2
@ bm
dnia 28.03.2011, 09:14 · Zgłoś
Najwięcej mają do powiedzenia Ci co nie znają dokładnie sytuacji.
A to że babcia odważyła się powiedzieć prawdę jest cały czas krytykowane. LUDZIE gdyby tak wszyscy mieli odwagę odezwać się wszedzie czy to w szpitalu czy w szkole czy przy księdzu na pewno by było lepiej. Ale tak bójcie się wszyscy głośno odezwać, a najlepiej jazgotać tu bo nikt mnie nie zna i nie wie kto pisze. Grunt to ODWAGA,
BABCIU BRAWO I OBY TAKICH BABĆ I MAM I RODZICÓW BYŁO WIĘCEJ !!!!!!
Odpowiedz
0
@ Dave
dnia 25.03.2011, 18:21 · Zgłoś
Jeśli chodzi o naszą pseudo złubę zdrowia i pseudo miłe pielęgniarki,panie w okienkach itd to nie mam słów...a strajki co chwile żeby więcej kasy dostawać....;/
Odpowiedz
3
@ Ewa
dnia 25.03.2011, 18:02 · Zgłoś
Panie doktorze ,gdyby pan przestrzegał zasad ruchu drogowego nie doszłoby do wypadku ,kiedy był pan posłem.Dobrze udzielać rad innym.Ludzie pilnujcie swoich dzieci ,bo póżniej cierpią , a my nieobiektywnie oceniamy pracę lekarzy i pielęgniarek.
Odpowiedz
-4
@ babcia Izabelli
dnia 25.03.2011, 17:52 · Zgłoś
Ja nie mam pretensji do dr. Niemca i do jego personelu bo właśnie na oddziale chirurgi poczułam miłą atmosferę...to właśnie tam miłe pielęgniarki i Pan dr. Niemiec potraktowały nas tak jak to być powinno...ja mam tylko żal do pediatrii gdzie powinno do dzieci podchodzić się z właściwą troską...nie chcę się tłumaczyć ale czy państwo sobie wyobrażacie taki wizerunek? wchodzimy ze skowyczącym z bólu dzieckiem a Pani za pulpitem coś uzupełnia w papierach i po dziesięciu minutach kieruje mojego syna do pokoju zabiegowego.....tam po około 20 minut słyszę skowyt mojej wnuczki...pytam czy ten skowyt nie poruszył by waszych serc nawet obcego dziecka bo ponoć wszystkie dzieci są nasze weszłam tam ale mogę powiedzieć to na forum nie ubliżałam tym Panią ...wyszłam i może faktycznie blużniłam ale myślę , że każda babcia zrobiła by to samo na moim miejscu.....nie prawdą jest , że przeze mnie nie wkuli się dziecku po prostu nie umieli nie osądzjcie nas nikt nie chciał z nas cierpienia tej malutkiej ...szpital jest po to by ratować w potrzebie a nie osądzać rodziców...to był gotujący się grysik i tylko sekunda nieuwagi. wystarczyła by mała Iza ściągnęła go na siebie..jeśli ktoś ma dzieci to zrozumie a jeśli nie to niech wypisuje nadal te dyrdymały.....ja nie twierdze , że nasz szpital i opieka w nim jest zła ale są niestety takie zdarzenia które powinny ujrzeć światło dzienne ....pozdrawiam wszystkich przewidujących i życze im aby ich kochane pociechy były dobrze pilnowane.
Odpowiedz
0
@ tina
dnia 27.03.2011, 21:11 · Zgłoś
Babciu!
Śmieszna jesteś! cała ta sprawa znacząco mi śmierdzi i jestem za tym, aby sprawę zbadała policja, jakim cudem dziecko oparzyło sobie twarz "kaszką" o której tak mało przekonywająco zapewniasz! Cała ta historia ma zabarwienie patologiczne i nie obruszaj się, bo sama rozdmuchałaś tą aferkę. A prawda jest taka, że historia musi być wyjaśniona przez organy ścigania, a jedyne co chciałam posądzić lekarzy i personel to to, że nie zgłosili tego od razu na policję, łącznie z agresją babki dziecka, co zakłóca spokój w miejscu publicznym i wymagającym specjalnego nadzoru jakim jest szpital.
Odpowiedz
2
@ xsja
dnia 28.03.2011, 08:00 · Zgłoś
Droga babciu, gotujący się czy grysik czy inne tym podobne rzeczy przy małych dzieciach przyrządza się na palnikach jak najdalej odsuniętych od brzegu, czyli na tych na ogół pod ścianą, wtedy to dziecko nie ma możliwości ściągnięcia tego na siebie. Wybaczcie wszyscy ale nawet 3 latek nie dosięgnie a co dopiero roczne dziecko. Niezbędnym jest również zadbanie aby nie było w pobliżu niczego na co dziecko może się wspiąć i dosięgnąć (np. taboret. To tyle z mojej strony...zaraz na pewno zostanę obrzucony hasłami, że nie wiem o czym mówię itp. ale cóż...
Odpowiedz
2
@ tooo
dnia 28.03.2011, 20:09 · Zgłoś
do tiny ...jesteś mało myśląca , żeby nie powiedzieć głupia ...chyba masz osobistą awersję do babci...pozdrawiam i trochę pomyśl zanim coś głupiego napiszesz....z całym szacunkiem pozdrawiam i życzę życia bez wypadku.
Odpowiedz
-3
@ pacjent
dnia 25.03.2011, 16:24 · Zgłoś
Do lekarzy na dziecięcym nic nie mam, ale do pielęgniarek tak.
Odpowiedz
7
@ ann
dnia 25.03.2011, 16:12 · Zgłoś
Babcia oparzonej Izabelki ma żal do lekarzy - a mała Izabelka zapewne przez całe życie będzie miała żal do swoich opiekunów za to, że nad nią nie czuwali.
Nie wiem jak w rzeczywistości wyglądała ta sytuacja, więc nie będę osądzać, żadnej ze stron...
Moje odczucie jest jednak takie, że babcia wydaje się być wyjątkowo "wyszczekaną" osobą i chyba się za dużo telewizji naoglądała i teraz z tragedii wnuczki robi sensację.
A pielęgniarki? Zawód totalnie niewdzięczny, robią duuuużo więcej niż lekarze i jednocześnie zarabiają dużo, dużo, dużo mniej niż oni. Dziwić się więc, że to zawód deficytowy...
Odpowiedz
2
@ alis
dnia 25.03.2011, 17:39 · Zgłoś
Szkoda ,że takie zdanie macie o całym personelu. Może doszukacie się choć jednej pozytywnej strony? Każdy pacjent jak przychodzi do szpitala chce być załatwiony wyjątkowo-szybko i fachowo Jak idziesz do urzędu to stoisz ile Ci każą i cieszysz się jak już Cię przyjmą a nie słyszę takiego szczekania na urzędników .Pomyśl nad tym!!
Odpowiedz
-7
@ reeeee
dnia 25.03.2011, 18:00 · Zgłoś
jak ten zawód niewdzięczny to niech zmienią prace...ja za{......} za 1000 zl i muszę ty robić bo taki jest nasz system ...nie miej pretensji do babci tylko do naszego za(.......}systemu...
Odpowiedz
4
@ ann
dnia 26.03.2011, 13:21 · Zgłoś
Może to nie będzie zbyt wysublimowana polszczyzna, ale jedyne co mi się nasuwa to "yyyyy?"
Nie rozumiem twojej odpowiedzi na mój komentarz - jakie mam zdanie na temat całego personelu? Bo szczerze mówiąc go nie wyrażałam... wypowiedziałam się tylko częściowo o zawodzie pielęgniarek, wyrażając dla nich zrozumienie.
Tak się niefortunnie składa alis, że środowisko jasielskiego szpitala i kilku jasielskich urzędów jest mi od dzieciństwa wręcz bardzo dobrze znana, więc przeczytaj raz jeszcze mój poprzedni komentarz, potem swój i zastanów się 3 razy zanim znów coś napiszesz ;)
pozdrawiam.
Odpowiedz
4
@ ann
dnia 26.03.2011, 13:25 · Zgłoś
pisząc o deficycie mam na myśli to, że coraz mniej osób kształci się w tym kierunku (co wcale mnie nie dziwi), a zapotrzebowanie na ten zawód wciąż jest takie samo jak nie większe...
PS. Aha, i rzeczywiście masz rację - to system oparzył dziecko kaszką ;)
Odpowiedz
1
@ agrafka
dnia 25.03.2011, 15:56 · Zgłoś
Pani {...} słynna jest z niecenzuralnych słów na całą okolicę Jasła. Zawsze wtrąca się tam gdzie nie powinna a ledwo zawodówkę skończyła. Gdzie byli rodzice?Za naruszenie porządku w szpitalu powinna ponieść stosowne konsekwencje!!!
Odpowiedz
3
@ popieram babcię-
dnia 25.03.2011, 15:51 · Zgłoś
babcia górą!!!
Odpowiedz
5
@ pozazdrościć
dnia 25.03.2011, 15:51 · Zgłoś
chciałbym mieć taką babcię,która potrafi krzyknąć i ma ostry charakter naprawdę
Odpowiedz
1
@ beciaw22
dnia 25.03.2011, 15:02 · Zgłoś
Przepraszam ale lekarze mają OBOWIĄZEK zając się pacjentem, bez komentowania jak i dlaczego się tak stało!!!A taka jest rzeczywistość niestety przykro to mówić ale taka właśnie jest opieka w szpitalach, przychodniach...A nie tylko STRAJKI!!!
Odpowiedz
3
@ pacjent
dnia 25.03.2011, 14:38 · Zgłoś
Sama byłam pacjentką tego szpitala i i innych też i wszędzie tak samo, jak sie zapłaci naprywatnej wizycie to łaskawie sie lekarze zajmują a tak to nie ma na co liczyć, ostatnio miałam babcie w szpitalu to po 3 dobach dali jej wypis bo jak się okazało "nie daja sobie z nią rady" a wiadomo, że przy starszej osobie to trzeba w nocy doglądać co robi ....i tak można się wykończyć w nocy a nikt nie zauważy co się dzieje, porazka.
Odpowiedz
3
@ Popieram babycie
dnia 25.03.2011, 13:32 · Zgłoś
dokladnie 20 lat temu bedac 8lenim dzieckiem bylam rowniez pacjentka jasielskiego szpitala. Zostalam zawieziona przez rodzicow z podejrzeniem zatruciea tlenkiem węgla, bylo to okolo godziny 20 w sobote. Rodzice wniesli mnie do pokoju ale niestety pielegniarka wyprosila nas na zewnatrz i powiedziala ze wlasnie pani pozmywala pokoj i musimy czekac az wyschnie!!!!!!!!!!! Minela godzina i dalej siedzielismy przed drzwiami i nikt nami sie wiecej nie przejmowal, az tata wszedl raz jeszcze i donosnie sie zapytal ile bedzie jeszcze ta podloga schla. Wtedy pielegniarka powiedziala ze musi poszukac lekarza !!!!!!!!! KPINY sobie robia do dnia dzisiejszego w tym szpitalu!
Odpowiedz
7
@ amivisage
dnia 25.03.2011, 10:23 · Zgłoś
Za narażenie dziecka na utratę życia i zdrowia grozi kara nawet do 5 lat więzienia i właśnie na tyle ten babsztyl zwany babcią powinien pójść siedzieć. Mam nadzieie, że prokurator odpowiednio zajmie się sprawą.
Odpowiedz
2
@ a.k
dnia 25.03.2011, 11:01 · Zgłoś
poczekajmy az sam trafisz lub twoje dziecko do szpitala i tak samo cie potraktuja zobaczymy co ty wtedy zrobisz jak taki madry jestes.
Odpowiedz
5
@ jaślanka
dnia 25.03.2011, 10:04 · Zgłoś
dobrze jest osadzac słuzbę zdrowia a nie siebie ,gdzie była rodzina
Odpowiedz
1
@ ktoś
dnia 25.03.2011, 10:00 · Zgłoś
Ja przepraszam bardzo ale p.dr Niemiec powiedział" jakby dziecko miało należytą opiekę to...."ja znam powiedzenie :jak by babka miała wąsy to by była dziadkiem" tak samo można powiedzieć jak by ludzie mogli przewidzieć że potrąci ich samochód,złamią nogę itp. to nie potrzebni by byli lekarze.Ja mam dziecko które miało 3 miesiące i było w szpitalu na zapalenie płuc panie pielęgniarki miały zrobić 1 wkłucie jak oddali mi synka naliczyłam 15 prób wkłucia! to szok żeby tyle razy kłuć dziecko .
Odpowiedz
3
@ mr x
dnia 25.03.2011, 10:00 · Zgłoś
Pretensje to ona może mieć do siebie, bo to dzięki niej dziecko ma oparzenia II stopnia, tak to się kończy jak dziecka nie umie się upilnować!
Odpowiedz
8
@ lola
dnia 25.03.2011, 09:22 · Zgłoś
Być może babcia zareagowała zbyt agresywnie i być może tak jak Pan dyrektor stwierdził "nie jest upoważniona do krytykowania personelu medycznego" ale również i on nie jest upoważniony do krytykowania rodziców(opiekunów) dziecka odnośnie okoliczności wypadku.(każdy kto ma małe dziecko wie co mam na mysli).Leczyłam dziecko w jednym z największych szpitali dla dzieci w Polsce i juz teraz wiem czym różni się opieka tam i w jasielskim szpitalu ( zero podejścia do pacjenta a w szczególności dziecka). byłoby fantastycznie gdyby kazdy lekarz lub pielęgniarka mogł odbyć chociaż miesięczną praktykę w takim ośrodku,mógłby się wiele nauczyć. U NAS PANUJE CIEMNOGRÓD (podejście do pacjenta,brak doświadczenia, młodzi lekarze nie mają się od kogo uczyć) SZPITAL NIE JEST DLA LEKARZY I PIELĘGNIAREK tylko dla pacjenta!!!
Odpowiedz
0
@ o dr.-Owoc
dnia 25.03.2011, 09:18 · Zgłoś
moj synek dzieki jego "cudownym" masciom trafil do szpitala, zakazenie sie wdalo....
Odpowiedz
7
@ se se se
dnia 25.03.2011, 09:17 · Zgłoś
Kochana biedna Niunia - trzymam kciuki cobyś prędziutko wróciła do zdrowia!!! Niestety wypadki sie zdarzają dlatego trzeba przy takich maleństwach miec duzo wyobraźni i oczy dookoła głowy!! Fakt - izba przyjęć w Jaśle się bardzo ociaga i faktycznie opieka z niej na oddział winna byc zapewniona!!! Co do dr. Zawady - ja bardzo Go chwalę - mną się bardzo dobrze zaopiekował. Przyja mnie do szpitala i naprawde się interesował - choć nie musiał bo nawet gdy miał dyżur w Izbie Przyjęć to wpadal na oddział dopytać co u mnie - dla jasności pierwszy raz Go na oczy widziałem!!! BABKA PRZESADZIŁA - TAK TO JUŻ Z BABKAMI JEST MYŚLA ZE POZJADALY WSZYSTKIE ZYCIOWE MĄDROŚCI!!! CZASY SIE ZMIENILY DROGIE BABKI!!!

Trzymaj sie malutka !!!
Odpowiedz
2
@ obserwator
dnia 25.03.2011, 08:59 · Zgłoś
A ja kilka słów do babci...babciu brawo jesteś odważną kobietą ruszyłaś drażliwy tema może wreszcie coś się zmieni może inni pójdą za Twoim przykładem nie będą się kłaniać na każdym kroku medycznemu personelowi tylko będą jawnie opowiadać o swoich złych i dobrych kontaktach z nimi.Ktoś powinien pomyśleć czy na tym portalu nie założyć złotej i czarnej księgi...ja jestem za, a babci życzę dużo zdrowia bo jak trafi do naszego szpitala może z nią być rożnie ..oj..różnie.Pozdrawiam..
Odpowiedz
1
@ zuza
dnia 25.03.2011, 08:35 · Zgłoś
dziecko cierpi a babcia, lekarze i pielęgniarki stały się sławne w całym Jaśle:((((
Odpowiedz
2
@ bm
dnia 25.03.2011, 09:01 · Zgłoś
Babcia miała odwagę i powiedziała głośno i jawnie co myśli o naszej służbie zdrowia i opiece w jasielskim szpitalu, a lekarze i pielęgniarki naszego szpitala od dawna już są sławni na całą Polskę- szkoda tylko,że ta sław nie jest w dobrym znaczeniu.
Odpowiedz
1
@ bm
dnia 25.03.2011, 07:52 · Zgłoś
I jeszcze jedno, gratuluję wszystkim piszącym tu ideałom- idealnym rodzicom, pielęgniarkom i lekarzom.Kurcze same ideały, którym nigdy nic się nie przytrafiło mimo doskonałej opieki -GRATULUJĘ.Oczerniać i osądzać ludzi to łatwo, a prawda jest taka,że ogólnie nie tylko w jasielskim szpitalu "jak nie posmarujesz to nie jedziesz",jak nie masz znajomości to traktują cię jak psa.
A co do babci i rodziny to najpierw trzeba ich znać a potem osądzać, akurat tam dzieci mają dobrą opiekę, a wypadki "chodzą po ludziach"
A wy wszystkie ideały proście Boga żeby wam się nic takiego nie przytrafiło!!!!
Odpowiedz
0
@ kiki
dnia 25.03.2011, 10:36 · Zgłoś
dobrze mowi!!

Polac jej!!
Odpowiedz
7
@ matka
dnia 25.03.2011, 07:36 · Zgłoś
Napewno nie można obwiniać wszystkich lekarzy że źle pracują, ale skoro już się pojawiło nazwisko pani dr Urbanik to mam złe doświadczenia z nią- w nocy odesłała mnie z wyjącym z bólu dzieckiem na ul Baczyńskiego do przychodni bo nie miałam skierowania. Dodam że dziecko wówczas miało 6 tygodni.
Odpowiedz
5
@ bm
dnia 24.03.2011, 23:44 · Zgłoś
Ludzie jak się to wszystko czyta to włosy staja dęba.Czy myślicie ,ze Ci rodzice specjalnie poparzyli dziecko??????????Zupełnie powariowaliście.
A Ci którzy bronią personelu jasielskiego szpitala to im BARDZO GRATULUJE- mało było przykładów bezdusznego traktowania pacjentów- nawet na tej stronie ciągle czytamy ze coś się dzieje "ciekawego" w tym szpitalu. A za babcia stoję murem ,miała racje ze się wkurzyła w końcu to jej wnuczka.Ciekawe czy wy wytrzymalibyście takie traktowanie kogoś z waszej rodziny? Postawcie się na jej miejscu a potem piszcie te wasze głupoty na temat babci, rodziców itp.
Odpowiedz
7
@ xsja
dnia 25.03.2011, 08:30 · Zgłoś
Zgadam się z Tobą, jeśli chodzi o kwestię jasielskiego szpitala i jasielskich lekarzy - to jest po prostu żenada i brak słów. Jest tylko jeden lekarz pediatra w Jaśle, który jest oddany, doświadczony, ma wiedzę i robi to co do niego należy najlepiej jak tylko można. Nie mniej jednak nie mieści mi się w głowie jak dziecko może w ten sposób poparzyć się kaszką. Sam jestem ojcem teraz już 3 letniego dziecka i dobrze wiem jak wygląda opieka nad takim szkrabem, wiem, że oczy dookoła głowy nie wystarczą, ale na litość boską, kto grzeje dziecku kaszkę, mleko, etc. do takiej temperatury, która może wywołać takie poparzenia. Przecież to musiał być wrzątek. W każdym razie współczuję rodzicom ale też życzę im więcej rozumu na przyszłość, chociaż mam nadzieję, że mimo iż w tak tragiczny sposób to go nabrali po tym zdarzeniu.
Odpowiedz
0
@ anita
dnia 25.03.2011, 10:52 · Zgłoś
popieram
Odpowiedz
15
@ matiz
dnia 24.03.2011, 23:36 · Zgłoś
w jasielskim szpitalu kroplówka na wszystko i do domu nie zawracać głowy ciężko pracującemu personelowi!
Odpowiedz
6
@ Zbyszek
dnia 24.03.2011, 22:07 · Zgłoś
A gdzie kmiecik z omłotowym , którzy odpowiadają za szpital?Czyżby popirali takie praktyki?
Odpowiedz
8
@ też babcia
dnia 24.03.2011, 21:21 · Zgłoś
powiedzcie mi moi drodzy to znaczy ,że samobójcom , pijanym kierowcom którzy powodują wypadki i poparzonym dzieciom nie udzielacie pomocy bo oni są temu winni....żenada...jesteście tam nie po to aby osądzać ale po to aby ratować każde życie i nie piszcie że to wina rodziców bo oni na pewno nie chcieli aby cierpiało ich kochane dziecko...oni przyjechali do Was po pomoc...i nie potępiam tej babci nawet jak zachowała się tak a nie inaczej każdy człowiek danej sytuacji zachowuje się inaczej ona nie chciała nikogo zapewne urazić ...ona żądała waszej pomocy. Może wypadało by zastanowić się nad swoim postępowaniem czasem nie od strony medycznej ale od zwyczajnej ...ludzkiej.
Odpowiedz
14
@ G.P.
dnia 24.03.2011, 21:02 · Zgłoś
Izulka wracaj do zdrowia Myszko:* a co do Personelu Medycznego to Dziecko w takim stanie powinno być momentalnie przyjęte i mieć zapewnione natychmiastową pomoc lekarską
Odpowiedz
9
@ monika
dnia 24.03.2011, 21:00 · Zgłoś
dajcie spokoj Ludzie kochani.sama zostalam poparzona jak mialam roczek,fakt dziwilam sie jak mozna doprowadzic do tego Tylko slyszalam ze to byla sekunda moment skierowania wzroku .obecnie jestem sama matka 10 mies dziecka i teraz sama wiem ze takie dziecko nawet przy ciaglym i nieustannym przebywaniu przy nim jest w stanie cos sobie zrobic. a ba nie wspominajac jak w domu kszata sie kilka osob i przestawiaja rozne rzeczy czy przedmioty.
a szpital jasielski nadaje sie tylko do pomocy ale w razie wojny....bez wiadomo czego nie ma po co wchodzic jak nie to czeka nas taka pomoc.
Odpowiedz
11
@ TYLKO DR OWOC MOŻE POMÓC TEMU DZIECKU
dnia 24.03.2011, 20:49 · Zgłoś
TEN LEKARZ MA BDB METODY LECZENIA POPARZEŃ I TO BEZ-BÓLOWO
W TEGO TYPU WYPADKACH PODAJE DZIECKU MAŚCI BĘDĄCE MIESZANKĄ LIGNOKAINY I SPECYFIKU/LEKU GOJĄCEGO RANĘ. EFEKT : DZIECKO NIE CIERPI, A RANA GOI SIĘ SZYBKO I NIE POZOSTAWIA SZRAM SZPECĄCYCH DZIECKO. MOJA WNUCZKA PO PODOBNYM OPARZENIU SZYBKO WRÓCIŁA DO ZDROWIA. KONTAKT DO PANA DR : DR OWOC MARIAN BRZOZOW 0-13-43-419-20. RODZICOM NALEŻY WSPÓŁCZUĆ, BO TO BYŁ WYPADEK LOSOWY.
Odpowiedz
1
@ Jagoda
dnia 24.03.2011, 20:20 · Zgłoś
Popieram babcię, w naszym szpitalu w jaśle pracują same "święte krowy" a nie pielęgniarki
Odpowiedz
11
@ Jaa
dnia 24.03.2011, 20:07 · Zgłoś
JASNE NA PEWNO TO BYŁA KASZKA. [...] WIE CO ONI DZIECKU ZROBILI. MASAKRA:/
Odpowiedz
0
@ xyz
dnia 24.03.2011, 20:05 · Zgłoś
Najlepiej narzekań jak to lekarze i pielęgniarki mało zarabiaja - głodówki i protesty - kobiety w innych zawodach zapier........a za 1000 zł i nawet głowy do góry nie podnoszą a te w szpitalu patrzą na pacjenta jak na intruza, no chyba że coś wsunie w kieszeń to już chodzące anioły. Jednym słowem to co się dzieje w służbie zdrowia do PARANOJA
Odpowiedz
8
@ jacek
dnia 24.03.2011, 19:59 · Zgłoś
w jasielskim szpitalu to ja bym sobie paznokci nie dal obciac, bo bym pewnie bez dloni skonczyl.Przeciez to jest banda rzeznikow. Mnie, z dwiema zlamanymi rekami, kazali czekac na opatrzenie 4 godziny, a bo lekarz to, a bo tamto. Porazka
Odpowiedz
-2
@ jaslanka
dnia 24.03.2011, 19:59 · Zgłoś
Tez mam dzieci,ale nie wyobrazam sobie jak mozna dziecku podac
kaszke tak goraca....a gdzie byli rodzice i babcia???
teraz najlepiej wine zgonic na personel szpitala...gdzie byla babcia jak ten maluszek sie oparzyl??!
Odpowiedz
3
@ wems
dnia 24.03.2011, 19:56 · Zgłoś
gdyby strażacy jadą do wypadku to nie [...] kierowcy, że nie umie jęździć tylko biorą sie do roboty.
Odpowiedz
6
@ malinka
dnia 24.03.2011, 19:53 · Zgłoś
Co do babci to niestey ale musze przyznac jej racje bo czasami pielegniarki traktuja chorych jakby im laske robili ze im pomagaja, a wspolczuje tej bezbronnej dziewczynce,ale niestety dzieci nie upilnuje nie mozna ich spuscic z oka bo nie wiadmomo co sie stanie zdrowia dla tej biednej kruszynki
Odpowiedz
8
@ anita
dnia 24.03.2011, 19:39 · Zgłoś
do szpitala idzie się po pomoc , czy to jest samobójca, pijany który ucierpiał w wypadku , czy poparzone dziecko...gdzie jak nie w szpitalu szukamy pomocy za tą pomoc oni biorą pieniądze a chyba rodzice nie chcieli żeby Izabella się oparzyła to był wypadek i kto ma dzieci na pewno to zrozumie.
Odpowiedz
5
@ ciekawy
dnia 24.03.2011, 19:31 · Zgłoś
wg mnie przy kaszy powinien stac lekarz z pielęgniarka a nadzor nad nimi miec babcia i dwóch policjantów ..i będzie git...babcia moze przeklinac i byc agresywna, bo to typowe dla babci...
Odpowiedz
2
@ stefan
dnia 24.03.2011, 23:06 · Zgłoś
Z BABCIA POWINNIEN STAC DZIADEK I NAJLEPIEJ ZEBY KASZKE ZAMOWILI W NARZE MLECZNYM JAK NIE POTRAFIA DOPILNOWAC:)
Odpowiedz
5
@ aaaa
dnia 24.03.2011, 19:23 · Zgłoś
kaszka czy nie kaszka (są rożne nie koniecznie błyskawiczne), jeśli ktoś ma wątpliwości co do odpowiedniej opieki nad dzieckiem są do tego odpowiednie służby, poza tym no cóż, wejdziemy na lód i złamiemy sobie nogę- nasza wina, jedziemy za szybko i mamy wypadek - nasza wina w związku z czym nie dostaniemy środka przeciwbólowego jak dziewczynka bo NASZA WINA (nie nawet rodziców!!! tylko nasza!!!)no i lekarz uzna że z pewnością nas nie boli BO ON WIE ŻE NIE BOLI więc wykonajmy najpierw badania, załóżmy wenflon czy co tam to jest wyrywającemu poparzonemu dziecku w raczki główki czy gdzie się da bo to była rodziców wina anie jego a płacze bo jest rozpieszczone i się wyrywa bo tata nie umie go związać!! ludzie [...] czy wyście już całkiem rozum stracili!? co z tego że jednego potraktują dobrze z przypadku bądź po znajomości jak innych 10 zostanie potraktowanych przedmiotowo łagodnie mówiąc!!!! błędy w szpitalu zdarzają się jak na mój rozumek zbyt często a to chyba nie o to chodzi!!! z całym szacunkiem dla wszystkich!
Odpowiedz
6
@ ppp
dnia 24.03.2011, 21:47 · Zgłoś
Ale przecież z artykułu wynika, że dziecko miało podane leki przeciwbólowe miejscowo...
Odpowiedz
-4
@ j23
dnia 24.03.2011, 22:20 · Zgłoś
"jak na mój rozumek"- no chyba tylko rozumek
Odpowiedz
7
@ monia
dnia 24.03.2011, 19:17 · Zgłoś
narzekacie na szpital jasielski to chyba nie byliście w Krośnie czy Tarnowie. Tam to dopiero z szacunkiem traktują ludzi!!Prędzej się doczekasz Anioła stróża niż pomocy pielęgniarek. A babcia to niech nie obwinia pielęgniarki tylko swoją głupotę że nie przypilnowała!! mogła seriali nie oglądać tylko dziecka pilnować. Teraz ma pretensje!!
Odpowiedz
2
@ nnnn
dnia 24.03.2011, 18:33 · Zgłoś
No tak najpierw sama jest nieodpowiedzialna później jeszcze pretensje do personelu szpitala,
Odpowiedz
0
@ ja ciiiiiiiiiiiiiiieee
dnia 24.03.2011, 18:09 · Zgłoś
jak ta kaszka musiała być gorąca przecież nikt normalny nie podaje dziecku wrzątku szkoda tylko tej dziewczynki....
Odpowiedz
21
@ Szpital Jasielski
dnia 24.03.2011, 17:34 · Zgłoś
Szpital Jasielski to niestety umieralnia... Nierozwojowa sitwa. Lekarze nie wstają w nocy do pacjentów, nie informują o podawanych lekach, nie informują o stanie zdrowia, popełniają karygodne zaniedbania przez które umierają ludzie, zachowują się arogancko. Już wkrótce, następna sprawa Jasielskiej pielęgniarki (Marty M.), która zmarła przez zaniedbania tego szpitala, zobaczy światło dzienne! Porównując poziomy szpitali stwierdzam że to najgorszy szpital i najbardziej chamscy lekarze w jednym miejscu.
Odpowiedz
5
@ ??
dnia 24.03.2011, 18:57 · Zgłoś
brawo dla Ciebie !! za taki komentarz NAJGORSZY SZPITAL I NAJGORSI LEKARZE W JEDNYM MIEJSCU
Odpowiedz
0
@ pacjentka
dnia 24.03.2011, 22:17 · Zgłoś
Wyluzuj człowieku!!!! Nie foruj wyroków, zanim nie poznasz prawdy pozbawionej emocji. Z opinii krośnieńskich lekarzy sprawa nie wygląda wcale tak prosto jakbyście chcieli to widzieć. Niektórych w nie da się już uratować.Prawda jest taka, że gdybyś z taka gębą jak ta babcia wyskoczył do kogokolwiek-urzędnika, ekspedientki czy nawet listonosza, to byś oberwał tak jak na to zasłużyłeś.Myślisz, że po personelu medycznym można srać jak się komu podoba, a oni będą się miło uśmiechać i włazić ci do tyłka?
Odpowiedz
4
@ wu
dnia 24.03.2011, 22:40 · Zgłoś
Zgadzam się... Czasami żałuję, że nie nagłośniliśmy sprawy mojej zmarłej babci... w tym szpitalu.
Odpowiedz
7
@ A szczególnie lekarze
dnia 25.03.2011, 19:40 · Zgłoś
Zgadzam się z tą wypowiedzią.Ale nie uogólniałabym. Z mojego doświadczenia wynika, że najgorsi są lekarze młodsi. Starsi jeszcze w większości zachowują się normalnie- cóż życie może ich nauczyło, ale tacy koło 40-stki i młodsi - koszmar. Wydaje im się, że pozjadali wszelkie rozumy, a często zupełnie nic sobą ani swoją wiedzą nie reprezentują. Słyszałam o przypadku, gdy kilka lat temu jeden z lekarzy ( taki po 40-stce) odmówił młodemu umierającemu na raka człowiekowi- morfiny, bo stwierdził, że ten się narkotyzuje. Zgadnijcie gdzie dziś pracuje ten lekarz? Skóra cierpnie. A co do pielęgniarek są różne - miłe i niemiłe, kulturalne i wulgarne. Mam różne doświadczenia.Ale faktem jest, że to ciężka , niewdzięczna praca- i, że one dostają często w kość ze wszystkich stron- od pacjentów i często od lekarzy , bo ci to już pielęgniarki mają za nic. Izabelce życzę szybkiego powrotu do zdrowia .
Odpowiedz
2
@ to co zawsze
dnia 26.03.2011, 07:27 · Zgłoś
najciekawsze jest to że ostatnio większość tych "spraw" jasielskiego szpitala to sprawy, w których powtarza się jeden schemat: 1) pacjent był przez chwilę w jasielskim szpitalu 2) przewieźli go do innego szpitala (krosno, rzeszów,...) 3) w tym szpitalu go leczono i tam zmarł 4) lekarze z tamtego szpitala wmówili rodzinie że to wina "jasła" 5) rodzina oskarża jasielski szpital
zgadzam się, że jasielski szpital nie ma za dobrej opinii ale nie dajmy się zwariować...
Odpowiedz
4
@ emi
dnia 26.03.2011, 10:24 · Zgłoś
niech im wiecej płaca za nic nierobienie to napewno beda uprzejmiejsi atak wogóle to kto ich tak nauczył wy ludzie ostatnia kure lekarzowi ostatni wdowi grosz zanosicie pacjent i tak umrze a co do pielegniarek to dajcie im spokój idzcie na jeden dyżur 12sto godzinny idowiecie sie jak wyglada praca pielegniarki pozdrawiam
Odpowiedz
1
@ inka
dnia 24.03.2011, 17:30 · Zgłoś
zal mi malutkiej dziewczynki, co za babcia odbija piłeczke bo niedopilnowała małej ale fakt faktem nasza służba zdowia cała jest d [...] trzymaj się malutka
Odpowiedz
7
@ edekxd
dnia 24.03.2011, 17:25 · Zgłoś
biedna dziewczynka
Odpowiedz
0
@ lekarzu lecz sie sam
dnia 24.03.2011, 17:18 · Zgłoś
Jak tak czytam wypowiedz pana ordynatora to nasuwa mi sie prosta konkluzja. Po prostu wszyscy uważajmy na siebie i nie obciażajmy przeciążonych pracowników służby zdrowia wszak ,,co złego to nie my".
Odpowiedz
18
@ A.
dnia 24.03.2011, 17:12 · Zgłoś
Jak pracuje pewna część pielęgniarek czy lekarzy to wiadomo i nie ma o czym mówić, ale na pewno nie można tego samego powiedzieć o wszystkich. Lekarz powiedział na temat zachowania babci co powiedział i miał sporo racji. A nie powiedział tego bez powodu, a w odpowiedzi na jej pretensje. Co do babci, to chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy z tego co mówi - "Przecież wkłuć się w żyłę to nic takiego". Dzieci zwykle na sam widok igły (a często nawet tego nie potrzeba) płaczą, wrzeszczą, wyrywają się. A wkłucie wielokrotnie nawet u dorosłych bywa trudne. Z pewnością nikt nie znęcał się nad tym dzieckiem. A babcia jeśli chciała przyjść z pomocą, to zamiast robić awantury mogła się postarać raczej, by dziecko uspokoić, być przy nim, by czuło się bezpieczniej. Najłatwiej jest wymagać od innych...
Odpowiedz
4
@ M.
dnia 24.03.2011, 20:41 · Zgłoś
Brawo! jedyny mądry komentarz napisany pod tym artykułem:)
Odpowiedz
4
@ czytelniczka
dnia 24.03.2011, 17:08 · Zgłoś
Mnie też to ciekawi z tą kaszką bo sama mam małe dziecko któremu daję kaszkę i wiem ze takie jedzenie robi się z letniej wody lub mleka a nie ze wrzątku.A tak poza tym to bardzo mi szkoda dziecka.
Odpowiedz
2
@ jaselko
dnia 24.03.2011, 16:50 · Zgłoś
buedna dziewczynka a babcia popieram babcie
Odpowiedz
7
@ loi
dnia 24.03.2011, 16:47 · Zgłoś
3godz przyjmowali chore dziecko ....i jeszcze glupio sie tlumacza
Odpowiedz
4
@ bibi
dnia 24.03.2011, 21:33 · Zgłoś
I nawet nie dali konkretnego srodka przeciwbólowego tylko miejscowe to chore przeciez ta malizna cierpiala ale lekarze oszczedzaja
Odpowiedz
6
@ smutny
dnia 24.03.2011, 16:47 · Zgłoś
szkodaq dziewczynki bedzie musiala cierpiec przez cale zycie
Odpowiedz
19
@ BARDZO Zdziwiony
dnia 24.03.2011, 16:40 · Zgłoś
PAN DOKTOR STWIERDZIŁ ŻE PIELĘGNIARKI SIĘ NA TYM LEPIEJ ZNAJĄ !!!TO PYTAM ILE ONE ZARABIAJĄ ? A ILE OBOWIĄZKÓW MAJĄ ?.LEKARZ MA ZA PRZESPANIE JEDNEGO DYŻURU TYLE CO TE CO SIĘ LEPIEJ ZNAJĄ ZA MIESIĄC !.KIEDY BĘDZIE JAKAŚ SPRAWIEDLIWOŚĆ W TYM KRAJU ?????.A BABCIA PEWNIE DAŁA WRZĄTEK DZIECKU A OBWINIA WSZYSTKICH.
Odpowiedz
0
@ swa
dnia 24.03.2011, 23:36 · Zgłoś
To co stwierdził lekarz to wie On sam. Oczywiście wystarczyło skończyć studia, zdać egzaminy i odbyć specjalistyczne kursy, ni i już się jest lekarzem. Lecz niektórzy woleli zamiast w książkach siedzieć na podwórku i dziś pretensje. Jedzcie wszyscy na kliniki, tam na was czekają. Jak przyjeżdża taki z prowincji, to się na klinice mówi, że bankomat przyjechał :-))),
Odpowiedz
6
@ sowo nie śpij
dnia 25.03.2011, 07:55 · Zgłoś
OBECNIE WIĘKSZOŚĆ PIELĘGNIAREK MA MAGISTERSKIE STUDIA A ZARABIAJĄ JA SPRZĄTACZKI.LEKARZ DIAGNOZUJE A ONE LECZĄ PODAJĄ LEKARSTWA KARMIĄ I [...] MYJĄ.
Odpowiedz
0
@ XXX
dnia 24.03.2011, 16:36 · Zgłoś
A ja się pytam!!! GDZIE RODZICE ...
Odpowiedz
2
@ rescue
dnia 24.03.2011, 16:36 · Zgłoś
Jak babcia twierdzi ze założenie wkłucia u poparzonego dziecka "to przecież nic takiego" to mogła założyć i pokazać...
Odpowiedz
-5
@ nie tędy droga
dnia 24.03.2011, 20:26 · Zgłoś
Babcia nie będzie odbierać chleba pielęgniarkom
Odpowiedz
2
@ gore
dnia 24.03.2011, 16:33 · Zgłoś
nie wiem, moze się nie znam, ale po co grzać tą kaszkę do tak wysokiej temperatury? ktoż wyżej bardzo dobrze napisał, starzy się kłócą a dziecko cierpi...
Odpowiedz
0
@ bibi
dnia 24.03.2011, 21:31 · Zgłoś
to jest roczne dziecko wiec nie koniecznie musialo miec kaszjke na mleku modyfikowanym gdzie robi sie to na letniej wodzie sa tez takie ktore trzeba gotowac np grysik jednak zgadzam sie ze dorosli sie kloca a dziecko cierpi
Odpowiedz
1
@ mark
dnia 24.03.2011, 16:23 · Zgłoś
ale gdzie tu jest jakaś wina lekarzy albo pielęgniarek??? z artykułu nie wynika żeby popełnili jakiś błąd. skąd więc tyle negatywnych komentarzy pod ich adresem??
z artykułu przecież jednoznacznie wynika, że to rodzice i babcia nie dopilnowali dziecka które dzięki temu uległo poparzeniu a potem szanowna babcia wyładowała swoją złość na personelu szpitala
Odpowiedz
2
@ szanowna redakcjo
dnia 24.03.2011, 16:19 · Zgłoś
pewna znerwicowana babcia pokłóciła się z paroma pielęgniarkami... ble ble ble
... ale czy to jest temat na artykuł???
Odpowiedz
12
@ tak
dnia 24.03.2011, 16:15 · Zgłoś
mysle ze jak by "pijoka"z ulicy przywiezli to by traktowany byl dobrze,bo jak nie pusci "wiazanke"to rzuci czymkolwiek w personel.ludzie czy nie widzicie ze ten caly kraj jest chory.
Odpowiedz
3
@ maloda.
dnia 24.03.2011, 15:58 · Zgłoś
Pszepraszam ale kto przy dziecku kładzie takie gorące rzeczy nienormalne!!!!!
Odpowiedz
10
@ nana
dnia 24.03.2011, 15:50 · Zgłoś
Babcie są najlepsze w robieniu afer w szpitalach.
Ciekawe gdzie była matka tego dziecka? gdzie w ogóle byli dorośli kiedy dziecko bawiło się wrzącą kaszką? (II stopień oparzenia to nie jest lekki przypadek)
Rozumiem, że w szpitalu pracują różni ludzie,a rodzina była zdenerwowana, ale tym razem stoję za szpitalem.Zachowanie wulgarne babki na oddziale dziecięcym jest nie na miejscu i kobieta powinna zostać wyrzucona z oddziału bo tylko utrudnia pracę personelu, a nikomu nie pomaga.Wypiera się wulgaryzmów, ale chyba za dużo świadków stwierdza, że zachowywała się agresywnie...
Dlaczego taka mądra nie była gdy dziecko się oparzyło?
Żal tylko dziecka, bo ma nieodpowiedzialnych opiekunów i do tego bez kultury i ogłady.
Odpowiedz
-2
@ krzyś
dnia 24.03.2011, 15:43 · Zgłoś
Doktor Niemiec jest najlepszym specjalistą w jasielskim szpitalu, rozsądny, z ogromną wiedzą. Bardzo racjonalnie ocenił całą sytuację.
Odpowiedz
2
@ .
dnia 24.03.2011, 18:14 · Zgłoś
Doktor Niemiec kilka lat temu pomógł mi lepiej niż lekarze w Warszawie. Świetny człowiek!
Odpowiedz
0
@ ja także
dnia 26.03.2011, 12:27 · Zgłoś
ja także uważam, że dr Niemiec to dobry lekarz. Moja ocena opiera się na własnych doświadczeniach, przed kilkunastu laty byłam pacjentką onkologiczną tego lekarza, świetny specjalista. Gdyby ktoś próbował sugerować że w grę wchodziły jakieś gratyfikacje finansowe, uprzedzam,że nie.
Odpowiedz
9
@ smutna
dnia 24.03.2011, 15:35 · Zgłoś
biedne dziecko :( tyle bolu. to jest straszne :(i blizny do końca życia pozostna :(
Odpowiedz
-8
@ ja
dnia 24.03.2011, 15:34 · Zgłoś
tak jak co do czego to gdzie matka i ojciec?
a może w pracy byli a babacia gdzies wyszła!!!!!! badzcie obiektywni!!!
Odpowiedz
5
@ .
dnia 24.03.2011, 18:12 · Zgłoś
Taaa babcia sobie wyszła, rodzice byli w pracy, a roczne dziecko samo miało posilić się kaszką o temperaturze pieca hutniczego?

Boże...
Odpowiedz
2
@ jaślanin
dnia 24.03.2011, 15:19 · Zgłoś
Bezmyślność rodziców dziecka!!!!
Odpowiedz
1
@ kaloo
dnia 24.03.2011, 15:15 · Zgłoś
w jasielskim szpitalu to szkoda gadać. popieram, że nawet nie potrafią się wkłuć.
racja. gdy ja tam przyjechałam to nie mogłam się ruszyć, a zastanawiali się gdzie mnie dać. bo tam był pan z kroplówką i zastanawiały się co by tu zrobić żeby mnie gdzieś indziej dać.
w Jaśle to szkoda gadać !
nie widać mi żył na zgięciu ręki więc wbiły mi tam igłe i trzymały pzez ok. 1 lub 2 minuty po czym stwierdziły że tutaj nie da rady pobrać krwi. :/.
biedna dziewczynka, a ja się nie dziwię dlaczego ta pani ma pretensje do lekarzy !
Odpowiedz
5
@ ppp
dnia 24.03.2011, 21:45 · Zgłoś
Wow! To według Ciebie co innego powinny zrobić pielęgniarki skoro nie masz widocznych żył? Próbowały się wbić na ślepo a że twoja anatomia jest taka a nie inna to już nie ich winna =)
Odpowiedz
1
@ lol
dnia 24.03.2011, 15:11 · Zgłoś
szkoda dziecka naprawde teraz musi się ono męczyć przez rodziców i szpital jedno i drugie jest winne tego...wracaj do zdrowia kruszynko
Odpowiedz
7
@ ...
dnia 24.03.2011, 15:01 · Zgłoś
a babcia chyba nie ma praw rodzicielskich związanych z tym dzieckie, więc po jaką cholere wpycha sie tam gdzie nie jest potrzebna, takie starsze babki myślą że zjadły wszystkie rozumy, Skoro ojciec był z dzieckiem to babcia powinna siedziec w domu.
Odpowiedz
4
@ Demski
dnia 24.03.2011, 14:51 · Zgłoś
W jaśielskim szpitalu pracuja same nie miłe pielegniarki dlaczego???
Odpowiedz
7
@ Jaślanka
dnia 24.03.2011, 21:56 · Zgłoś
Nieprawda!!!!
Ledwie tydzień temu poddałam się poważnej operacji w jasielskim szpitalu.Po tym co wcześniej czytałam o personelu medycznym jestem zszokowana POZYTYWNIE, zwłaszcza opieką pielęgniarską.Troskliwą, życzliwą i bardzo kompetentną, dlatego jak słucham tych obelg, mam wrażenie, że są to opinie przede wszystkim pieniaczy, którym stary piernik nie dogodzi, a i sami niewiele są w stanie innym ofiarować.
Odpowiedz
3
@ a-z
dnia 25.03.2011, 07:19 · Zgłoś
To prawda nie można wszystkich mierzyć jedną miarą ja też z oddziału chirurgicznego mam bardzo dobre wspomnienia...milutkie pielęgniarki wspaniali lekarze szkoda , że jednak tam gdzie takie pielęgniarki powinny być ich nie ma...czy to już rutyna ich zjadła a chodzi mi o oddział dziecięcy konkretnie.
Odpowiedz
3
@ mamuśka
dnia 25.03.2011, 10:16 · Zgłoś
Ja tez byłam na kilku oddziałach w jasielskim szpitalu, i najprzyjemniej było na chirurgi (po stronie męskiej , bo był wtedy remont na żeńskiej stronie)- tam pielęgniarki są naprawdę miłe i sympatyczne może z małym wyjątkiem jak wszędzie, ale duży plusik, na operacyjnej też nie było źle, tyle że nie wiem co robili jak już byłam pod narkozą. z Córeczką też spędziłam czas na tym oddziale i źle nie było, chociaż wypadki się zdarzają i do tej pory czuję się winna i zawsze będę za jej wypadek. Nawet lekarzy wymienionych w tym artykule wspominam miło, jeden z nich zdiagnozował mnie od razu i przyjął na oddział a drugi operował... jeśli chodzi o pozostałe oddziały szczególnie dziecięcy, położniczy czy izbę przyjęć to jeszcze długo muszą się te pielęgniarki napracować żeby je polubić, a może to one powinny polubić swoją pracę i byłoby naprawdę miło.
Odpowiedz
4
@ tancerz
dnia 24.03.2011, 14:50 · Zgłoś
moja mama ma 81 lat musiala trafic do szpitala ,ale spokojnie trafila na oddzial wewnetrzny i teraz opieke miala bardzo dobra ,lekarz prowadzacy pan T.B dobral odpowiednie leki ,to prawda moze nie jest kontaktowy ale to konkretny gosz wie co robi , jedzenie personel spoko .Ale wlasnie pacjentki ktore tam byly w tym czaszie najwiecej daly popalic ,takze niektore panie zachowywaly sie jakby byly na pastwisku ale nie dlatego ze byly chore tylko takie charakterki .Nie bronie i nie ganie personelu ale piszcie troche bardziej obiektywnie bo nie zawsze jest winien personel
Odpowiedz
-2
@ lapówka
dnia 24.03.2011, 20:23 · Zgłoś
ile dałeś w łape,
Odpowiedz
4
@ ....
dnia 24.03.2011, 14:50 · Zgłoś
szanowne pielęgniarki podobno dbacie o dobro pacjenta ale czy rzeczywiście? czy na pewno nie macie sobie nic do zarzucenia?
Odpowiedz
9
@ kejkej
dnia 24.03.2011, 14:45 · Zgłoś
Szkoda dziecka, bo niczemu nie winne, a odczuwa wszystko.
Swoją drogą co za nieodpowiedzialni ludzie mają dzieci! Jedni zostawiają gorącą kaszkę, inni farelkę przy łóżeczku...
TROCHĘ WYOBRAŹNI i jakiekolwiek pretensje do siebie, a nie do lekarzy.
Matoły.
Odpowiedz
42
@ pawl;o
dnia 24.03.2011, 14:38 · Zgłoś
biedna dziewczynka :(
Odpowiedz
11
@ sanko
dnia 24.03.2011, 15:33 · Zgłoś
Biedna dziewczynka i nic nie winna, że ma taką babcie!
Odpowiedz
20
@ aaloj
dnia 24.03.2011, 14:33 · Zgłoś
Czy w tej całej sytuacji zrzucania winy na kogoś innego dorośli pomyśleli o Izabelce, która najbardziej cierpi... Współczuję... Ja to chyba z przesadą uważam, żeby nie zostawić nic gorącego w zasiegu rąk mojego synka.
Odpowiedz
41
@ aaloj
dnia 24.03.2011, 14:29 · Zgłoś
Biedna mała dziewczynka!!!
Odpowiedz
7
@ .....
dnia 24.03.2011, 14:28 · Zgłoś
to ja sie pytam gdzie była babcia i dalczego go nie upilnowała a teraz winę zwala na lekarzy i personel...żal.....
Odpowiedz
4
@ bolek
dnia 25.03.2011, 16:33 · Zgłoś
Ty się nie pytaj bo ciebie to nie dotyczy.
Odpowiedz
19
@ ....
dnia 24.03.2011, 14:27 · Zgłoś
Pan Niemiec też nie jest wyrocznią tylko zwykłym człowiekiem
Odpowiedz
10
@ a...z
dnia 24.03.2011, 14:24 · Zgłoś
popieram całkowicie babcię tego dziecka, każdy by sie denerwował w takiej sytuacji. A może miała kwiaty przynieść i pokornie prosić o lepsze traktowanie tak jak w serialu Daleko od noszy ?..
Odpowiedz
25
@ JAN
dnia 24.03.2011, 16:24 · Zgłoś
Ja również nie mam dobrej opini na temat Jasielskich pielęgniar,są opryskliwe ,czasami mądrzejsze od lekarzy,i myślę że niektórym przydały by się lekcje z etyki.
Odpowiedz
2
@ xxx
dnia 25.03.2011, 00:05 · Zgłoś
a wam sie wydaje ze wszystkie szpitale to jak w Leśnej Górze nie macie pojęcia o pracy pielęgniarki ciekawe kto z was by mył tylki za 1200zl zastanówcie sie zanim zaczniecie krytykowac bo to tylko umiecie i nie wkładajcie wszystkich do "jednego worka"a lekarzy to tylko anonimowo umiecie krytykowac bo osobiscie to malo im do t...a nie wleziecie
Odpowiedz
-2
@ do xxx
dnia 25.03.2011, 08:40 · Zgłoś
przecież nie musisz pracować w szpitalu, możesz założyc swoją firmę i zostać np. dyrektorem i zarabiać tyle ile ci się marzy
Odpowiedz
0
@ znnn
dnia 27.03.2011, 22:44 · Zgłoś
1200 ha ha a tak naprawdę ile bo doskonale wiem
a za szydełkowanie więcej sie nie nalezy
Odpowiedz
27
@ abc
dnia 24.03.2011, 14:21 · Zgłoś
to skandal, nie dość,że w szpitalu jest się intruzem, przeszkadza sie "w pracy" zarówno lekarzom jak i pielęgniarkom to jeszcze nie wolno sie skarżyć, upomniec o godne traktowanie, tym pielęgniarkom to sie już w głowach przewraca, najlepiej strajkowaći nin nie robić...
Odpowiedz
15
@ WEWI
dnia 24.03.2011, 16:13 · Zgłoś
One potrafią tylko stukać plastikowymi butelkami i o podwyżki wołać,bo ciągle mało i mało.
Odpowiedz
-5
@ haha
dnia 24.03.2011, 19:51 · Zgłoś
hahah jasielska zazdrosna gawiedź przemówiła, skoro to taka łatwa i przyjemna praca gdzie nic się nie robi to proszę bardzo - nic nie stoi na przeszkodzie proszę zostać pielęgniarką haha
Odpowiedz
4
@ .
dnia 24.03.2011, 22:46 · Zgłoś
Jak jest to praca dla ciebie za ciężka to idź do baru lepić pierogi, nie musisz być pielęgniarką, a jak już jesteś to pracuj rzetelnie.
Odpowiedz
7
@ maja
dnia 24.03.2011, 22:50 · Zgłoś
Oczywiście abc pielęgniarkom się w głowach poprzewracało, najlepiej to zróbmy taka akcje zbiorową drodzy Jaślanie wybierzmy się 1 dnia do szpitala i nabluzgajmy na pielęgniarki bo głupie, nieroby nie całują po stopach jak je ktoś wyklina, 2 dnia wybierzmy się do lekarzy bo niedouczenia i tylko łapówki i w głowach, 3 dnia do nauczycieli bo wymagają, bo dają jedynki a przecież nasze dzieci są najzdolniejsze, 4 dzień do właścicieli firm bo mało płaca i nas okradają, 5 dzień do sprzedawców w spożywczym bo cukier drogi, niech tez usłyszy jakim jest.... 6 dzień panie w urzędach bo przecież są najbardziej niekompetentne, 6 szturm na młodzież bo za naszych czasów to byliśmy tacy mili i super i w ogóle oh oh, a teraz sami chuligane...............................a na koniec przyjrzyjmy się sobie bo chyba każdy w pracy coś zawalił. Ja w szpitalu parę razy grzecznie i bez ubliżania innym upomniałam się o to i owo, zostałam normalnie potraktowana, i nie robię afery z tego że ktoś miał problem z wkłuciem wenflonu bo to się czasem zdarza, tym bardziej u małego spanikowanego dziecka. Szkoda maleństwa że tyle musi wycierpieć.
Odpowiedz
5
@ pacjentka
dnia 25.03.2011, 09:54 · Zgłoś
Panie pielęgniarki są wszystkim, po prostu wyrocznie. Wiem to z doświadczenia, nie raz będąc z mamą w szpitalu odbijałam się od drzwi bo pani spała. Nie było reakcji na pukanie, a jak juz otworzyła, to z łaską kazała czekać. Co do wkłucia to wiem jak to robią. Potem tylko ręce nie mogą dojść do normalnej barwy, ale broń Boże poprosić, żeby robiła to delikatnie. Jakoś pielęgniarki z rodzinnej opieki potrafią zrobić wkłucie bez siniaków. Malutka zdrowiej:))
Odpowiedz
5
@ do "abc"
dnia 25.03.2011, 12:59 · Zgłoś
Masz rację. Sama jeżdziłam do szpitala w Warszawie. Tam to lekarz pacjenta traktował na równym sobie poziomie. I jak się w nocy go obudziło to nie miał żadnych fontów. A tu w Jaśle to masakra. Jednego z ortopedów i pielegniarke też trzeba bylo przywołac do porządku. Bo się przeszkodziło w spaniu.:D:D:D
Odpowiedz
2
@ czarna
dnia 27.03.2011, 18:23 · Zgłoś
nikt nie mowi ,ze to latwa praca jezeli by byla wykonywana tak jak powinna,ale tez nikt nikomu nie wybiera zawodu,przeciez same poszly do takiej najpierw szkoly potem pracy,wiec chyba wiedzialy co bedzie nalezalo do ich obowiazkow,oprocz brania czekolad,kawy itp,za to zeby podaly przyslowiowa szklanke wody.nie wszystkim uda sie zajac miejsce w osrodkach zdrowia,gdzie naprawde nie ma sie czym przemeczyc.pozdrawiam pielegniarki i zycze zero pacjentow,ktorzy smia sie o cos upomniec,tylko zaraz...po co one wtedy beda potrzebne?no wlasnie nie bedzie juz na nie zapotrzebowania:(
Odpowiedz
2
@ mda
dnia 27.03.2011, 19:39 · Zgłoś
Niestety złośliwości typu "pozdrawiam pielegniarki i zycze zero pacjentow,ktorzy smia sie o cos upomniec,tylko zaraz...po co one wtedy beda potrzebne?no wlasnie nie bedzie juz na nie zapotrzebowania:( " są co najmniej nie przemyślane, społeczeństwo się starzeje i pielęgniarek będzie brakowało, tak samo jak lekarzy. Ja kilka razy trafiłam z racji mojej choroby do jasielskiego szpitala, ale póki co nie narzekam, spotkałam się z różnymi zachowaniami personelu w szpitalach i przychodniach, ale w innych zawodach też nie ma samych ideałów. Jeżeli jest problem to zwracam danej osobie uwagę, grzecznie i spokojnie, zazwyczaj przynosi to efekt. Jednak najbardziej śmieszą mnie osoby które biegają z czekoladami i koniakami po oddziale przymilając się do wszystkich, a jak tylko wyjdą za drzwi zaczyna się narzekanie i obmawianie i te komentarze na forach. Przerażające jaki poziom reprezentują:(
Odpowiedz
-8
@ pielęgniarka
dnia 24.03.2011, 14:21 · Zgłoś
choć raz bardzo dobrze napisany artykuł, pracuję prawie 30 lat i wiem że w sytuacji kiedy jest rodzina nad głową nie jest prosto założyć wenflon takiemu małemu dziecku, a nie widziałam dziecka które by przy tym nie płakało. Skoro szanowna babcia uważa że to takie łatwe, to dlaczego nie dopilnowała aby dziecko się nie oparzyło.Powinna być wyproszona z oddziału !!!i następnym razem tak dziewczyny zróbcie !!! wystarczył ojciec, a przemądrzała babcia, pewnie nauczycielka- na korytarz!!!
Odpowiedz
-6
@ xxp
dnia 24.03.2011, 16:10 · Zgłoś
Kobieto lata komunistyczne już się skończyły,tylko ty widać tego nie zauważyłaś.
Odpowiedz
7
@ kasia
dnia 24.03.2011, 19:01 · Zgłoś
Przepraszam, co oznacza w Pani wypowiedzie stwierdzenie "pewnie nauczycielka". Jestem nauczycielem i trochę mnie to dotknęło. Gdyby nie nauczyciele Pani pewno nie byłaby pielęgniarką.
Odpowiedz
-1
@ pielęgniarka
dnia 24.03.2011, 19:39 · Zgłoś
z doświadczenia zawodowego wiem że najwięcej pretensji mają te osoby które palcem nie kiwnęły w opiece nad bliskim, jednym słowem brzydzą się gdy się ktoś delikatnie mówiąc zanieczyści, wtedy pretensji ogrom że pielęgniarka nie umyła, nie obtarła itp...gdyby sama kiedyś z tych pretensjonalnych paniusi pofatygowała się i coś sama zrobiła wiedziałaby jakie to proste !!! a prym w wydawaniu opinii i w pretensjach do całego świata miały, mają i mieć będą nauczycielki !!!! Oto odpowiedź na Twoje pytanie Kasiu
Odpowiedz
1
@ ania
dnia 24.03.2011, 19:41 · Zgłoś
pielegniarki z jasla wonnnn!!!! zarozumiale [...] ,zero szacunku dla pacjentòw,pracuja jak za kare.cos okropnego,tyle jest bezrobotnych osòb ktòre traktowaly by ludzi jak nalezy to nie,tylko trzyma sie stare [...] ktòre laza jak pawie
Odpowiedz
5
@ M
dnia 25.03.2011, 00:13 · Zgłoś
Pani pielęgniarko przeczytaj jeszcze raz swoje wypowiedzi i spróbuj z nich spokojnie i powoluuuutku wywnioskować kto tu ma najwięcej pretensji do całego świata?
Oceniając pani osobę po ilości wykrzykników w obydwu postach, nie chciałabym mieć z panią do czynienia.
Odpowiedz
0
@ do pielęgniarki
dnia 25.03.2011, 00:16 · Zgłoś
Jeśli prawdą jest to co piszesz już dawno powinnaś być nauczycielką.
Odpowiedz
-4
@ mamaaaa
dnia 25.03.2011, 07:06 · Zgłoś
Rodziny nad głową w tym przypadku nie powinno być i owszem ale panie pielęgniarki nawet nie pofatygowały się zaprowadzić ojca do pokoju zabiegowego a co dopiero zrobić wkłucie pod jego nieobecność.A takich przemądrzałych babć życze sobie więcej może one Was troche ustawią do pionu bo jak na razie to tylko wywalacie na korytarz jak jest coś nie tak po Waszej myśli...każdy ma prawo być traktowany godniei wcale się nie dziwie , że babci puściły nerwy..
Odpowiedz
0
@ abc
dnia 25.03.2011, 07:41 · Zgłoś
Kiedyś mówiono -Ojciec porządny, Matka porządna, a syn kolejarz-, natomiast dziś - a syn nauczyciel. To mówi samo za siebie. Przez lata pracowaliście na taką opinię o waszym zawodzie i macie coście chcieli. Więc skąd to zdziwienie?
Odpowiedz
-5
@ pielęgniarka
dnia 25.03.2011, 11:14 · Zgłoś
jesteście po prostu żałośni, wszystkich wkładacie do jednego wora, nie znacie i nie spotkaliście się z ani jedną pozytywną postawą pielęgniarki w swoim życiu? popatrzcie na swoje środowisko zawodowe? wszyscy są w porządku czy wszyscy źli? nie można generalizować,a że lata komunistyczne się skończyły to wiem bo wiąże się to głównie z ogromem biurokracji,wypełniania nie wiadomo dla kogo formularzy itp itd były zarzuty że ktoś pyta o ubezpieczenie-myślisz człowieku że pielęgniarka nie wolała by wpuścić pacjenta do gabinetu bez zbędnych formalności? musi wcześniej go "spisać" wprowadzić do komputera itd ona to sobie wymyśliła sama? idziesz na pocztę to proszą Cie o dowód...ale koniec dyskusji bo ona do niczego nie prowadzi.Życzę wam samych miłych spotkań ze służbą zdrowia i mocno wierzę w to że gdy będziecie zadowoleni to powiecie choć dziękuję bo na pozytywny komentarz na jaslo4u nie ma co liczyć
Odpowiedz
1
@ ann
dnia 25.03.2011, 16:02 · Zgłoś
Pielęgniarki niestety [być może ku twojemu zaskoczeniu] stają się zawodem deficytowym - ciekawe dlaczego?
Odpowiedz
1
@ def
dnia 25.03.2011, 21:09 · Zgłoś
Oj, "abc" coś poszło w szkole nie tak? Artykuł o oparzonym dziecku, agresywnej babci i nieudolnej służbie zdrowia, a tu nagle ni z grochu ni z kapusty atak na nauczycieli. Podobna sytuacja jak z gościem, który rozbił policyjny wóz, bo energetyka odcięła mu prąd. Tylko,że on był... pijany.
Odpowiedz
-6
@ hela
dnia 26.03.2011, 09:15 · Zgłoś
Może ty jesteś tą bezrobotną, która wskoczyła by na jej miejsce.Być pielęgniarką to jest powołanie którego ty nie masz.
Odpowiedz
-2
@ do def
dnia 26.03.2011, 11:23 · Zgłoś
kto był pijany - wóz policyjny, prąd czy gość ?
Odpowiedz
3
@ do do def
dnia 27.03.2011, 11:07 · Zgłoś
Średnio inteligentna osoba by się domyśliła kto był pijany.
Odpowiedz
-2
@ ivon
dnia 27.03.2011, 20:32 · Zgłoś
a może ta pani "pielęgniarka"wcale nie ma takiego wykształcenia tylko objęła posadę po mamie lub odeszlej na emeryturę babci!!!
Odpowiedz
1
@ bbbbbbb
dnia 27.03.2011, 22:37 · Zgłoś
To co się dzieje w Jasle to żałosne, Panie Pielęgniarki tylko narzekają jak mało zarabiają, a tak naprawdę zarabiają adekwatnie do swojej pracy nie życzę nikomu znaleźć sie na chirurgi,
przecież są inne zawodu mogą iść sprzątać, ale sprzątaczka nie upomina się o podwyżkę bo i tak jej nie dostanie ale niektóre prace należące do pielęgniarki musi wykonać
Odpowiedz
3
@ ika
dnia 27.03.2011, 23:31 · Zgłoś
do pielegniarki !tez jestem babcią i nie wiesz jak babcia odbiera placz dziecka któremu coś sie dzieje !!niedawno moja wnuczka była pacjentką oddziału pediatrii i miałam okazję widzieć pracę pań pielęgniarek , owszem jest parę które znają swoje obowiązki i są przyjaznie nastawione do swojego zawodu ,ale przecież to ich praca i same ją sobie wybrały ,ale są też takie którym nie powierzyłabym opieki na zwierzakiem a nie dopiero dzieckiem ,zachowują się tak jakby ktoś szedł do szpitala zeby im uprzykrzyć zycie ,a nie dlatego że musi .......zachowują się jak na wybiegu " patrzcie i podziwiajcie " a co dopiero mówic o podejsciu do pracy i dziecka ... miłe panie czas na zmiany !!pozdrawiam
Odpowiedz
0
@ fffffffffffffff
dnia 30.05.2011, 11:23 · Zgłoś
No właśnie. Pielęgniarka ma rację. Zawsze wszyscy są źli, tylko ja jestem idealna.
Odpowiedz
3
@ w tym wypadku
dnia 24.03.2011, 14:19 · Zgłoś
w tym wypadku popieram personel medyczny, jakiś [...] od razu z pyskiem a [...] się zna, założyć wkłucie małemu dziecku jeszcze poparzonemu, to niełatwa sztuka i mogą być znaczne trudności!! nie ma to jak za swoje błędy obwiniać innych, założe się że to ta "babcia" spowodowała wypadek!
Odpowiedz
-7
@ jaslankaaaaa
dnia 24.03.2011, 19:59 · Zgłoś
w tym wypadku bys przegrał zaklad.
nie wiesz jak bylo to sie nie zakladaj...
a szpital jasielski to wielkie badziewie i tyle... nie ma co sie oszukiwać... ile razy juz jasielska sluzba zdrowia zawinniła?
WSTYD !!!
Miejmy nadzieje ze Izabelka szybko wyjdzie z tego!
Odpowiedz
1
@ ammmma
dnia 24.03.2011, 22:33 · Zgłoś
Zgadzam się Babcia się irytuję, rzuca wulgaryzmami, powinna być wyproszona,z dzieckiem powinna przebywać jedna osoba, np tata skoro był na miejscu. Dziecko cierpiało bo nie dostało leków przeciw bólowych, do tego trauma po całym zdarzeniu,obce miejsce i wrzeszcząca babcia, ale cóż są osoby które tylko w ten sposób potrafią postępować. Rozumiem ze małe dziecko nie łatwo upilnować, ale może ktoś zainteresuje się dlaczego dziecko pozostało bez nadzoru i pobliżu wrzącej koszki??
Odpowiedz
10
@ :)
dnia 24.03.2011, 14:08 · Zgłoś
Nagonkę na lekarzy ... czas zacząć.... Brawo....
A tak z innej beczki.... Gdyby nie dzielna postawa lekarzy z jasielskiego szpitala to mojego syna odwiedzałbym już dawno... na cmentarzu
Odpowiedz
0
@ dodi
dnia 24.03.2011, 14:08 · Zgłoś
zgadzam sie z opinia babci i rodziców
Odpowiedz
33
@ mama
dnia 24.03.2011, 14:06 · Zgłoś
A ja uwazam ze pielegniarki w szpitalu jasielskim sa wulgarne i nie podchodza profesjonalnie do zawodu. akurat w moim przypadku okazalo sie ze szpital leczyl mi zdrowe dziecko ktore po 6 dniach w szpitalu w Jasle odwieziono do Rzeszowa gdzir dziecko odratowali poniewaz przestalo funkcjonowac a bedac w szpitalu w Jasle i trzymajac dziecko na rekach gdy doktorka wchodzila do pokoju jedna z pielegniarek wydarla mi dziecko z rak i powiedziala ze to dziecko ma chyba uczulenie na matke bo placze. Wiec jesli lekarze nie uczyli by sie na moim dziecku to byloby zdrowe a personel ma pesje za to co robi a jak sie komus to nie odoba to niech zmieni zawod bo pielegniarki uwazaja sie za najwazniejsze.
Odpowiedz
22
@ ANIA
dnia 24.03.2011, 16:07 · Zgłoś
Ja również miałam podobną sytuacje z personelem pielęgniarskim.Gdy moje dziecko płakało z bólu to one krzyczały na mnie że mam po prostu rozpieszczone dziecko i dlatego tak płacze.
Odpowiedz
3
@ M
dnia 24.03.2011, 14:00 · Zgłoś
A gdzie byli rodzice i babcia jak dziecko się poparzyło. Ja mam 3 dzieci juz dorosłych i nigdy w życiu nie byli niczym poparzeni,nawet jak sami uczyli się jeść. Krzyczeć,krytykować to każdy umie ale pilnować dziecko by nie doszło do takiej sytuacji .
Odpowiedz
9
@ bez stronna osoba !!!!
dnia 24.03.2011, 13:59 · Zgłoś
z całym szcunkiem do wszystkich, nalezy pamiętać że opieke sprawoja nad dzieckiem rodzice lub opiekunowie, w całym tym zdarzeniu pomosi wine tylko ten kto ta kasze dziecko nie dopilnował BABCIU
Odpowiedz
23
@ JASIELSCY LEKARZE? ECH
dnia 24.03.2011, 13:58 · Zgłoś
WG DR N.MED. PACJENT SAM SOBIE WINIEN CHORUJĄC. SZPITAL JASIELSKI TO SKUPISKO ZAROZUMIAŁYCH I AROGANCKICH DYLETANTÓW NIE MAJĄCYCH POJĘCIA O ŻYCZLIWOŚCI I POMOCNICZOŚCI WOBEC PACJENTÓW. JEDYNIE CO TUTAJ DOBREGO ZROBILI TO TO, ŻE ODESŁALI DZIECKO DO GORLIC - TAM POD NORMALNĄ OPIEKĄ DZIECKO OCALIŁO SWE ŻYCIE. BRAWA DLA BABCI IPROŚBA DO STAROSTY - ROZKURZCIE TO TOWARZYSTWO NA CZTERY WIATRY. NIECH JUŻ WIĘCEJ NIE SZKODZĄ.
Odpowiedz
4
@ korekta...
dnia 26.03.2011, 12:06 · Zgłoś
proszę pisać małymi literami, ponieważ duże drukowane trudno się czyta, wyrazy zlewają się w jedną, nieciekawą całość, pozdrawiam.
Odpowiedz
1
@ xyz
dnia 30.05.2011, 11:17 · Zgłoś
Moja siostra z Gorlic leżała w tamtym szpitalu i chciała, żeby odesłali ją do Jasła ! ;)
Odpowiedz
34
@ xxx
dnia 24.03.2011, 13:57 · Zgłoś
co do działania jasielskiego szpitala nie ma co się sprzeczać-masakra,ludzi traktuje się jak śmieci.Interesuje mnie jednak coś innego-kaszka???!!! oparzenie 2 stopnia,mam dziecko w podobnym wieku i kaszki czy mleko robi się z wody letniej to raz a dwa kto gorące pokarmy zostawia w zasięgu dziecka.Najpierw może więc pretensje do siebie a potem do lekarzy...
Odpowiedz
32
@ aaaaaa
dnia 24.03.2011, 13:56 · Zgłoś
wszystko by było dobrze, gdyby to był sporadyczny przypadek, natomiast nie dość że nie chcą przyjmować do szpitala pomimo nawet skierowań to jeszcze wymagają dowodu ubezpieczenia(np. na dyżurze całodobowym) co w przypadku dzieci jest niedorzeczne to jeszcze prawdopodobnie oszczędzają na badaniach lub się nie znają i nie decyduję na takowe i ostatnio słyszę wiele właśnie takich opinii...osobiście nie chciałabym trafić do jasielskiego szpitala ani do żadnego innego!a wypowiedź lekarza o niedostatecznej opiece na dziewczynką- "gdybym wiedziała że się przewrócę to bym się położyła"i nie temu panu oceniać kto i jak zajmował się dzieckiem bo jego zadaniem było ulżeniu w cierpieniu (szpital bez bólu!!!!)dziecku i ratowanie dobrego zdrowia każdy wie kto był kiedyś poparzony jaki to ból!!!! A ta Pani postąpiła znakomicie i w 100 % ją popieram bo oni tam czują się nie jak w pracy i służbie społeczeństwu ale jak na wakacjach albo zesłaniu (przynajmniej co poniektórzy jeśli nie większość!)
Odpowiedz
35
@ ssss
dnia 24.03.2011, 14:33 · Zgłoś
dokładnie sam nie rozumiem poco lekarzowi dowód ubezpieczenia dziecka skoro do 18 roku życia opieka jest BEZPŁATNA!!!!!
Odpowiedz
20
@ ubezpieczona
dnia 24.03.2011, 15:24 · Zgłoś
nie wiem czy wszędzie ale w jasielskim szpitalu nie ratuje sie zycia, tylko najważniejsza rzeczą jest ubezpieczenie czyli kogo nie boli temu powoli.
Odpowiedz
8
@ kasida
dnia 24.03.2011, 21:05 · Zgłoś
po co?? sami nie wiedza - ale profilaktycznie wezmą. Oni zawsze biora - nie wazne co:)) a wykorzystuja ludzka niewiedze i żądają legitymacji, majac pretekst do ewentualnej odmowy!!
Odpowiedz
4
@ anna
dnia 24.03.2011, 22:23 · Zgłoś
Co do nie podania środków p/bólowych dziecku zgadzam się że to skandal. Jeśli chodzi o ubezpieczenie o którym notabene nie było mowy w artykule to dowód ubezpieczenia jest ważny, ponieważ za nieubezpieczone osoby NFZ nie zapłaci, to prowadzi do zadłużenia, a w związku z tym lekarze są zmuszeni do oszczędzania na badaniach co chyba wydaje się logiczne. Osoba która okazuje dowód ubezpieczenia przyjmowana jest na NFZ czyli bezpłatnie,pozostałe powinny płacić. Jak kogoś karetka wiezie na sygnale to przecież można dostarczyć ubezpieczenia w późniejszym terminie, ale jak ktoś jedzie z domu to po prostu trzeba o takich rzeczach pamiętać, jak idę do bankomaty i nie mam przy sobie karty to nie jestem zdziwiona że nie mogę wybrać pieniędzy i nie obrażam się na nikogo żeby poczuć się lepiej.
Odpowiedz
8
@ bb
dnia 25.03.2011, 00:25 · Zgłoś
Nie wiem dlaczego wszystkich w szpitalu oceniacie jedną miarą? Niedawno uległem wypadkowi w konsekwencji czego znalazłem się w Jasielskim szpitalu i nie mogę powiedzieć złego słowa na personel. Cały personel był bardzo miły i nikt nie oszczędzał na mnie, ponieważ zostały wykonane wszystkie badania jakie przewiduje procedura w tym wypadku. A co do ubezpieczenia to tylko zapytano czy jestem ubezpieczony czy nie. I poproszono aby donieść w ciągu 7 dni druk .
Kto ma choć trochę wspólnego z służbą zdrowia wie że założyć wkłucie u dziecka to nic łatwego ponieważ naczynia krwionośne są małe , kruche i słabo widoczne u większości dzieci.
I jeszcze jedno kto lubi jak mu się patrzy na ręce podczas wykonywania pracy?
Odpowiedz
6
@ MIŚ
dnia 25.03.2011, 18:05 · Zgłoś
jEŻELI W jASIELSKIM sZPITALU JEST TAK ŹLE to się tu nie leczcie tylko wyjeżdżajcie na Kliniki.Szpital bez pacjentów upadnie i wtedy będzie musiał sie zmienić styl i sposób leczenia.Ale kiedy jestem w Szpitalu to w okolicy Izby Przyjęć są tłumy o każdej porze dnia-u złego mechanika są pustki. Dyrektor Szpitala twierdzi,że ma nadwykonania -a więc skąd ci pacjenci jak jest tak żle?????
Odpowiedz
3
@ diabełek1
dnia 28.03.2011, 19:08 · Zgłoś
Bo nie wszystkich stać jezdzic po 20km jak by mieli inny wybór to by napewno zkorzystali pozdrawiam
Odpowiedz
3
@ Zuska
dnia 01.09.2011, 08:42 · Zgłoś
Nie zgadzam sie z tym. Gdyby nie lekarze ze szpitala w Jasle moja babcia prawdopodobnie dzisiaj by nie zyla.
Odpowiedz
0
@ oj, Misiu
dnia 29.04.2016, 00:32 · Zgłoś
Z konieczności dziejowej, Misiu jeden.
Odpowiedz
86
@ OJCIEC
dnia 24.03.2011, 13:52 · Zgłoś
To co wy kaszke dziecku do 100 stopni grzejecie,i dziecko roczne samo sie karmi....???? gdzie matka i ojciec byli jak siedziecko oparzyło ????? samo??????
Odpowiedz
31
@ ....
dnia 24.03.2011, 14:26 · Zgłoś
No właśnie też mnie to ciekawi...
Odpowiedz
-17
@ do ojca
dnia 24.03.2011, 14:42 · Zgłoś
Jak tak to komentujesz to pewnie się dzieckiem nie zajmowałeś nigdy, to jest wypadek, nawet przy bardzo dobrze sprawowanej opiece może się coś zdarzyć. Jako ojciec powinieneś współczuć rodzinie i przede wsztkim cierpiącemu dziecku.
Odpowiedz
15
@ anonim gal
dnia 24.03.2011, 16:29 · Zgłoś
Babciu a pretensje do to do siebie a nie lekarzy trzeba było kaszkę pilnować i dziecko najprościej winę na zwalić na innych
Odpowiedz
7
@ kasida
dnia 24.03.2011, 19:03 · Zgłoś
a własnie?? gdzie była babcia?? kaszki do 100 stopni sie nigdy nie grzeje?? a i owszem zgadzam sie ze to mogl byc wypadek ale dziecko to dziecko, a wina lezy wylacznie po stronie osoby opiekujacej sie w tym czasie małą dziewczynką!!!!
Odpowiedz
15
@ anita
dnia 24.03.2011, 20:01 · Zgłoś
przy rocznym dziecku to nawet oczy do okola głowy nie pomagają mimo ze rodzice są na medal
Odpowiedz
3
@ ppp
dnia 25.03.2011, 06:25 · Zgłoś
popieram,a potem dziecko cierpi i winni lekarze
Odpowiedz
14
@ ala
dnia 25.03.2011, 10:24 · Zgłoś
ja sama mam dziecko 4 letnie i nigdy nie podałam mu kaszki o temperaturze tak wysokiej jeszcze z łyżeczką żeby się poparzyło,dziwi mnie zachowanie babci na pewno nie dopilnowała i tak się stało,współczuje rodzinie ale bieganie po szpitalu i wyzywanie to przesada
Odpowiedz
-16
@ adela
dnia 25.03.2011, 12:20 · Zgłoś
Pisz poprawnie
Odpowiedz
8
@ OJCIEC
dnia 25.03.2011, 20:06 · Zgłoś
Mam dwie córki i zajmuję się nimi często ale pilnuję, żeby nie miały dostępu do niebezpiecznych przedmiotów a w szczególności do gorących naczyń i innych podobnych rzeczy. Kuchnia to nie miejsce dla rocznego dziecka i nie wyobrażam sobie w jaki sposób dziewczynka ma poparzone dłonie i twarz? Od niby kaszki.......... Naprawdę szkoda mi tylko w tym wszystkim dziecka, tak naprawdę niewinnego.
Odpowiedz
3
@ Ola
dnia 27.03.2011, 16:40 · Zgłoś
Święta racja!
Odpowiedz
6
@ ivon
dnia 27.03.2011, 20:26 · Zgłoś
Takie wypadki to codzienność,chwila nieuwagi i o wypadek nie trudno.Sama wiem bo też miałam taki przypadek z moją 1,5 roczną córką,która dotknęła gorące żelazko ręką,odwróciłam się tylko na chwilę,i tą chwilę potem usłyszałam jej płacz.więc nie oskarżaj rodziców o to co się stało bo oni już napewno siebie dosyć obwiniają za ból ich dziecka.Bo ja wiem jak to jest,pluć sobie w twarz za swoją chwilę nieuwagi i wiem jaki ból przeżywało moje dziecko chociaż była to tylko dłoń a ja cierpiałam razem z nią.Więc nie baw się w sędziego tylko pomyśl"tatusiu".!!!
Odpowiedz
6
@ ona
dnia 28.03.2011, 14:58 · Zgłoś
oczywiście, że szkoda dziecka. wypadki się zdarzają, owszem. tak samo jak problemy z wkłuciem.
Odpowiedz
1
@ Miki
dnia 15.02.2019, 15:22 · Zgłoś
Ja byłam w szpitalu i to co się tam dzieje to zgroza moja córka urodzila się jako wczesniak 32 tygodnu i na noworotkach potrafiły pielegniarki wkuc nawet do takiej malizny a na oddziale dziecięcym to wpływały się 10 razy i sie nie wkuły aż dziecko kupe z bolu zrobiło aż kazałam przestać to nie pielegniarki tylko sadystki bez skrupułów jedna była tylko ok
Odpowiedz
-132
@ Co za kraj....
dnia 24.03.2011, 13:47 · Zgłoś
Co za kraj....
Odpowiedz
2
@ babcia
dnia 24.03.2011, 22:06 · Zgłoś
kraj jak kraj tylko ludzie na odpowiednich stanowiskach powinni być trochę ludzcy....pozdrawiam i prosze nie chorować!!!
Odpowiedz
15
@ aneta
dnia 25.03.2011, 19:49 · Zgłoś
a mi się wydaje że nie odpowiadnia osoba to była ta która pilnowała tej dziewczynki i podała jej kaszkę wrzątek!!!!
Odpowiedz
3
@ majk
dnia 26.03.2011, 07:32 · Zgłoś
widzę, że duża część komentujących na tym forum jest przekonana, że gdyby nie było lekarzy to ludzie by nie umierali...
Odpowiedz
7
@ dobra rada
dnia 26.03.2011, 12:20 · Zgłoś
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20071216/WEEKEND/71213029 proszę sprawdzić wiadomości na tej stronie. to dla rodziców małej Izabelki. Przed kilku laty korzystałam z wiedzy i pomocy tego lekarza. Proszę pojechać z dzieckiem do Brzozowa do lekarza o nazwisku Owoc. Wiem o tym, że wielu pacjentów po ciężkich poparzeniach zostało z dobrym skutkiem wyleczonych. Niebagatelne znaczenie ma tutaj czas. pozdrawiam.
Odpowiedz
3
@ dobra rada
dnia 26.03.2011, 16:05 · Zgłoś
Też korzystałam z pomocy z pomocy dr Owoca,jestem bardzo zadowolona.Nie oskarżajcie nikogo że nie dopilnował dzieciaka,czasami zdarzają się wypadki tak samo jak cuda.Też sama do dziś zadaję sobie pytanie czy gdybym tam była stało by się inaczej...a to stało się i nic nie możemy zrobić.Powodzenia
Odpowiedz
1
@ Ola
dnia 27.03.2011, 16:37 · Zgłoś
Cała ta rodzina jest do niczego,bo ją osobiście znam
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657