Brakuje krwi
Zapasów może zabraknąć już w ten weekend. Zmniejsza się też rezerwa w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie.
A krew to ludzkie życie. Nie trzeba o tym nikogo przekonywać. Bez krwi nie można przeprowadzić wielu operacji. Stale preparaty krwiopochodne- muszą dostawać niektóre osoby z chorobą nowotworową i chorzy na białaczkę.
Po 5 jednostek krwi grup O minus i AB minus. Niewiele więcej A i B minus. To rezerwa Regionalnego Centrum Krwiodawstwa z piątkowego przedpołudnia. To bardzo mało, bo zamówienia napływają tu z całego województwa.
Bank krwi Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie. Tu też prawie pusto. Dwie jednostki zarezerwowane dla konkretnych pacjentów i jedna zapasowa. W razie krwotoku, ciężkiego porodu czy rozległej operacji nie wystarczy...
Podobne problemy ma drugi rzeszowski Szpital - Wojewódzki nr 2. Na oddziale kardiochirurgii krew jest potrzebna do większości operacji. Lekarze w ogóle nie rozpoczynają zabiegów wszczepiania bajpasów czy zastawek serca bez niezbędnego zapasu 2-3 jednostek. Niedobory niektórych grup sprawiają że coraz częściej trzeba nagle zmieniać plan pracy bloku operacyjnego.
Na szczęście są tacy, którzy te problemy rozumieją i oddają krew. W tej chwili najbardziej potrzebna jest krew grupy A plus oraz wszystkie tak zwane minusowe czy, O, A, B i AB RH minus.
Beata Wolańska/TVP3 Rzeszów