Burza wokół Karpackiej Troi
- Myślałem, że radni znają problem, rozumieją rangę zadania i że nie będzie żadnych kłopotów. Jestem rozczarowany – powiedział Jan Gancarski, dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, tuż po burzliwej dyskusji, jaka miała miejsce na ostatniej sesji Rady Miejskiej Jasła.
Sprawa dotyczyła przyznania dotacji na łączną kwotę 100 tys. zł na realizację projektu pod nazwą „Skansen archeologiczny Karpacka Troja” oraz produkcję filmu promującego osadę. Zadanie nie znalazło jednak poparcia i zrozumienia wśród jasielskich radnych. Trzy komisje zaopiniowały wniosek negatywnie, a tylko jedna – rozwoju gospodarczego – pozytywnie.
Zdaniem radnego Tadeusza Stachaczyńskiego, niedopuszczalne jest promowanie takiej inwestycji w sposób przypadkowy – Wnioskowałem, żeby to skierować do wydziału promocji i opracować strategię promowania tej inwestycji. To jest sprzeciw przeciwko braku profesjonalizmu tej inwestycji. To jest marnotrawienie pieniędzy, możemy wydać nawet 300 tys. zł, ale przygotować to fachowo. Protestuję przeciwko takiemu gospodarzeniu pieniędzmi podatnika. To musi być przemyślane. To jest perełka, której nie możemy sprzedać w sposób przypadkowy.
Koszt realizacji filmu promocyjnego wyniesie 150 tys. zł. W półgodzinnej produkcji zostanie przedstawiona historia grodu Wały Królewskie w Trzcinicy od początki epoki brązu po wczesne średniowiecze. - Jeżeli zostanie dofinansowany przez miasto, w napisach będzie figurowała wzmianka, że film został dofinansowany przez miasto Jasło i PAN. Wzmianka o treści: Skansen w Trzcinicy Karpacka Troja jest położony pod Jasłem i będzie pokazane Jasło na tle wzgórza trzcinickiego. Film będzie realizowany przez jedną z najlepszych firm przygotowujących tego rodzaju filmy informacyjno-promocyjne z animacjami komputerowymi na najwyższym poziomie technicznym – argumentował Gancarski. Film zostanie wyemitowany w ogólnopolskich stacjach telewizyjnych takich jak TVP Historia, Planet i Edusat. Będzie także wyświetlany zwiedzającym skansen, ponadto każdy zainteresowany będzie mógł kupić płytę z obrazem na terenie grodziska. - Pieniądze, które zostałyby wydane na ten film bardzo szybko zwróciłyby się miastu dzięki turystom – podkreśla dyrektor Muzeum Podkarpackiego w Krośnie.
Radni nie dali się jednak przekonać. Krzysztof Czeluśniak domagał się szczegółów związanych z realizacją filmu - My dołożymy te pieniądze, ale musimy wiedzieć na co, jak, dlaczego i kiedy? Ja proponuję, że wyremontujemy mieszkanie u pana Bajorka. Przecież to są publiczne pieniądze. Ja nie widzę tu strategii marketingowej. Zaznacza jednak, że wcześniej niejednokrotnie już głosował za udzieleniem dotacji dla Karpackiej Troi.
W obronie projektu głos zabrał Henryk Rak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jasła - Nie rozumiem niektórych radnych, którzy są „za a nawet przeciw”. Ja jestem zwolennikiem tego, żeby jak najwięcej pieniędzy wydawać na promocję, a na promocję takiego dzieła jakim jest Karpacka Troja nie należy żałować pieniędzy i nawet te 100 tys. zł, z których powstałby nie tylko film, ale także szereg rzeczy, które promowałyby nasza kulturę. Krzyczą, że nie ma w Jaśle kultury i turystyki, a takim działaniem sami sobie utrącają możliwość rozwoju miasta w tym kierunku. Musimy miasto promować w kierunku Dni Wina, jak i takiej perełki, jak Karpacka Troja lub inne przedsięwzięcia turystyczne.
Ostatecznie radni podjęli uchwałę przyznając kwotę 50 tys. zł na film o Karpackiej Troi. - Jestem rozczarowany tą decyzją, ponieważ obiekt, który powstaje tuż pod Jasłem jest rangi europejskiej. Jest to takie zadanie, dla realizacji którego na jak najwyższym poziomie powinno się zrobić wszystko, tym bardziej, że w najbliższych okolicach nie ma takiego obiektu i nie będzie. Jest to wizytówka naszego regionu, całego województwa, a w przyszłości całej Polski. Z powodu postawy radnych jest mi bardzo przykro – powiedział po głosowaniu dyrektor Gancarski.
Wiceprzewodniczący Rak nie kryje rozżalenia. - Trochę mnie boli, że większość radnych głosowała przeciwko kwocie 100 tys. zł. Miastu potrzebna jest mocna promocja, żeby ci ludzie przyjeżdżali do tej Karpackiej Troi, a przy okazji do Jasła i żeby nie tylko zostawiali pieniądze w skansenie, ale też robili zakupy w Jaśle. Każda kwota wydana na promocję w trójnasób przekłada się na rozwój gospodarczy miasta, okolicy.
Budowa skansenu ruszyła w 2007 roku i jest realizowana zgodnie z planem. Już w listopadzie tego roku cały obiekt zostanie przekazany pod opiekę Muzeum Podkarpackiego w Krośnie, które z kolei wyposaży osadę w potrzebny sprzęt. W maju 2010 roku skansen zostanie udostępniony zwiedzającym. Całkowity koszt utworzenia największego grodziska w Polsce zamknie się w kwocie 12 mln. zł. Szacuje się, że rocznie skansen odwiedzi 250 tys. osób.
Katarzyna Pacwa-Wilk