"Do tej tragedii doprowadziła mowa nienawiści"
Mieszkańcy gminy Kołaczyce uczcili pamięć ofiar Holokaustu. Na mogile w lesie w Krajowicach odmówili modlitwę i złożyli wiązanki kwiatów. W uroczystości uczestniczyła Sami Mizroch pochodzenia żydowskiego ze Stanów Zjednoczonych reprezentująca drugie pokolenie ocalonych.
We wczorajszej uroczystości z okazji XI Obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu na Podkarpaciu, która rozpoczęła się modlitwą w miejscu kaźni w lesie w Krajowicach wzięli udział przedstawiciele władz miasta Kołaczyce, Rady Miejskiej w Kołaczycach, Nadleśnictwa Kołaczyce, Starostwa Powiatowego w Jaśle, straży pożarnej oraz policji, jak również harcerze z 307 Kołaczyckiej Grunwaldzkiej Drużyny Harcerskiej "Wilki". Warte honorową pełniła Kompania Jednostki Strzeleckiej z Liceum Ogólnokształcącego w Kołaczycach. Modlitwę odprawili proboszcz parafii w Bieździedzy ks. Władysław Depa oraz ks. Grzegorz Złotek z parafii w Kołaczycach. Sami Mizroch również oddała cześć 260 Żydom, którzy zginęli z rąk niemieckich oprawców i zostali pochowani w zbiorowej mogile 12 sierpnia 1942 r. Ofiarami mordu byli mężczyźni, kobiety i dzieci z Brzostku, Kołaczyc oraz okolicznych wsi.
fot. Sami Mizroch
- Bardzo się cieszę, że tutaj jestem. Obchody Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu to doskonała okazja do tego, aby odwiedzić takie miejsca kaźni, pochylić się nad mogiłami swoich przodków. To bardzo ważne, aby zachować pamięć o tych dramatycznych chwilach, które w tym miejscu się rozegrały. W imieniu wszystkich osób biorących udział w tym wydarzeniu, chciałabym podziękować wam wszystkim za starania, nieustanną pamięć oraz propagowanie wiedzy o tym, co spotkało naród żydowski - powiedziała Sami Mizroch, której rodzina pochodziła z Polski. Ona zaś urodziła się w Stanach Zjednoczonych. Zaledwie kilkanaście lat temu dowiedziała się o swoich polskich korzeniach. - Jestem pełna podziwu dla tych osób, które przyjeżdżają tutaj z całego świata po to, aby uczcić pamięć swoich przodków. To piękny gest i przesłanie dla nas, a także przypomnienie nam o tym, że należy dbać o swoje korzenie. Wolność nie jest nam dana, o tę wolność trzeba dbać – podkreśliła Ewa Piekarska, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kołaczycach.
Dramat rodzin żydowskich z Kołaczyc oraz jej okolic rozegrał się poprzez rozstrzelanie w lesie w Krajowicach. Ciała 260 Żydów zostały zasypane ziemią przez mężczyzn z policji niemieckiej Baudienst. W celu ukrycia zbiorowej mogiły ułożyli darń i posadzili w tym miejscu drzewka. Całą akcją kierowali gestapowcy z Jasła: Helmut Mentz, Karol Haich, Leopold Bacher oraz starosta jasielski Walter Gentz.
fot. Adam Kmiecik, wiceburmistrz Kołaczyc
- Powinniśmy pamiętać o rozmiarach tej tragedii i o tym, że do niej doprowadziła mowa nienawiści oraz milczenie świata. Gdyby ówczesny świat wcześniej powstrzymał Adolfa Hitlera, to do tego dramatu by nie doszło. Jesteśmy winni pamieć ofiarom tych okrutnych mordów. Ważne jest również to, abyśmy wszyscy pamiętali o tym, że za Holokaust odpowiada III Rzesza na czele z Adolfem Hitlerem a spadkobiercami są ówczesne Niemcy – skomentował Adam Kmiecik, wiceburmistrz Kołaczyc.
Od lewej: wiceburmistrz Adam Kmiecik, przewodniczący Rady Miejskiej Edward Zbylut, nadleśniczy Artur Paczkowski z Nadleśnictwa Kołaczyce
Druga część obchodów odbyła się w Gminnym Ośrodku Kultury w Kołaczycach. Młodzież z Liceum Ogólnokształcącego w Kołaczycach przygotowała z tej okazji montaż słowno-muzyczny.
id