„Dzikie” wysypisko przy ul. Żniwnej w Jaśle. Strażnicy szukają sprawcy
Tapicerka, fotele samochodowe, opony i inne elementy wnętrza samochodu zostały podrzucone przy ul. Żniwnej w Jaśle. Wiele na to wskazuje, że mógł być to właściciel prowadzący warsztat samochody. Jak podkreśla Marcin Gustek, kierownik Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta w Jaśle nierzadko firmy podrzucają tego rodzaju odpady do otwartych wiat śmietnikowych.
W ubiegłym tygodniu w pobliżu dawnego składowiska odpadów przy ul. Żniwnej w Jaśle została podrzucona spora ilość śmieci. Głównie są to elementy wnętrza samochodów. O sprawie zostali poinformowani funkcjonariusze Straży Miejskiej, którzy przeszukali „dzikie wysypisko” w celu ustalenia właściciela odpadów. W tym ma pomóc także nagranie z kamer kolejowego monitoringu. - Strażnicy prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie, natomiast w najbliższym czasie odpady zostaną zabrane do utylizacji – wyjaśnia Kazimierz Wiśniowski, komendant Straży Miejskiej w Jaśle.
Koszt likwidacji „dzikiego” wysypiska może opiewać nawet do blisko 3 tysięcy złotych. Problem tkwi w tym, że za to zapłacą mieszkańcy Jasła z budżetu miasta. - Niestety, tego typu sytuacje zdarzają się i pewnie tak będzie się działo coraz częściej. Firmy, które w sposób nieuczciwy prowadzą działalność gospodarczą starają się pozbywać takich odpadów. Widzimy to na terenie miasta, gdzie do wiat śmietnikowych, które są otwarte podrzucane są tego rodzaju śmieci. Za to wszystko płacą mieszkańcy. Zamiast wykonać inwestycję potrzebną dla lokalnej społeczności pieniądze będą musiały zostać zagospodarowane na bieżące wydatki. Część ludzi żyje kosztem innych. Nie zdają sobie jednak sprawy z tego, że jeżeli zostaną złapani to grożą im wysokie kary – podkreśla Marcin Gustek, kierownik Wydziału Gospodarki Odpadami Urzędu Miasta w Jaśle. - Apelujemy, że ktoś jest świadkiem, podrzucania odpadów prosimy o przyjęcie obywatelskiej postawy i zgłoszenie tego faktu do Straży Miejskiej, Policji bądź bezpośrednio do urzędu miasta – dodaje M. Gustek.
Problem z zanieczyszczaniem środowiska coraz bardziej się pogłębia. Jak wspomniał kierownik Wydziału Gospodarki Odpadami UM w Jaśle w skali roku wydają kilka tysięcy złotych na usuwanie odpadów podrzucanych do wiat śmietnikowych. W tym momencie śmieci z demontażu pojazdu, których nie są przyjmowane na skupie złomu można jedynie poddać utylizacji. To jednak sporo kosztuje szczególnie, że ceny na instalacjach przetwarzania odpadów wciąż rosną.
id