Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Hodowla kotów w Jaśle pod lupą OTOZ-u, policji i prokuratury

128

Inspektorzy z OTOZ Animals z Krosna i Sanoka we wrześniu br. dwukrotnie interweniowali w hodowli kotów rasy maine coon w Jaśle. Ostatnia z nich miała miejsce w miniony weekend. - To była jedna z najtrudniejszych interwencji w historii naszych inspektoratów – podkreślają. Łącznie odebrali 64 koty. Kilka małych kociąt w ciężkim stanie padło. Policjanci podczas przeszukania domu i posesji natknęli się na kocie szczątki.

 fot. OTOZ Animals Krosno

Odebrali 16 kotów

To co odkryli inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt „Animals” w Krośnie i Sanoku w hodowli kotów rasy maine coon w Jaśle przyprawia o ciarki. Niepokojące informacje o tym, w jakich warunkach żyją zwierzęta wyszły na jaw po anonimowym zgłoszeniu weterynarza, który się nimi opiekował. - Widział koty w bardzo złym stanie, zaniedbane, doprowadzone do stanu ciężkiej choroby – mówi Dorota Moszczyńska, inspektor OTOZ-u w Krośnie. - Chcieliśmy to zweryfikować, czy te informacje polegają na prawdzie. Z racji, iż jest to legalna hodowla zakładaliśmy, że mogą to być pomówienia. Byliśmy przekonani, że ktoś przesadza, ale okazało się, że nie przesadza – dodaje inspektor Moszczyńska.

 fot. OTOZ Animals Krosno

Pierwsza interwencja miała miejsce w sobotę 11 września. br. Inspektorzy z OTOZ Animals z Sanoka i Krosna musieli prosić o pomoc jasielską policję, gdyż nie zostali wpuszczeni na kontrolę do hodowli. Tuż po przekroczeniu przez nich progu, jak podkreślają widok był przerażający – Odebraliśmy w tym dniu 16 kotów w stanie bardzo ciężkim, bez tkanki mięśniowej, skrajnie wycieńczone, chore, odparzone, niedożywione. Jeden z trzymiesięcznych kociąt waży 25 gramów – mówi Dorota Moszczyńska z inspektoratu OTOZ Animals z Krosna.

fot. OTOZ Animals Krosno

Cztery kocięta padły po weekendzie. - Były oblepione kupami, miały napęczniałe brzuchy z choroby, gorączki. Ta hodowla prowadzona w domu to jakiś dramat. Dom jest pełen brudu. Kuwety kotów są nieczyszczone, a olbrzymi poziom stężenia mocznika na wejściu taki, że aż piecze w oczy. Co więcej książeczki zdrowia są niewypełnione, a dokumentacja hodowlana w ogóle nie prowadzona – opisuje inspektor z Krosna. - Był jeden wielki krzyk, ogromna awantura. Cały czas słyszałyśmy „wynoście się stąd”, „opuście mieszkanie”. Wmawiano nam, że jesteśmy agresywne, nieprofesjonalne, bo nic złego się nie dzieje - dodaje. - Inspektorom trudno było ustalić, ile jest kotów, gdyż właścicielka ograniczała możliwość sprawdzenia wszystkich pomieszczeń. Dopiero na koniec pani pokazała koleżance najmłodsze kocięta w klatce bez matki w tragicznym stanie. Te koty miały suchą karmę, której nie potrafiły zjeść. Jestem inspektorem od 5 lat i jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Kuwety brudne, ciężkie, przepełnione moczem. Rozmazane kupy na podłogach – tam po prostu jest niesprzątane i w tym wszystkim żyły te zwierzęta – podkreśla OTOZ.

OTOZ zabrał kolejnych 48 kotów

Kolejna interwencja miała miejsce w miniony weekend, dokładnie tydzień od pierwszej kontroli. Jak podkreślają inspektorzy, niczego właścicielkę hodowli nie nauczyła ta sytuacja. Po wejściu do środka uderzył w nich fetor nie do zniesienia. - Na falę smrodu i związany z tym problem z otwieraniem okien skarżyli się nam też okoliczni mieszkańcy. Kiedy czekaliśmy na wejście na posesję czuliśmy odór padliny. Przez wiele godzin właścicielka hodowli wraz z córką utrudniały przeprowadzenie interwencji. Wykrzykiwały jakieś absurdalne oskarżenia o krzywdzenie zwierząt, że nasłali nas… (tu padały różne nazwiska nieznanych nam osób), że jesteśmy z kimś w zmowie i że chcemy zyskać sławę. Dzięki asyście policji udało nam się wejść do środka ok. godziny 16.00 – opisują "Animalsi". - To co zobaczyłyśmy będzie w nas siedziało jeszcze długo. Koty były wszędzie, a ich odchody znajdowały się w całym w domu, począwszy od podłogi w piwnicy, przez pościel w sypialni, na poddaszu skończywszy. Właścicielki nie potrafiły określić ile dokładnie kotów znajduje się pod ich opieką. Padały różne deklaracje: około 30, około 40. Twierdziły też, że nie mają kotek ciężarnych, potem, że taka kotka jest tylko jedna – dodają.

Tymczasem w hodowli było 7 ciężarnych kotek i osiem kociąt w ciężkim stanie. Dyżurny policji z Rzeszowa wezwał lekarza weterynarii z rzeszowskich lecznic. - Weterynarz stwierdził, że niezbędne jest natychmiastowe wdrożenie leczenia. Ropa lejąca się z oczu, śluz z nosa, waga znacznie poniżej normy wiekowej oraz biegunka. Utrudnianie nam wejścia doprowadziło do tego, że jedno z kociąt umarło na rękach naszej inspektorki. Dla niego jest już za późno –relacjonują. Zdaniem inspektorów, właściciele hodowli wiedząc, że koty są chore nie powinni ich sprzedawać, szczególnie, że w tak złych warunkach zarażają się na nowo. Mimo to, jak podkreśla OTOZ właściciele hodowli oczekiwali na kupca.

Ujawniono zakopane szczątki kota

W minioną sobotę 18 września br. podczas interwencji policjanci realizowali zadania związane z udzieleniem asysty wolontariuszom interweniującym w jednym z domów, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami. - W związku z przyjętym w tej sprawie zawiadomieniem, oraz prowadzonym postępowaniem przygotowawczym, policjanci dokonali przeszukania pomieszczeń domu oraz posesji, w celu sprawdzenia dobrostanu znajdujących się tam zwierząt oraz ujawnienia śladów i dowodów mogących świadczyć o popełnieniu przestępstwa znęcania się nad zwierzętami. W realizowanych czynnościach uczestniczył także lekarz weterynarii – potwierdza kom. Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle. - Podczas interwencji policjanci ujawnili zakopane na posesji szczątki kota. Funkcjonariusze wykonali oględziny tego miejsca oraz sporządzili dokumentację fotograficzną – dodaje.

Za całą akcją stoi konkurencja z Warszawy i okolic – uważa właścicielka hodowli z Jasła

Głos w tej kontrowersyjnej sprawie postanowiła zabrać sama właścicielka hodowli kotów rasy maine coon w Jaśle, która nie kryje zaskoczenia tym co w ostatnim czasie się wydarzyło. Jest przekonana, że za kontrolą inspektorów z OTOZ-u stoją hodowcy z Warszawy i okolic, którzy jej zdaniem chcą doprowadzić do upadku jej hodowli. - Po interwencji inspektorów z OTOZ Animals i opublikowaniu przez nich informacji w sieci, temat został wykorzystany przez konkurencyjną hodowlę z Warszawy, która upubliczniła to na swojej stronie facebook'owej.

- Hodowcy po prostu nasłali OTOZ na nas. Prowadzą hodowlę w Warszawie i już wcześniej podejmowali takie działania. W Internecie były prowadzone rozmowy na nasz temat, gdzie padały słowa : „może ty coś zrobisz (podane nazwisko) z jedną hodowlą na Podkarpaciu, bo sobie klub z nimi nie poradził, to może ty coś zrobisz”. To jest ewidentne działanie konkurencji, aby hodowlę zniszczyć – tłumaczy właścicielka hodowli kotów z Jasła.

W odniesieniu do pierwszej interwencji, która miała miejsce 11 września, jak podkreśla, jest zbulwersowana, a zarazem zaszokowana brakiem profesjonalizmu ze strony „Animalsów”. - Jakie były milutkie przed bramą, tak przy wejściu do domu to był jeden wielki atak. Jedna z pań zobaczyła kota siedzącego obok kuwety. Nawet się nie schyliła, a już widziała, że kot ma biegunkę. „Rób zdjęcia, rób zdjęcia” - mówiła do koleżanki. Poszła dalej, złapała kociaka do góry i pyta - „dlaczego on ma taki brzuch? Rób zdjęcia” - taki atak. Panie szukały takich kotów, które w danym momencie wyglądały najsłabiej, natomiast te koty, które pięknie wyglądały chodziły koło nich – nie zwróciły uwagi. Dlaczego zdjęcia im nie zrobiły? Na dorosłe kotki popatrzyły- nic. Prosiłam, abyśmy weszły do pokoju, usiadły i normalnie porozmawiały. Weszły, ale zachowywały się nieprofesjonalnie, szczególnie jedna z pań. Wykrzywiały się, opryskliwie odzywały się do mojej mamy, 80-letniej kobiety, która jest schorowana. Bardzo mnie zdenerwowały, dlatego wyprosiłam tę panią. Mama ma arytmię, doprowadziły ją do takiego ataku serca, że wzywałam karetkę. Kiedy przyjechało pogotowie, w tym czasie panie sobie gdzieś poszły bez pozwolenia. Na te dorosłe koty popatrzyły i nic, tylko połapały kociaki, które były w trakcie leczenia, ale też te zdrowe – mówi właścicielka jasielskiej hodowli.

Nie kryje oburzenia, że koty zostały zabrane bez żadnego potwierdzenia, podpisania protokołu. Ma świadomość, że niektóre kocięta nie były w najlepszej formie, dlatego kilka dni wcześniej była z nimi na wizycie u weterynarza, który przed weekendem podał im antybiotyk działający do poniedziałku i który nadal trzeba było podawać. - Kocięta były w czwartek i piątek u weterynarza. Kilka z nich miały lekką biegunkę spowodowaną przejściem z mleka matki na mleko sztuczne. Były odrobaczone, podano im również antybiotyk – wyjaśnia hodowca. - Dzwoniłam do OTOZ-u w Sanoku, gdyż chciałam się dowiedzieć, co się dzieje z kociętami. Pani mi burknęła i odłożyła telefon. Chciałam im powiedzieć, że kocięta są karmione mlekiem, a także, że mają podany antybiotyk, aby inny lekarz nie podawał im kolejnych leków na dzień dobry, bo zabiją te koty – dodaje. Właścicielka zapewnia, że koty są kąpane co drugi dzień. Dlaczego wyglądały na zaniedbane? - Te buteleczki z trixie one są słabe. Te kocięta mają już ząbki, więc jak piją to nimi smoczki przegryzają. Wtedy to mleko im się ulewa po pyszczkach i dlatego ta sierść mogła być podlepiona, wyglądać na zaniedbaną. Te kocięta co drugi dzień są wykąpane. Pech chciał, że panie w tym momencie wpadły przed południem, wybrały sobie co chciały, aby mieć piękny materiał, żeby hodowlę zniszczyć – wyjaśnia.

„Nie szczędziłam na pieniądzach. Brałam pożyczki jak trzeba było”

Hodowla kotów rasy maine coon prowadzona jest w Jaśle od 2010 r. Jak zaznacza właścicielka, do tej pory nie było żadnych skarg ani żadnych problemów. Schody pojawiły się w 2020 r., kiedy pandemia koronawirusa sprawiła, że niewielu lekarzy weterynarii było dostępnych i przyjmowało zwierzęta. Tym sposobem właścicielka trafiła do lekarza weterynarii z Jasła, u którego leczyła koty przez 1,5 roku. - Niektóre kocięta przebywały u doktora ( podane nazwisko) na podleczeniu, do kontroli lub w tzw. szpitaliku, jeśli im coś dolegało. Bywało tak, że czasem te kocięta padły u niego. Ja płaciłam bardzo dużo za te wizyty, wszystko robiłam. Lekarz zarobił u mnie kilkadziesiąt tys. zł za 1,5 r. Nie szczędziłam na pieniądzach, jak trzeba było to brałam pożyczki, żeby tylko zapewnić kotom opiekę weterynaryjną i jedzenie. Nie wiem, czy pan doktor nie umiał znaleźć przyczyny choroby. Podczas leczenia tych kotów, które do niego trafiały, pomagał mi znaleźć dla nich nowy dom, a za to odbierał sobie pieniądze – tłumaczy właścicielka hodowli w Jaśle. - Bywało też tak, że poszły z jego gabinetu koty nie całkiem zdrowe. Ludzie zgłaszali, że występuje u nich silna biegunka i żądali zwrotu pieniędzy, wiec nie wiem, czy pan doktor robił im jakieś testy. Jako lekarz powinien to wybadać. Po to ja zostawiałam koty z biegunką, katarem, żeby je wyleczył, znalazł przyczynę. One były zostawiane na leczenie, na obserwacje, on je leczył dawał suplementy, antybiotyk, czasami mówił, że nie widzi potrzeby. Córka miała z nim większy kontakt. Skoro ktoś później zgłaszał, że kot był chory i musiał go leczyć, a kot wyszedł od niego z gabinetu, to ja tego nie rozumiem. Wtedy właśnie skarga została zgłoszona do klubu „No problem”, z którym współpracowałam 10 lat. Lekarz weterynarii tak mi pomagał, że koty wychodziły od niego niezdrowe – dodała zbulwersowana. - Chcę również zaznaczyć, że jeżeli była taka potrzeba, to kontaktowałam się z lekarzami m.in. z Warszawy, Tarnowa, Dębicy, czy Grybowa, z którymi jestem w stałym kontakcie telefonicznym. Zdarzało się, że jeździłam na wizyty specjalistyczne w celu wykonania testów i badań kontrolnych. Uważam, że zarzut dotyczący ich nieleczenia jest dla mnie krzywdzący i niezgodny z prawdą – kwituje.

fot. archiwum prywatne właścicieli hodowli

Jak wyjaśnia właścicielka, końcem sierpnia razem z córką złożyły zawiadomienie w sprawie niewłaściwego leczenia weterynaryjnego przez weterynarza. Ponadto po interwencji OTOZ-u złożyła zawiadomienie na policję o przywłaszczenie kotów. - Ostatnia interwencja to jakieś nieporozumienie. OTOZ robi wszystko, żeby pokazać jakimi jesteśmy zwyrodnialcami. Rzeczywistość wygląda nieco inaczej. To, co zostało pokazane na zdjęciach są to celowo wybrane fotografie. Koty nigdy nie mieszkały w piwnicy. To jedyne miejsce w domu, gdzie nie przebywają. Mamy woliery, duży domek dla nich – mają dobre warunki do bytowania. Jednocześnie koty mieszkają również z nami w domu. Mamy jednego, starszego kota, który lubi przychodzić do części gospodarczej, kiedy są otwarte drzwi do niej – wyjaśnia właścicielka hodowli.

fot. archiwum prywatne właścicieli hodowli

- Na naszą prośbę policjanci wezwali weterynarza z Rzeszowa, który wskazał kilka przeziębionych kotów i nakazał, abym odwiozła je w tym samym dniu do gabinetu weterynaryjnego w Rzeszowie. Niemniej chcę zaznaczyć, że już wcześniej leczyłam te koty sama. Podawałam krople, byłam w stałym kontakcie z lekarze i miałam u niego umówioną wizytę. Niestety, panie z OTOZ-u nie dały mi możliwości zareagować, gdyż po wizycie lekarza wtargnęły do domu bez mojej zgody. Podstępem wchodziły w każdy kąt. Naraziły dorosłe koty na ogromny stres. Zwierzęta były przerażone, a inspektorki biegały po całym domu. Zaglądały wszędzie, przewracały wersalki i otwierały szafy. Koty bały się i uciekały. Panie nie respektowały wcześniejszych ustaleń, które były uzgodnione w obecności interweniującego weterynarza oraz policji – mówi ze łzami w oczach.

fot. archiwum prywatne właścicieli hodowli

- Odbywało się to w sposób karygodny, a wszystkie działania przeprowadzone przez „Animalsów” umożliwiła im policja. Czuliśmy się jak przestępcy. Inspektorzy przedstawili hodowlę bardzo w złym świetle pokazując jedynie zdjęcia z części gospodarczej, do której można wejść od strony ogrodu. Dlaczego panie nie pokazały innych pomieszczeń, w których faktycznie koty przebywały? Chcę również dodać, że nasze koty wielokrotnie brały udział w międzynarodowych wystawach w Polsce osiągając sukcesy oraz najwyższe miejsca i to może być jednym z dowodów na to, że o nie dbamy – dodaje na koniec.

Inspektorzy OTOZ Animals Sanok złożyli zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Jaśle o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znęcania się nad zwierzętami przez właścicielkę hodowli kotów w Jaśle. - Prowadzone jest postępowanie sprawdzające w tej sprawie i jest to obecnie w początkowej fazie – potwierdza Katarzyna Skrudlik-Rączka, zastępca szefa jasielskiej prokuratury.

Ilona Dziedzic

[email protected]

Napisany dnia: 23.09.2021, 17:00

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
0
@ iiiii
dnia 03.12.2021, 20:15 · Zgłoś
osobiscie mam kota z tej hodowli jest piekny i zdrowy,ale faktycznie co mnie przezaziło podczas odbioru kota to wszech obecny smród kocich odchodów ,hodowla zarejestrowana a gdzie był weterynaz
Odpowiedz
1
@ Michał
dnia 21.10.2021, 00:43 · Zgłoś
Jestem w szoku czytając ten artykuł. Kupiłem rocznego kota w tej hodowli, był piękny zadbany z pełna książka zdrowia. Gdyby te koty żyły w takich warunkach jak tu opisują nie możliwe jest by ten kot był tak zadbany.
Odpowiedz
0
@ iiiii
dnia 03.12.2021, 20:17 · Zgłoś
tez mam kota z tej hodowli i jest okey ,ale faktycznie jak go odbierałem smrut kocich odchodów był wyczuwalny juz na ogrudku a o domu juz niewspomne
Odpowiedz
-1
@ Witek Nowak
dnia 27.09.2021, 20:57 · Zgłoś
Pani Dziedzic, może chce pani porozmawiać z tą złą konkurencją z Warszawy? I to nie jedną?
Odpowiedz
0
@ Witek Nowak
dnia 27.09.2021, 20:14 · Zgłoś
Tiaaaa, zawiniła ta straszna konkurencja z Warszawy...
Odpowiedz
-2
@ Witek Nowak
dnia 27.09.2021, 19:58 · Zgłoś
Może należy ostrzec mieszkańców Jasła przed niedouczonym (nieuczciwym?) weterynarzem?
Odpowiedz
1
@ Witek Nowak
dnia 27.09.2021, 19:56 · Zgłoś
Tłumaczenie właścicielki to jedna wielka żenada. Obie, z mamusia, powinny dostać po kilka lat więzienia.
Odpowiedz
8
@ jozekn
dnia 26.09.2021, 18:54 · Zgłoś
Dlaczego usuwacie komentarze gdzie pracują właściciele wszyscy wiedza ze to jest i ze to sa nauczyciele, pedagodzy wzor do nasladoania, przekazują swoją miłość dzieciom . Kpina
Odpowiedz
4
@ nie zaszczepiony
dnia 25.09.2021, 19:55 · Zgłoś
Animals powinna sprawdzać ogłoszenia na internecie ,face book jak ludzie sprzedają koty ,psy zwierzęta w ogłoszeniach bo często sprzedają a nie mają legalnej hodowli a podają się za hodowlę .
Odpowiedz
6
@ Daria
dnia 25.09.2021, 14:54 · Zgłoś
Tłumaczenia właścicielki tej ,,hodowli" są żałosne NIkt nie uwierzy w to nieudolne tłumaczenie. Pozlepiane od butelki sierść na całym ciele i chlew w piwnicy sam się wyczarował bo kotki rzekomo w domu były
.. niech zgniją obie w takim samym syfie w jakim trzymały te zwierzęta.
Odpowiedz
-8
@ Anonim
dnia 25.09.2021, 14:45 · Zgłoś
Mam 3 koty z tej hodowli i nigdy nie było problemu. Koty zdrowe zadbane i piękne .
Odpowiedz
0
@ dragoness
dnia 25.09.2021, 14:50 · Zgłoś
Kiedy kupione? Bo od dwóch lat strony nikt nie aktualizował.
Odpowiedz
7
@ Daria
dnia 25.09.2021, 14:57 · Zgłoś
No zadbane to może będą teraz jak odebrali ja całe szczęście z tej meliny. Właścicielki to skończone fleje aby [...] kurtki w szafie trzymać i mieszkać w smrodzie moczu.
Odpowiedz
1
@ Rudek
dnia 25.09.2021, 11:58 · Zgłoś
Pilnie pod sad kierowano sprawy za komuny w stanie wojennym
Odpowiedz
-1
@ Rudek
dnia 25.09.2021, 11:56 · Zgłoś
Tak krzyczano u Pilata Ukrzyzuj Pamietasz pewnie Nie krzycz Poczekaj na sad
Odpowiedz
2
@ kara
dnia 25.09.2021, 08:58 · Zgłoś
W trybie pilnym pod sąd.
Odpowiedz
-5
@ Ruko
dnia 24.09.2021, 16:24 · Zgłoś
Ludzie umieraja na granicy a my dyskutujemy o kotach To tez stworzenia boze rozumiem i trzeba o nie dbac
Odpowiedz
0
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 16:36 · Zgłoś
Bo tu jest temat akurat o kotach. Notabene, na granicy także jest kot - czy pisze się o nim tak często, jak o ludziach? To tyle odnośnie tego, że rzekomo zwierzęta mają lepiej od ludzi.
Odpowiedz
2
@ animals
dnia 24.09.2021, 16:06 · Zgłoś
Jasło to miasto, którego wizytówką są psie i kocie kupy na chodnikach, placach zabaw, parku, rynku itd. Szanowne "panie" z OTOZ mogłyby się pokusić o przyglądniecie się właścicielom tych piesków i kotków czy aby sprzątają po swoich pupilach? Można zwierzątka lubić ale niekoniecznie chce się deptać po ich odchodach. W Jaśle żadna instytucja, począwszy od bezrobotnych Strażników Miejskich wożących się obecnie trzema samochodami a skończywszy na Sanepidzie nikt się gooowienkami nie zainteresuje
Odpowiedz
3
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 16:34 · Zgłoś
I czym jeszcze miałby się zajmować OTOZ? To tak , jakby PAH miała doglądać tego, czy ludzie nie sikają na skwerze.
Odpowiedz
-3
@ Jadzia
dnia 24.09.2021, 11:38 · Zgłoś
Bambinizm, można takich poznać kiedy nie mają dzieci .
Odpowiedz
-1
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 14:54 · Zgłoś
A po twoich komentarzach można poznać dziury w mózgu.
Odpowiedz
1
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 15:30 · Zgłoś
Ale nie "bambinizm", bo chodzi o "lepszy sort" zwierząt. Tja...
Odpowiedz
-1
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 16:04 · Zgłoś
Pani Jadzia bardzo zero-jedynkowa...
Odpowiedz
2
@ Jadzia
dnia 25.09.2021, 08:53 · Zgłoś
Ja nie obrażam tylko stwierdzam .Wiem że prawda boli , tak mówili w wojsku, ale rozkaz to rozkaz. Jak to dobrze że rodzinę mam normalną, i pracujemy na swoim , z dala od ludzi, których mądrość przerosła wszelkie normy społeczne. .
Odpowiedz
1
@ Felo
dnia 25.09.2021, 09:40 · Zgłoś
No... już się mądrości wylały.
Odpowiedz
-2
@ Człowiek też zwierzę
dnia 25.09.2021, 10:41 · Zgłoś
Stwierdzasz tylko własne zdanie, żołnierz powinien myśleć i ma prawo odmówić wykonania bezprawnego rozkazu, a normy społeczne bywają patologiczne. Prawda boli.
Odpowiedz
7
@ kosz - marek
dnia 24.09.2021, 10:21 · Zgłoś
Koty rzadko odchodzą naturalną śmiercią, zwykle giną nocą pod
kołami samochodów ciężarowych (osobowych).
Odpowiedz
-8
@ Copycop
dnia 24.09.2021, 09:51 · Zgłoś
OTOZ, to zdaje się ci, co to zasłynęli z okradania ludzi ze drogich zwierząt pod pretekstem troski o nie. Pomimo pozornie nasuwających się oczywistych wniosków, sprawa śmierdzi na kilometr.
Odpowiedz
-2
@ bercik
dnia 24.09.2021, 10:29 · Zgłoś
Jakieś konkrety, czy sobie tak bredzisz bez sensu? O tak, śmierdzi, przy tylu kotach na pewno.
Odpowiedz
6
@ do Copycop
dnia 24.09.2021, 10:47 · Zgłoś
no wszechotaczający syf widać dobrze na zdjęciach, więc teorie co do tego że coś śmierdzi są uzasadnione - kocia kupa niesprzątana - śmierdzi - to chyba każdy wie i czuje !!!
Odpowiedz
7
@ Abnegat
dnia 24.09.2021, 12:01 · Zgłoś
@09:51
Zdarza się, że konfiskują rasowego psa podczas nieobecności opiekuna - czym to się różni od zwykłego złodziejstwa?

10:47
Jeżeli wejdą do obory i poczują zapach obornika - to będą mieli prawo skonfiskować wszystkie krowy?
Odpowiedz
1
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 14:54 · Zgłoś
Nieprawda, właściciel musi być obecny. I przestań człowieku chrzanić. Gdyby się okazało, że wszystko jest w porządku, sprawa byłaby zakończona. Co do krów, gdyby stały w tym oborniku zanurzone po brzuchy, tak jak czasem ma miejsce, tak ,mają prawo skonfiskować.
Odpowiedz
1
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 15:29 · Zgłoś
A w jakim celu "konfiskują"? Złodziejstwo masz w przypadku zamiaru uzyskania jakiejś korzyści, a tu chodzi o coś zupełnie innego i odbywa się w majestacie prawa.
Odpowiedz
5
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 15:58 · Zgłoś
Śmierdzi tylko temu, kto w zwierzęciu widzi jedynie źródło zysku.
Odpowiedz
-4
@ łodyniec
dnia 24.09.2021, 08:01 · Zgłoś
Dziwi mnie nieco ,że pozwoliły im wejść i robić co się im podoba. Ja bym nie wpuścił ,gdyby same weszły użył bym siły . Drugi raz by nie próbowały. Moja posesja moja sprawa. Chcecie wejść ,proszę bardzo , nakaz i wraz z policją. W innym przypadku wale szpica w odbyt i wypad .
Odpowiedz
10
@ do łodyniec
dnia 24.09.2021, 08:18 · Zgłoś
Proszę czytać ze zrozumieniem artykuł - bo widzę tu problem - pisze jasno, że NA MIEJSCU BYŁA POLICJA !!! Podstawa prawna jest w ustawie o ochronie zwierząt, ale to trudny i długi tekst wiec nie łudzę się że Szanowny Komentator zada sobie ten trud i choćby przeczyta...
Odpowiedz
-3
@ łodyniec
dnia 24.09.2021, 08:36 · Zgłoś
Wiem że była. Pytanie czy z nakazem? Jeśli nie ,to bezprawnie. Tak można wejść i odebrać komuś kilkanaście tysięcy złotych ?
Znaleziono kości na posesji... Na każdej posesji na wsi znajdziecie kości kota ,psa, kury ,szczura, kuny ,indyka ,lisa itp...
A nawet nie trzeba posesji ,bo w każdym rowie przy drodze . Każde potrącone ,rozjechane ,zdycha w fosie lub jest rozjeżdżane na futerko na drodze . Tym się nie ma kto zająć.
Ale na prywatną posesję i po koty warte tysiące to chętnych nie brakuje żeby wejść i odebrać.
Odpowiedz
-4
@ morka
dnia 24.09.2021, 09:30 · Zgłoś
Lecz się dziku, bo bzdury gadasz.
Odpowiedz
3
@ bercik
dnia 24.09.2021, 09:36 · Zgłoś
"policjanci realizowali zadania związane z udzieleniem asysty wolontariuszom interweniującym w jednym z domów, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami." nakaz niepotrzebny
Odpowiedz
4
@ Abnegat
dnia 24.09.2021, 12:03 · Zgłoś
@08:36
To nie kilkanaście tysięcy, bo jeden kot jest wart kilka tysięcy, a zabranych kotów było 64.
Odpowiedz
3
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 14:51 · Zgłoś
Zaniedbania zgłosił weterynarz, nie upierdliwa sąsiadka.
Odpowiedz
4
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 15:25 · Zgłoś
A gdyby chodziło o dzieci, to zadawałbyś podobne pytania? Przecież to nie pierwsza na świecie taka interwencja (niestety), więc procedury są. I zwracam uwagę, że szkalujesz OTOZ swoimi imsynuacjami! A co do wyliczonych zdarzeń - interweniujesz, gdy widzisz potrącone zwierzę? Udzielasz mu pomocy w przypadku kolizji? Bo w świetle prawa masz taki obowiązek. Mam chociaż nadzieję, że wiejski proboszcz to wie i Wam o tym przypomina co niedzielę.
Odpowiedz
6
@ Jan
dnia 24.09.2021, 05:33 · Zgłoś
Jaslo to patologia . Potwierdza się to kolejny raz
Odpowiedz
-6
@ Abnegat
dnia 24.09.2021, 00:13 · Zgłoś
@23:53
Trafiły do domów tymczasowych? Za darmo? Może się więc okazać, że tak naprawdę mieliśmy do czynienia w majestacie prawa z napadem rabunkowym, którego ofiarą padły zwierzęta wartości 200-kilkadziesiąt tys. zł. To nie jest pierwszy przypadek tego rodzaju. Ci "obrońcy zwierząt" polują przeważnie na rasowe psy, a tym razem padło na rasowe koty.
Odpowiedz
0
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 06:36 · Zgłoś
Ja naprawdę radziłabym się przebadać.
Odpowiedz
8
@ do Abnegat
dnia 24.09.2021, 08:12 · Zgłoś
Rozumiem, że w Polsce można się wypowiadać na każdy temat bez żadnej wiedzy i pojęcia.
Dla Pana informacji - zgodnie z prawem zwierzę jest odebrane tymczasowo decyzją Wójta/Burmistrza/Prezydenta ale nadal jest własnością Właściciela - nie może zostać nikomu oddane ani adoptowane. Zostaje zabezpieczone tymczasowo przez upoważniony podmiot. Dopiero po prawomocnym wyroku SĄDU który uzna przepadek zwierzęcia przestaje być własnością Właściciela. Proszę zapoznać się z ustawą o ochronie zwierząt a później wygłaszać swoje PSEUDO mądrości.
Odpowiedz
0
@ Abnegat
dnia 24.09.2021, 12:38 · Zgłoś
@08:12
" ... ale nadal jest własnością Właściciela ...". To mi przypomina dawne porzekadło "Jak w ruskim banku - pieniądze nie przepadną, ale ich nie dostaniesz".

" ... przestaje być własnością Właściciela" - i czyją własnością się staje oraz na jakiej podstawie z punktu widzenia prawa cywilnego? Nawet bez żadnego odszkodowania? Bo ustawa ochronie zwierząt nie rozstrzyga w tej kwestii. Co to w ogóle jest - jakieś bandyckie prawo, koczownicze czy prawo morza?
Odpowiedz
1
@ do Abnegat
dnia 24.09.2021, 14:18 · Zgłoś
ech... wiedziałam, że problem ze zrozumieniem ustawy będzie...
ad. 1 - wyjaśniłam wątpliwości co do "napadu rabunkowego", że nikt nikomu niczego nie ukradł,
ad. 2 a czyje są psy/koty bezdomne ??? te nie rasowe, nie za pieniądze czyli zdaniem takich jak Szanowny Pan/i bezwartościowe ??? bo o rasowe i drogie, każdy się upomina a o bezwartościowe nie - a w świetle ustawy niczym się nie różnią w tej sytuacji.
Odpowiedz
1
@ @weti
dnia 26.09.2021, 10:52 · Zgłoś
Te koty powinny trafic na kwarantanne. Oby nie byla to parwowiroza, objawy podobne do tej choroby, mozna zaobserwowac na zamieszczonych zdjeciach. Mysle ze koty zostaly zbadane.
Odpowiedz
0
@ Lukis
dnia 30.09.2021, 09:49 · Zgłoś
Polecam film na YT "Ciemna strona animalsow "
Odpowiedz
-2
@ Abnegat
dnia 23.09.2021, 22:48 · Zgłoś
Z jednej strony szkoda tych miłych zwierzaków. Ale z drugiej strony pojawiają się wątpliwości, związane z nadaniem organizacji społecznej uprawnień o charakterze policyjnym, a nawet dalej idącym, co nawiązuje do istniejących po stanie wojennym bolszewickich "inspekcji robotniczo-chłopskich".

Policja, aby wejść na czyjąś posesję (poza sytuacjami szczególnymi) musi mieć nakaz prokuratora, a tutaj jacyś przypadkowi, nawiedzeni działacze, bez żadnego nakazu mogą wejść o dowolnej porze i zabrać zwierzęta, nie zawsze w okolicznościach uzasadnionych, czasem wystarczy jakiś pretekst. W przypadku kotów czy psów właściciel (opiekun) jakoś bez nich przeżyje, ale gorzej, gdy zabiorą rolnikowi krowę lub konia, stanowiących dla niego podstawę egzystencji.

Ta sytuacja stwarza swoisty wyłom w normach opartych na cywilizacji łacińskiej, stąd też powinna skłonić społeczeństwo do refleksji, bo jeśli można pod byle pretekstem zabierać ludziom zwierzęta, to wkrótce może się okazać, że w ten sam sposób można odbierać ludziom dzieci, jeśli np. (to autentyczne zdarzenie) ktoś stwierdzi w domu obecność "muszek owocówek".
Odpowiedz
-8
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 23:01 · Zgłoś
Antyszczepionkowy, antycovidowy, antyinterwencyjny. Antyracjonalny.
Odpowiedz
0
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 23:17 · Zgłoś
W odróżnieniu od Ciebie, Abnegacie, niektórzy już tak głupio mają, że skupiają się na ofiarach, nie oprawcach. Zdarza się, że zwierze (czy dziecko) nie powinno być odebrane, ale takie przypadki nie mogą przesłonić zasadności podobnych interwencji, do podejmowania których przeszkolone osoby powinny mieć nieograniczone uprawnienia. I dopiero wtedy to jest cywilizacja (życia).
Odpowiedz
8
@ Abnegat
dnia 23.09.2021, 23:28 · Zgłoś
Zapomniałem dodać w poprzednim komentarzu pytanie: co się stało z tymi odebranymi kotami?

"Cena maine coon powinna mieścić się w granicach 3000 – 4500 zł. Jest to kwota za kota „na kolanko” (wykastrowanego). Kot przeznaczony do dalszego rozmnażania kosztuje więcej. Przeważnie jest to kwestia 5500 – 7000 zł (aktualizacja cen: czerwiec 2021)."
[...]

Ciekawe, nieprawdaż?
Odpowiedz
8
@ Abnegat
dnia 23.09.2021, 23:44 · Zgłoś
"Jeden z trzymiesięcznych kociąt waży 25 gramów ..." [powinno być "jedno", ale nie o to chodzi].
25 g to 5 łyżeczek cukru. Pomyłka czy celowa manipulacja?
Odpowiedz
-11
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 23:53 · Zgłoś
Przypuszczam, że trafiły do domów tymczasowych. Ty nie? Ach nie, nie Ty! Taka „cywilizacja”.

PS Dobrze chociaż, że rozród nie wyglada tu jak w przypadku innych zwierząt, które się masturbuje i gwałci, by potem odebrać im potomstwo i wydrenować z przeznaczonego dla niego mleka, które następnie spija dorosły już najczęściej człowiek, któremu nagle nie przeszkadza, że nie jest przeżuwaczem.
Odpowiedz
3
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 06:36 · Zgłoś
Tak, ciekawe, dla kogoś kto wszędzie wietrzy spisek. Sam fakt, że w prywatnym domu, pod opieką jedynie dwóch osób znajdowało się 66 kotów, daje do myślenia. Jeżeli były rozmnażane bezplanowo, to niestety będą to już koty "w typie rasy".
Odpowiedz
6
@ Betty
dnia 24.09.2021, 06:59 · Zgłoś
I powiedz to ludziom, ktorzy za tyle kupili kota i teraz nie wychodzą od weta bo cały czas leczą i zapewne drugie tyle za to zapłacą. Zobacz wiecej zdjęć na stronach OTOZ Krosno lub Sanok aż sie płakać chce na ich widok :(.
Odpowiedz
-4
@ Abnegat
dnia 24.09.2021, 12:50 · Zgłoś
@23:01
Przy wypluwaniu jednym tchem tych "anty-" zapominałaś o najważniejszym - tzw. ANTYSEMITYZMIE!
Odpowiedz
1
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 14:50 · Zgłoś
A jesteś? No to przepraszam.
Odpowiedz
-5
@ horo
dnia 23.09.2021, 21:28 · Zgłoś
Znowu AiΩ. Tym razem ekspert od hodowli.
Odpowiedz
1
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 23:00 · Zgłoś
Płyń z prądem, misiu. A może skorzystaj z cudzej wiedzy, skoro nie masz wlasnej?
Odpowiedz
31
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 20:17 · Zgłoś
Najnormalniej w świecie panie przestały sobie radzić, gdy liczba kotów przekroczyła pewien pułap. Na stronie internetowej nie ma aktualizacji od 2019 roku. Sytuacja je przerosła po prostu, ale wtedy szuka się pomocy fundacji, a nie brnie w bagno. Szkoda zwierzaków.
Odpowiedz
9
@ do dragoness
dnia 24.09.2021, 08:15 · Zgłoś
Zgadzam się, wszystko z chytrości na pieniążki...
64 kotki x 1200 zł (cena na olx) = 76 800,00 zł.
Prosty rachunek. Jest o co wojnę toczyć ale stan kotów i miejsce ich bytowania nie pozostawia chyba wątpliwości.
Odpowiedz
13
@ to ja
dnia 23.09.2021, 20:11 · Zgłoś
Od kilu miesięcy po mieście błąkał sie skrajnie wygłodzony cały w kołtunach kot. Patrząc na załączone zdjęcia widzę,że uszy i długa sierść wskazywały na to, że mogł to być kot który uciekł z hodowli lub uciekał. Napewno nie był to dachowiec. Jeżeli tak wyglądają koty z hodowli to brak słow. Interesy nie musi sie koniecznie robić kosztem żywych stworzeń. A konsekwencje trzeba ponosić nie ma tłumaczenia.
Odpowiedz
-4
@ Człowiek z lasu
dnia 23.09.2021, 19:57 · Zgłoś
Miłośnicy kotków i obrońcy zwierząt. Dzisiaj widziałem w Jaśle nowe transporty z cielęcinką, karkóweczką, szyneczką dla Was i waszych pupili. Będą bite w łeb, zarzynane, oddzielane od płaczących matek i obdarte ze skóry dla waszej radości, ze pupil ma ładną sierść. "W kojcach rząd baranów swojskich stoi w płaszczach apostolskich" i czeka na swój nóż dla kotków i piesków miłośników zwierząt.
Odpowiedz
-4
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 22:28 · Zgłoś
@Czlowiek z lasu

Prawda, ludziom brak tu spójności (szowinizm gatunkowy to rzecz systemowa). Kociarze nie mają wyboru tylko w zakresie diety ich podopiecznych, ale nie własnej. I jeśli ktoś choćby szanuje zwierzęta i nie chce ich krzywdzić, to nie ma wyboru, tylko powinien być weganinem. Jeśli sam nim nie jesteś, to uczestniczysz w wytykanej innym hipokryzji.
Odpowiedz
15
@ Aaa
dnia 23.09.2021, 19:40 · Zgłoś
Lekarzem prowadzącym przez półtorej roku była Pani Po**mpa jeśli kogoś to interesuje.
Odpowiedz
-7
@ Łukasz
dnia 23.09.2021, 19:08 · Zgłoś
Za sam brak protokołu jeśli sprawa się potwierdzi powinno być zgłoszenie do prokuratury i aresztowania tych "animalsów". Serio,sprawa powinna być rozstrzygnięta przez sąd, mamy 2 narracje i trudno ogarnąć na dzień dobry kto tu kłamie.
Odpowiedz
13
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 19:29 · Zgłoś
Są świadkowie w postaci policji, były dwie interwencje.
Odpowiedz
-13
@ Janina z Konina
dnia 23.09.2021, 19:00 · Zgłoś
Koty i psy są powszechnie propagowane w mediach głównego ścieku. Wypudrowane karyny z wielkich blokowisk - piętrowych czworaków tym wypełniają sobie puste życie gdyż uczucia troski i opieki zamiast przelewać na własne dzieci (których nie mają) przelewają na futrzate coś. I tak latka lecą a płodność spada i koniec końców taka wyzwolona (od muzgu) paniusa z "wartościami" lewacko-feministycznymi zostaje na starość sama... tzn nie do końca sama. Stare panny właśnie w takim barłogu mieszkają - zapsione - zakocone z pilotem w ręku. Na ekranie "seks w wielkim mieście" i zero perspektyw na życie. To się nazywa depopulacja.
Odpowiedz
-13
@ SROTOZ kotoz-psotoz
dnia 23.09.2021, 19:15 · Zgłoś
Moja babcia - 8 dzieci - 25 wnuków
Moja mama - 5 dzieci - 12 wnuków
Ja - 5 kotów - 3 psy i dwie aborcje.
Odpowiedz
10
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 19:29 · Zgłoś
Leczcie się, oboje.
Odpowiedz
-5
@ Maggi
dnia 23.09.2021, 19:48 · Zgłoś
Popieram takie Twoje święte prawo mieć wybór Ii żyć sobie bez bachorów
Odpowiedz
-3
@ Natural Born Leader
dnia 23.09.2021, 19:50 · Zgłoś
[Komentarz nie na temat]
Odpowiedz
3
@ Ja
dnia 23.09.2021, 19:52 · Zgłoś
Jaśka żal ci [...] ściska czy co? A co Ci do tego jak to zyje i czy jest wypudrowany czy nie wsadz nos pod swoją kołdrę i zajmij się swoimi problemami a może czas zadbać o siebie i zacząć się pudrować!
Odpowiedz
13
@ Natural Born Leader
dnia 23.09.2021, 20:27 · Zgłoś
Ale Pani dragoness, z tym kupowaniem psa i traktowaniem go jak syna, to najświętsza prawda!
Jedna mu nawet kupowała ciuchy i piekła ciastka z wątróbki.
Odpowiedz
1
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 20:31 · Zgłoś
Pomijam określenie, którego pan użył, to generalizacja w postaci liczby mnogiej, podczas jak sam pan mówi, był to jeden przypadek, świadczy o panu źle.
Odpowiedz
2
@ Martez
dnia 23.09.2021, 20:37 · Zgłoś
[Komentarz nie na temat]
Odpowiedz
8
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 22:03 · Zgłoś
Janino, zazdrościsz komuś, że nie wpadł?
Odpowiedz
0
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 22:33 · Zgłoś
@NBL

Lepiej jak syna, niż jak przysłowiowego psa.
Odpowiedz
-4
@ łodyniec
dnia 24.09.2021, 07:51 · Zgłoś
Wiecie jaki jest smród od tyłu kotów? Stare panny lubią koty , ale gdy ich mają po 10 to nie ma co się dziwić ,że są pannami starymi , w takim smrodzie żaden facet nie wytrzyma, chyba że żul menel nierób .
Odpowiedz
-6
@ pozdrawiam łodyńca
dnia 24.09.2021, 08:17 · Zgłoś
Smród to jeszcze pikuś , a o np toxoplasmozie słyszałeś ? Roznoszona przez koty , zmienia zachowanie myszy tak że się kota nie boi. U człowieka powoduje poronienia , wady płodu i pasożytuje w mózgu (podejrzenie o schizofremie). O przywrach kocich (opistorchoza) zjadających przewody żółciowe itp ciężkich chorobach o dziwo nie rozpoznawalnych przez współczesną "medycynę" to nawet nie wspomnę.
Odpowiedz
-7
@ pozdrawiam łodyńca
dnia 24.09.2021, 08:24 · Zgłoś
Roznoszone przez prawie każdego psa (badania pokazują że 80% psiej polulacji to ma) - glista ludzka (ascaris lumbricoides) . Dorosłe osobniki osiągają długość 60 cm. Larwyh migrują przez żyłę wrotną do wątroby - płuc, wydostając się w krtani powodują "chlupiący kaszel" . To przyczyna astmy, alkoholizmu (tka glistka lubi być podchmielona) i jak ostatnie badania wskazują samobójstw.
To nie bez powodu od rana do wieczora na ekranach HD królują zwierzątka. A gdybyś rękę na to futrzate bóstwo podniósł to cię OTOZ-kotoz do spóły z policją najedzie i zniszczy.
Odpowiedz
17
@ morka
dnia 24.09.2021, 09:28 · Zgłoś
A rączki to myć nie łaska? Te wszystkiie choroby, o których wspominasz to z braku higieny
Odpowiedz
-6
@ pozdrawiam łodyńca
dnia 24.09.2021, 09:34 · Zgłoś
Glista składa 200 tys jaj na dobę które to mogą przenosić się na zwykłym pyłku kurzu. Tu mycie rączek nie pomoże jak ukochany piesio łapami przebiegnie całe osiedle wdepując w ówna innych pisiów. A o jeżdzeniu zadkiem po dywanie i kanapie to nie wspomne. Niektóre kraryny śpią z tym w łóżku jedzą lody na spóle. Telewizja rzecze - pies największym "przyjacielem" rodziny xD
Odpowiedz
9
@ bercik
dnia 24.09.2021, 10:27 · Zgłoś
Nie pierdziel facet, tylko nie bierz brudnych łap do paszczy.
Odpowiedz
6
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 14:56 · Zgłoś
Jeszcze musiałbyś wiedzieć, jak nie czyścić kuwety, żeby się tą toksoplazmozą zarazić. Znieczulica jest bardziej toksyczna, jak widać, a nagła dbałość o zdrowie, gdy zjadamy zwierzęta budzi tylko śmiech.
Odpowiedz
5
@ Jagódka
dnia 24.09.2021, 19:35 · Zgłoś
Też tak mam śpię z psem jemy na spółę pies biega po podwórku włazi w ówna innych psów i kotów i co? Zyje sobie całkiem dobrze nie mam alergiii nie mam nowotworów nie mam ciśnienia i cukrzycy a mam 50 lat i super zdrowie dzieku mojemu pupilowi. AMEN
Odpowiedz
10
@ ja
dnia 24.09.2021, 21:51 · Zgłoś
Dzieci w szkole podstawowej uczą się, jak stawiać literki, znaki interpunkcyjne i nie robić błędów interpunkcyjnych. Ty nie potrafisz nawet stworzyć poprawnie kilku zdań w języku polskim. Żałosne.
Zero argumentów, tylko urojenia, paranoja, nienawiść do świata, patologiczne ego, fiksacja na punkcie rodzenia dzieci (ile już komentarzy napisałaś na ten temat pod rożnymi nickami?). Gdy już nauczysz się choć podstaw ortografii i interpunkcji, to porozmawiaj z psychologiem.
Odpowiedz
-2
@ Fcc
dnia 23.09.2021, 17:37 · Zgłoś
A w jakich warunkach żyją ludzie? Czy ktoś zainteresuje się ludźmi bezdomnymi albo ludźmi starszymi w jakich oni nie ludzkich warunkach się znajdują. W dzisiejszych czasach kotki czy żabki są ważniejsze lepiej traktowane od człowieka.
Odpowiedz
12
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 17:43 · Zgłoś
Whataboutyzm mający zamaskować brak empatii wobec zwierząt, których sytuacja jest niepomiernie gorsza od sytuacji ludzi. Żenujące.
Odpowiedz
9
@ Natural Born Leader
dnia 23.09.2021, 18:01 · Zgłoś
A daj już spokój tym ludziom.
Widziałaś kiedyś kota, albo psa żula, który znęca się nad ludźmi i woli balenciagę i spanie w kartonie zamiast ciepłego łóżka?
Odpowiedz
7
@ Maggi
dnia 23.09.2021, 19:46 · Zgłoś
Bezdomni mają lepiej niż Ty. Tylko pozory że są biedni! A starsi mają socjal i pisowskie plusy 13,14,15, i 18 emerytury na które ja place. I oczywiście opieka społeczna co na wszystko daje żulom nierobom i alkoholikom! A biedne zwierzęta same się nie obronią przed takimi potworami.
Odpowiedz
-5
@ Fcc
dnia 23.09.2021, 20:30 · Zgłoś
Fajnie oceniasz polskie społeczeństwo twoim zdaniem jeżeli ktoś jest bezdomny albo biedny to dlatego że jest źulem i pijakiem. Pamiętam rządy lewicy i POsowców kiedy pinidzy nie było na nic a dzieci w szkołach chodziły głodne.
Odpowiedz
22
@ Miś
dnia 23.09.2021, 21:00 · Zgłoś
Fcc, jakoś nie widzę w Jaśle aż tak biednych ludzi... Ba, nawet całkiem dobrze widzę jak się mają na ul. Sroczyńskiego, Kraszewskiego... Chłopy w lecie całymi dniami wysiadują do słoneczka, podczas gdy ja z mężem zapieprzam od rana do wieczora, własnie na tych,, panów,, i ch rodziny. A takie pseudo chodowle powinni sprawdzać na okrągło. Osobiście pomagam schroniskom, bo to są moje ciężko zarobione pieniądze i robię z nimi co chce.
Odpowiedz
2
@ Misowa
dnia 24.09.2021, 14:58 · Zgłoś
A sprawdź ty hodowle kotów w Majscoej i to szybko!Jest wzorcowa?
Odpowiedz
6
@ dragoness
dnia 24.09.2021, 15:36 · Zgłoś
Zgłosiła pani, czy biadoli na forum?
Odpowiedz
27
@ Xxs
dnia 23.09.2021, 17:27 · Zgłoś
Biedne zwierzęta, one się nie obronią. A co zrobić z ludźmi, którzy krzywdza innych ludzi i jeszcze uważają, że im wolno i są najlepsi
Odpowiedz
37
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 17:22 · Zgłoś
Wyrok skazujący, zakaz posiadania zwierząt jako środek karny (zabezpieczenie przed kolejnymi krzywdami) wynikający z art. 35 ust. 3a i 4 ustawy o ochronie zwierząt.

Legalna hodowla nie gwarantuje niczego i jest patologią samą w sobie, bo zwierzę nie powinno być przedmiotem handlu. Niestety jest popyt, jest i podaż.

#dontshopadopt
Odpowiedz
1
@ łodyniec
dnia 24.09.2021, 07:43 · Zgłoś
Jasne , a schabowe rosną na drzewach ,a filety rybne w polu koło cebuli ...
Jedz trawę zwierzaczku , tylko pamiętaj ,ona też żyje i ma uczucia.
Odpowiedz
7
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 15:34 · Zgłoś
Jasne. Dlatego parkujesz zawsze na głowie psa na podjeździe, bo zawsze to mniej o ileś tam ździebeł trawy, prawda?
Odpowiedz
3
@ Taka prawda
dnia 29.09.2021, 19:57 · Zgłoś
Patologia to chce zwierzaka za darmo i wrzeszczy, że hodowla jest zła, a jak się znudzi patologii taki zwierzak za darmo, to go wywali do lasu albo wypuści głodnego, żeby biegał samopas i żeby go ktoś nakarmił. Odłowionego do schroniska zwierzaka patologia nie odbierze, bo trzeba zapłacić, a przecież zwierzak jest za darmo według patologii. Jak zwierzak patologii szkód komuś narobi i trzeba za te szkody zapłacić, to patologia nie przyzna się do własnego zwierzaka i następnego weźmie sobie za darmo. W radysach były psy tylko patologii, puszczane samopas i nie pilnowane. Gdyby nie patologia, to takie radysy by nie powstały.
Odpowiedz
83
@ Olek
dnia 23.09.2021, 17:05 · Zgłoś
Trzy lata bezwzględnego więzienia już na pierwszej rozprawie. Rozprawę pokazać w tv niech wszyscy wiedzą.
Odpowiedz
74
@ rjs
dnia 23.09.2021, 17:20 · Zgłoś
A w celi przez 3 lata powinny mieć takie same tragiczne warunki jak te biedne kociaki.
Odpowiedz
-11
@ Mariusz
dnia 23.09.2021, 18:36 · Zgłoś
No bez przesady nie dajmy się zwariować, likwidacja hodowli zakaz dożywotni posiadania zwierząt i kara pieniężna na schronisko moim zdaniem to odpowiednia kara. Od razu w tv no zastanów się człowieku.
Odpowiedz
-35
@ Łukasz
dnia 23.09.2021, 19:01 · Zgłoś
W porządku ale jeśli się okaże,że jednak będzie wyrok uniewinniający to za zniesławienie 3 lata dla "animalsow" + oczywiście przepadek mienia.

Owszem te kilka kotów ze zdjęć nie wygląda za dobrze,ale trudno powiedzieć czy chore. Widywałem dachowce w gorszym stanie... W sumie to mamy słowo przeciwko słowu,niech to rozstrzygnie sąd.
Odpowiedz
11
@ dragoness
dnia 23.09.2021, 20:04 · Zgłoś
Jeśli w gorszym, to już zdychały.
Odpowiedz
-17
@ x
dnia 23.09.2021, 21:01 · Zgłoś
spokojnie, spokojnie, spokojnie, nie zes[...]ciie się jasielscy eksperci od wszystkiego
Odpowiedz
6
@ Darek
dnia 23.09.2021, 22:10 · Zgłoś
Ciekawe dlaczego otoz Animals nie interweniowało jak co roku w rezerwacie przyrody na Liwoczu , w środku lasu odbywały się w sylwestra pokazy sztucznych ogni organizowane przez starostwo.
Odpowiedz
3
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 22:31 · Zgłoś
Zdycha silnik. Zwierzę umiera.
Odpowiedz
-6
@ Człowiek też zwierzę
dnia 23.09.2021, 22:31 · Zgłoś
Zawiadomiłeś ich?
Odpowiedz
15
@ Jeżynka:)
dnia 24.09.2021, 08:43 · Zgłoś
A gdzie do tej pory byli inspektorzy?
Może pora by od czasu do czasu wpaść na kontrol?
Taka sytuacja raczej nie zrobila się z dnia na dzień!
Odpowiedz
20
@ obóz
dnia 24.09.2021, 09:10 · Zgłoś
To obóz zagłady a nie hodowla. Prokuratura w trybie pilnym winna doprowadzić sprawę do końca, a winni ponieść karę przed sądem.
Odpowiedz
1
@ morka
dnia 24.09.2021, 09:26 · Zgłoś
Inspektorzy to nie jasnowidze. Muszą mieć zgłoszenie.
Odpowiedz
4
@ jaś
dnia 24.09.2021, 09:31 · Zgłoś
a co na to znany chodowca kotów prezes wszystkich prezesów ??? trzeba go powiadomić
Odpowiedz
-4
@ Jadzia
dnia 24.09.2021, 11:32 · Zgłoś
Silnik gaśnie , zwierzę kończy żywot , mędrcu w rajtuzach lub kalesonach ewentualnie mloda wyzwolona pinda.
Odpowiedz
1
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 19:52 · Zgłoś
Ale, gdy ktoś napisze tak („obóz zagłady”, „holokaust”) w odniesieniu do innych gatunków zwierząt, to już te same osoby się najczęściej oburzą.
Odpowiedz
0
@ Strazak
dnia 24.09.2021, 21:11 · Zgłoś
[Komentarz nie na temat]
Odpowiedz
-2
@ Aska
dnia 24.09.2021, 21:15 · Zgłoś
[Komentarz nie na temat]
Odpowiedz
0
@ Człowiek też zwierzę
dnia 24.09.2021, 23:30 · Zgłoś
Gaśnie to Jadzia na starość.
Odpowiedz
2
@ Rudek
dnia 25.09.2021, 14:03 · Zgłoś
To nie czasy komuny i pokazowych rozpraw sadowych
Odpowiedz
4
@ Do Tak
dnia 25.09.2021, 22:16 · Zgłoś
Co z ludzmi wiedzącymi o tym procederze od dawna. Jak zwykle. Takich spraw i zapewne jeszcze gorszych w skali kraju, globu jest cała masa. Tutaj powinno się zdecydowanie zmienić prawo. My se możemy jedynie pogłaskać klawisze na klawiaturze. Tyle
Odpowiedz
0
@ Witek Nowak
dnia 27.09.2021, 20:08 · Zgłoś
Powiedz to policjantom, którzy brali udział w tej interwecji. I wolontariuszom.
Odpowiedz
0
@ Lala
dnia 08.10.2021, 07:50 · Zgłoś
Jakbyś widział stan tych kotów i ten syf, to nawet nie będąc sędzia, wiedziałbyś, że ta hodowla to był horror tych kotów. Głodne, chore, wychudzone. Rzucały się na jedzenie jakby nie jadły miesiącami normalnie. Wiele z nich musiało przejść operację ropomacicza, bo w takim były stanie, że słów brak.
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Panel Logowania

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657