Koalicja Obywatelska ostrzega przed powrotem ustroju komunistycznego
Kandydaci do Sejmu i Senatu startujący z listy Koalicji Obywatelskiej odbyli wczoraj cykl konferencji prasowych w Sanoku, Krośnie i Jaśle.Europoseł Elżbieta Łukacijewska zapewniała, że wyborcy nie zawiodą się na nich. – Proszę, oddajcie głos na tych, którzy spowodują, że Polska będzie wolna i pozostanie w Unii Europejskiej - apelowała.
„Wybierzcie mądrze”
W poniedziałek w południe na jasielskim rynku odbyła się konferencja prasowa, na której kandydaci do Sejmu z okręgu wyborczego nr 22 z list Koalicji Obywatelskiej prosili o głos 13 października. Przy europoseł Elżbiecie Łukacijewskiej stanęli radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego Antoni Pikul oraz poseł Marek Rząsa. Jaślanin, były pierwszy zastępca burmistrza Jasła, działacz opozycji antykomunistycznej i NSZZ „Solidarność” tłumaczył powody swojej kandydatury do Sejmu. – Postanowiłem kandydować, gdyż patrząc na moje doświadczenia czuję zagrożenie, że możemy wrócić do Polski sprzed 40 lat. Wtedy była jedna partia, ustrój był autorytarny, ale można powiedzieć totalitarny. Jeżeli przejrzycie dokładnie sytuację w naszej ojczyźnie, to widzimy kierunek, w którym to wszystko podąża. Jedna partia, naczelnik państwa i powoli zaczyna rosnąć rola policji politycznej, służb specjalnych, a coraz więcej ludzi się boi – podkreśla Antoni Pikul zwracając uwagę, na działania podejmowane przez obecnie rządzących. – Osoba, która w czasach komunizmu świetnie się umiała urządzić w tamtym systemie, a dzisiaj uczy nas moralności i prawa, stąd moja obawa, że jak tak dalej się to będzie rozwijać to może się to źle skończyć. Jeśli dostanę się do Sejmu, to po to, aby dawać opór takiemu sprawowaniu władzy – dodał.
Europoseł Elżbieta Łukacijewska zwracała uwagę, jak wiele w ostatnich latach zmieniło się w Polsce, począwszy od drożyzny w sklepach po nienawiść i brak szacunku w rodzinach. - Nie może być tak, że osoba, która nie ma żony, nie ma dzieci, będzie nas uczyła jak powinna wyglądać polska rodzina. Nie może być też tak, którzy zatruwają i pozwalają na import do Polski tysięcy ton śmieci, a także wstrzymali zieloną energię dzisiaj mówią „my Polacy zajmiemy się wami”. Ludzi nie powinno się oduczać pracy. Trzeba wspierać i pomagać potrzebującym, ale Polacy muszą mieć świadomość, że kraj będzie się rozwijał, a zasiłki będą opłacane wtedy, gdy ludzie pracują i płacą składki, podatki. Mamy drożyznę w sklepach. Około 30% poszły do góry prąd, woda, ścieki i inne opłaty – wymienia europoseł. Wspomniała również o strachu i obawach, który pojawia się wśród ludzi. – Najbardziej rzuca się w oczy to, że ludzie mówią „ nie powieszę twojego baneru na płocie, bo ktoś może donieść, albo zobaczą koledzy z PiS-u i będę miał problemy”. „ Nie mogę się tobą spotykać, bo się nie podoba władzy”. To były czasy przed 1989 r. Nie pozwólmy, aby takie znów wróciły - kwituje E. Łukacijewska.
„My Polaków słuchamy, oni podsłuchują”
Z kolei poseł Marek Rząsa zwrócił uwagę na fakt, że z ludźmi trzeba rozmawiać i się z nimi spotykać. Poznawać ich problemy i oczekiwania, aby moc na nie reagować. Parlamentarzysta nie ukrywa, że wiele obszarów życia jest do naprawy m.in. szkolnictwo, służba zdrowia, czy ekologia. – Będziemy za nowoczesną służbą zdrowia, walką z rakiem nie na papierze tylko w rzeczywistości ,nie będziemy dawać pieniądze na imperia zakonników i telewizję publiczną. Damy te środki na dzieci, które chorują na rzadkie choroby, bo to jest misja państwa, aby opiekować się najsłabszymi, a nie tymi, którym się dobrze powodzi. Przywrócimy normalność w szkołach po chaosie, który wprowadziła pani Zalewska, zatroszczymy się o emerytów. Można mówić o ekologii. Miliardy ton węgla sprowadzanego z Rosji, miliony ton sprowadzanego nawet z Mozambiku. Ten rząd zabił energię wiatrową i w setkach tysięcy miast ludzie umierają z powodu smogu. Zostajemy zatruwani z węgla rosyjskiego i ze śmieci, które się sprowadza z całego świata. Polska jest największym odbiorcą śmieci w europie w XXI w. Co zrobili rządzący? Nic. My Polaków słuchamy, słyszymy, oni Polaków podsłuchują i to jest zasadnicza różnica, jakiej Polski będziemy chcieli. Dlatego 1 października zachęcamy Państwa, idźcie do wyborów, zagłosujcie, wybierzcie kandydata, który jest blisko ludzi i dla którego liczą się ludzie. Wierzymy, że Podkarpacie nie jest bastionem PiS-u. Nie takie imperia, bastiony upadały, upadnie i ten. Prosimy o głos na listę Koalicji Obywatelskiej – wzywał wyborców poseł Marek Rząsa.
id