Mecze przy Śniadeckich 15 najwcześniej wiosną przyszłego roku
Prace przy modernizacji płyty stadionu piłkarskiego przy ul. Śniadeckich w Jaśle rozpoczęły się niemal rok temu. Pomimo upływu wielu miesięcy, na ich finalizację trzeba będzie jeszcze poczekać. Wciąż nie wysiano trawy, co ma kluczowe znaczenie dla właściwego przygotowania naturalnej murawy, na której swoje mecze już tej jesieni chcieli rozgrywać Czarni Jasło. Wszystko wskazuje jednak na to, że będzie ona gotowa rozgrywania zawodów sportowych najwcześniej wiosną przyszłego roku.
Prace przygotowawcze, w ramach modernizacji płyty głównej stadionu piłkarskiego przy ul. Śniadeckich w Jaśle rozpoczęły się we wrześniu 2020 r. Pierwszą ich odsłoną było wyburzenie betonowej trybuny od strony Huty Szkła w Jaśle. Czarni Jasło, którzy swoje mecze rozgrywają na tym właśnie obiekcie, wciąż mogli jednak podejmować ligowych rywali na murawie o naturalnej nawierzchni. Sytuacja zmieniła się w samej końcówce rundy jesiennej rozgrywek IV ligi podkarpackiej. Zespół Adama Domaradzkiego musiał przenieść się na sąsiednie boisko piłkarskie ze sztuczną nawierzchnią. Po raz pierwszy, mecz o punkty, Czarni zagrali na nim 7 listopada ubiegłego roku.
Przeprowadzka była wypadkową coraz bardziej zaawansowanych prac nad modernizacją płyty boiska piłkarskiego z naturalną nawierzchnią. Wówczas bowiem wykonawca przystąpił do wykonania drenażu boiska oraz systemu nawadniania. Inwestor liczył na to, że wiosną bieżącego roku zadanie zostanie zrealizowane. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Jaśle planował wykonanie fundamentów ogrodzenia od strony Huty Szkła wraz ze stopami fundamentowymi pod projektowane oświetlenie, montaż piłkochwytów i bramek na boisku oraz, co najistotniejsze wykonanie nawierzchni trawiastej boiska. Zachowanie przyjętego harmonogramu realizacji poszczególnych etapów inwestycji okazało się jednak niemożliwe, przede wszystkim z uwagi na niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Kiedy w maju 2021 r. okazało się, że MOSiR Jasło zdecydował się na wysianie trawy, zamiast zakupu naturalnej trawy w rolkach, niemal pewnym stało się, że wcześniej niż wiosną przyszłego roku, z płyty stadionu przy ul. Śniadeckich nie będzie można korzystać. W tym kontekście inwestor podkreśla jednak, że prac, w żadnym wypadku nie można było przyspieszyć. Dopiero bowiem zakończenie budowy 120. metrowego fundamentu ogrodzenia betonowego zabezpieczającego i wzmacniającego ogrodzenie stadionu od strony Huty Szkła pozwoliło na wykonanie laserowej niwelacji płyty boiska, poprzedzającej zasianie trawy.
- Na chwilę obecną, prace związane ze wykonaniem fundamentu ogrodzenia zostały zakończone, a także została przeprowadzona niwelacja laserowa płyty boiska według założonego planu. Została również zawarta umowa z wykonawcą, której zakres obejmuje m.in. posianie odpowiedniej trawy, jej nawożenie, koszenie, nawadnianie płyty oraz pielęgnację i uzupełnianie w okresie wegetacji – wyjaśnia Marek Dyląg, dyrektor MOSiR w Jaśle.
Dyrekcja jasielskiego MOSiR-u przewiduje, że udostępnianie boiska z naturalną murawą dla treningów, będzie możliwe dopiero od wiosny 2022 r. Z punktu widzenia zarządu klubu JKS Czarni 1910 Jasło, sztabu szkoleniowego oraz samych zawodników informację tę, z kilku punktów widzenia, trudno uznać za optymistyczną. Z oczywistych względów piłkarze oraz trenerzy woleliby przygotowywać się do sezonu, a następnie poszczególnych zawodów na naturalnej murawie, a nie jak ma to obecnie miejsce, na boisku ze sztuczną nawierzchnią, o ligowych meczach nie wspominając.
W grę wchodzą także kwestie finansowe. Za wynajem sztucznego boiska piłkarskiego przy ul. Śniadeckich w Jaśle klub w ciągu ostatnich sześciu miesięcy zapłacił 13 878 zł. Łącznie za wynajem wszystkich obiektów sportowych i infrastruktury na terenie miasta Czarni Jasło zapłacili w tym okresie 17 473 zł. Porównując podaną wysokość kosztów do tych, jakie klub poniósł w 2019 r. różnica wydaje się znacząca. W ciągu dziewięciu miesięcy za wynajem dwóch płyt Czarni zapłacili 10 620 zł.
Nic więc dziwnego, że władze Czarnych Jasło poważnie rozważały możliwość rozgrywania spotkań zarówno drużyny seniorów, jak też młodszych grup, na innym obiekcie niż ten zlokalizowany przy ul. Śniadeckich. Istotnym argumentem, który miałby okazać się przeważający za decyzją o przeprowadzce, jest udział publiczności w spotkaniach klasy okręgowej. Całą rundę wiosenną w IV lidze Czarni rozegrali bez udziału publiczności. Klub szacuje, że z uwagi na obostrzenia związane z pandemią oraz brak trybun przy boisku ze sztuczną nawierzchnią, tylko w rundzie wiosennej stracił z tytułu sprzedaży biletów blisko 10 tys. zł. Jesienią będzie to już około 15 tys. zł.
Kwestia braku trybun przy boisku ze sztuczną murawą wydaje się być jednak częściowo rozwiązana. Przed tygodniem bowiem jasielski MOSiR rozpoczął ich montaż. Teoretycznie więc, już w najbliższą niedzielę, kiedy to Czarni podejmą na własnym terenie zespół Tempa Nienaszów, w meczu pucharowym, będą mogli zasiąść na nich kibice obydwu drużyn.
MD