Na łuku drogi wpadł w poślizg i wylądował na dachu w przydrożnym rowie
Niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych na drodze było powodem wypadku, do którego doszło dzisiaj rano na ul. świętego Jana z Dukli. 20-letni kierowca Opla Astry, mieszkaniec gminy Krempna wyszedł z pojazdu o własnych siłach jeszcze przed przybyciem straży pożarnej i policji.
Jak udało się wstępnie ustalić, kierujący samochodem osobowym Opel Astra jadąc od strony Nowego Żmigrodu w kierunku Jasła, nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków atmosferycznych. Na łuku drogi wpadł w poślizg po czym samochód wylądował na dachu w przydrożnym rowie. Kierowcy nic się nie stało, jednak profilaktycznie karetka Pogotowia Ratunkowego przewiozła go do jasielskiego szpitala na obserwację.
Na miejscu zdarzenia obecni byli strażacy PSP Jasło oraz Policja. Strażacy przy pomocy wyciągarek samochodowych, wydostali samochód z rowu.Policjanci dokonali oględzin miejsca zdarzenia. Dokładne okoliczności tego zajścia będą wyjaśniane przez Komendę Powiatową Policji w Jaśle.
Ruch na drodze wojewódzkiej nr 992 był przez kilkadziesiąt minut utrudniony.
Red.