Nieletnie prostytutki
„Coraz więcej dzieci szuka przez Internet sponsorów za seks. Mają po 13, 14 lat. Wchodzą na internetowe czaty dla dzieci i portale randkowe nie po to, żeby pogadać z rówieśnikami. Nastolatki dobrze wiedzą, że to idealne miejsce, żeby znaleźć dużo starszego mężczyznę, który chętnie zapłaci za seks z małolatą.” – piszą dzisiejsze Super Nowości.
Jak donosi gazeta dzieci zwykle nie prostytuują się za pieniądze. Robią to najczęściej za prezenty w postaci telefonów komórkowych, kosmetyków lub markowych ciuchów nie widząc w tym nic złego.
„Dziecięca prostytucja w Polsce to nie jest zjawisko marginalne, wręcz przeciwnie, zatacza coraz szersze kręgi. Dziecięce czaty i portale randkowe to miejsce, gdzie pedofile nagabują swoje ofiary. Nastolatki są cwane i szybko kojarzą fakty. Widzą, że są atrakcyjnym towarem, dlatego wiele z nich wyszukuje dorosłych mężczyzn, którzy zapłacą im za seks.” – powiedział redaktorce Super Nowości Jakub Śpiewak, prezes Fundacji Kidprotect.
Najczęściej zaczyna się od tzw. cyberseksu. Potem są kontakty za pośrednictwem kamery internetowej, które zwykle kończą się spotkaniem w realu.
Jak przekonuje szef fundacji powodem takiego stanu rzeczy jest brak zainteresowana ze strony rodziców. Brakuje wychowania i wpajania dzieciom podstawowych zasad moralnych oraz szacunku do samych siebie. Druga sprawa to brak kontroli na wielu portalach internetowych, na których można pisać, co się chce i z kim się chce.
kk
Więcej w Super Nowościach