Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Odkrywamy kulisy szpitalnej kuchni

151

W Dziale Żywienia jasielskiego szpitala pracuje 17 osób. Personel kuchenny codziennie przygotowuje posiłki dla blisko 300 pacjentów i 40 klientów stołówki. Przyrządzenie dań nie byłoby możliwe bez odpowiedniego zaplecza, które naprawdę robi wrażenie.

Praca w kuchni zaczyna się o 6 rano. Pierwsza zmiana zabiera się do przygotowania śniadań dla pacjentów. Wszystko wedle przygotowanego jadłospisu, który dietetycy rozpisują na 10 dni. Dziennie wydawanych jest 70-80 bochenków chleba bądź od 250-270 bułek na posiłek dla wszystkich pacjentów. Pacjenci dostają pieczywo razowe, pszenne oraz bułki maślane. Śniadanie musi być gotowe przed 8.00. W wielkich kotłach warzelnych, których jest 10 na kuchni gotuje się herbatę – 100 litrów, kawę zbożową – 130 litrów oraz zupy i inne potrawy. W dwóch mniejszych personel sporządza surówki. Obiad wydawany jest około godz. 12.00. Do dwóch dań wykorzystuje się 150 kg ziemniaków. Dla 270 osób potrzeba 60 kg marchwi. Kolacja wydawana jest najpóźniej do godz. 17.00. Dzienna kaloryczność posiłków wynosi od 2100- 2400 kcal, a dla diet niskoenergetycznych od 1200-1500 kcal.

- Bazujemy na dwóch dietach zasadniczych, a mianowicie na diecie łatwostrawnej i cukrzycowej. W razie potrzeby i konieczności jeśli są zalecenia od lekarzy przygotowujemy diety trzustkową, trzustkowo-płynną, bogatobiałkową pełną, niskobiałkową, ubogoenergetyczną, jeśli trzeba unormować wagę pacjenta, jak również diety płynne wysokobiałkowe przecierane dla pacjentów mających problem z przełykiem oraz lekkostrawną niskotłuszczową. Są to diety, które nie występują na co dzień. - wymienia Katarzyna Szura, kierownik Działu Żywienia w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle. - Pacjent w szpitalu z reguły wychodzi od diety łatwostrawnej, która sama w sobie ma pewne ograniczenia czy to chodzi o dozwolone produkty, czy o kaloryczność. Raczej schabowego z mocno obgotowaną kiszoną kapustą chory nie dostanie, bo to w jadłospisie diety łatwostrawnej nie może się znaleźć – dodaje.

W Dziale Żywienia pracuje 11 kucharek, dwie pomoce kuchenne, magazynier, 2 dietetyczki oraz kierownik działu. Praca personelu kuchennego jest podzielona na dwie zmiany. Kobiety na kuchni mają długi staż pracy. Niektóre pracują już 30-35 lat. Dziennie przygotowują posiłki dla blisko 300 pacjentów i 40 klientów stołówki. Na kuchni oprócz wielki kotłów warzelnych o pojemności 130-150 litrów mają do dyspozycji piec konwekcyjny wykorzystywany do sporządzania posiłków na podstawie diety cukrzycowej, a także ogromne patelnie do przygotowywania np. sznycli drobiowych, które pomieszczą około 40 sztuk mięsa.

Każdego dnia pacjenci dostają coś innego. Na śniadanie jest wędlina drobiowa z pomidorem, chleb masło, zupa mleczna, twarożek z koperkiem, bułka na mleku, dżem, na obiad barszcz czerwony, zupę jarzynową z ryżem, zupę pomidorową z makaronem, a także ziemniaki, gotowaną marchewkę, sznycel drobiowy, dla osób na diecie cukrzycowej pieczeń rzymską zapiekaną w piecu, bitkę schabową w sosie własnym, surówkę z buraków, pulpet rybny z pieca z marchewką itp. Na kolację pacjenci otrzymują bułkę pszenną, twarożek, herbatę i jabłko, ser żółty albo dżem, w zależności od diety. Co 10 dni dietetycy pracują nad nowym jadłospisem, tak aby starać się urozmaicić menu.

Każdy pacjent zapewne ma odmienne zdanie na temat żywienia w szpitalu. Jedni są zadowoleni inni narzekają, że jedzenie jest niesmaczne, bądź podawane jest w małych ilościach. Jednak, jak podkreśla kierownik działu, kuchnia przygotowuje posiłki według określonych diet, które z reguły wykluczają używanie dużej ilości przypraw, czy produktów niedozwolonych. Wszystko w trosce o zdrowie pacjenta. - Każdy jest przyzwyczajony w domu do zupełnie innego żywienia. Na co ma ochotę, otwiera lodówkę i bierze. Inaczej wygląda to, gdy wchodzi w grę żywienie zbiorowe. Jesteśmy również ograniczeni rocznymi przetargami, ilością produktów, które mamy do wykorzystania. Drugą i najważniejszą rzeczą jest to, że operujemy określoną dietą – podkreśla K. Szura.

 Ilona Dziedzic

[email protected]

Napisany dnia: 15.02.2016, 11:31 , Tagi: Jasło, Szpital

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
0
@ PacOrto
dnia 21.07.2019, 13:33 · Zgłoś
Od pół roku zwiedzam szpitale i czuję że w temacie trzeba powiedzieć : to nie jest kuchnia domowa, restauracyjna czy kupiony gotowiec wspomogany glutaminianem monosodowym. Posiłki przygotowane z użyciem ograniczonej liczby składników i przypraw, na parze lub gotowane. Nacisk kładziony jest na wchłanialność, a nie na doświadczanie smaków i aromatów kuchni świata. Potrawy proste w wykonaniu i sycące.
Odwiedziłem w sumie 4 szpitale gdzie poleżałem od 3 do 30 dni i z doświadczenia: 3 szpitale dawały kuchnię raz lepszą raz gorszą ale głodny nie byłem a w 1 wyrzywienie było super jak na szpital (no ale to była chirurgia). Jak dawali za mało wystarczyło poprosić. Jak coś zostało to zawsze dostawałem dokładkę (niezjedzone idzie i tak do kosza).
Oczywiście nie byłem w każdym z szpitali polskich ale objechałem dustans do 120 km od mojego miejsca zamieszkania i nic drastycznie rażącego w kuchni szpitalnej mnie nie spotkało.
Więźniowie mają wiekszy budżet na wyżywienie bo są również finansowani z innego źródła. Jak ktoś chce kuchni jak więźniowie to zapraszam za kratki.
Dodam jeszcze na koniec że jestem zażenowany bucami i ignorantami którzy przy braku wiedzy lub przy uniesieniu emocjonalnemu sieją niechęć i niezgodę w tym wątku. Odrobiny pokory życze
Odpowiedz
1
@ Pacjentka
dnia 27.06.2019, 17:54 · Zgłoś
Oczywiście szpitalne jedzenie to nie domowe, ja przewinęłam się przez różne szpitale i tutaj to naprawde z jedzeniem jest dobrze. Jak na szpital nasz polski, to nawet bardzo dobre jedzenie, masła starcza na wszystkie kanapki, szynki też. W innych szpitalach dostaje sie 3 kromki i jeden plasterek szynki. Ja jestem zadowolona bo nie glodowalam, wystarczaly mi te porcje. Jedyny minus to kolacja o 17 a potem dluuuuugo nic.
Odpowiedz
1
@ Czarna
dnia 03.06.2017, 13:44 · Zgłoś
Na tą chwilę jestem na oddziale szpitalnym w Świebodzinie. Jedzenie jest ok. Jedyne co bym zmieniła dodala bym więcej warzyw do śniadań i kolacji. ( pomidor ogórek rzodkiewka) Te osoby które muszą i stękają niech na dobre jedzenie idą do restauracji 5* . Jedzenie szpitalne ma być lekkie i można przeżyć. :)
Odpowiedz
-1
@ emigrant
dnia 18.02.2016, 21:58 · Zgłoś
To ten szpital jeszcze istnieje? Po co ?
Odpowiedz
1
@ gumis
dnia 17.02.2016, 21:58 · Zgłoś
Kasia szura jest dobra takie danie to codziennie
Odpowiedz
-2
@ Test
dnia 18.02.2016, 09:35 · Zgłoś
Jako przedstawiciel miejscowych restauratorów informuję, że chciałbym do menu wprowadzić pastę jajeczną. Przyznam się, że czegoś takiego nie jadłem, a z postów wynika, że w szpitalu jest podstawowym daniem. Mam apel do pań z kuchni szpitalnej. Podajcie na forum przepis! Jak to się robi? Co dajecie oprócz jajek? Tam musi być coś jeszcze oprócz jajek, co nadaje temu tak niepowtarzalny zapach, o którym piszą pacjenci? Prosimy i czekamy z niecierpliwością.
Odpowiedz
-3
@ lolita
dnia 17.02.2016, 20:01 · Zgłoś
pasta jajeczna niedobra nie smarowala sie ziemniaki nie slone barszcz niemiły ochyda
Odpowiedz
-1
@ aa
dnia 17.02.2016, 17:49 · Zgłoś
Byłem na ortopedii dość że sala brudna to posiłek wygladał tak, 1 kromka suchego chleba kosteczka masła 1 plasterek starej szynki, gdyby rodzina mi jedzenia nie przynosiła umarł bym z głodu tam.
Odpowiedz
0
@ ex-jasło
dnia 17.02.2016, 13:15 · Zgłoś
No i dlatego właśnie najlepiej wychodzi na tym pobliski Kaufland, wystarczy spojrzeć na odwiedzających szpital, jak kursują z siatami z logiem sklepu;)
Odpowiedz
4
@ Jacobi
dnia 17.02.2016, 00:05 · Zgłoś
Ho ho ho dyrektor wziął się ostro do promowania szpitala patrz swojej osoby czyżby czuł,że z wiosną idą zmiany. To mammograf , kuchnia ciekawe co jeszcze mu zostało do po chwalenia pewnie prosektorium ,że idealne miejsce na upalny wekend
Odpowiedz
4
@ jk
dnia 16.02.2016, 20:02 · Zgłoś
myślę że można i smaczniej i estetyczniej ...kuchnia wyposażona kosmicznie jak z XXII wieku ...a sposób podania sięga czasów głębokiego PRL- u ... trochę przypomina porę karmienia w chlewniach...
Odpowiedz
0
@ yyy
dnia 16.02.2016, 19:30 · Zgłoś
Trudno powiedzieć ile w tej stówie dziennie to wyżywienie, ale myśle, że nie mało.
Odpowiedz
2
@ yyy
dnia 16.02.2016, 19:29 · Zgłoś
Tym, którzy próbowali porównywać stawkę na pacjenta z tą na więźnia cytuje:
"- Średni koszt utrzymania skazanego waha się w przedziale 2900- 3100 złotych miesięcznie - podał rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Jaśle."
Odpowiedz
0
@ lolitaspodpalmy
dnia 16.02.2016, 16:17 · Zgłoś
ładnie tu wygląda, artykuł chyba sponsorowany
Odpowiedz
-2
@ pacjęt 1
dnia 16.02.2016, 14:33 · Zgłoś
Śniadanie 2kromki chleba i dwa plasterki wędliny
obiad woda z marchewka
kolacja tak samo jak śniadanie wez tu przeżyj a czlowiekowi gruba kase na opieke zdrowotną zabierają
Odpowiedz
2
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 15:46 · Zgłoś
Tobie chyba zabrali jeszcze grubą kasę na słownik PACJĘCIE
hahaha
Odpowiedz
2
@ yyy
dnia 16.02.2016, 16:40 · Zgłoś
Kolego,
komentarz jest napisany poprawnie, tylko bez polskich znaków. Prosimy o merytoryczne ustosunkowanie się do postawionych zarzutów, a nie o złośliwości.
Odpowiedz
0
@ Xxx
dnia 17.02.2016, 21:44 · Zgłoś
nie jesteś moim kolegą ani ja twoim...post może i poprawnie ale nick już nie...chyba że w jaśle są sami PACJĘCI :D haha
Odpowiedz
3
@ Guśka
dnia 16.02.2016, 13:31 · Zgłoś
Ciekawe jak pani kierownik działu żywienia ustosunkowałaby się do posiłków podawanych w jasielskiej placówce zdrowia zwłaszcza małym pacjentom. Jak widać zachwalane w artykule zaplecze kuchenne i doświadczony personel mógłby z łatwością zapewnić dzieciom posiłki dietetyczny adekwatne do ich potrzeb rozwojowych. Jako matka przebywająca całodobowo z 11 miesięcznym maluchem na oddziale chorób zakaźnych dochodze do wniosku, ze potrzeby żywieniowe dziecka , tak ważne dla jego prawidłowego rozwoju, są jawnie ignorowane , jeśli nie naruszane. Dziecko z ostrym rotawirusem, przyjmujące jedynie posiłki w postaci półpłynnej lub płynnej, dostaje dokładnie to samo co 50-letni pacjent ... Nie ma co liczyć na kaszki, zupki, przecierki marchwiowe, tak zalecane zwłaszcza przy biegunkach itp. Na to miejsce dostaje bułke z pasztetem, kasze, kawałek mięsa, ćwikłę i słodki wafelek. Dla dziecka w własnym zakresie musiałam zaopatrywac się w mleko modyfikowane, kaszki , przeciery. O ile zrozumieć mogę, ze specjalnie dla 3 czy 4 dzieci na cały szpital nikt nie będzie przyrządzał w/w posiłków w kuchni bo jest to nieopłacalne, tak nie mogę pojąć,ze potrzeby dzieci nie zostają przynajmniej zapewnione posiłkami ze słoików, gerberkami ogólnie dostępnymi !!!. Nalezy się zastanowić , czy dzieci w takim wieku przebywające w jasielskim szpitalu mogą liczyć jedyni na kroplówki.. Bo wg mnie zarówno opieka medyczna jak i np posiłki powinny spełniać jakiś standard , a tutaj są zupełnie ignorowane.
Odpowiedz
0
@ Test
dnia 16.02.2016, 13:57 · Zgłoś
Zaraz ci odpiszą, że gerberki to jest taki luksus na jaki szpitala i w ogóle służby zdrowia nie stać.
A tak poważnie, to polega to na tym, jak zapytasz lekarza, to powie, ze tak byłoby wskazane. W szpitalu tego nie dostaniesz, bo oni dobrze wiedzą, że każda matka od ust sobie odejmie, a w sklepie kupi i do szpitala dla dziecka przyniesie. Tymczasem te ich pasztety, pasty rybne, lecza, mortadele i inne frykasy, kupowane za psie pieniądze po przetargu (wygrywa ten kto da najniższą cenę, a za tym idzie zazwyczaj psia jakość) i tak lądują w koszu. Jednocześnie jest to przerzucanie kosztu na pacjenta i niegospodarność.
Odpowiedz
2
@ Guśka
dnia 16.02.2016, 14:12 · Zgłoś
Pewnie i tak dzienne wyżywienie pacjenta to ok 15 zł, wiec na 3-4 Gerberki dziennie jak nic. Kwestia tylko dobrych chęci i ludzkiego podejścia do sprawy. Bo równie dobrze mogą dziecku nie dawać nic, aniżeli dać coś czego i tak nie zje. To dopiero byłaby oszczędność ... Ale lepiej skupić się na więźniach, i wyliczyć proporcję miedzy 3 rodzajami surówki a gramatura kotleta... bo przecież oni będą strajkować, dziecko się nie obroni, a matka i tak pójdzie i kupi...
Odpowiedz
1
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 15:45 · Zgłoś
No ja [...]...zamist wypisywać głupoty jako matka dziecka (tu cytat) : z ostrym rotawirusem idz do sklepu i kup mu (kolejny cytat): kaszki, zupki, przecierki marchwiowe, tak zalecane zwłaszcza przy biegunkach itp...i już będziesz zadowolona,,,ale polaczki chcą mieć darmo dane wszystko...
Odpowiedz
3
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 15:47 · Zgłoś
Matka pójdzie i kupi ale wszcześniej opluje na forum internetowym bo myśli że jest anonimowa...
Odpowiedz
1
@ yyy
dnia 16.02.2016, 16:37 · Zgłoś
Wyczuwam pracownika szpitala. Czyżby prawda dotarła?
Odpowiedz
3
@ mela
dnia 16.02.2016, 18:05 · Zgłoś
Matka raczej nie poluje na forum Nawet nie ocenia smaku , jakości czy wielkości porcji. Jedynie jak każda matka chciałby pewnie dla swojego dziecka najlepiej Ale faktycznie zwróciła uwagę na rzecz ważna jeśli chodzi o żywienie dziecka Zwłaszcza ze na oddziale nie ma nawet lodówki żeby własną zupę dziecku przechować i nie trzymać w temp pokojowej.
Odpowiedz
2
@ monk
dnia 16.02.2016, 12:04 · Zgłoś
Wypadałoby stworzyć menu dla każdego oddziału żeby zadowolić każdego. Ten nie chce parówki tamten jajka itd. Jeśli ktoś może zjeść tłustego kotleta to nie znaczy, że na geriatrii też można to serwować. Idąc tym tropem to musieliby wybudować kuchnie dla każdego oddziału. To jest kuchnia szpitalna a nie ekskluzywna restaurcja
Odpowiedz
0
@ Ehhhh
dnia 16.02.2016, 10:41 · Zgłoś
Ludziom chyba wojny potrzeba. Z dobrobytu w d...ch się poprzewracało.
Odpowiedz
-1
@ Jeszcze nie pacjent
dnia 16.02.2016, 11:12 · Zgłoś
Nie zabieraj głosu, jak nie masz nic mądrego do powiedzenia.
Odpowiedz
1
@ pys
dnia 16.02.2016, 10:24 · Zgłoś
a Burbelka chwali
Odpowiedz
3
@ Dolek
dnia 16.02.2016, 08:36 · Zgłoś
Rusz [...] to zaraz śmierdzi!
Odpowiedz
2
@ Zamyślony
dnia 16.02.2016, 06:49 · Zgłoś
Kolego ty nie rozumiesz, że właściwe żywienie ma bardzo istotne znaczenie dla zdrowia. Nie tylko leki, które ci przyniosą i zabiegi oraz badania, które wykonają. To, po pierwsze.
Po drugie, w jedzeniu nie liczy się tylko kaloryczność, bo człowiek nie świnia i posiłek powinien mieć wygląd, zapach i smak. Czasami odwiedzałem w szpitalu kogoś z rodziny i znajomego i zawsze kiedy zdarzyło mi się być w okresie karmienia, to co najmniej te 2 pierwsze cechy posiłku wzbudzały we mnie przerażenie. O smaku nie potrafię powiedzieć, ale nawet w tekście jest napisane, że ponieważ to jedzenie szpitalne, to na smak pacjenci nie mają co liczyć.
Niektórym komentującym, w tym tobie, wydaje się, pacjenta trzeba nakarmić byle czym, bo najważniejsze jest leczenie. Moim zdaniem właściwe karmienie, a nie dostarczanie kalorii, jest również ważne. W tym również ważna jest estetyka posiłku, bo stan psychiczny pacjenta ma ważne znaczenie dla terapii. Nikt nie jest idiotą i nie oczekuje, że jest to restauracja z klasą, ale jakiegoś minimum chyba możemy oczekiwać.
Generalnie mam wrażenie, że ci, którzy nie oczekują przyzwoitego poziomu w szpitalu czynią tak dlatego, że i poza szpitalem go ani nie mają, ani nie oczekują. Ot co.
Odpowiedz
2
@ @uwaga
dnia 16.02.2016, 14:19 · Zgłoś
Zgadzam sie z Toba jak najbardziej ..zamyslony ,ze wlasciwe zywienie ma ogromne znaczenie dla zdrowia ale to nie zdarzy sie jeszcze dlugo w jasielskim szpitalu i wypisywanie bzdur typu ze herbatke robia niedobra to wybacz ...to jest kpina.Poza tym jak wygladaja realia w jasielskim szpitalu to napewno wiekszosc miala okazje sie przekonac .Ja na szczescie nie ale moi znajomi wypisali dziecko na wlasne zadanie i przewiezli do Krosna po tym jak pielegniarka rzucila wprost na lozko 1,5 rocznemu dziecku z wysoka goraczka pajde chleba z maslem ,pomijajac stan lozek ,poscieli i szpitalnego pokoju,tak ze zamiast wyzdrowiec to rozchorowac bardziej sie mozna a to chyba wlasnie chyba tez i komfort psychiczny pacjenta zwlaszcza malego dziecka ma duzy wplyw na szybki powrot do zdrowia oprocz jedzenia ktore jest niezbedne o ile stan pacjenta pozwala aby to sniadanie skonsumowal, wiec niektorzy ludzie mocno fantazjuja i pisza aby sobie cos popisac a nie maja w ogole zielonego pojecia co wypisuja.
Odpowiedz
-1
@ @uwaga
dnia 16.02.2016, 05:52 · Zgłoś
czytajac niektore komentarze to mozna ...zwymiotowac wprost..przepraszam za zwrot.Niektorzy robia sobie po prostu kpiny a bo hebatka niedobra ,sniadanko ...a wiekszosc ludzi ,dzieci jest naprawde obloznie chora i jedynym ich marzeniem to jest wyjsc z choroby i napewno nie zastanawiaja sie nad tym jakie sniadanko zjedza bo im chemioterapia np nie pozwala to sniadanie zjesc i nawet nie maja sily o sniadaniu myslec .Tak, ze troche szacunku dla chorych .Wiadomo,ze glupota krolowala i kroluje zawsze ale niech Ci wczasowicze all inclusive pomysla o tych ciezko chorych.
Odpowiedz
-3
@ LILI LILI
dnia 16.02.2016, 05:04 · Zgłoś
Ja osobiście korzystam z obiadów szpitalnych i trzeba przyznać że obiadki są wspaniałe.
Chylę czoła dla tych Pań, które ciężko pracują i gotują dla tylu osób ale na prawdę smacznie.
Odpowiedz
0
@ gość
dnia 15.02.2016, 23:40 · Zgłoś
Wlasnie kolezanka pare miesiecy temu dostala sie do pracy w kuchni w szpitalu...
Odpowiedz
3
@ ciekawy
dnia 16.02.2016, 00:13 · Zgłoś
to zapytaj niech ujawni jak wysoka suma jest przeznaczana na wyżywienie chorego ? bo jakoś nikt nie chce podać,przypuszczam że ze wstydu ???
Odpowiedz
1
@ JASŁO
dnia 15.02.2016, 22:04 · Zgłoś
[Komentarz nie na temat]
Odpowiedz
2
@ Staszek
dnia 15.02.2016, 22:00 · Zgłoś
A mi jedzenie w jasielskim szpitalu smakowało. Ludzie wy idziecie do szpitala sobie pojeść czy się wyleczyć. Nie piszcie takich głupot bo żal .upe ściska...
Odpowiedz
1
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 22:06 · Zgłoś
A ja sądzę, że marne jedzenie jest elementem terapii. Pacjent po paru obiadkach złożonych z lurowatej zupki i kupki zgniecionych ziemniaków spina się wewnętrznie i dzięki temu szybciej dochodzi do siebie.
Odpowiedz
-2
@ Sven
dnia 15.02.2016, 21:52 · Zgłoś
Ilona Dziecic wiem gdzie mieszkasz.
Odpowiedz
2
@ sfen
dnia 15.02.2016, 23:38 · Zgłoś
I co z tego wynika?
Odpowiedz
-2
@ jaślak
dnia 16.02.2016, 01:09 · Zgłoś
bo pisze durne artykuly osobiscie bylem w szpitalu 4 dni i wiem co dają jeśćtakżę nie wprowadzajcie ludzi w bląd
Odpowiedz
1
@ red
dnia 15.02.2016, 20:48 · Zgłoś
Jedni chwalą drudzy narzekają i tak zawsze jest czyli jest dobrze
Odpowiedz
2
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 20:44 · Zgłoś
Po prywatyzacji kupię chętnie tą kuchnie. Zmiany zacznę od tej co operuje dietą.
Odpowiedz
4
@ ciekawy
dnia 15.02.2016, 20:33 · Zgłoś
rozmowa na temat kuchni szpitalnej to poczatek do prywatyzacji szpitala...mysle ze jaslanie to czuja..
Odpowiedz
6
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 15.02.2016, 19:59 · Zgłoś
To nie jest wina niskiej stawki żywieniowej [o której notabene wszyscy milczą], ale ten przerośnięty i zbiurokratyzowany system żywieniowy szpitala pożera to, co mają zjeść pacjenci, to samo dzieje się na stołówkach przedszkolnych, szkolnych, gdzie konsumenci nie protestują. W zakładach penitencjarnych to by nie przeszło.. tam zawsze mają mieć świeże i pachnące... jeżeli ktoś się odważy podać dzienną kwotę wyżywienia pacjenta, to można by się pokusić o przykładowe zrobienie jadłospisu...
Odpowiedz
1
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 19:50 · Zgłoś
Ja w tym szpitalu nie jadłem, ale sadząc z komentarzy tych, którzy byli, to TRAGEDIA!!! Najbardziej podoba mi się ten dżem na kolację. Jak piosence Kaczmarka o czasach studenckich:
"Pamiętasz stary? To było sześć lat temu
No może osiem, no, nieważne mniejsza z tym.
W akademiku nas czterech, słoik dżemu,
Piętrowe łóżka, papierosowy dym.”
Odpowiedz
1
@ cukrzyk
dnia 18.02.2016, 18:33 · Zgłoś
Byłem wiem i nie narzekam. Mam przyrównanie do innych placówek i wiem jak jest. Oby nie było gorzej.
Odpowiedz
5
@ Ja
dnia 15.02.2016, 19:20 · Zgłoś
Yhy super jedzenie. Na śniadanie pasztet albo,, wędliny,, dziwnego pochodzenia typu lencz smaczek. Na obiad jak zwykle zupa mleczna na drugie spalony kotlet smażony w oleju milionowego obiegu. Jedyna rzecz ktora cieszyła oczywiście patrząc na to jedzenie to dżem na kolacje. Wiec tak juz nie chwalcie tej kuchni tak
Odpowiedz
0
@ gregor
dnia 15.02.2016, 19:08 · Zgłoś
chodzicie do szpitala zeby sie dobrze najesc czy zeby wyzdrowiec,chyba wazniejsze jest dobre leczenie niz jedzenie
Odpowiedz
6
@ red
dnia 15.02.2016, 20:51 · Zgłoś
W szpitalu ma być dobra wyżerka telewizor i kosmetyczka noi spa by się przydalo
Odpowiedz
5
@ Ja
dnia 15.02.2016, 22:20 · Zgłoś
Jakby Nas to wyleczyło z każdej choroby to czemu nie :)
Odpowiedz
4
@ paweł
dnia 16.02.2016, 17:23 · Zgłoś
Niestety w jaśle nie ma ani jednego ani drugiego!!!
Odpowiedz
5
@ XXX
dnia 15.02.2016, 19:00 · Zgłoś
Jedzenie w szpitalu to syf i nie oszukujmy się, bardzo duży syf ...
Odpowiedz
5
@ czarna
dnia 15.02.2016, 18:47 · Zgłoś
Lezalam w szpitalu kilka razy i powiem tyle jedzenie jest tragiczne. Kromeczki chleba (2 malutkie) do tego naslo ktorego nie wystarczy nawet na jedna kromeczke i malutki pojemniczek miodu... Smiech na sali poprostu. Juz nie wspomne o innych daniach. Na jedzenie brakuje ale na ogromne wyplaty dla lekarzy maja. Nasza sluzba zdrowia wola o pomste do nieba. W ogole nie wiem czym oni sie szczyca
Odpowiedz
0
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 01:42 · Zgłoś
Taaak...Pewno chciałabyś żeby lekarze i pielęgniarki nie zarabiali nic a środki z wypłat przesunięte były na jedzenie dla ciebie...i wtedy byś płaciła za np. Staw biodrowy 5 parówek które ci od pyska odpadną
Odpowiedz
1
@ ccc
dnia 16.02.2016, 20:47 · Zgłoś
A pani to tak nie bardzo chora jak na szpital. Taki apetyt. Na choroby najlepsza dieta i post oczywiscie przy braku ruchu no i modlitwa o zdrowie.
Odpowiedz
4
@ edek
dnia 15.02.2016, 18:18 · Zgłoś
szpital to nie knajpa , jakby nie dawali nić to wasz dziadziu i babcia w ogóle by nie jedli, bo nie ma się kto interesować starszymi
Odpowiedz
7
@ ciekawy
dnia 15.02.2016, 18:15 · Zgłoś
czyliu komentarz do artykułu sponsorowanego...idziemy na 100% wołowiny...czysta finezja i działanie na podswiadomosc...
Odpowiedz
4
@ Do buldog
dnia 15.02.2016, 17:58 · Zgłoś
,, Do buldog'' - Masz rację. Te pochwały i promocja szpitala być może podyktowana tym, iż zagrożeniem jest stanowisko obecnego MENEDŻERA NACZELNEGO
Odpowiedz
-9
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:48 · Zgłoś
pomyslcie o obozach koncentracyjnych i o drugiej wojnie jak glodni wiezniowie szukali kromki suchego chleba i troche moze ktos sie zastanowi zanim cos glupiego napisze, nie wybrzedzajcie
Odpowiedz
8
@ xxxx
dnia 15.02.2016, 18:36 · Zgłoś
szpital to nie oboz koncentracyjny co ty wogole pleciesz
Odpowiedz
10
@ malkontent
dnia 15.02.2016, 18:59 · Zgłoś
Także nie luksusowy dom wypoczynkowy
Odpowiedz
5
@ gregor
dnia 15.02.2016, 19:10 · Zgłoś
nie oboz ale i nie restauracja wysokiej klasy ze kazdy ma pretensje do jedzenia, nikt na sile nie daje nie chcesz to niech ci rodzina przyniesie dobre jedzonko i smacznie zjesz
Odpowiedz
6
@ red
dnia 15.02.2016, 20:54 · Zgłoś
Teraz ludzie maja duże wymagania mysla ze szpital to wczasy luksusowe i ma być jak w pałacu a to zwykla Polska
Odpowiedz
3
@ ana
dnia 15.02.2016, 22:51 · Zgłoś
Nikt luksusu nie oczekuje, jak nie mają niech dadzą jedną kromkę a nie trzy nikt nie świnia żeby opychać się suchym chlebem.
Odpowiedz
4
@ byzia34
dnia 15.02.2016, 17:42 · Zgłoś
Chorzy pacenci potrzebuja malo jedzenia a komu jest malo to niech stara(bo tak mowia)dowiezie kochanemu synusiowi albo do bufetu.za darmo to zle gdyby trzeba bylo zaplacic to byloby bardzo dobre.Smacznego i nie marudzic.Pozdrawiam.
Odpowiedz
6
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:53 · Zgłoś
tak niech mysla zeby chory wyzdrowial i mial dobra opieke medyczna a potem jak wyzdrowieje to go podpasa w domku domowym jedzonkiem
Odpowiedz
19
@ gosc
dnia 15.02.2016, 17:20 · Zgłoś
Wszystko by było z jednym wyjątkiem. Ktoś się powinien zastanowić nad podawaniem starszym ludziom całej "buły" (może by tak chociaż na pół przekroić) na talerzu do kolacji!
Przecież wielu staruszków nie może tej bułki nawet ugryźć! Powinny być wyłącznie kromki chleba dla ludzi w podeszłym wieku?
Sama byłam świadkiem jak biedna babinka męczyła się z tą bułą!
Odpowiedz
10
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:37 · Zgłoś
moze i racja
Odpowiedz
-3
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 01:38 · Zgłoś
Mogłaś jej pomóc gryźć
Odpowiedz
8
@ buldog
dnia 15.02.2016, 16:59 · Zgłoś
Coś ostatnio sporo artykułów ,,pochwalnych'' o jasielskim szpitalu.
Odpowiedz
5
@ Ja
dnia 15.02.2016, 16:24 · Zgłoś
Jedzenie nie najgorsze,ale herbatę to robią bardzo niedobrą- była pacjentka.
Odpowiedz
0
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 22:15 · Zgłoś
No a jaka może być herbata zaparzona w 150 litrowym kotle (patrz fragment tekstu). Lura.
Odpowiedz
7
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 16:04 · Zgłoś
Zastanawiam się po co ten artykuł i skąd się wziął? Możliwości jest kilka. Być może autor uczestniczył ostatnio w uroczystościach poświęcenia aparatury medycznej przez biskupa i przy okazji zauważył, że chorzy wyglądają zdrowo i najedzeni. Wyczuł więc temat, wpadł do kuchni i przeprowadził niezapowiedziany wywiad.
Jest też możliwe, że artykuł jest po prostu promocją szpitala, ale nie potrafię zrozumieć po co reklamować (promować) szpital. Raczej staramy się omijać szpital z daleka, a trafiamy tam już tylko wtedy, gdy jesteśmy do tego zmuszeni i wyboru wielkiego nie mamy.
Jeżeli jednak to jest promocja, to wyjątkowo nie trafiona, co widać po komentarzach. Wzbudza albo rozbawienie, albo wrogość. W żadnym wypadku, poza samymi pracownikami kuchni, którzy są zadowoleni bo o nich napisali (w każdym razie tak wnioskuje po zawartości tekstu i zdjęciach), cała reszta jest raczej zdegustowana.
Czekamy na kolejne reportaże z kuchni ZUS-u (chyba jest tam jakaś stołówka?), baru na Kościuszki koło WKU (jest jeszcze taki?), no i oczywiście baru na rogu Kościuszki i Kadyiego.
Odpowiedz
-2
@ kaja
dnia 15.02.2016, 15:58 · Zgłoś
Zgadzam Się z przedmówcami.Jedzenie pozostawia wiele do życzenia...zwlaszcza śniadanie
Czy dla kobiety w ciaży czy po porodzie daje się wstrętną parówkę z kromką białego pieczywa? Nie sądzę!
Odpowiedz
1
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 01:37 · Zgłoś
A co chcesz po porodzie i dlaczego przeszkadza ci parówka ?? :D
Odpowiedz
2
@ Jeszcze nie pacjent
dnia 16.02.2016, 11:15 · Zgłoś
Ktoś tu pisał o tym, że poza szpitalem jemy tzw. śmieciowe jedzenie. A czym się różni parówka w McDonaldzie od parówki w szpitalu. Toż to ten sam śmieć!
Odpowiedz
8
@ były pacjent
dnia 15.02.2016, 15:38 · Zgłoś
Przez ostanie 20 lat kilka razy byłem w jasielskim szpitalu. Rzeczywiście ZAWSZE jedzenie było smaczne. W innych szpitalach, a szczególnie w tzw. klinice w dużym mieście, ochyda
Odpowiedz
8
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:29 · Zgłoś
korzystalem ze szpitalnego jedzenia kilka razy i nie mowie ze bylo naj jedno lepsze drugie gorsze ale jak mi cos smakowalo to zjadlem a jak nie to zostawilem i mowi sie trudno czasem w zyciu jest lepiej a czasem gorzej trzeba przejsc przez wszystko i jakos sobie radzic
Odpowiedz
14
@ gregor
dnia 15.02.2016, 15:23 · Zgłoś
Jak was stac na wczasy zagranica, dobry samochod czy botoks to jak chorujecie i lezycie w szpitalu to niech ktos wam przynosi domowe pyszne obiadki albo z restauracji od Geslerowej i po narzekaniu, a nie ze wina kucharek, wez za pare zlotych zrob dobry obiad i jeszcze sniadanie i kolacje chyba bys musial byc czarodziejem
Odpowiedz
2
@ pedro
dnia 15.02.2016, 15:20 · Zgłoś
- smacznego !!!
Odpowiedz
13
@ edek
dnia 15.02.2016, 15:15 · Zgłoś
do szpitala nie idzie się najesc tyko leczyć , to nie knajpa tylko szpital, jak wam ne pasuje to nie jedzcie koniec ...
Odpowiedz
0
@ TwTp
dnia 15.02.2016, 20:55 · Zgłoś
Tez tak myslę , a chamstwo w komentarzach "niby pacjentów" wskazuje że niektórym potrzeba leczenia, bo zionięcie jadem to choroba
Odpowiedz
1
@ pys
dnia 15.02.2016, 15:14 · Zgłoś
nie jest tak złe bo personel chudo nie wygląda
Odpowiedz
22
@ @uwaga
dnia 15.02.2016, 15:00 · Zgłoś
oby nikt nigdy nie musial korzystac z tej jakze wspanialej jasielskiej , szpitalnej kuchni .
Duzo zdrowia dla wszystkich
Odpowiedz
31
@ felczer
dnia 15.02.2016, 14:55 · Zgłoś
Jakie ryby lubia jasielscy lekarze? . Duze sumy. ;-)
Odpowiedz
7
@ sum_a
dnia 15.02.2016, 22:24 · Zgłoś
Najlepiej podane w prywatnym gabinecie
Odpowiedz
-1
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 01:35 · Zgłoś
Wymień choć jednego od dużych sum bo pewno tylko plotki powtarzasz a jak z lekarzami rozmawiasz to mniesz copke i patrzysz w ziemię
Odpowiedz
14
@ ciekawy
dnia 15.02.2016, 14:43 · Zgłoś
czy to prawda że na dzienne wyżywienie chorego w szpitalu wydaje się mniej niż na psa w schronisku ???
Odpowiedz
3
@ CHORE PAŃSTWO!!!
dnia 15.02.2016, 15:11 · Zgłoś
Tego nie wiadomo boją się podać kwoty - zarówno jedni jak i drudzy, a na dodatek można by zrobić jeszcze takie zestawienie z z ludźmi mającymi ok 700 zł/ os./ miesiąc [na wszystko]...
Odpowiedz
18
@ Postronnik
dnia 15.02.2016, 14:42 · Zgłoś
Powiem tak, łatwo jest coś napisać nie wiedząc jak wygląda sytuacja. Pisanie głupot nic nie kosztuje, a że już ktoś pisze głupoty- to jego problem, akurat na to nawet w najlepszym szpitalu nie maja lekarstwa!!! (To dla tych wszystkich Narzekaczy na poprawę humoru.) Prawda jest taka, że każdy może sobie jeść to na co ma ochotę i nikt mu tego nie zabroni, każdy ma do tego prawo. Ale szpital to jest szpital a nie restauracja z bogatą kartą dań, która oferuje dania z najwyższej półki. Ludzie czego oczekujecie za niedużą kasę, ruszcie głową i pomyślcie racjonalnie... Ciekawe, jakby tak dał każdemu Narzekającemu wyliczoną ilość gotówki, tak co do złotówki, która przeznaczona jest na całodzienne wyżywienie jednej osoby w szpitalu, co by za to kupił i przygotował na trzy podstawowe posiłki w ciągu dnia... Może dopiero wtedy Narzekacz załapie o co tak naprawdę chodzi w szpitalnym jedzeniu!
Odpowiedz
6
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:50 · Zgłoś
zgadza sie ,daj im pare zlotych i niech wyczaruja homara albo jakies owoce morza
Odpowiedz
5
@ j...
dnia 15.02.2016, 19:04 · Zgłoś
Wybacz ale chyba ty nie wiesz co piszesz.Podam ci prosty przyklad.Dostalem na dodatkowy wieczorny posilek dla cukrzyka 2 kromki chleba.Same kromki-bez niczego i to nazywasz dietetycznym dobrym jedzeniem? To smacznego zycze.
Odpowiedz
-1
@ gregor
dnia 15.02.2016, 19:13 · Zgłoś
to nie miej pretensji do szpitala tylko do tych na wyzszych stolkach, przykro mi ale to wina panstwa
Odpowiedz
2
@ cukrzyk
dnia 18.02.2016, 18:25 · Zgłoś
Byłem w Szpitalu Kardiologicznym w Nałęczowie bo mam chore serce i nadciśnienie a dodatkowo jestem cukrzykiem. Naprawdę dawali jeść bardzo skromnie bo cukrzykom tak się daje. Mało nie solono i nie podawano soli. Ja zgodnie z moją wolą schudłem bo tego wymagał mój stan zdrowia ale niestety jedna z pań, która siedziała ze mną przy stole przytyła za 3 tygodnie prawie 4 kilogramy !!! Oczywiście zjadała swoje, zjadała to czego z czego ja nie korzystałem i jak sama mówiła jeszcze dokupowała w sklepie bo czuła głód. Efekt końcowy u mnie znaczna poprawa zdrowia a u pani WZROST CIŚNIENIA TĘTNICZEGO, PODWYŻSZONY CUKIER WZROST ARYTMI SERCA itd. Nie trzeba być filozofem ani naukowcem wnioski trzeba samemu wyciągnąć !!! Najlepiej co potrafimy to WSZYSTKO KRYTYKOWAĆ I WSZYSTKICH OBRZUCAĆ BŁOTEM BO NAM SIĘ NALEŻY.
Odpowiedz
12
@ gregor
dnia 15.02.2016, 14:38 · Zgłoś
zjedzcie sobie skrzydelka w panierce w sieciowce albo pyszne kotlety z promocji zmielone z przeterminowanych resztek
Odpowiedz
-4
@ Zsb
dnia 15.02.2016, 14:27 · Zgłoś
Mniam Mniam Mniam mmmmm doprawione Mniam Mniam Mniam pyszne Mniam Mniam Mniam. Pani Gessler sie kryje Mniam Mniam Mniam
Odpowiedz
3
@ Pacjent
dnia 15.02.2016, 13:59 · Zgłoś
Jak czytań wasze niektóre komentarze to zastanawiam sie czy faktycznie jedliście w tym samym szpitalu ... Bo przecież jedzenie szpitalne jest ochydne, tego nie da sie zjeść nie wiem co w ty. Jest takiego dobrego.
Odpowiedz
-6
@ anna
dnia 15.02.2016, 13:55 · Zgłoś
Jedzenie w szpitalu jest tragiczne i piszę to z perspektywy osoby nie wymagającej leczenia ,lecz osoby która opiekowała się 2 latkiem ,który był w szpitalu.Płaciłam za to wstrętne żarcie,niestety jedzeniem tego nie można nazwać!!!Być może te panie z tym długim stażem pracy, które przedstawiono w artykule powinny poszukać innej pracy bo w tej się wypaliły,niestety.
Odpowiedz
12
@ gregor
dnia 15.02.2016, 17:09 · Zgłoś
ja bym nie placil za wstretne zarcie tylko bym sobie ugotowal smacznie i zdrowo,panie raczej sie nie wypalily tylko gotuja za tyle ile maja przydzielone,nie wyciagna ze swojej kieszeni i nie doloza sie przeciez do produktow,niech panstwo da wieksze przydzialy na szpitalne jedzenie i tyle
Odpowiedz
6
@ ana
dnia 15.02.2016, 22:43 · Zgłoś
Popieram w 100% leżąc z dzieckiem w szpitalu dostawałam jedzenie to sam co dziecko, które było na diecie. Trzy kromki chleba z odrobiną masła i dziwnie wyglądającą, cuchnącą pastą. Obiad też niewiele lepszy mięsa nie widziałam, nie wiem za co płaciłam. Drugim razem byłam mądrzejsza i podziękowałam za jedzenie. Dziecko z bólami brzucha, które było przygotowane do badania i dwa dni nic nie jadło po badaniu dostało chleb z salcesonem, a na obiad barszcz czerwony tak kwaśny jakby ktoś dosypał kwasku nie szło tego przełknąć, ciekawe jaki dietetyk to przygotował.
Odpowiedz
-2
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 01:32 · Zgłoś
A co wedlug ciebie miało jeść dziecko z bólami brzucha ? ? Mg Donalda czy kfc ? Jesteś żałosna, było pojechać do domu i dziecku ugotować pyszności a nie narzekać jak kwoka
Odpowiedz
2
@ ana
dnia 16.02.2016, 13:26 · Zgłoś
Żałosny to ty jesteś naucz się czytać tekst ze zrozumieniem lub wróć do podstawówki bo od jedzenia w burgerów mózg ci wysycha.
Odpowiedz
0
@ Xxx
dnia 16.02.2016, 15:40 · Zgłoś
I co ?? miało dziecko przygotowywane do badania po salcesonie obstrukcję,,,aha i czy dopłaciłas za specjalą kwaskową wersję barszczu załe 10 zł na dobę które płaci rodzic ?? Żałosne polactwo - wszystko źle, wszystko się należy a od siebie nic...takie BOMISIE
Odpowiedz
3
@ anna
dnia 16.02.2016, 17:17 · Zgłoś
Człowieku żeby ugotować zwykłe proste jedzenie nie trzeba wysokich nakładów finansowych.Normalne że w szpitalu nikt nie zajada się kawiorem,ale można ugotować tanio,prosto i smacznie.Zarcie szpitalne nie ma zapachu jedzenia, śmierdzi.Nie mądrkuj mi tu że nie płaciłbyś za jedzenie tylko byś sobie ugotował, opiekowałam się chorym dzieckiem i po to płaciłam za jedzenie żeby je zjeść ze smakiem a nie wy[...] w kosz.
Odpowiedz
0
@ ana
dnia 16.02.2016, 19:34 · Zgłoś
Święta racja kto nie był i nie spróbował niech głosu nie zabiera bo nic na ten temat nie wie i cwaniakuje.
Odpowiedz
-3
@ jola
dnia 15.02.2016, 13:36 · Zgłoś
to jest jedzenie ,to kpina bo wienzniowie maja lepsze
Odpowiedz
-1
@ xxx
dnia 15.02.2016, 13:46 · Zgłoś
Dokladne, szpitalne zarcie jest bardzo niedobre.
Odpowiedz
6
@ zxc
dnia 15.02.2016, 15:40 · Zgłoś
Tak JOLA,wienzniowie zapewne wiedzą jak się pisze więzienie
Odpowiedz
1
@ Alkajola-ty chyba w więzieniu nie byłaś!
dnia 15.02.2016, 20:37 · Zgłoś
Nawet ci nie życzę.Więc nie wiesz jak cuchnie "litraż" i nie wypowiadaj się na ten temat!
Odpowiedz
-1
@ TwTp
dnia 15.02.2016, 20:53 · Zgłoś
jola siedział to skąd ma wiedzieć jak się pisze WIĘŹNIOWIE? Gdzie jola siedziałaś że tak dobrze dawali jeść?
Odpowiedz
8
@ NaturalBornLeader
dnia 15.02.2016, 13:30 · Zgłoś
Jesteście tym co jecie, czyli w większości niestety workiem na śmieci, który nie dożyje 60-tki z powodu raka, zawału, cukrzycy badz miażdżycy.
Są też pozytywy.Utrzymujecie miejsca pracy jak te wszystkie Keksy, Stołówki i inne Manufaktury.
Odpowiedz
32
@ gregor
dnia 15.02.2016, 13:29 · Zgłoś
ludzie narzekaja bo jak lecza sie w szpitalu to mysla ze to restauracja kilkugwiazdkowa, a fundusze ograniczone to nie bedzie kokosow,proste
Odpowiedz
42
@ red
dnia 15.02.2016, 13:15 · Zgłoś
Na pewno lepsze od zupek chińskich i badziewia w kartonach
Odpowiedz
19
@ gregor
dnia 15.02.2016, 16:51 · Zgłoś
lepiej zjesc szpitalne ziemniaki z surowka niz zupke blyskawiczna a raczej chemiczna nafaszerowana czym sie da
Odpowiedz
17
@ maruda
dnia 15.02.2016, 12:50 · Zgłoś
Dobry artykuł, aż zgłodniałem.
Odpowiedz
38
@ Gość
dnia 15.02.2016, 12:49 · Zgłoś
Już mnie to zaczyna wkurzać to narzekanie na szpitalne jedzienie,znależli się paniska.
Byłam też w szpitalu co prawda na parę dni ale jednak...i nic mi nie brakowało.Jedzenie mi smakowało i wsam raz.Bo czy ktoś przyszedł na wyżerkę czy na leczenie.Ciekawe jak w domu nie jeden w was jada,nieraz badziewo kupiowne gotowce tylko podgrzane w mikrofali.
Ale narzekać każdy potrafi...mnie tam nikt nic z domu nie donosił.
Kurcze...może komuś i małe porcje...to w takim razie mam wątpliwości czy to aż taki chory jak ma apetyt jak wilk...Pozdrawiam.
Odpowiedz
15
@ Jacyków w twojej szafie
dnia 15.02.2016, 13:07 · Zgłoś
Co nie dobre to zdrowe.
Odpowiedz
25
@ Warez
dnia 15.02.2016, 14:03 · Zgłoś
Jedzenie w szpitalu jest bardzo trafne. Takie ma być! - a nie jak w Faraonie, don Alfonso, czy Amigos.
Odpowiedz
17
@ jaslanka
dnia 15.02.2016, 15:24 · Zgłoś
Jestem tego samego zdania dają tyle ile potrzeba a bufet jest to można coś dokupić .
Odpowiedz
14
@ gregor
dnia 15.02.2016, 16:59 · Zgłoś
niech ci co narzekaja na jedzenie szpitalne zjedza sobie frytki w kilku roznych barach i powachaja ten olej na ktorym sie smazyly a raczej nie olej ale ciemna breja co juz dawno powinna byc wylana ale frytusie jeszcze sie nieraz da usmazyc
Odpowiedz
12
@ Niezadowolona
dnia 15.02.2016, 20:19 · Zgłoś
Przepraszam, ja w szpitalu spędziłam 12 dni i nie liczyłam na wyżerkę bo na ogół nie jadam zbyt dużo ale dwie kromki chleba na śniadanie a masła tyle że nie starcza na rozsmarowanie nawet na pół kromki i to cieniutko to raczej nie leczenie a głodzenie, jakość jedzenia bardzo marna i śmiać mi się chce jak w artykule piszą że na 10 dni dietetycy rozpisują jadłospis, to wiele się nie napracują bo przez 4 dni była ta sama zupa podawana tylko każdego dnia dodawali do niej jakiś nowy składnik np. marchewkę. Nikomu nie życzę pobytu w szpitalu i korzystania z posiłków w nim. A tak w ogóle to nie posiadam mikrofalówki w domu i sama gotuje zdrowe posiłki bez dużej ilości przypraw ale są smaczne z porównaniem ze szpitalną kuchnią
Odpowiedz
6
@ TwTp
dnia 15.02.2016, 20:51 · Zgłoś
bo do szpitala nie idzie sie jesc. Pomyliłaś obiekty. Zawsze mnie smieszy jak ktos pisze ze za mało daja w szpitalach jedzenia. Moze wasze nawyki zywieniowe są złe? Nie słyszałem zeby ktos z głodu zmarł w szpitalu.
Odpowiedz
0
@ Posiłki w szpitalach
dnia 16.02.2016, 14:13 · Zgłoś
Według publikacji naukowych, 30% chorych trafiających do szpitali jest niedożywionych. U ok. 70% z nich ten stan zamiast ulec poprawie, pogłębia się w trakcie hospitalizacji.
To że wielu chorych umiera w szpitalach z głodu jest niestety faktem i nie dotyczy tylko Polski, a całego świata.
Odrębną sprawą jest tego przyczyna, która nie zawsze leży w kuchni.
Odpowiedz
52
@ lola
dnia 15.02.2016, 12:29 · Zgłoś
oni to jedzenie pokazali chyba dla kierownictwa bo dla ludzi leżących na oddziale to masakra dobrze że jest w szpitalu bufet.
Odpowiedz
1
@ miko
dnia 22.02.2016, 16:17 · Zgłoś
dla ludzi lezacych na oddziałach sa zawsze swieze posiłki ,i zawsze zostaje masa jedzenia po posiłkach- w tym dużo miesa,kotletow ,jajek bułek itp. Po co się wymądrzasz lolo i szczujesz dla samego szczucia?... poza tym jak trafisz do szpitala idz do bufetu,swoja droga ciekawe co jadasz- homary z salcesonem?
Odpowiedz
-9
@ m
dnia 15.02.2016, 12:00 · Zgłoś
po ile schabowy z ziemniakami i surowka?
Odpowiedz
-13
@ Jeszcze nie pacjent
dnia 15.02.2016, 11:58 · Zgłoś
cyt. "Drugą i najważniejszą rzeczą jest to, że operujemy określoną dietą"
Czy dietą można operować? Raczej dietę należy stosować. A ja myślałem, że w szpitalu można operować tylko skalpelem.
Odpowiedz
-27
@ Jeszcze nie pacjent
dnia 15.02.2016, 12:31 · Zgłoś
Czy to minusują pracownicy szpitalnej kuchni, czy nieuki z języka polskiego? A może to ci sami?
Odpowiedz
25
@ Polonista-terrorysta
dnia 15.02.2016, 19:33 · Zgłoś
Operować, to znaczy posługiwać się, działać. Można operować skalpelem, owszem. Operacja chirurgiczna, to inaczej działanie chirurgiczne. A przecież istnieją jeszcze operacje matematyczne, operacje specjalne, operacje gospodarcze, itd. Cieszę się, że nie jesteś jeszcze pacjentem i życzę Ci - obyś jak najdłużej nie był. Jednak na kwestiach językowych, to Ty się raczej nie znasz.
Odpowiedz
-4
@ odpowiadający
dnia 15.02.2016, 20:10 · Zgłoś
Do szału doprowadzają mnie tacy jak Ty poloniści. Każdy wypowiada się jak potrafi (czyt, jak go nauczyli wspaniali poloniści w szkole), byle zrozumiale. Nikt Ci nie zabrania zatrudnić się w portalu jako wolontariusz i poprawiać teksty. Mam szczególne uczulenie na tych co liznęli nieco gramatyki, ortografii i wymądrzają się.
Odpowiedz
0
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 20:43 · Zgłoś
Chyba się jednak trochę zagalopowałeś z tym poparciem dla "operowania określoną dietą". Na wszystkie podane przykłady zgoda, ale "operowanie określoną" dietą to czysta nowomowa z najgorszym rodowodem z lat 70.
Odpowiedz
2
@ czesuaf
dnia 15.02.2016, 21:25 · Zgłoś
Najgorsza nowomowa urzędniczo-polityczna powstała za czasów jedynej słusznej partii, czyli Platformy O.[*]

Najsłynniejszym słowem tej nowomowy jest "procedowanie", "procedować". Więc nie przesadzaj.

[*] w nawias proszę wstawić sobie najbardziej odpowiadające określenie.
Odpowiedz
-2
@ Ortolan
dnia 15.02.2016, 21:37 · Zgłoś
A kto poparł "operowanie określoną dietą"? Przytocz cytat popierający to wyrażenie. Poza tym, zgadzam się z Tobą: strasznie niezgrabne to wyrażenie.
Odpowiedz
-1
@ Zamyślony
dnia 15.02.2016, 21:45 · Zgłoś
Wyczuwam jakąś zakamuflowaną pretensję do PO. A skąd wiesz, do kogo ja kieruje swoją. Czyżbyś wyczytał z mojego komentarza więcej niż sam w nim napisałem.

A tak w ogóle to każdy czas i w szczególności każda partia ma swój wkład w rozwój języka ojczystego (czytaj w jego zaśmiecanie). Zobaczymy co zostanie po tych aktualnych?
Odpowiedz
-27
@ Hejka
dnia 15.02.2016, 11:58 · Zgłoś
Byłem ostatnio pacjentem na chirurgi i muszę stwierdzić że posiłki są wspaniałe, chciałbym tak jadać na co dzień. Dobrze że ludzie jedzą codziennie "śmieciowe jedzenie" bo szpital miałby sporo mniej pacjentów przynajmniej oddział wewnętrzny. Chyba dietetyk jest na etacie, chociaż nie wiem ;-)
Odpowiedz
94
@ Jeszcze nie pacjent
dnia 15.02.2016, 12:23 · Zgłoś
Kolego, to ty na prawdę musisz marnie jeść, jeżeli jedzenie szpitalne ci smakuje.
Odpowiedz
48
@ mm
dnia 15.02.2016, 18:03 · Zgłoś
Ja byłam ostatnio z dzieckiem w szpitalu i jak raz podali pastę jajeczną do kanapek to do dziś pamiętam jej smród.
Odpowiedz
12
@ dun
dnia 15.02.2016, 18:25 · Zgłoś
Ja tez nie narzekalam na posilki szpitalne.
Odpowiedz
10
@ j...
dnia 15.02.2016, 18:59 · Zgłoś
Jesli nie narzekasz na szpitalne jedzenie to znaczy ze nie znasz smaku prawdziwego dobrego jedzenia.Nie masz pojecia wiec nie zabieraj glosu.Chyba cale zycie nic dobrego nie jadles.Jak mozna to cos co serwuja w szpitalu nazwac jedzeniem.
Odpowiedz
14
@ mamusia
dnia 16.02.2016, 07:34 · Zgłoś
W grudniu byłam na dziecięcym dziecięcym też smród pasty jajecznej był nie do opisania.
Odpowiedz
7
@ pacjent
dnia 16.02.2016, 12:11 · Zgłoś
porcje bardzo skromne poniewaz pacjeci muszą dzielic sie z personelem
Odpowiedz
10
@ ccc
dnia 16.02.2016, 20:26 · Zgłoś
Jaszcze nie pacjent, ale wie jak smakuje szpitalne jedzenie. Gdybyś się człowieku przegłodził albo, czego Ci nie życzę, naprawdę był chory, jadłbyś "marnie" o ile mógłbyś cos jeść .Ludziska trochę pokory. Ci narzekający to chyba nie do konca tacy chorzy, a podobno głodówki leczą i odtruwają, tak więc nie musisz jeść. Szpital to nie restauracja.
Odpowiedz
1
@ gbur
dnia 17.02.2016, 13:45 · Zgłoś
[komentarz zawierał obraźliwe treści]
Odpowiedz
1
@ miko
dnia 22.02.2016, 16:12 · Zgłoś
skoro jeszcze nie byles pacjentem to skad wiesz jak smakuje? chlapiesz żeby chlapac, a jak trafisz do szpitala- a pewnie trafisz - nie musisz jesc- wystarczy ci woda z kranu- a ta jest taka sama w całym miescie- ty to chyba pisowiec?
Odpowiedz
-1
@ Łajzol
dnia 01.03.2016, 23:28 · Zgłoś
[komentarz zawierał obraźliwe treści]
Odpowiedz
2
@ Łajzol
dnia 01.03.2016, 23:31 · Zgłoś
Zjedz "kałtaty"- takie małe paróweczki :) opisz ten bukiet smaków :)
Odpowiedz
-1
@ hogi
dnia 01.02.2018, 19:50 · Zgłoś
podaj jaki to szpital. bo ja na chirurgii zupy odnosiłem. w kotlecie mielonym to mięsa było może 5%
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657