Korzystając z portalu Jaslo4u.pl wyrażasz zgodę na użytkowanie mechanizmu plików cookie. Mechanizm ten ma na celu zapewnienie prawidłowego funkcjonowania portalu Jaslo4u.pl. Korzystając ze strony akceptujesz Politykę Prywatności portalu Jasło4u.pl
Jaslo4u.pl - Jasielski portal informacyjny
Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Odszedł na wieczną wartę …

33

27 marca 2019 r. zmarł w Krakowie płk Stanisław Dąbrowa-Kostka. Patriota, bohaterski uczestnik słynnej akcji uwolnienia więźniów z więzienia niemieckiego w Jaśle w sierpniu 1943 r., , Żołnierz Niezłomny, Honorowy Obywatel Miasta Jasła, Patron Jasielskiego Marszu Wolności, Przyjaciel jaślan i lokalnego harcerstwa.

Mieszkał od wielu lat w Krakowie. Pochodził z Przemyśla, gdzie urodził się 11 października 1924 r. Do wybuchu II wojny światowej ukończył drugą klasę gimnazjalną. We wrześniu 1939 r. jako harcerz, w dumnie noszonym mundurze harcerskim, pełnił służbę łącznika Komendy Obrony Przeciwlotniczej na przemyskim Zasaniu. Następnie zorganizował samodzielną młodzieżową grupę konspiracyjną „Lipowica”, którą dowodził. Od 1940 r. kontynuował przerwaną wojną naukę w Szkole Handlowej, następnie w Klasie Administracji Handlowej oraz równolegle na kompletach polskiego tajnego nauczania na szczeblu szkoły średniej.

Początkiem 1941 r., już pod pseudonimem „Dąbrowa”, został  zaprzysiężony do Związku Walki Zbrojnej. W czerwcu 1942 r. powierzono mu dowództwo plutonu stworzonego z ludzi z jego „Lipowicy”. Wówczas też, już po maturze, przeszedł na całkowicie konspiracyjny tryb życia. Z biegiem czasu pełnił szereg funkcji, m.in. dowódcy oddziału dyspozycyjnego w pionie wywiadu i kontrwywiadu Komendy Obwodu AK Przemyśl, szefa akcji „N”- dywersji psychologicznej wśród Niemców, oficera kolportażu i propagandy. W międzyczasie ukończył konspiracyjny kurs podchorążówki,  zwieńczony tytułem podchorążego i awansem na stopień kaprala. Latem 1943 r. po rozbiciu przemyskiej komendy obwodu AK przez gestapo, został adiutantem szefa podkarpackiego ośrodka Kedywu - Kierownictwa Dywersji. Nocą  z 5 na 6 sierpnia 1943 r. wziął udział w słynnej akcji rozbicia więzienia w Jaśle i uwolnienia ponad 180 więźniów. Końcem tego samego roku przeniesiony został na stanowisko adiutanta Kedywu Podokręgu Rzeszów AK.                                                                   

W okresie akcji „Burza”, w sierpniu 1944 r., po zajęciu Rzeszowa przez Sowietów, został aresztowany przez służby Smiersza i NKWD. Udało mu się zbiec i zorganizował komórkę wyrabiającą fałszywe dokumenty dla żołnierzy rzeszowskiego Podokręgu AK. Już w stopniu podporucznika,  w grudniu 1944 r., zgłosił się u inspektora AK w Przemyślu i pod ps. „Dzierżyński” objął stanowisko oficera dywersji przemyskiej Komendy Obwodu AK. W 1945 r., jako porucznik, opierając się na strukturach AK działał w organizacjach: „Niepodległość” i Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj. W maju tego samego roku stworzył oddział partyzancki i dowodził nim do sierpnia na terenach byłych obwodów akowskich: Przemyśl, Sanok i Krosno. We wrześniu został w Krakowie szefem Wydziału Informacji i Bezpieczeństwa oraz dowódcą zbrojnego zespołu ochrony Rejonu Zrzeszenia „WiN” na województwo krakowskie.

W marcu 1946 r. wpadł w zasadzkę UB. Po śledztwie, które trwało trzy miesiące, trafił do więzienia. Sąd skazał go na siedem lat pozbawienia wolności. W sierpniu tego samego roku w kaplicy więziennej zawarł związek małżeński z Anną z d. Stahl. Wiosną 1947 r. na mocy amnestii zmniejszono mu wyrok o połowę. Przebywał w więzieniach krakowskich przy ul. Senackiej i Montelupich, w Rawiczu i Wronkach. We wrześniu 1949 r. wyszedł na wolność, ale nie meldował się - jak mu nakazano - w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. W efekcie z żoną i z czwórką dzieci, musiał ciągle zmieniać miejsca zamieszkania i pracy. W 1950 r. odebrano mu stopień oficerski.

Miał problemy ze znalezieniem pracy, wszędzie ciągnął się za nim „wilczy bilet”, imał się różnych zajęć. Na przestrzeni dwóch dekad pracował m.in. jako księgowy w PGR, projektant, majster i kierownik w spółdzielni produkcji zabawek, urzędnik MHD, kierownik domów wypoczynkowych „Orbis”.  Dorabiał na utrzymanie rodziny jako plastyk i publicysta. W 1970 r. uzyskał uprawnienia emerytalne i rentę inwalidy wojennego. Nie nudził się, działał społecznie w Polskim Towarzystwie Turystyczno-Krajoznawczym, Górskim Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym, Komisji Historycznej ZBoWiD, Związku Inwalidów Wojennych, Stowarzyszeniu Żołnierzy Armii Krajowej.

W 1989 r. został zweryfikowany w stopniu kapitana WP, później awansowano go na  majora, podpułkownika i pułkownika. W 1992 r. wyrok „Dąbrowy” z 1946 r. został unieważniony. Za przyznane przez sąd odszkodowanie założył Fundację Studium Okręgu Krakowskiego Armii Krajowej, bo misją jego  życia było dokumentowanie historii AK. Posiadał prywatne archiwum i przez całe życie pracował nad monografią Okręgu Krakowskiego AK. Zawsze konsekwentnie bronił dobrego imienia AK i jej żołnierzy, m.in. swojego przełożonego i dowódcy - Zenona Soboty „Korczaka”. Sporo pisał i publikował. Jest autorem i współautorem książek: „W okupowanym Krakowie”, „Hitlerowskie afisze śmierci”, „Dynamit”, „Akcja N”, „Przemyśl w oczach pisarzy” i  „Rozkaz: zdobyć więzienie” - na temat przygotowań, przebiegu i konsekwencji jasielskiej akcji „Pensjonat, „Przemyśl w oczach pisarzy”. W 2005 r. został laureatem nagrody Instytutu Pamięci Narodowej „Kustosz Pamięci Narodowej”. 

Przez wiele lat występował na sesjach naukowych, popularnonaukowych, wygłaszał prelekcje i brał udział w historycznych spotkaniach z młodzieżą. Także i w Jaśle. Był tu m.in. w 1986 r. przy okazji uroczystości nadania jasielskiemu Hufcowi ZHP im. Rodziny Madejewskich i z właściwą sobie charyzmą opowiadał przedstawicielom środowiska harcerskiego o przebiegu odbicia więźniów w sierpniu 1943 r. i o roli jaką odegrała w niej rodzina Patronów. Nie zawiódł społeczności jasielskiej i był podczas odsłonięcia tablicy upamiętniającej akcję „Pensjonat” w  1989 r. Pułkownik zagościł wśród jaślan również w 2003 r., kiedy Rada Miejska Jasła przyznała uczestnikom akcji tytuły „Honorowego Obywatela Miasta Jasła”, on - jako wówczas jedyny żyjący - osobiście odebrał pamiątkowy akt nadania tytułu i medal, a w imieniu jego nieżyjących kolegów - ich rodziny. Od 2013 r. do 2018 r. przez sześć kolejnych edycji Jasielskiego Marszu Wolności organizowanego w rocznicę odbicia więźniów w Jaśle wspierał go, był jego Honorowym Patronem i kierował do jego uczestników okolicznościowe listy.

Jego postawa i czyny świadczyły o służbie Bogu i Ojczyźnie oraz o wielkiej miłości do Polski. Pułkownik cenił sobie regularne i częste kontakty z jaślanami, z władzami samorządowymi, a w sposób szczególny - z harcerzami z Jasła. Ten kawaler Orderu Virtuti Militari, Krzyża Walecznych, Orderu Polonia Restituta,  Krzyża Armii Krajowej i Krzyża Partyzanckiego i Honorowy Obywatel Miasta Jasła, zawsze podkreślał, że cząstka jego serca na zawsze pozostała w Jaśle. 

Od trzydziestu lat utrzymywałem z Pułkownikiem bliski kontakt i współpracę, głównie na płaszczyźnie historycznej, społecznej i wychowania patriotycznego. Był konsultantem moich publikacji historycznych dotyczących AK, Kedywu na Podkarpaciu i akcji „Pensjonat”, współpracowaliśmy również  przy okazji przygotowywania przez Piotra Hudymę komiksu o akcji, a przez Telewizję Obiektyw  filmu „Akcja Pensjonat”. Ze szczerą wdzięcznością za pamięć odnosił się do naszego jasielskiego Marszu Wolności, któremu z radością patronował. Nigdy nie zapomnę wielogodzinnych rozmów, długich wspomnień Druha Stanisława - bo z racji przynależności do ZHP - tak sobie „druhowaliśmy” - jego rozważań na temat trudnej historii Polski, patriotyzmu, wiary, przyjaźni, rodziny, życia. Pamiątką naszych harcerskich spotkań jest m.in. film dokumentalny jaki nagraliśmy z Nim wraz z instruktorami ze 139. DH „Lisy”. Ogromnie żałuję, że po tegorocznym Jasielskim Marszu Wolności, jak zwykle nie zamelduję Mu osobiście: „Druhu Pułkowniku, zadanie wykonane!” - a On ze wzruszeniem, ale i z uśmiechem nie odpowie: „Dziękuję, Druhu Prezesie!” 

Pułkownik na zawsze pozostanie    w mojej pamięci jako Człowiek o wielkiej inteligencji, wiedzy historycznej, mądrości życiowej, niesamowitej pamięci i dużym poczuciu humoru. Był Autorytetem, wzorem postaw obywatelskich i patriotycznych, sympatycznym, miłym, skromnym, dobrym, szlachetnym i niezwykle serdecznym Człowiekiem. Nigdy nie uważał się za bohatera. Kiedy rozmawialiśmy u Niego w domu lub przez telefon, po przywitaniu, zawsze najpierw padało    z Jego ust pytanie -  „Co słychać w Moim Jaśle?”.

Panie Pułkowniku! Kochany Druhu Stanisławie! Drogi Przyjacielu! Po zakończeniu Twojej wyboistej ziemskiej drogi i służby, odwołany przez Boga na wieczną wartę, spoczywaj w spokoju. Cześć Jego Pamięci! Najserdeczniejsze wyrazy współczucia dla Jego Rodziny.

Wiesław Hap

Napisany dnia: 28.03.2019, 16:15

Komentarze Czytelników:

Dodaj komentarz Widok:
3
@ Znający temat
dnia 29.03.2019, 12:09 · Zgłoś
Dla tych jaślan co będom (ą) we Wroclawiu Hugo Steinhaus ( zm.25 lutego 1972 we Wrocławiu) i spoczywa na wrocławskim cmentarzu Swiętej Rodziny przy ulicy Smętnej. Jego grób znajduje się na polu nr 12 (rząd 64, grób nr 19).
Odpowiedz
-1
@ GIBALSKI
dnia 28.03.2019, 22:47 · Zgłoś
Ulicę Staszica zmienić na Dąbrowa- Kostka
Odpowiedz
-6
@ jas
dnia 29.03.2019, 02:55 · Zgłoś
A dlaczego akurat Staszica, a nie np Skargi, jezuickiego oszołoma, podżegającego do palenia na stosach niekatolików?
Odpowiedz
4
@ Lidka
dnia 29.03.2019, 06:34 · Zgłoś
W Jaśle nie ma nowych ulic bo nic się nie buduje. Gdzie mają ludzie mieszkać jak od lat nie powstał nowy blok. Może domy mają budować na Ulaszowicach gdzie jeden czlowiek życzy sobie 14 tyś. za ar.
Odpowiedz
1
@ GIBALSKI
dnia 29.03.2019, 14:21 · Zgłoś
Więzienie stało przy obecnie ul Staszica i w tym miejscu była akcja Pensjonat
Odpowiedz
3
@ mrX
dnia 29.03.2019, 16:12 · Zgłoś
@jas: wskaż przypadek, w którym ks. Piotr Skarga wzywał do spalenia na stosie kogokolwiek, nieuku. Owszem, zwalczał innowierców, ale słowem. Gdy studenci napadli na zbór protestancki w Krakowie, wzywał do opamiętania i ukarania winnych.
Odpowiedz
-3
@ jas
dnia 29.03.2019, 19:56 · Zgłoś
Chyba przykład a nie przypadek panie "uczony". Przypadek to był gdy twoim starym gumka pękła. No tak, zwalczał słowem. A to że stosy zapalały się to był tylko zbieg okoliczności. Pewnie od samozapłonu.
Odpowiedz
-1
@ mrX
dnia 30.03.2019, 06:37 · Zgłoś
Szajba wiosennego zbiedroniena cię dopadła jas..iu? Stosów to w tych czasach było sporo, ale głównie na "oświeconym". protestanckim Zachodzie. Właśnie tak, głupku.
Odpowiedz
1
@ jas
dnia 30.03.2019, 08:40 · Zgłoś
No cóż, przez jakiś czas Polska była krajem bez stosów gdy na Zachodzie szalała kontrreformacja. To my a nie Zachód byliśmy "oświeceni". Dopiero gdy pojawili się Piotr Skarga i jemu podobni "obrońcy wiary" zaczęliśmy nadrabiać "zaległości". Oświecenie akurat nie wprowadziło tylko zlikwidowało stosy. U nas niestety Kościuszce się nie udało za sprawą popieranej przez episkopat konfederacji targowickiej. Skończyło się na powieszeniu kilku biskupów zdrajców. Niestety "zbiedronienie" mnie jakoś w życiu nie dotknęło. Może za sprawą mojego niedobrego ojca, który zabronił mi bycia ministrantem.
Odpowiedz
-1
@ mrX
dnia 30.03.2019, 11:09 · Zgłoś
E. Twoja niby - wiedza jest mniej niż powierzchowna. Najwięcej stosów z ludźmi płonęło w XVII i XVIII wieku w protestanckich Niemczech i Anglii. Polska katolicka kontrreformacja nigdy nie używała stosów jako argumentów w dyskusji o religii. Biskupi, o których piszesz, to właśnie oświeceniowe towarzystwo króla Stasia. Czyli jednak zbiedronienie wiosenne alias szajba wielgus.
Odpowiedz
1
@ jas
dnia 30.03.2019, 11:52 · Zgłoś
Czy masz jakieś statystyki na ten temat? W krajach protestanckich powinny się zachować bo w odróżnieniu od katolskiej Polski już w XVII w. większość ludzi umiała tam czytać i rachować. Dzięki temu protestanckie Anglia i Niemcy stały się światowymi potęgami a my staliśmy się pośmiewiskiem Europy słynącym głownie z alkoholizmu dewocji i hodowali kołtuna /"plica polonica"/. Nie wiem czyim towarzystwem byli ci 3 biskupi, wiem że Targowicę poparli episkopat i nuncjusz papieski. Nie wiem kto to jest "szajba wielgus", czy to ta co ją przyjął wasz papież
Odpowiedz
6
@ Fragola
dnia 28.03.2019, 21:20 · Zgłoś
Wielki człowiek..
Odpowiedz
15
@ ixi
dnia 28.03.2019, 20:42 · Zgłoś
Cześć i chwała bohaterom!!
Odpowiedz
-11
@ ja
dnia 28.03.2019, 19:19 · Zgłoś
21 lat ...porucznik
Odpowiedz
16
@ Do Pedro
dnia 28.03.2019, 20:44 · Zgłoś
Wielki Człowiek,altruista i bogaty wiedzą.Pomyśleć,że przebywał w więzieniu za poświęcanie życia Ojczyźnie.Dzisiejsza młodzież niszczy mienie społeczne,a kiedyś młodzi ginęli w cierpieniu w patriotycznej walce.Śp.Pan Stanisław jest wzorcem do naśladowania i powinien być w temacie pracy maturalnej.
Odpowiedz
9
@ GhG
dnia 29.03.2019, 08:51 · Zgłoś
W tamtych czasach dzieci w wieku 11 lat zaczynały walczyć... w wieku 21 lat, miał już 10 lat doświadczenia... :) Wiem, że dzisiejsza gimbaza nie potrafi w wieku 21 lat koła w samochodzie wymienić tylko dzwoni do tatusia.
Odpowiedz
30
@ Pedro
dnia 28.03.2019, 19:08 · Zgłoś
To naprawdę fenomenalny człowiek, prawdziwy bohater a nie jakiś tam dorabiany na siłę. Arystokrata w zachowaniu i w życiu. Kurcze jak mało czerpiemy z takich ludzi za ich życia. Panie Stanisławie dziękujemy.
Odpowiedz
4
@ Wierny jaslan
dnia 02.04.2019, 16:45 · Zgłoś
Pedro dziekuje ci za to con napisalec. Szanun dlacibie i uklony tak piszie prwadzwy patryjota. Jak. Dlamnie kumplem ja wiem jak to bylo to jest duga historia niewiem skad jestec z jasla czy albo z daleka chalem sie spotkac i pogadac o nim jako historisy to prezydent powien go oznaczyc medalem po smiertnie
Odpowiedz
8
@ Miastowy
dnia 28.03.2019, 18:26 · Zgłoś
Ulice w Jaśle !!
Odpowiedz
17
@ nsz
dnia 28.03.2019, 18:10 · Zgłoś
cześć i chwała bohaterom
Odpowiedz
60
@ łodyniec
dnia 28.03.2019, 16:22 · Zgłoś
Przykre ,ze taki czlowiek musi zyc od pierwszego do pierwszego i na leki brakuje...a inne szuje komuchowskie biora emerytury po 5k .
Odpowiedz
-53
@ Kobra
dnia 28.03.2019, 16:48 · Zgłoś
Hahaha jestem komuchem i śmiejemy się ztakiego bełkotu hahaha
Odpowiedz
-32
@ Kobra
dnia 28.03.2019, 16:49 · Zgłoś
Żyje nam się świetnie macie rację
Odpowiedz
19
@ dani
dnia 28.03.2019, 17:25 · Zgłoś
lepiej dać 500 plus na pierwsze dziecko niż parę złotych takim ludziom. no ale starszy czlowiek na wozku na wybory nie pojdzie a klientela mopsu juz tak
Odpowiedz
35
@ Jerzy
dnia 28.03.2019, 18:00 · Zgłoś
Bardzo zasłużony bohater. Więc pytam ilu jaslan sprawujacych
władze, nauczycieli, delegacji uczniów wszystkich szkół pojedzie na pogrzeb?
Odpowiedz
21
@ Do@Jerzy
dnia 28.03.2019, 18:24 · Zgłoś
Tak pojada jak na grob Steinhausa.Niektorzy z rzadzacych nie wiedza
gdzie ten grob jest.
Odpowiedz
-7
@ keller
dnia 28.03.2019, 19:10 · Zgłoś
do komucha to ci jeszcze brakuje,gimbazo.
Odpowiedz
2
@ stary
dnia 28.03.2019, 20:21 · Zgłoś
nawet tym co zarabiają po 50 tyś. miesięcznie albo nigdy nie przepracowali miesiąca w życiu a na wybory też nie idzie z lenistwa.
Odpowiedz
3
@ YOZEF
dnia 29.03.2019, 06:23 · Zgłoś
mysle ze nikt nie pojedzie ,,,takie sa wladze jasla ...ale wybralismy ich okarma jest uczciwy dajcie mu zwrot kosztow on napewno pojedzie jestem tego pewny
Odpowiedz
-1
@ Marek C
dnia 29.03.2019, 07:49 · Zgłoś
A ilu jaślan,zwykłych obywateli pojedzie? Ty jedziesz?
Odpowiedz
9
@ Do@Marek C
dnia 29.03.2019, 07:56 · Zgłoś
. Po to człowieku wybieramy władze żeby nas reprezentowały. Delegacje wszystkich szkół że sztandardami i nauczycielami choćby tylko historii.
Odpowiedz
8
@ Do@Marek C
dnia 29.03.2019, 07:59 · Zgłoś
Na ten pogrzeb tak wybitnego człowieka z Jasła
powinno pojechać kilkadziesiąt autokarów władz uczniów i nauczycieli.
Odpowiedz
-4
@ motek
dnia 29.03.2019, 08:03 · Zgłoś
A za autokary kto zapłaci? Starostwo? Hahahaha...
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Piszesz jako:

Serwis Jaslo4u.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania i redagowania komentarzy niezwiązanych z tematem, zawierających wulgaryzmy, reklamy i obrażających osoby trzecie. Użytkownik ponosi odpowiedzialność za treść komentarzy zgodnie z Polskim Prawem i normami obyczajowymi. Pełne zasady komentowania dostępne na stronie: Regulamin komentarzy

Wiesz coś ciekawego? Poinformuj nas o tym!
Wiesz coś, o czym my nie wiemy?
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
Treść (wymagana):
Kontakt (opcjonalnie):
Kontakt z redakcją:

Mailowo: [email protected]
Telefonicznie: 508 772 657