Otrzymał cios mieczem samurajskim!
Jasielska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie bójki, w której ranny został 24-letni Paweł M. Do jego mieszkania wtargnęło pięciu mężczyzn. Jeden z nich miał użyć wobec pokrzywdzonego miecza samurajskiego. Jaślanin doznał poważnych obrażeń prawego przedramienia. Napastnikowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności, a jego kolegom za uczestnictwo w pobiciu do 3 lat więzienia.
Do groźnego zdarzenia doszło w piątek 13 września przed północą w jednym z mieszkań przy ul. Sroczyńskiego w Jaśle. Grupa pięciu młodych mężczyzn w wieku od 21 do 24 lat wparowała do mieszkania 24-letniego Pawła M., z którym w tym czasie był jego brat. Sęk w tym, że jeden z nich miał przy sobie miecz samurajski. 21-letni Łukasz O. miał użyć wobec pokrzywdzonego ostrego narzędzia w skutek czego, mężczyzna doznał rany ciętej przedramienia prawego. Ponadto złamano mu zęba i stłuczono twarz. W tym czasie brat Pawła M. wziął do ręki łom, którym próbował się bronić. Nikomu więcej na szczęście nic się nie stało. Całe zdarzenie trwało zaledwie kilka minut. Po pokiereszowaniu pokrzywdzonego napastnicy się rozbiegli.
Jak potwierdza prokurator Kazimierz Łaba wszyscy byli nietrzeźwi. Atak na 24-latka był odwetem za pobicie siostry. - Między Pawłem M. a jego konkubiną doszło do awantury. Mężczyznę bolały zęby, a jego partnerka włożyła mu do ust ziemniaka. Rozzłoszczony uderzył ją w głowę, po czym kobieta wybiegła z mieszkania i poskarżyła się braciom. Ci przybyli z odsieczą. To się wydarzyło tego samego wieczoru i było zarzewiem całej tej sytuacji, jaka miała miejsce potem – tłumaczy prokurator Kazimierz Łaba z Prokuratury Rejonowej w Jaśle. Poważnie ranny Paweł M. trafił natychmiast na stół operacyjny. O całym zajściu została powiadomiona jasielska policja. - Wszystkie patrole pełniące tej nocy służbę były zaangażowane do poszukiwań mężczyzn. Funkcjonariusze przeczesywali cały teren Jasła. W pewnym momencie w taksówce zauważyli cztery osoby wyglądające na podejrzane. Na ich ubraniach znajdowały się ślady krwi. Wszyscy zostali zatrzymani do wyjaśnienia – mówi Piotr Wojtunik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle.
Podejrzani mężczyźni zostali już przesłuchani i usłyszeli zarzuty. Czterem z nich za udział w bójce i narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Nie przyznali się do winy. Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny oraz mają zakaz opuszczania kraju. Z kolei Łukasz O., który miał użyć miecza samurajskiego usłyszał zarzut udziału w bójce lub pobiciu człowieka z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za ten czyn może dostać nawet do 8 lat więzienia. Obecnie 21-latek przebywa w areszcie śledczym w Rzeszowie. Został zatrzymany na okres 3 miesięcy. Łukasz O. wyjaśnił, że Paweł M., sam upadł na miecz samurajski, co zdaniem prokuratora jest mało wiarygodne. Wczoraj wpłynęło zażalenie adwokata na zastosowanie wobec podejrzanego aresztu tymczasowego i będzie ono rozpatrywane przez Sąd Okręgowy w Krośnie.
Ilona Dziedzic