Podejrzany usłyszał trzy zarzuty
W poniedziałek wieczorem doszło do tragedii. We wsi Sieklówka, 40-letnia kobieta zginęła od strzału z broni w głowę z bliskiej odległości. Wczoraj odbyła się sekcja zwłok Magdaleny P., a podejrzany o zabójstwo mężczyzna został przesłuchany. Sąd Rejonowy w Jaśle zastosował wobec niego areszt tymczasowy na okres trzech miesięcy.
Mieszkańcy Sieklówki są w szoku. Nikt nie spodziewał się, że może dojść do takiego dramatu w domu Damiana i Magdaleny P. Mieszkali w nim z 71- letnią matką. 41- latek pracował w Niemczech i rzadko bywał w domu. Niedawno jednak wrócił na święta.
W poniedziałek wieczorem mężczyzna postanowił wypłoszyć dziki, które często podchodzą pod ich dom. Posiadał dwie sztuki nielegalnej broni myśliwskiej. Chwycił za jedną i skierował ją w kierunku konkubiny. Podejrzany uważa, że zaczęli żartować między sobą, po czym broń wystrzeliła przez przypadek.
Huk usłyszała matka, która o pomoc poprosiła sąsiada. Po przeprowadzonym badaniu na zawartość alkoholu okazało się, że 41-letni Damian P. miał prawie dwa promile.
Decyzją Sądu Rejonowego w Jaśle podejrzany spędzi trzy miesiące w areszcie. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa, posiadania nielegalnej broni i amunicji oraz wyrobu broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia. Grożą mu za to surowe konsekwencje.
Okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w toku powadzonego śledztwa.
red