Podpalacz z Brzysk zostanie poddany badaniom
Były pracownik ds. pozyskiwania funduszy unijnych gminy Brzyska jest podejrzanym o podpalenie 5 listopada ub. r. Gminnego Centrum Kultury i Czytelnictwa w Brzyskach. W trakcie przesłuchań przyznał się do winy.
Do zdarzenia doszło 5 listopada ub. r. wieczorem około godziny 20. 00 w Gminnym Centrum Kultury i Czytelnictwa w Brzyskach. Podejrzany posiadał tam swoje biuro. Ogień w jednym z pomieszczeń zauważył pracownik, który powiadomił o tym straż pożarną. W wyniku pożaru zniszczeniu uległy ściany, podłoga, wyposażenie biura, a także dokumenty. Straty oszacowano na blisko 60 tysięcy złotych.
Policjanci szybko ustalili kto mógł mieć związek z podpaleniem, co potwierdziło się podczas przesłuchań. Podejrzanym jest były pracownik urzędu ds. pozyskiwania funduszy unijnych, który przyznał się wówczas do winy. - Pracował w urzędzie od 2008 r. Został przyjęty do pracy jeszcze za poprzedniego wójta. Nikt nie zgłaszał na niego żadnych skarg, czy uwag. Wręcz przeciwnie. Był sumiennym pracownikiem. Miałem do niego zaufanie w sprawie pozyskiwania funduszy – mówi Rafał Papciak, wójt gminy Brzyska. - Nigdy się nawet nie skarżył, że ma za dużo pracy i obowiązków - dodaje.
Prokuraturze znane są już motywy, którymi kierował się mężczyzna, ale ze względu na dobro prowadzonego śledztwa nie ujawnia szczegółów. - Mężczyzna ma postawione zarzuty zniszczenia mienia i dokumentów oraz zarzut podrobienia dokumentów – powiedział Jan Dziuban prokurator rejonowy w Jaśle.
Dokumenty, które w wyniku pożaru uległy zniszczeniu w dużej części zostały odtworzone. - Oprócz plamy na honorze, jaką poniosła gmina to nic się nie stało. – podkreśla wójt. - Chciałbym, aby ta sprawa się rozwiązała – dodaje.
Podejrzany o podpalenie 28-letni mieszkaniec gminy Brzyska zostanie w najbliższym czasie poddany badaniom psychiatrycznym.
(icz)