Radna Piskorz mówi wprost " jesteśmy zastraszani"
Radni Rady Gminy Tarnowiec powołali nowego skarbnika gminy, którym została Barbara Kosińska, dotychczasowy inspektor w Wydziale Finansowo-Księgowym Starostwa Powiatowego w Jaśle. Zastąpiła ona bowiem Agatę Augustyn, która wygrała konkurs na sekretarza gminy. Zdaniem radnej Katarzyny Piskorz nie był to dobry moment, na dokonywanie ruchów kadrowych, a jeśli takie były konieczne to proponowała, aby stanowiska te objęli pracownicy gminy. - Jeżeli ktoś mi mówi, że nie jest to układanka polityczna, to ja mówię, że w to nie wierzę – skwitowała.
fot. Printscreen z nagrania Sesji Nadzwyczajnej Rady Gminy Tarnowiec
W październiku ubiegłego roku pożegnaliśmy wójta Jana Czubika, a po kolejnych dwóch miesiącach zmarł sekretarz gminy Tadeusz Górczyk. Niedługo po jego śmierci 31 grudnia ubiegłego roku został ogłoszony konkurs na stanowisko sekretarza. Wygrała go Agata Augustyn, dotychczasowy skarbnik Urzędu Gminy w Tarnowcu.
Radnie nie zgadzali się na zmiany kadrowe
Na styczniowej sesji radni podejmowali uchwałę w sprawie odwołania skarbnika gminy Tarnowiec z dniem 20 stycznia br. , z racji iż Agata Augustyn złożyła rezygnację z funkcji skarbnika z powodów zawodowych. Przed głosowaniem zabrała głos prosząc radę o przegłosowanie uchwały i obdarzenie jej zaufaniem. - Jak wszystkim państwu wiadomo mam być sekretarzem w tym urzędzie. Trzy lata temu prosiłam państwa o mandat zaufania. Nie zawiodłam, przynajmniej mam taką nadzieję. Obiecuję, ze zrobię wszystko, aby dobrze pełnić obowiązki sekretarza gminy. Wybiegnę o jedną uchwałę do przodu i poproszę o zaufanie mi i powołanie pani Barbary Kosińskiej na stanowisko skarbnika – apelowała do radnych Agata Augustyn, dotychczasowy skarbnik Urzędu Gminy w Tarnowcu.
Uchwała została odrzucona 8 głosami "przeciw", 2 "wstrzymującymi" i 5 "za". W związku z tym projekt uchwały o powołanie skarbnika gminy został wycofany z porządku obrad. Wniosek przewodniczącego rady gminy został przyjęty jednogłośnie.
Do sprawy jednak wrócono na sesji nadzwyczajnej zwołanej na 2 lutego br. O podjęcie uchwały w sprawie powołania skarbnika gminy zwrócił się do radnych Miłosz Leszkiewicz, p.o. wójta gminy Tarnowiec. - W związku z powstaniem z dniem 1 lutego 2021 r. wakatu na stanowisko skarbnika urzędu gminy Tarnowiec na podstawie (...) ustawy o samorządzie gminnym składam do wysokiej rady wniosek o powołanie z dniem 3 lutego na funkcję skarbnika gminy Tarnowiec Pani Barbary Kosińskiej – mówił. Powoływał się na jej dużą wiedzę oraz wieloletnie doświadczenie w pracy w zakresie finansów publicznych, a także spełnienie przez nią warunków formalnych. - Bardzo państwa proszę o przychylność dla tej uchwały, dla powołania nowego skarbnika w osobie pani Barbary Kosińskiej, tak abyśmy mogli konstruktywnie ten czas zagospodarować, bo to co dzisiaj robimy to jest owoc mojego poprzednika i pracy państwa jako rady gminy. To również pozwoli na kontynuowanie i realizowanie tych zamierzeń, które jako rada powzięliście razem z poprzednim wójtem – przekonywał M. Leszkiewicz.
Głos w tej sprawie zabrała radna Katarzyna Piskorz. - Na poprzedniej komisji tuż przed sesją wyraziłam swoje zdanie i refleksje co do uchwał planowanych na sesję. Podtrzymuje swoje stanowisko tak jak ostatnio i powtarzam po raz kolejny, moim zdaniem nie był to dobry moment na to, aby dokonywać jakiekolwiek ruchy kadrowe. Wiem, że gmina jest w trudnej sytuacji i moje stanowisko było takie, że jeśli już te zmiany muszą być dokonane, to najkorzystniej dla gminy byłoby, aby ruchy kadrowe były dokonane wewnątrz gminy. To znaczy pani Agata Augustyn przechodzi na stanowisko sekretarza gminy, a funkcję skarbnika obejmują pracownicy gminy – tłumaczyła.
Jak sama przyznała, jej wątpliwości wzbudził sposób załatwienia tych spraw. Po pierwsze jak przypomniała konkurs na sekretarza gminy został ogłoszony 31 grudnia, a więc był to bardzo krótki czas, biorąc pod uwagę również dni świąteczne. - Jeżeli ktoś mi mówi, że nie jest to układanka polityczna, to ja mówię, że w to nie wierzę. Jest mi trochę przykro, że po ostatniej sesji nie do końca władze gminy nie liczą się ze zdaniem radnych. Ta sesja to był sygnał, że mamy inne zdanie. Oprócz jednego posiedzenia wspólnego z panem wójtem nie było nic więcej. Jesteśmy straszeni zarządem komisarycznym. Ja rozumiem, że takie są procedury, ale to też nie jest tak, że dzisiaj nie podejmiemy uchwały, a jutro wchodzi zarząd. To długi proces. Ja oczekiwałam wspólnych spotkań, dyskusji, wymieniania się argumentami, których nie było – przypomniała radna Piskorz.
Radni są zastraszani
Wspomniała również o sytuacji, która ją spotkała. Z racji, iż jest kandydatem na wójta gminy Tarnowiec jej baner został powieszony na budynku użyteczności publicznej. Jak zaznaczyła, przez półtora miesiąca nikt nie miał problemu z tym, że baner był w zły sposób powieszony. - Dziwny zbieg okoliczności jest taki, że o tym że baner źle jest powierzony jestem poinformowana za pośrednictwem osób w dniu następnym, po tym jak głosowanie nie poszło po myśli niektórych osób. Przyjmuje na klatę, że wisiał źle i został ściągnięty, ale dziwne, że przez 1,5 miesiąca nikomu nie przeszkadzał. To daje mi do myślenia, że coś jest nie tak, że wyrażenie swojego zdania jest traktowane jako atak, a tak nie powinno być – wyjaśniła. - Dostajemy telefony jako radni, gdzie gra się na naszych emocjach, na zasadzie straszenia, wzbudzania współczucia – nie tędy droga. Moje wątpliwości nie dotyczyły osoby pani Agaty Augustyn czy Pani Barbary Kosińskiej, ale sposób i metody wykorzystywane do tego, żeby radni podejmowali poszczególne decyzje – dodała.
W gminie "nie rządzi" polityka - przekonywał p.o. wójta
Do poruszonych przez radną kwestii zagrywek politycznych nie omieszkał odpowiedzieć p.o. wójta Miłosz Leszkiewicz. Przede wszystkim zwrócił uwagę na fakt, że został w urzędzie gminy bez skarbnika, a wcześniej bez sekretarza gminy. - Każdy wójt w tej gminie miał swoich zastępców. Jest takie nagromadzenie spraw, którymi musi się zajmować wójt, bo to nasze życie cały czas ewoluuje, w coraz więcej dziedzin życia wkrada się biurokracja i administracja. Trudno jest jednej osobie spiąć to wszystko nie mając zastępcy na tę chwilę skarbnika, ale wcześniej sekretarza – tłumaczył na sesji 2 lutego. - Gdyby było wolą jakieś zagrywki polityczne, gdyby taka polityka tutaj miała miejsce to gwarantuję, że stanowisko sekretarza byłoby inaczej obsadzone – dodał. Podkreślił również, że decyzja została podjęta na podstawie głosów mieszkańców, radnych oraz pracowników urzędu. - Gdyby mną kierowała polityka to najprawdopodobniej nie patrzyłbym na te słowa i sugestie. Postanowiliśmy to tak ułożyć, aby to było z korzyścią dla urzędu gminy, państwa radnych i całej gminy. W żadnym momencie nie było wolą robienia rewolucyjnych ruchów kadrowych, które miałyby wydźwięk polityczny, mający wpływ na obecnie trwającą kampanię – skwitował Leszkiewicz.
Uchwała w sprawie powołania skarbnika gminy Tarnowiec została przyjęta 9 głosami "za" i 4 "wstrzymującymi się". Skarbnikiem Urzędu Gminy w Tarnowcu z dniem 3 lutego br. została Barbara Kosińska.
id