Szczęśliwa 12…
Wielkimi krokami zbliżają się wybory parlamentarne 9 października, są one jednoznacznie sprawdzianem dla kandydatów , którzy głosili w nich swój akces.
O podzielenie się refleksją związaną z okresem kampanii wyborczej oraz podsumowanie wytężonej pracy poprosiliśmy panią Marię Kurowska kandydatkę z ramienia Prawa i Sprawiedliwości do sejmu RP.
Kampania dobiega końca, czy ten okres był męczący?
W pewnej mierze tak, ponieważ aktywnie uczestniczyłam w wielu spotkaniach z mieszkańcami, bo tylko w ten sposób mogłam poznać ich oczekiwania oraz przedstawić moje postulaty wyborcze. Ludzie oczekują zmian, a ja pragnę im w tym pomóc, stąd pomysł na start w wyborach do sejmu. Wiele czasu poświęciłam również na promowanie swojej osoby w mediach, uczestniczyłam w konwencjach wyborczych, czy konferencjach dotyczących, np. oświaty, ponieważ ten temat jest mi szczególnie bliski. Reprezentowałam również Prawo i Sprawiedliwość podczas debaty politycznej „Subiektywny monolog o potrzebie dialogu. Podkarpacka Młodzież Głosuje Świadomie” zorganizowanej przez członków Podkarpackiego Sejmiku Studenckiego.
Nie uważam tego czasu za stracony, ponieważ spotkałam się z ogromną życzliwością i serdecznością okazywaną mi wielokrotnie przez mieszkańców podkarpacia.
Czy kampania wyborcza wniosła jakieś nowe doświadczenia?
Na pewno tak. ,,Zaprzyjaźniłam” się chociażby z komputerem, którego dotychczas używałam tylko jako narzędzia pracy, np. do pisania tekstów. Teraz zostałam użytkownikiem sieci, założyłam profil na facebooku, do którego wcześniej nie byłam przekonana i nie doceniałam jego możliwości. Obecnie, wirtualnie koresponduję z wieloma osobami, więcej - założyłam własną stronę internetową www.mariakurowska.pl .Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych.
Najmilszy akcent kampanii to...?
Wiele wydarzeń miło wspominam, jednak najbardziej utkwił mi w pamięci rajd z okazji Światowego Dnia Turystyki, podczas którego spotkałam się z młodzieżą. Pozytywnie zaskoczyła mnie spontaniczność i otwartość młodych ludzi na moją osobę, młodzież nie bała się pytać o różne sprawy dotyczące chociażby przyszłości naszego regionu, kraju. Zaskoczyło mnie również duże zaangażowanie młodzieży w sprawy naszego miasta. Uczestnicy rajdu mieli wiele spostrzeżeń i pomysłów, z których na pewno skorzystam!
Reasumując świetnie spędziłam czas, łącząc wypoczynek z aktywnością fizyczną.
Popierają Panią znane i szanowane osoby, które bardzo dobrze kojarzymy z mediów, czy to jakaś strategia?
Nie. Są to osoby, które znam od lat, a nawet się z nimi przyjaźnię. Nadmienię chociażby senator Alicję Zając czy europosła Tomasza Porębę którego poznałam w trakcie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego i nasza współpraca trwa do dziś. Tadeusza Cymańskiego z kolei poznałam na jednej z konwencji wyborczych PiS, a w maju mieliśmy okazję podróżować pociągiem do Rzymu na beatyfikację Ojca św. Jana Pawła II.
Na liście Prawa i Sprawiedliwości zajmuje Pani 12 miejsce. Czy do czegoś odnosi Pani tę liczbę?
Jako byłej nauczycielce matematyki liczba ta, kojarzy mi się z dwunastkowym systemem liczbowym, czuję się też obywatelką Europy, stąd skojarzenie z 12 gwiazdkami na fladze unii europejskiej i na pewno, jak większości społeczeństwa z 12 apostołami. Uważam, że ta cyfra przyniesie mi szczęście!
Czego można Pani życzyć?
Przede wszystkim zdrowia, pogody ducha oraz wielu życzliwych ludzi dookoła.
Materiał KW Prawo i Sprawiedliwość
ul. Nowogrodzka 84/86
02-018 Warszawa