Tabletów dla radnych nie będzie
Przewodniczący Rady Miejskiej w Jaśle odstąpił od zamówienia tabletów dla radnych. Powód? Większość z nich uznała, że nie ma takiej konieczności, gdyż posiada sprzęt, na którym może pracować i brać udział w sesjach on-line.
fot. pixabay.com
Miasto Jasło przeprowadziło zapytanie ofertowe w celu wyceny tabletów dla Urzędu Miasta Jasła, które zostałyby udostępnione radnym miejskim na okres trwania kadencji. Pandemia nie zwalnia ich bowiem z pracy na rzecz mieszkańców. Jak wiadomo, sesje oraz komisje odbywają się on-line. Czas pokazał, że nie wszyscy radni posiadają sprzęt, który umożliwia im całkowity udział w głosowaniu elektronicznym, a także utrudnia sprawny udział w sesji.
- Potrzeba zakupu wynikła w toku rozmów z niektórymi radnymi, którzy zwracali uwagę, że pracują na prywatnym sprzęcie, a poza tym w kilku przypadkach praca ta odbywała się wyłącznie za pośrednictwem telefonu – wyjaśnia Agata Koba, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Jaśle. - Według zebranych przez nas informacji wynika, że z takiego rozwiązania, czyli posiadania elektronicznego sprzętu służbowego przez radnych, korzysta się m.in. w urzędach miast w Krośnie, Sanoku, Gorlicach i Rzeszowie – dodaje.
Jak podkreślają urzędnicy, czas pandemii przyspiesza również postęp technologiczny i wymusza korzystanie z narzędzi elektronicznych. W tym przypadku tablety, które otrzymaliby radni miałyby skonfigurowane oprogramowanie. Ponadto, dzięki temu nadsyłane byłyby dokumenty na sesje, dzięki czemu powstałyby oszczędności związane z drukiem oraz eksploatacją urządzeń drukujących, a także wyeliminowane zostałoby całkowicie zagrożenie epidemiologiczne.
Miasto ogłosiło zapytanie ofertowe na tablety koloru szarego marki Lenovo TAB M10 FHD Plus z ekranem o przekątnej 10,3, z 4 GB pamięci RAM i min. 64 GB pamięci wbudowanej oraz modemem WWAN. Do zakupu tabletów nie dojdzie, bo przewodniczący Rady Miejskiej w Jaśle odstąpił od zamówienia. Co jest powodem takiej decyzji? - Zwołałem spotkanie, na które zaprosiłem wszystkich radnych, aby przedyskutować te kwestie. Większość radnych opowiedziała się, że posiada sprzęt, na którym może pracować, w związku z tym uznałem, że dyskusja jest bezprzedmiotowa. Na tej podstawie podjąłem decyzję o odstąpieniu od próby zakupu – mówi Henryk Rak, przewodniczący Rady Miejskiej Jasła.
id
W PIS-du misterny plan z ustawionym zakupem!
Jesteś anonimowa tak samo jak ja i każdy inny . Dlaczego? Bo nie jesteś podpisana imieniem i nazwiskiem. To że twój nick jest w kolorze żółtym również nie oznacza że nie jesteś anonimowa...
Zalogowana ,tak ,ale nikt nie wie kto jest pod tym nickiem , więc jesteś anonimowa.
Lepiej się już chyba nie da wytłumaczyć . Może dotrze tym razem do ciebie.
Jeżeli każdy ma jakiś sprzęt to nie sądzę, że wszyscy mają go odpowiednio zabezpieczony tj. antywirus+firewall+oprogramowanie any-keylogger
Dlatego powinni dostać tablety skonfigurowane tak by sobie gołych bab nie oglądali a jedynie to co muszą mieć by pracować.
Jak coś wypłynie im z ich sprzętu to będzie płacz że mu urządzenie shakowano... i zamiatanie pod dywan braku kompetencji w ochronie danych wrażliwych...
Za zniszczenie odpowiada osoba używająca sprzęt.
Oprogramowanie wczytają IT miasta.
Sprzentem ??
Przeciez to nie kazdy w jasle
Potrafi
Przypominam, że to Jasło.
Połowa jasielskich radnych nie wie co to tablet, a 3/4 tych co wie nie potrafi go obsługiwać.
Stąd też, zastanawia postawa tej mniejszości, która nie używa komunikacji elektronicznej, a jednocześnie nie wypowiada się w kwestii zakupu służbowych tabletów. Może należałoby zorganizować dla nich jakiś kurs? Obawiam się jednak, że odmówiliby - oni są odporni na wszelkie zmiany.
Na Białoruś...
... tam se beda naradowac z tabltkiem
Chodzi o brak umiejętności korzystania z urządzeń IT i wynikający z tego faktu lęk. Podejrzewam, że część z tych już korzystających z komunikacji elektronicznej dokonuje tego z pomocą dzieci lub wnuków - i chwała im za odwagę. Natomiast z tymi "twardogłowymi" będzie problem. Może warto o nich pamiętać przy kolejnych wyborach, jeżeli w ogóle do nich dojdzie. Tak to, w myśl zasady "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" - dzięki PLANdemii doszło do szczególnego rodzaju selekcji lokalnych "elyt" w kontekście przyszłych wyborów samorządowych.
Chcesz podzielić się z nami informacjami?
Napisz do Redakcji lub wypełnij poniższy formularz.
komentarza: 30