Uczcili pamięć jasielskich Żydów i Polaków
Dzisiaj na cmentarzu żydowskim w Jaśle uczczono pamięć ofiar Holokaustu. Przy pamiątkowej tablicy na kirkucie złożono wieniec, zapalono znicze i odmówiono modlitwę. - Ten cmentarz żydowski to miejsce, w którym w okresie II wojny światowej wielu jaślan, zarówno tych wyznania mojżeszowego, jak i katolików, wydało ostatnie tchnienie – przypomina Wiesław Hap, prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Na cmentarzu żydowskim przy ul. Floriańskiej w Jaśle upamiętniono ofiary, które w czasie okupacji straciły życie z rąk hitlerowskich oprawców m.in. na miejscowym kirkucie. W czasie II wojny światowej Niemcy sprofanowali groby i zniszczyli macewy. Ich pozostałości zostały wmurowane w mury kirkutu. Cmentarz ten jest jedyną pozostałością po Żydach zamieszkujących niegdyś miasto Jasło. To miejsce kaźni również Polaków.
- Jest to miejsce, gdzie mordowano Żydów z Jasła i okolic. Na kirkucie społeczność żydowska była rozstrzeliwana przez cały czas okupacji niemieckiej, ale kulminacja działań w ramach polityki Holocaustu miała miejsce w lecie 1942 r. kiedy wysłano na zagładę dwa transporty kolejowe do obozu w Bełżcu, a na kirkucie jasielskim odbyły się dwie wielkie masowe egzekucje. Co równie ważne, a może dla nas najważniejsze, to na tym cmentarzu Niemcy mordowali też Polaków, naszych patriotów przywożonych z siedziby gestapowców - „Bursy” oraz grzebano tu zakatowanych w niej innych Polaków. Jako przykład straconych w tym miejscu jaślan można przywołać dwóch braci harcerzy związanych z AK - Andrzeja i Romana Jarnuszkiewiczów. Jak więc widać, ten cmentarz żydowski to miejsce, w którym w okresie II wojny światowej wielu jaślan, zarówno tych wyznania mojżeszowego, jak i katolików, wydało ostatnie tchnienie – mówi Wiesław Hap, prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego.
Zgromadzeni na cmentarzu żydowskim odmówili modlitwę w ich intencji, a także oddali im cześć, honor i pamięć. Burmistrz Elwira Musiałowicz-Czech, dyrektor Muzeum Regionalnego w Jaśle Mariusz Świątek, prezes Stowarzyszenia Miłośników Jasła i Regionu Jasielskiego Wiesław Hap oraz mieszkanka Jasła zapalili znicze symbolizujące światło pamięci. - Po raz kolejny spotykamy się w tym cichym, spokojnym miejscu, aby uczcić pamięć poległych przedstawicieli społeczności naszego miasta. Jesteśmy tutaj po to, aby podkreślić, że pamiętamy, a także przypomnieć, że naszym wielkim zadaniem jest, aby tak wielkie tragedie nigdy nie powtórzyły się – podkreśla burmistrz E. Musiałowicz-Czech.
Warte honorową przy tablicy upamiętniającej bestialsko zamordowanych przez hitlerowskich katów w latach 1939-45 wystawili harcerze ze 139. drużyny harcerskiej "Lisy" im. płka Leopolda Lisa - Kuli.
id